Skocz do zawartości

maniek_7

Forumowicze
  • Postów

    2860
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez maniek_7

  1. Eeee, nie są takie złe! Fakt na mokrym błocie nie dają rady ale wtedy mało co daje. Co do Pirelli Diablo (nie corsa) to na mokrym tak sobie (może przez glebe jaką po uślizgu przodu zaliczyłem) ale na suchym bardzo fajne. Na torze też trzymają do samego końca - raz tylko puscił mi jednocześnie przód i tył na moment ale to ja przegiąłem w zakręcie... W sumie zrobiłem na niej ze 3 tys. km (w tym dwa pełne weekendy na torze) i Paweł radzi ją ostantacyjnie zjarać bo się trochę zdarła na bokach... Metzelery Z1 - jeszcze całkiem w miare, ale pozostałem z-ki takie średnie bardzo. Dynlopy D207 - bardzo przyzwoita do turystyki - wytrzymała w zzr600 9 tys. km...
  2. Jak uzgodnicie piątek, to się chętnie przyłączę. Ale bez ognisk proszę! Jakaś knajpa czy cóś...?
  3. Jak to będzie w przyszłym roku, to nie ma się czym podniecać. Ale najlepsze oferty są zwykle na początku września, czyli na koniec sezonu. Z Poznania masz tylko 300 km do Berlina, więc pojedziesz i za przyzwoite pieniądze ubierzesz sie w Louisie lub HG... ewentualnie w Polo. A na razie nie ma się co zastanawiać - zbieraj teraz kaskę.
  4. A nie lepiej zebrać jakiegoś dużego rozjechanego z drogi? Kto pozna czy od psa czy wilka...? I przy okazji o porządek zadbasz na drodze....
  5. Fakt, nie jest łatwo wykorzystać na drodze całą moc, ale sprzęgło naprawdę by się przydało - dowodem jest że praktycznie wszystkie tysiące rocznik 2006 oraz większość (jeśli nie wszystkie) 600 z 2006 już będą miały to w standardzie. A to są jak by nie było maszyny z których 70 % (co najmniej) w życiu toru nie zobaczy i producenci zdają sobie sprawę.
  6. Przedewszystkim jakieś dwadzieścia kilka KM... SV ma ograniczoną moc do 120 KM. I TL1000R to rasowy ścigacz, ze wszystkimi szykanami (w tym zawieszenie USD) a SV to taki ulicznik - bardziej turystyczno sportowy, choć pozycja w S'ce obudowanej jest zadziwiająco sportowa. W testach o których ktoś wspomniał, porównywano nakedy i tam rzeczywiście SV1000 golasek wypadł nieźle. Ale między innymi za inną niż w S-ce pozycję za kierownicą.
  7. A co chcesz wiedzieć o silnikach? Silnik jak silnik, jeden z mocniejszych elementów ZZR-a. Mój był z 98 r, jak kupiłem miał 32 tkm, jak sprzedałem miał 59 tkm, gość co kupił ode mnie jak sprzedał moto miało prawie 70 tkm i... nic. Ja wymieniłem tylko przy 50 tkm łańcuszek i napinacz rozrządu. Oleju nigdy nie trzeba było dolewać pomiędzy wymianami (regularnie co 6 tkm, zawsze syntetyk i filtr)... A palił? Musiałem nieźle w pizde dawać, żeby spalił pod 7litrów. Na wakacjach w dwie osoby, z bagażami, przez góry średnio wyszło niecałe 5,5 l/100 km. A jeśli idzie o kopa, to może miał tylko 98 KM, ale za to były to bardzo uczciwe KM, szczególnie powyżej 8 tys. obrotów.
  8. Nie jest ten sam i... jest ten sam. R1 2004 ma seryjny amor, mocowany (z tego co pamiętam) trochę tak jak w moim maleństwie. Ale akcesoryjne, jak są z mocowaniami to są mocowane na górze (tak jak miałeś w R6) i tam się raczej nic nie zmieniło. Tak samo jest do GSXR-a - jak kupujesz akcesoryjny (mocowany nad kierownicą), czy w oryginalnym miejscu (jak mój Ohlins) to jeden ciort - pasuje od 2001 do 2004 roku.
  9. ...i dlatego stosowane jest tylko w maszynach gdzie występują "ostre redukcje". I odpowiednia moc/moment obrotowy który to zjawisko jest w stanie spowodować (znaczy spory silnik z konkretnym sprężaniem). Co innego szybka redukcja w dół (nawet z przegazówką) w moto 500 cm i 50 KM a co innego w 1000 cm i 160 KM. Może i jest to zabawne, ale nie wtedy gdy szybko wyhamowujesz z 230 km/h do 80 i musisz od razu składać się w ciasny zakręt, a tylne koło zaczyna żyć własnym życiem...
  10. Nooo, to może wylękę Cię w jakiś weekend na tor. I zobaczymy co jest warta. A jak ktoś nie wie dlaczego ma być czerwona (ta czerwono biała, bo cała czerwona jest do dupy) niech spyta swojej dziewczyny jakie motocykle są najlepsze...
  11. A jakie masz na myśli motocykle pisząc "...inne z tej półki stoją wyżej..."
  12. Yaco, a może po prostu zainwestuj w sprężyny? Jak moto ma ponad 10 lat, to sprężyny już trochę popracowały... Ohlinsa, 10 % twardzsze do mojego maleństwa kosztują koło 500 zł (dwie). A jak chcesz śruby, ot idź to Hondy i tam się dowiesz, czy można kupić, czy nie... Ale najtaniej wyjdą podkładki i gęstszy olej (popatrz na Bandita Marlewa). ...w najgorszym wypadku zmień moto.
  13. No ja niestety wymiękam... Sobotę mam juz zajętą. Odbiję może sobie w niedzielę.
  14. Ponieważ sam też mam Vanucci, więc tylko potwierdzę to co powiedział Bandzior - jest trwałe (testowałem tarzanie już 2 razy). Ten jednoczęściowy jest bardzo porządny (w zeszłym roku go oglądałem w Louisie gdy kosztowł koło 500€). Ale też proponuję dwuczęściowy... bardziej praktyczny.
  15. Jak zaczniesz jeździć powyżej dwóch paczek, będziesz wiedział o co chodzi...
  16. Fajnie się czyta ten temat. Wyraźnie widać, że najbardziej wyważone opinie mają ludzie którzy sami do czegoś doszli. Ponieważ sam mam GSXR-a (co prawda tylko K2) więc wiem ile kosztuje rocznie - tak bez gleb, około 5,5 tys. zł (opony, serwis, parkowanie, paliwo). Nie liczę wypadów na tor. I należy się liczyć z tym że są to pieniądze "przepuszczone" - tak jak jedni je przepijają, to ty wydajesz na użytkowanie moto. Proste? Ja chcesz AC dodatkowe 3 -5 TPLN (zależy od rocznika). Moto to droga zabawa i jeśli jesteś biednym hołyszem to daj sobie z nią spokój. NAwet utrzymanie starej WSK kosztuje co najmniej 3 TPLN rocznie (wliczając naprawy i przede wszystkim paliwo) czyli przynajmniej 3 razy więcej niż jest warta. Dlatego na moto mogą sobie pozwolić ludzie którzy albo POTRAFIĄ zarabiać i odkładać pieniądze, albo tacy którzy mają bogatych sponsorów. I tu chciałbym wrócić do głównego tematu : oczywiście, że trzeba mieć bogatych rodziców, aby w wieku 18 lat jeździć na GSXR 1000. Proste! Ale to, że ktoś ma bogatych rodziców którzy chcą zapewnić swoim dzieciom to na co ich samych nie było stać kiedy byli młodzi, a ktoś inny nie ma, to powinien swoje żale wywalać do swoich starych że byli dupy i nie potrafili się dorobić, kiedy inni potrafili a nie na publicznym forum. Równość to panowała za komunizmu (równy podział nędzy się znaczy) chociaz i wtedy niektórzy dawali sobie nieźle radę. A teraz mamy rzeczywistość taką, że jeden jest zaradny i do tego pracowity (niestety to musi iść w parze), i jego dzieci jeżdżą fajnymi motocyklami/samochodami. A drugi nie potrafi znaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości, i jego dzieci siedzą przy drodze, z zazdrością i śliną na brodzie patrzą na bogate dzieciaki i ich zabawki. Jest też trzecia droga - ciemna strona mocy. Ale tam kariery zwykle krótko trwają... I jak czytam niektóre tematy, to widzę że takich ludzi któzy mają duży potencjał aby zostać tymi drugimi, jest tu na forum całkiem spora ilość...
  17. git ;) będziesz o 10ej na Pl. Bankowym ??? pozdro600 O 10-ej na placu w niedzielę. Ale ponieważ nie będę pod netem do poniedziałku, na wszelki wypadek zadzwoń jak coś się zmieni : 0607 146 773
  18. To bryknijmy, po drodze można wpaść na lotnisko w rykach i zobaczyć czy chłopaki coś trenują, a jak nikogo nie będzie, to sami możemy się chwilę powydurniać...
  19. Skontaktuj się z Ryżym Koniem, on ma kontakty jeśli chodzi o walkę z ubezpieczeniem (w końcu żona prawnik), więc i tu pewnie da radę...
  20. Przy takiej prędkości to może być spokojnie wina opony - niektóre tak kurcze mają! W zeszłym roku w zzr 600 najpierw miałem z przodu MEZ1, dostawał shimy przy właśnie 80 km/h. Potem założyłem nowe Dunlopy 207 - przeszło jak ręką odjął! Po 5 tys. km temat sam wrócił - opona sie przytarła, przyząbkowała (Dunlopy tak mają) i znowu shima. Teraz mam w maleństwie amorek skrętu i nie ma problemu.
  21. Osobiście też wolę jednodniowy wypad... ma się kurcze zobowiazania rodzinne.
  22. Przeczytaj temat "Yamaha tunderace vs ZX9R" poniżej na tej lub poprzedniej stronie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...