Skocz do zawartości

yoss

Forumowicze
  • Postów

    454
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez yoss

  1. dobrze, że Tomek rozstrzygnął spór. Jak widać nie zawsze koledzy piszący z ogromnym przekonaniem mają rację. Należy wziąć pod uwagę jeszcze jedno: wciskając sprzęgło "razem" z hamulcem raczej nie zrobicie tego w 100% jednocześnie. W efekcie czasem hamulec będzie o ten ułamek sekundy szybszy - wtedy pół biedy. Ale jeśli skupiając się na sprzęgle (bo hamulec wciśniecie odruchowo) wciśniecie je o ułamek sekundy przed hamulcem to tylko pogarsza sytuację - wyjdzie gorzej niż tylko zamknąć gaz.
  2. Jakiś czas temu (rok czy dwa) było głośno o pościgu policji chyba niemieckiej za jakimś bandytą, gonili go przez kilkaset kilkometrów. Gonili, nie strzelali na oslep. zaprzeczasz sobie Ja myślę, że autor miał na myśli zwieracze nie nerwy. :)
  3. dochodzę do wniosku, że ludzie twierdzący, iż motocykliści są popierd...ni mają sporo racji. Ponad połowa z piszących powyżej właśnie tego dowiodła swoimi "mądrymi inaczej" pseudownioskami. Przeczytajcie sobie tekst z linku do końca, a przede wszystkim wypowiedź prof. Widackiego. Albo to lepiej wkleję: "Uważam, że policjant nie miał prawa użyć broni, przekroczył więc uprawnienia. Broń nie służy do zatrzymywania kierowców i żaden przepis nie pozwala na strzelanie do nich. A już na pewno "przypuszczenie" funkcjonariusza, który sądził, że ma do czynienia z przestępcą nie jest wystarczającym powodem do tego, by otwierać ogień. Przepisy wewnętrzne policji mówią, że przeciwko motocykliście nie wolno używać nawet kolczatek, bo może on zrobić krzywdę sobie lub innym. Zastrzelenie motocyklisty za to, że nie zatrzymał się do kontroli jest nieadekwatne do jego czynu. W normalnym państwie życie ludzkie ma jednak większą wartość niż ukaranie wykroczenia. A to, że prokuratura umorzyła śledztwo, w ogóle mnie nie zaskakuje. To stała praktyka od lat. Polega właśnie na tym, że prokuratura sprzyja funkcjonariuszom. Ta decyzja może mieć taki efekt, iż wkrótce możemy mieć do czynienia z podobną tragedią." To właśnie była kolejna tragedia. Wcześniej przecież poznańska policja w podobnej pomyłce zabiła jednego i okaleczyła drugiego chłopaka w samochodzie, bo wzięli ich za bandytów. I też policjanci "nie przekroczyli uprawnień". To pewnie ułatwiło decyzję temu "policjantowi". Skoro można zabić to po co się narażać na burę, że BLOKADA była do dupy?? Bo co to za blokada, przez którą się przejeżdża??? Po co nam sądy, skoro byle dzielnicowy może zastrzelić każdego, kogo podejrzewa? Chyba nie dożyję normalności w tym kraju, skoro nawet dwudziestokilkulatkowie uważają patologię rodem z krajów totalitarnych, gdzie policja mogła wszystko bezkarnie, za normę.
  4. ja też mam z tym problem, ale to chyba jedyny minus. jestem z niego bardzo zadowolony
  5. yoss

    Prośba o ciszę

    Krzysztp - w dzień nie da się (moje "ulubione" sformułowanie) tak jeździć: za duży ruch, za dużo policji, a na ścigu przy kilkunastu tysiącach obrotów to już ponad 100 km/h nawet na 1 biegu, więc rozumiesz... w nocy trudniej o mandat :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: mnie dźwięk wydechu podrywa do okna, żeby popatrzeć co jedzie.
  6. Czy chcesz powiedzieć, Ty i inni tu "doradcy", że Suzuki nie wie co robi, a ich marketingowcy to debile? Może im wysłać Wasze "genialne" porady jak mają prowadzić SWÓJ biznes? Ludzie, zróbcie czasem coś takiego: :bigrazz: zanim zaczniecie innych pouczać jak mają się zajmować swoimi sprawami.
  7. lustrzane odbicie, bo wszystko jest w nim odwrócone: starter, hamulec nożny i dźwignia stopki centralnej po drugiej stronie. tak, to na pewno wersja brytyjska :bigrazz:
  8. w sumie nie różni się to od wpierd***nia się komuś do kabrioleta, zaparkowanego z niezamkniętym dachem. a najgorsze, że jak klientowi przypierdolisz to on Cię może oskarżyć o pobicie i mu jeszcze odszkodowanie będziesz musiał zapłacić. takie prawo
  9. wygląda na wyrok Sądu Najwyższego. widocznie nazbierało się chłopakowi.
  10. ostatni post w OT: Wobec tego proszę o odpowiedź po co wciskać sprzęgło podczas hamowania awaryjnego samochodem (poza ostatnią fazą hamowania)? Czemu to ma służyć? Bo na razie piszecie, że tak, bo tak. Ale po jaką cholerę? Moje argumenty są takie: 1. Zróbcie ćwiczenie: duża prędkość, wysoki bieg i zaczynasz hamować mocno, ale nie na maxa i ze stałym naciskiem na pedał hamulca (nie zwiększając siły), w trakcie tego hamowania zrób jedną i potem drugą redukcję biegu z puszczaniem sprzęgła pomiędzy redukcjami. Zobaczysz wtedy jak bardzo hamowanie silnikiem zwiększa siłę hamowania. 2. Niby dlaczego wyczynowcy robią inaczej? Żeby hamować mniej efektywnie? 3. Słuchając Was można nie zdać egzaminu na PJ Egzamin PJ. (o kat. A piszą to samo). Wybaczcie koledzy bart i tatajacek, ale nie podajecie przekonujących (a w zasadzie) żadnych argumentów za swoją tezą, więc pozwolicie, że pozostanę przy tym czego uczyli mnie na kursach Tomek Czopik i instruktorzy ze Śzkoły auto. Jakoś tak do ich wiedzy mam większe zaufanie :) EOT dot. aut
  11. co do motocykla to nie dyskutuję, bo dochodzi kwestia równowagi, ale w przypadku samochodu jest dokładnie odwrotnie, tzn. hamowanie BEZ wysprzęglania jest bardziej skuteczne. Właśnie dlatego, że jest wspomagane przez hamowanie silnikiem. sorry za lekki OT.
  12. facet chce sprzęt sprzedać tak? zrozumiałe więc, że mówi takie rzeczy, żeby go sprzedać. Gdyby powiedział, że rama jest nie ok, to czy by go sprzedał? nie chcesz wleźć na minę to sprawdź sprzęt w niezależnym warsztacie, czy przez fachowca. a gwarancje ustne to są tyle warte co zeszłoroczny śnieg. Bo jeśli to jednak jest mina, to klient chce się jej pozbyć i zapomnieć.
  13. Dlaczego wszyscy przekręcają nazwę firmy? Motocykl nazywa się MV AGUSTA, tak jak koncern lotniczy je produkujący, obok produkcji helikopterów.
  14. raczej na pewno z racji wysokości siodła, bo masa Virażki coś chyba podobna. A gdy się można zaprzeć całą stopą to jest o wiele łatwiej niż tak tylko na paluszkach
  15. czyżby zemsta cebry? :wink: strach sprzedawać... szybkiego powrotu do zdrowia Lamassu i reszta połamańców, Wasze zdrowie :D
  16. Jakie łoi?? Pozwoli mu się wyprzedzić i tyle. Przecież wcześniej na prostych odchodzili mu jak chcieli. A nagle na jednej nie odchodzą i gość wyprzedza. Dochodził przed zakrętami, bo autem mógł hamować później, mniejszy strach mu zablokować koła, chyba... A część chłopaków na moto to amatorzy, a Mazdą jechał jakiś Stig czy inny kierownik testowy.
  17. ja zwykle zdejmuję, bo jest czas żeby ochłonąć, ale gdy sie śpieszę, jak ostatnio, to nie ściągam, bo szkoda mi czasu, bo to w integralu trzeba: zdjąć okulary, ściągnąć kask, ściągnąć kominiarkę, uważać na kask, a potem to samo w odwrotnej kolejności z tym, że wsunięcie okularów na miejsce tj. żeby się trzymały za uszami jest bardzo czasochłonne. :icon_mrgreen: I wtedy w nosie mam czy się ktoś poczuje obrażony, bo to jego problem. Jakbym miał sie przejmować każdym kto się poczuje czymś urażony.... A już czepianie się do kasków szczękowych (podniesionych) czy otwartych to szczyt.
  18. no i kto by wtedy pisał sie na taką jazdę próbną i ryzykował 2000 zł. znając nasze drogi i ilość wypadków? Cała akcja nie miałaby sensu. Chyba skalkulowali ryzyko i jak widać opłaca się to Suzuki. A co do ostatniego zdania: myślę, że ból fizyczny z powodu połamania się na swoim jest taki sam jak na cudzym sprzęcie.
  19. nieważne jak, byle nas w ogóle widzieli. a swoją drogą jadąc np. 180 km/h w ciągu 2 sekund przejeżdżamy 100 metrów. więc na naszych drogach to prawie jak rosyjska ruletka.
  20. Nie ma kat. A, ale może mieć B, czyż nie? Punkty chyba nie są przypisane do kategorii, tylko do właściciela PJ. ps. no tak Klaudiusz młodszy to i szybszy o ułamki... :)
  21. no bo tak jest łatwiej dla wszystkich. W Irlandii już to wiedzą, a u nas - szkoda gadać
  22. no tak, ale jadąc np. MZ nie ścigamy się z R1, :icon_biggrin: bo podobne są proporcje w osiągach między przeciętną puszką, a przeciętnym motocyklem. i dlatego próby puszkarzy są po prostu żałosne. ja mam zwykle w nosie ściganie, bo wiem co mam pod tyłkiem i wiem, ze niewiele jest w Wawie puszek, które maja < 4 sek do 100 km/h. I nawet jakiś wypasiony Merc podobny do S-ki (nie jestem pewien, bo widziałem tylko przód kątem oka, a potem już tylko w lustrekach :rolleyes: ) nie dał rady na Puławskiej, choć się mocno pocił. Przez pierwsze 100m jechałem równo z nim (żeby pomyślał, że ma jakieś szanse), a potem ogień i jazda (żeby mu to wybić z głowy). a więc tak Krycek, masz rację, to jest fajne uczucie, w końcu m.in. dlatego kupujemy motocykle, bo lubimy czuć prędkość, a w puszkach jest trudne
  23. to był jeden z TYCH dni, tych trudnych dni, w które lepiej nie wsiadać na moto :D
  24. Panowie pytanie techniczne: czy to normalne, że zmiana biegu na wyższy, głównie z 1 na 2 wykonywana przy wyższych obrotach jest taka głośna? Gdy ruszam ostro to mam wrażenie że coś złamię w skrzyni, z takim głośnym zgrzytem wchodzi 2. Potem już jest ok, również z redukcją nie ma problemu. Czy ten typ tak ma czy może coś tam jest nie tak? Moto nowe, z 2005 r. Jak jest z tym u Was?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...