Skocz do zawartości

maniek_7

Forumowicze
  • Postów

    2860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez maniek_7

  1. Ario, to coś sporo pali Ci to maleństwo - zigi pali w trasie (tak kole 130 -160) 5 l z kufrem i torbą na tylnym siedzeniu... Zresztą z drugą osobą, dwoma kuframi i torbą luisa palił tyle samo... A myślałem, że fazer jest oszczędniejszym moto...
  2. Witam, Jeżeli szukasz skór, domyślam się że chodzi o kombinezon dwuczęściowy, to najlepiej sprawdź czy ma : 1. jakąś firmę (firmowa skóra np. ixs, ips, dainese czy inna to gwarancja jakości skóry). Może być louis, hein-gericke itp. 2. oczywiście musi być gruba (1,2 mm) - zazwyczaj są bydlęce- jeśli mówisz o ograniczonym budżecie, z kangura, kozy nie wchodzą w grę. 3. Ochraniacze - spodnie muszą mieć ochraniacze (najlepiej wyjmowane) na kolanach i uwaga - na biodra (tu zwykle jest gąbka, ale i tak warto!), kurtka : na barki, łokcie i miękki ochraniacz na plecy! Dodatkowo, dobrze aby kurtka miała przedłużony i pogrubiony troszkę tył (taki a'la pas nerkowy). Spodnie mogą mieć ślizgacze, a właściwie rzepy na slizgacze na kolanach... jak jeździsz na torze albo naprawdę ostro w górach, to mogą się przydać... 4. Spodnie powinny mieć zamek pasujący do kurtki aby można było je spiąć - jest to bardzo praktyczne! 5. Zapięcie kurtki pod szyją - czy jest z małą stójką, czy nie (jak jest i zapięta, to mniej wieje pod szyję i na klatę) 6. Kieszenie - w zależności od upodobań, ale ze dwie na wierchu i jedna wewnętrzna w kutce by się przydały... 7. Podpinka - jeśli kurtka ma podpinkę, to przyda się w chłodniejsze dni. 8. Podszewka !!! Nie kupuj kurtki ani spodni które mają zwykłą stylonową podszewkę!!! W lecie będziesz pocił się jak prosiak! Podszewka musi być z siateczki (jak pooglądasz różne modele to bedziesz wiedział o co chodzi)- zaletą jest oddychalnoćć pełna (ile skóra wydolli) i ...nie przykleja się tak jak jest gorąco do pleców i nóg (spodnie!) 9. Elementy odblaskowe - wstawki ze scoch line bardzo sie przydają! 10. Ogólna jakość wykonania - czy równe szwy, czy nitki nie wiszą, czy dobrze działają suwaki... 11. Rozmiar - pamiętaj, że w chłodniejsze dni dobrze zmieścić pod kurtką np. polarek a pod spodniami kalesonki... więc za bardzo opięta być nie może - jak rękawy są dłuższe odrobine, bo większy rozmiar, to spoko... na moto i tak ręce są wyciągnięte i rękawy się "skracają". Jednak nie przesadź żeby nie była za duża, bo będziesz wyglądał głupio, a w czasie jazdy będzie wdzianko się pompowało... I to chyba wszystko... Jak nie masz kasy, nie musisz od razu kupować kompletu... zacznij od kurtki... Teraz w czerwcu będą bazary (w Wawie, łodzi i wsżedzie indziej) więc za w miarę przyzwoitą kaskę da się ubrać (około 800 zł kurtka i spodnie...)
  3. Wróciliśmy, wróciliśmy... i tylko gdyby przed samym domem (no... ostatnie 80 km) deszcz nie padał... Ale imprezka była super! Nawet pomimo konieczności odwiedzenia lakiernika (!) i tak bylo warto. PS. Aż boję się sprawdzić zadłużenie na kartach...
  4. Nie dam rady "wszystkiego załatwić" w nocy bo : 1. U mnie nie trwa to 2 minuty, tylko znacznie dłużej 2. Mam swoje lata, i muszę pomiędzy każdym razem trochę odsapnąć 3. Spraw mam dużo, bo przecież 2 tygodnie mnie nie bedzie! :twisted:
  5. Chłopaki, dajcie sobie troszkę luzu... C@nniB@ll chłopaczku, jak masz coś do kogoś osobiście, to do tego jest prive, a nie ubliżanie na forum. Nie wiem kto ty jesteś i skąd się tu wziąłeś ale odrobina kultury. Może Artur ma rację, że brzydki jesteś jak kupa i masz kompleksy... Panowie, właśnie przeglądałem temat "Chcę zdać to prawo jazdy..." czy jakoś tak, i o mało nie pękłem ze śmiechu... Najeżdżacie na Artura, zrobiła się z tego krucjata i wszyscy są święci... przeczytajcie sobie tamten temat... jest w technice jazdy... Napisała go niejaka sarenka, która tu dość mocno zjeździła Artura bo... bez prawka jeździ na GSXR... choć umie jeździć i jak pisał trochę już na jakichś (mniejszych ale jednak) moto latał... Otóż nasza koleżanka, dwa, nie trzy! razy wspomina, że będzie się UCZYŁA JEŹDZIĆ NA GSXR (bo XX jest dla niej za duży), co by zdać na prawko. I potem ma zamiar takim sprzętem jeździć... I co? I OK! Wszyscy jej życzą rzeby jej się udało... Może ja głupi jezdem, ale co to za róznica między pomysłem sarenki a artura...? Przepraszam, że poruszyłem wątek, ale tak jakoś mnie "moralny rdzeń forum" rozbawił... ;)
  6. żebyście nie robili sobie nadziei... ponieważ jutro dopiero odbieram moto od mechanika, a kilka spraw jest do załatwienia, to wyjeźdmy o 16-ej...! Bo się nie wyrobię... ;)
  7. ...i nie zapominajcie, że hamownia nie mierzy mocy jaką uzyskuje moto z tzw. doładowania dynamicznego przy dużej prędkości (ram air) ;)
  8. Ponieważ vpower wspomniał coś o miłości rodziców, to i ja się wrącę z historyjką z przed...16 lat. Byłem wtedy jeszcze w techniku, i ujeżdżałem Jawę 350TS... wtedy to był jeszcze "dziki" sprzęcior. Oczywiście dostałem go od ojca. Nówkę z salonu. Mieliśmy kolegę, był w drugiej klasie technikum 16 lat :D ), który strasznie się jarał, jak podjeżdżaliśmy do szkoły (czwarta klasa, to nie byle co :D ) z kumplem motocyklami (Vazbi miał MZ ETZ250). Koleś piłował ojca i matkę, co by mu moto kupili. A ponieważ mamusia miałą nowego męża, kasiastego, to kupiła młodemu ETZ 250 (tą z bakiem jak łezka - pierwsze modele w polsce!). Dobrze, że zdążyliśmy trochę po szkole (to był maj) potestować sprzęciora... Młody oczywiście nie miał prawka, bo po co. Moto dostał we wtorek, a w następny wtorek, na wąskiej uliczce, z ograniczeniem do 40 jechał sobie "lajtowo" 90 (tak, tak, wtedy też traktowało się ograniczenia prędkości raczej jako sugestię niż nakaz :) ) i akurat stał na przystanku autobus. Uliczka była wąska i nie było zatoczki, więc autobus zajmowł cały pas ruchu. Koleś z biegu postanowił ominąć autobusa, zjechał na lewy pas a tam... jechał Star z przeciwka. W piątek był pogrzeb, a z moto to nawet świece się nie nadawały (star przejechał po moto....) - wiem, bo z kumplem próbowaliśmy coś odzyskać z wraka... Ale może po prostu farta tylko nie miał...
  9. Adam, tylko uważaj na ukrainie na moto.... drogi są tam z tego co słyszałem bardziej "teoretyczne" niż u nas...! BTW, mamy plany awaryjne, coś się wykombinuje i może się uda! :D
  10. Jak na razie szanse, że moto bedzie zrobione, są poniżej 50%... :? Choć walczymy z Marlewem...
  11. No właśnie... jakoś tak tam jest... Obdzwoniłem już prawie całą Polskę, Marek obdzwonił niemcy... i jak na razie mamy tylko "być może"... :? ...i gdybym nie przyjechał do Pawła na imprezkę i rano Bartosz by nie posłuchał, że coś stuka...to ja bym pewnie nie usłyszał (bo nawet jak wszyscy u Pawła już słyszeli, to ja im tylko na słowo wierzyłem, bo sie na tym kompletnie nie znam), nie prosił bym Jacka który robi mi bagażnik o sprawdzenie zaworków i... gdzieś za granicą szlag by trafił pół silnika (zawory, wałek, tłoki i takie tam..) :D
  12. Witam, Poszukuję na gwałt napinacza łańcuszka rozrządu do ZZR 600 (model E, rocznik 98). Za tydzień chcę jechać do turcji, a tu brakuje jednej cholernej częśći! Ma ktoś jakiś pomysł? Pozdr MG
  13. Pownieważ udało mi się dostać urlop od czwartku :) ustaliliśmy z Markiem, że robimy zbiórkę u niego o godz. 15-ej (oczywiście nie dotyczy Jacka :) ). Wtedy spokojnie dojedziemy sobie do noclegowni, zjemy kolacyjkę jakowąś, bedzie czas popić&pogadać do północy i jeszcze mnóstwo czasu na spanie wystarczy (wg mojej teorii&praktyki, 6 godzin snu na dobę to pełny wypas :twisted: ) Oczywiście, jak znajdzie się napinacz łańcuszka rozrządu do mojego maleństwa... :)
  14. No, popłakała... a mój zigi aż dostał rozwolnienia rozżądu i teraz jest wymieniany... (znaczy łańcuszki, napinacze...). Kurcze, zawory nie miały luzów, za to łańcuszek obwisł jak baranie jaja... Ale mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia będzie ok...
  15. ...zwłaszcza jak zacznie poboczem poginać! Na mieście, wg mojego licznika, Marlew bez stresu jedzie 140 (wg jego jest to 130)... więc 140 (moje) przelotową możemy spokojnie trzymać... czyli na 6-tym biegu koło 7 tys. obrotów spokojnie moge się turlać...
  16. Jak ktoś już coś łapie, polecam Toruńską... wbrew wszystkiemu, po 11-ej w nocy to są najbezpieczniejsze zakręty... dobry asfalt, szeroko, ładne łuki... można ganiać w tą i z powrotem... od powązkowskiej do górczewskiej... jedyna uwaga, ponieważ nie są zbyt ostre, trzeba ciut przyśpieszyć więc pod względem prędkości mogą nie być najbezpieczniejsze dla każdego... 8)
  17. 1. Jak masz kaskę, to proponował bym raczej nie kupować na giełdzie, jak sie nie znasz (bo kupisz dwuślada jak Andrzej Kepassa) ale raczej w komisie, najlepiej w salonie dealera - troszkę drożej, ale pewniej. 2. Daj spokój sobie z R6, natomiast CBR, wersja F jest idealna do nauki (wiem, ma trochę koni - 109) - gaz działa spokojnie, bez rzadnych szarponięć cyz nagłych kopów - spokojnie będziesz mógł śmigać i nie mieć kompleksów. I jest wygodna! Waży jak r6 (199 kg total!) więc jest bardzo poręczna. I jest Honda. I potem jak jej bardzo nie zakatujesz, to sprzedać łatwiej... 3. Odłóż sobie ze 2500 tys. na wdzianko : Kask (w miarę niezły od 500 zł), buty(od 400 zł), rękawiczki (koło 200zł) i wdzianko - za 1000 - 1200 kupisz już coś przyzwoitego ze skóry (by Louis, polo, HG) lub texy... choć raczej wybierzesz skóry. 4. Do ceny motocykla dolicz sobie pełny przegląd - cena około 1000 - 1500 zł (wymiany wszystkich płynów, napędów, oponki + coś tam!).... zawsze moto kupujesz "bez wkładu finansowego"... :) ale strzeżonego... 5. Jak już zapanujesz trochę, koniecznie wybierz się do Poznania na tor - zaraz będą wakacje, jedź we wtorek na jazdy. A najlepiej wynierz się ja będą organizowane jazdy w niedzielę, z zawodnikami którzy mogą coś fachowego doradzić - zresztą wtedy jest jakaś organizacja... 6. I szanuj moto, bo na drugie ojciec może już nie dać kasy- (i nie miej z tego powodu kompleksów - ja piersze moto (nie liczę motorowerów czy WSK....) też miałem za kasę ojca na urodziny... Do zobaczenia na drodze... :clap:
  18. Kurcze, dlaczego te nazwy nie mogą być normalne... ten, ta, to , tego... No dobrze... znaczy że Wetlina odpada trochę była by to sztuka dla sztuki... Skoro sytuacja tak wygląda, to mamy dwa wyjścia : albo śpimy pod Krosnem, albo w Barwinku, gdzie Marlew miał jakieś namiary na hotel...
  19. Apropo pkt. 3 Pabla - w większości przypadków moto jest bez tablic, czyli wyrejestrowne. Wtedy musi być jak już ktoś wspominał dokument o wyrejestrowaniu. Oczywiście przetłumaczony przez biegłego!
  20. Wiewiór, kup coś, co jest popuarne i jeździ tego dużo... popularne moto = dużo części na rynku (nowych/ używanych) = taniej i łatwiej "jak by co" naprawić. Za tą kasę masz fajną XJ-tę. Ma owiewkę, wygodna i na Twoją jazdę spoko starczy... a za rok zawsze łatwiej sprzedać... Jest trochę XJ-ek w Warszawskeij bandzie, pogadaj z chłopakami, przymież się, przejedź...
  21. Michał zygzakowi nie zaszkodziło, choć czasem na te 15 tys obrotów wchodzi... I jak teraz zmienię przed wyjazdem olej, to oczywiście będzie wlany i Militec. A co, niech mały ma trochę lżej (w końcu już przekroczył 50-kę...!)
  22. Z głownej trasy (rzeszów - przemyśl) zjedziemy na około 9 km, do samej wetliny. Jacmis, ty całą drogę masz krajówkę. Z Wawy mamy (przez Rzeszów!) 360 km - sprawdziłem! i do 22-ej jesteśmy spoko. Nie mogę jechac do pracy spakowany. Mogę wyrwać sie o 17-ej, wtedy wyjadę z domu o...17.40. Z Marlewem spotkamy się w Grójcu (u jakuba). Jak marek wyjedzie z Wawy o 17.30 to ja go tam dogonię :twisted: , spoko. Nocleg w Wetliniu będzie, bo rezerwowany jest dla całej bandy, więc zajmiemy miejsca tych, którzy przyjadą po nac :) spoko, Szramer i PGR nie dadzą nam zginąć. A i PGR-a upolujemy o koszulki! :)
  23. To jedźmy już do tego Wetlina... w czwartek będą tam już Szramer i PGR i pewnie ktoś jeszcze... zobaczycie ich brzydkie ryje :twisted: napijemy się jak biali ludzie, a potem wywleczemy zjebów na wycieczkę do granicy. Nadrobimy w sumie ze 100 km (do i z Wetlina) ale w końcu okazja nie jest częsta! A Jacek z Katowic ma jeszcze bliżej niż my! To samo Zbycho z Siedlec, może zabrać Michała... i będzie już ekipka na małą, (bez zgonów!) imprezkę :)
  24. Owiewki od kolesi z Olsztyna powinny mu wystarczyć. Damian powinien mieć namiary na nich. I bywają na bazarach. Osobiście kupiłem od nich szybe turystyczną do zygzaka cena coś koło 140 zł z przesyłką. Jeździłem na golasie z i bez owiewki (taki mały pikuś jak u Jaga) - i do 140-160 jest znaczna róznica. Wiatr wieje, ale czuje się go na głowie i ramionach, a bez owiewki - od pępka w górę! To samo było na katanie Marlewa - mała owiewka a zupełnie inny komfort jazdy - tzn. mniej siły potrzeba w utrzymanie się na moto :)
  25. znaczy, trzeba poturlać się do mechanika... OK, dzięki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...