Skocz do zawartości

Shinigami

Forumowicze
  • Postów

    5963
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Shinigami

  1. Używane zawory to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo mogą się nadawać. Jeśli sam to robiłeś to możemy tylko zgadywać no ale przyjmijmy, że zawory są dobre. Gnębią mnie dwie rzeczy. 1 Użycie starych uszczelniaczy zemści się na Tobie bardzo niedługo. 2 Jak sprawdziłeś te gniazda zaworowe ? Do sedna, daj spokój tym gaźnikom, bo musiałby potwornie lać przez zaworki iglicowe zebyś miał takie spalanie. Sprawdź luzy zaworowe, bo nadal nie wiemy jakie są a przecież zmiana zaworów na pewno przekręciła wszystko do góry nogami. Przy okazji sprawdź ustawienie rozrządu skoro i tak pokrywa robi wylot. A na koniec sprawdź kompresję, jeśli masz poniżej dolnej wartości i próba olejowa nic nie zmienia to puszcza Ci owymi zaworami. Ja ostatnio też miałem grubą robotę w silniku Kawasaki. Źle ustawione wałki i za małe luzy zaworowe sprawiały, że już czkawki dostawałem i chciałem męczyć pompę paliwową. Luzy zmieniały się bardzo szybko, przez 300KM jakieś 3 razy. Przypominał, że w Kawach mają tendencję do skracania się i w skrajnym przypadku tak jak ja, możesz mieć podparty zawór.
  2. No to masz problem z podciśnieniem w silniku. Czy silnik Ci wcześniej dymił albo miał wysokie obroty jałowe ? Jeśli dymił to masz do wymiany simmer od strony sprzęgła, jeśli miał problem z pracą to simmer od strony magneta. Ten od magneta proponuję sprawdzić od razu. Jest jeszcze opcja, że masz nieszczelność zaraz za gaźnikiem. Taka wskazówka na przyszłość. Paliwo wstrzykujemy przez świecę, bo inaczej robi się straszny bajzel w układzie dolotowym i będziesz miał niedługo powtórne czyszczenie.
  3. Najogólniej mówiąc sygnalizuje wszystko co ma wpływ na pracę wtrysku ale ogranicza się do na napięć na poszczególnych obwodach. Posiłkując się przykładem cewkofajek, komputer jest w stanie wykryć przerwę w ich wstępnym obwodzie ponieważ wtedy zanika napięcie, ale jeśli ich wewnętrzna rezystancja się zmieni to tego już komputer nie wskaże. W temacie o mojej naprawie wypisałem błędy jakich FI nie wyświetli. Tak z pamięci to dwa były: problem z pompą paliwa, problem ze skrzynką przekaźnikową. BTW. Właśnie skończyłem edycję zdjęć do DIY :) Mam nadzieję, że anglojęzyczna wersja nie będzie problemem :flesje:
  4. O masz, byłem tam i dopiero teraz widzę te zdjęcia :) Thx dude :flesje: Też bym chętnie wpadł na jakąś obstawę ale nadal nie mam OC ani szmalu na nie :banghead:
  5. Wszystko fajnie, ale naprawianie nieograniczoną ilość czasu, który można zużyć na uczenie się i wręcz zapamiętywanie serwisówki to coś innego niż naprawa dla klienta, którym teoretycznie zaoferowałeś się być w przyszłości :icon_razz: Mechaników w tym mieście też nie brak :notworthy: EDIT - Przeskoczyłem pierwszą stronę i przypomniałem sobie, że miałem dodać. Cziken, nie dotykałem wtryskiwaczy, do tej pory siedzą sobie fabrycznie dokręcone :wink:
  6. Z takim podejściem do tematu to do niczego konkretnego nie dojdziesz :icon_rolleyes: Bez obrotomierza nie będziesz w stanie stwierdzić czy sprzęt osiąga maksymalne obroty. A w zębatkach masz policzyćilość zębów, bo to one odpowiadają ze przełożenie i jeśli masz wstawione takie które skracają przełożenia to nawet po odblokowaniu wydechu możesz mieć problem z osiągnięciem owej setki.
  7. Nie mam pewności ale chyba za bardzo ufasz w możliwości silnika. W mojej kawie poniż 2'500 szarpie bo układ korbowy nie ma siły żeby swobodnie toczyć sprzęt. W każdym razie przyspieszanie z gwałtownym odwinięciem manetki poniżej 4'000 obr/min jest niewykonalne i będzie szarpać. Pozostaje problem zwalniania. Czy silnik trzyma jałowe obroty i nie ma problemów ze stabilną pracą na luzie w każdej pozycji manetki ? Pytam o rzeczy typu bujanie wskazówki obrotomierza. Mam pewną szaloną teorię, że pod obciążeniem możesz mieć problemy z zapłonem mieszanki i silnik będzie się zachowywał jakby dostał odcięcia zapłonu. Podobny problem mam teraz u siebie ale nie sugeruj się tym za bardzo. Teraz interesuje Cię sprawdzenie łańcucha i to musisz zrobić nawet jeśli ktoś wcześniej go wymieniał. Nigdy nie wiadomo co jest wstawione albo jak często to smarował. Dalej jeśli problemem jest przygasanie a nie szarpanie do przodu to można wykluczyć skrzynię a przynajmniej przymknąć na nią oko puki co.
  8. Tutaj to bym się nie rozpędzał z tym ASO, bo nawet moja Kawa z roku '08 i silnikiem dwucylindroywm ma jeden nadwymiar i można takie tłoki zamówić. Szuakć też nie ma co, bo wyszukiwarka na tym forum często wyrzuca błąd wyszukiwania :banghead: Shaman - Ale po grzyba mu ten olej ? Niech rozbiera i sprawdza, bo tak to zaleje, odpali i powie "gotowe". A jak chce szukać dziury to byle gówno do czteropaka się nada skoro i tak ma wychlapać na podłogę. To wszystko przy założeniu, że nie będzie próbował odpalać
  9. A akumulator masz sprawny ? Zazwyczaj walnięty objawia się tym, że na ciepło słabo pali ale czuje w kościach, że na pych sprzęt zapala i go doładowuje a gdy zgasisz to zaczyna tracić napięcie. Podstaw inny sprawny albo podepnij kable najlepiej od innego moto (mniejsze obciążenie dla elektryki). Warto też sprawdzić kompresje, jeśli masz zużyte pierścienie to na zimno puszczają bokiem a na ciepło puchną i jesz jakoś silnik działa.
  10. O masz, na to bym nie wpadł bez rozbierania moto :) U mnie sprawa wygląda tak. Pogrzebałem w czujnikach sprzęgła, stopki i luzu. Wydają się działać poprawnie i zgodnie z serwisówką do wywalenia jest ECU. Nauczony przygodą z silnikiem osrałem serwisówkę i spiołem czujnik sprzęgła na krótko i obroty się nie bujają :flesje: Wiem, że to nieprofesjonalne, z lekka partackie i może nieco niebezpieczne ale urobiłem się po łokcie i zwyczajnie nie widzi mi się prześwietlanie elektryki. Któregoś pięknego dnia trzeba będzie sprawdzić skrzynkę przekaźnikową i przewód masowy czujnika sprzęgła óźniej pozostałe przewody i jak tam nic nie znajdę to zbieram na komputer :)
  11. I co się czepiasz, dzięki temu masz zarobek :icon_razz:
  12. Akurat nierówno wyciągnięty łańcuch to miejsce drugie po całkowitym wyciągnięciu. Belli, postaw moto na stopce, sprawdź naciąg łańcucha, przestaw tak żeby zrobił powiedzmy 1/4 obrotu swojej długości i sprawdź ponownie. Jeśli luz się zmieni to znalazłeś problem. Oczywiście zgaduję, że zębatki masz w dobrym stanie. Powiedz też coś o tym szarpaniu na luzie bo nie rozumiem, w tej chwili to brzmi jakbyś miał problem ze skrzynią albo ze sprzęgłem jeśli mówisz o luzie = wysprzęgleniu.
  13. Łojezusicku kochany, taki to cross, że hoho. Jeszcze przed wyciekiem oleju to można było coś dumać ale teraz to silnik prawie na pewno trup. Jeżdżenie bez oleju to najgłupsze co mogłeś zrobić. Opcja 1: Oddać do warsztatu żeby stwierdzili czy uwalona jest tylko tłok albo całość tzn tłok, układ korbowy a może nawet wałek rozrządu. Skrzynia biegów to loteria. Miałem Yamahę dwusuwową i skrzynie udało się zabić. Opcja 2 Odrazu szukać drugiego silnika. Wyjdzie taniej jeśli ten jest zatarty w całości.
  14. Jaki budżet ? Czy to musi być plastik, czy zwyczajnie rzędowa czwórka współczesnej generacji ? Jeśli polubiłeś stajnie Yamaha, i serie XJ to może pójdź za ciosem i kup nową (tutaj zgaduję, że plastik musi być) Diversion F. Kucyków chyba 78 ale bardzo sympatycznych i ruchawych :) I jeśli dobrze rozumuje to powinno dać się to zmienić na wartości fazerowe ale głowy nie dam.
  15. No to jeszcze wzbogacę go o układ odcinający zapłon, bo moja radość trwała krótko :banghead: Muszę rozkminić dlaczego gdy mam wciśnięte sprzęgło w opór to obroty są w porządku, ale gdy puszczę tak pi razy drzwi o centymetr to falują i ogólnie źle się jedzie poniżej 4'500. Jeszcze mam wątpliwości co do czujnika luzu ale dzisiaj już nie mam głowy żeby dumać nad tym. Plan jest prosty, zewrzeć wtyczkę sprzęgła na sztywno i sprawdzić czy to nie wina obciążenia silnika. A zanim to zrobię to ogarnąć w jakiej kombinacji odcina zapłon stopka vel kosa. Z plusów. Nadal mam stabilne jałowe obroty, nie gaśnie i ogólnie jedzie. Wszystkle śrubki i śruby w silniku zakręcone na odpowiedni moment i przynajmniej górę silnika mam z bani. Drugi plus, to Free&Fun motors podbił mi piecząteczkę z przebiegiem także moja Ninja nadal ma udokumentowaną historię. Teraz pytanie i stwierdzenie do Ciebie :) Czy już wiesz czym był błąd FI który miałeś dawno temu (34? strona). Opowieść z naprawy na pewno szybko się nie pojawi ale postaram się do końca lata sklepać z tego logiczną całość.
  16. Kawasaki NAPRAWIONE. Kilometrów zrobiłem niewiele ale powinno grać. Ostatnim problemem były usmażone cewkofajki, pod wpływem temperatury i obciążenia powodowały problemy z iskrą. Dla zainteresowanych, owe cewkofajki zostały przez Kawasaki wymienione z 129-700-4580 na 129-700-5350 w kilku modelach od 2009 aż do tej pory. Listę modeli, z których można podpasować wypiszę. Teraz gdy wiem co jest grane i motocykl jest całkiem sprawny zabiorę się za obiecany FAQ :) Zdjęć mam niewiele, bo w przez zimę trzeba się streszczać ale informacje jakie zebrałem w trakcie mogą się przydać.
  17. Kawasaki NAPRAWIONE. Ładowanie przywróciłem, wykręciła się masa akumulatora i trzymała się na słowo honoru. Problem były cewkofajki zapłonowe, które zwyczajnie usmażyły się razem z silnikiem. Na zimno trzymają wartości z serwisówki, sprawdzałem je grzejąc opalarką czy coś się zmieni ale z jakiegoś powodu dopiero pod wpływem temperatury i obciążenia przestawały poprawnie działać. Opór pierwszego obwodu z 1,6ohm wzrastał do 2,2ohm a potem nawet 3,5ohm. Na problem wpadłem gdy miałem pod ręką miernik elektroniczny, który odwoziłem właścicielowi i postanowiłem sprawdzić rezystancję odrazu po jeździe gdy problem był bardzo denerwujący. Zrobiłem dopiero kilka kilometrów ale sprawdziłem duży zakres temperatur. Cewkofajki wstawiłem od Z750, bo okazały się identyczne. Huk roboty ale teraz znam sprzęt na wylot, wiem co i jak działa :) Żałuję tylko, że nie sprawdziłem szczelności głowicy przy pierwszym rozłożeniu i tych kompletnie źle zrobionych luzów zaworowych w pewnym warsztacie.
  18. No to zacznij czytać jak chcesz grzebać, bo przyjdzie czas kiedy rozłożysz ręce a "dobry" człowiek skosi z Ciebie ciężki szmal za bzdurę ale obudzisz się z trudną naprawą. Zaworek iglicowy to to cacko, które było połączone z pływakiem i jest odpowiedzialne za zatrzymywanie wahy. Na śrubkę nie jestem w stanie Cię naprowadzić, bo nie widziałem gaźnika. Ogółem najczęściej są trzy. Regulacji jałowych obrotów (zgaduję, że wiesz co to) śrubka spustowa w komorze pływakowej, i ostatnia regulacji składu mieszanki. Jest mniej więcej w połowie korpusu i to NIE ta która dotyka przepustnicy. Bardzo często obie regulacyjne są po tej samej stronie gaźnika.
  19. Źle się wyraziłem. Mówiłem o sprzęgłach samochodowych, one też są nitowane. Zrób tak, sprawdź te oba elementy rozrządu w jakim są stanie i jeśli oba mają luzy na nitach to będziesz wiedział, że tym trzeba się zająć. Jeśli nie to trudno mi określić inne możliwości. Pognęb jeszcze to sprzęgło, zazwyczaj wymieniane elementy nie obcierają i powinny dawać się łatwo zamieniać.
  20. W poprzednim wystarczyło zmienić zaworek iglicowy, no ale trudno po jabłkach. Ten nowy regulowałeś ? Po każdym czyszczeniu wykręcasz śrubkę składu do fabrycznej wartości i regulujesz.
  21. A nie prościej było poszukać kogoś zajmującego się nitowaniem tarcz hamulcowych i sprzęgieł ? Koszt zaczyna się od 150zł ale masz funkiel "nufka" sztuka. Może być tak, że kupiłeś równie zużyty element co ten który posiadasz. Warto by też rozkminić dlaczego inny kosz obcierał i czy był w lepszym stanie niż ten, który masz. Nie powiedziałeś też co z tymi "latającymi" sprężynami.
  22. Ale po co skoro wiadomo, że kompresja spiernicza "bokiem" ? Reklamacja i tyle w temacie aż zrobią porządnie.
  23. Po łebkach obleciałem internet. Domyślnie mają być 2 obroty a jak już odpali to regulujesz. Jeśli masz wydech inny niż seryjny ale dedykowany do tego moto i kręcenie śrubką niewiele zmienia to są dwie opcje 1 Przesunięcie iglicy w górę może ale nie musi pomóc 2 Masz główna dyszę do wymiany lub rozwiercenia (wymaga konkretnych narzędzi ) Odpalanie bez deko jest całkiem normalne skoro zawory puszczają kompresje bokiem. To jest tak jak być ciągle miał deko otwarte.
  24. Ale tu się rozchodzi o montaż :icon_rolleyes:
  25. Heidenau - http://www.reifenwerk-heidenau.de/artikel/2_unsere-firma.htm Mam takie cudo K60 z tyłu w DeTce. Na śniegu bida, na asfalcie nie miałem okazji sprawdzać ile potrafi. Za to z przodu mam pochodną o nazwie MEFO Explorer 99, z jakiegoś powodu na śniegu była lepsza, bo uślizg występował później. DURO - http://www.durobike.com/about.php Cena 130/70 17 wydaje się przystępna ale tak samo było z SAVA MC25 Bogart, które na sucho w zakrętach były bardzo przewidywalne, za to na mokro można było je tylko przeklinać. Maxxis, są popularne i nawet znajomy oponiarz poleca. Krzywer ma to takie w swoim GPZ i mu szczerze zazdrościłem jak za nim jechałem :bigrazz:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...