Limo

Kuźwa, fucktycznie pirelli :biggrin:

A spróbuj wysłać maila do dunlopa. Może akurat trafi na kogoś życzliwego i odpisze.

W przypadku kolegi powyżej to chyba tylko ACF-50.

A no, piniondze leżo na ziemi, wracaj!!

Przy stopce bocznej.

Sprawdź czujnik stopki bocznej.

Ja znam. Motocyklistę.

Hmm, a wyjebka w Lublinie kiedy była? Chyba później.

Wyślij pw do użytkownika starydziad, on ma wejścia w policji to Ci sprawdzi.

Bo zbierają na bramę na pilota ;). To chyba jakaś podpucha. Nie wierzę że można być tak niedorobionym żeby od lipca nie pojechać po swoje moto :banghead:

Łysy, ale Ty masz pokaźnych rozmiarów poduszkę powietrzną z przodu (wnoszę po zdjęciu) to nic Ci nie będzie :D

NAPINACZ!!!!!

Kuźwa, 400km to przeszkoda nie do przejścia? Jedziesz z dowodem, pokazujesz że to Twój i dzwonisz po niebieskich, wszystko w temacie. Ok, powiedzmy że ktoś Ci to sprawdzi i okaże się że to Twój. Też nie będziesz miał kasy na podróż?

Czytałeś co było wcześniej napisane? Nie ma reguły.

Musisz mieć coś znacznie dłuższego. Co najmniej dwa razy dłuższego od tych łyżek. Włożyć pod oponę zamiast łyżki i opierając na piaście obkręcać dookoła rantu felgi.

No, samo się nie zrobi. A prawda jest taka że warunki w jakich się jeździ zależą tylko i wyłącznie od samych jeżdżących. Od nikogo innego.

Tak, to jest typowe dla dywersji.

Naprawdę nie ma na to żadnej reguły. Możesz jeździć mega ostrożnie i mieć oczy dookoła głowy a i tak ktoś w każdej chwili może zrobić jakiś manewr którego nie przewidzisz. Z konsekwencjami tak samo. Ja miałem już z dziesięć różnej maści gleb, dzwonów itp. łącznie z przebijaniem kamiennego muru po wyleceniu z drogi i dopiero za ostatnim razem złamałem nadgarstek. Wcześniej zawsze na drugi dzień szedłem do pracy, tylko ogólne potłuczenia. Albo się z tym pogodzisz (i co ważniejsze małżonka) albo dajcie sobie spokój.

Zobacz czy nie będzie taniej jak przywieziesz samą felgę, bo spora część całego kosztu to zdejmowanie i zakładanie koła.

Jaki bandycki. Zarabiasz w euro a nie pln. Jakbyś dostał wypłatę 500eur i musiał kupić komplet opon za 200eur to mógłbyś napisać że bandycki kraj. Tak jest tutaj ;) A wracając do tematu poszukaj na youtube filmików jak się wyważa i zrób to sam. To bardzo proste.

No tak, to jest darmowa wersja VCDS Lite.

Ty miałeś takiego muła? Nigdy bym nie pomyślał. Ale w takim razie wyczerpałeś pewnie wszystkie opcje uporania się z tą kontrolką. Mi nie tyle przeszkadza to że się świeci tylko nie chce żeby umknęły mi przez to inne błędy które komputer będzie zgłaszał. Kupiłem sobie kabel do podłączenia samochodu pod kompa żeby co jakiś czas sprawdzać czy nie wywala innych błędów, ale mam z nim problem bo udało mi się tylko raz z niego skorzystać. Ściągnąłem program diagnostyczny VDCS Lite, podpiąłem się do samochodu, program zczytał vin itp. ale tylko połowa opcji była aktywna (po lewej stronie). Mogłem na przykład skasować błąd ale nie mogłem przeprowadzić testu katalizatora. Co gorsze, kiedy drugi raz chciałem się podpiąć to już nie sczytywał danych samochodu i generalnie wywalał jakiś błąd. Czy jest możliwe że ten program pozwala tylko na jednorazowy dostęp do konkretnego samochodu i potem go blokuje czy raczej kabel się uszkodził w jakiś sposób?

Dokładnie, jaką korzyść osiągnąłby kupujący gdyby celowo zajechał zdrowy silnik a potem próbował odzyskać pieniądze, zamiast cieszyć się jazdą? Żadnej bo co najwyżej mógłby wyjść na zero, a i co do tego nie ma pewności, więc kto o zdrowych zmysłach chciałby się w to pakować? Gdyby doszło do rozprawy to argumentacja że motocykl w momencie kupna był sprawny i to kupujący go zniszczył nie trzymałaby się kupy.

Jaka pamięć co do marki, no no :). Check engine (w przypadku vw to kontrolka składu spalin) może sygnalizować wiele błędów i faktycznie może się palić nawet jak kat jest sprawny. Ale zakładając że nie ma innych błędów to wkręcenie reduktora powinno spowodować zniknięcie kontrolki. Chyba że on nie działa i powoduje na przykład przejście w tryb awaryjny :biggrin:

Witam. Chciałem się zapytać czy ktoś korzysta z tego wynalazku w swoim aucie i czy to się w ogóle sprawdza. Chodzi o auta z dwiema sondami lambda. Pozdro