Skocz do zawartości

Piotrek

Forumowicze
  • Postów

    2992
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotrek

  1. Piotrek

    Opolscy motocykliści

    Nie :) Na komarach/simsonach itp widziałem sporo ludzi w Opo/Klb
  2. Jesteś pewien, że dobrze odpowietrzyłeś? Ja metodą pompowania klamką kilka razy i odkręcania odpowietrznika bym pewnie do teraz siedział w garażu. Na pomoc przyszła dość spora strzykawka, którą od dołu odciągałem płyn z powietrzem, na górze dolewałem i tak aż do zupełnego braku powietrza w wężyku. Na koniec dla pewności jeszcze metoda pompowania klamką.
  3. Że niby ja?? Gdzie mi się zebrało, bo czytam, czytam i nie widzę. A modem jestem od września 2007 w dziale Opole.
  4. Wiem, że się da, ale ja chciałem to zrobić konkretnie i w domu, a nie zimnym garażu. Przynajmniej odpowietrzyłem sobie dobrze hamulce, bo wcześniej niby było ok, ale nie do końca.
  5. Wiadomo, wymiana płynu obowiązkowo :) Płyn kosztuje w okolicy 10 pln, więc to nie podlega dyskusji, że również do wymiany.
  6. Po czyszczeniu tłoczek wskakuje praktycznie sam na miejsce. Jeden u mnie był oporny - okazało się, że pod uszczelniaczem był nalot. Po oczyszczeniu sam wskoczył. Do prawdy nie rozumiem po co komu dodatkowe narzędzie do wciskania tłoczków.
  7. Akumulator do ładowania/wymiany. lenistwo nie popłaca, bo teraz nie dość, że musisz zdjąć bak, to jeszcze istnieje spora szansa na zostawienie kasy w sklepie za nowy akumulator. Jak chcesz ładować, to nie prostownikiem samochodowym, chyba że z regulacją. Prawidłowy prąd ładowania to 1/10 pojemności akumulatora.
  8. Obydwie firmy rąbią konkretne przewody. W goodridge (1 link) jest podana cena za sam przewód. W hel (2 link) masz cały komplet przewodów, czyli wszystko (bez narzędzi) potrzebne do zamontowania przewodów. No i na linku z allegro masz przewody z trójnikiem, co podnosi koszt, lepiej założyć dwa przewody bezpośrednio od pompy do zacisków, taniej i łatwiej odpowietrzyć. Ja ma hel i sobie chwalę.
  9. Piotrek

    Opolscy motocykliści

    Kurde, chyba idę komarem pośmigać :) Mniejsze straty przy glebie na śniegu/lodzie :D
  10. Ja czyściłem ostatnio całe zaciski, zlałem płyn, odkręciłem, zabrałem do domu i do czyszczenia. Czyściłem wodą i płynem hamulcowym. Chciałem kupić pastę do tłoczków, ale nie mieli, uszczelniacze obficie przesmarowałem płynem hamulcowym. Gdy tłoczek przeszedł już przez dwa uszczelniacze (ustawił się idealnie) to sam wskoczył do zacisku. Z jednym był problem przy wyjmowaniu i zakładaniu, okazało się, że pod uszczelniaczem zebrał się jakiś nalot, czy coś, wydrapałem, założyłem uszczelniacz i jest ok. Wszystko zmontowałem do motocykla i powiem tak, warto było. Tył chodzi znacznie lżej, z przodem również jest lepiej. Warto było poświęcić na to trochę czasu.
  11. Widocznie tłoczki się nie cofają wystarczająco, u mnie było to samo, wyczyściłem zaciski i jest ok. Z tego co mi wiadomo (nie jestem pewien), to w zaciskach pływających tarcza ma fabrycznie minimalne bicie, aby rozsuwać klocki, co siłą rzeczy wiąże się z delikatnym tarciem.
  12. Piotrek

    Rozpoczęcie sezonu Opole

    21.03.2010, start o godzinie 12:00 pod Lidlem [Okraglak]
  13. Ja raczej wypisuję się z jakiejś masówki, bo będę pewnie jechał z dwoma świeżakami w temacie, no może jeden nie tak do końca. Kolega co zanabył xj600 i zrobił na niej może 20 km przed zimą i mój tato na vtx1800, który zrobił na nim 300 metrów, ale czasem śmigał na mojej hondzie, więc nie będzie źle. Więc jak widać, na razie wolę ich nie wypuszczać na szerokie wody jazdy w grupie.
  14. A w starym dla tego, że nowy jest w butelce i lustro oleju jest poza zasięgiem palca, a że stary olej był w misce, to łatwiej było.
  15. Ja odkręcałem na partyzanta, śrubokręt w filterek i jazda. Później okazało się, że dziadek ma klucz do filtrów :) Z przykręcaniem, to palec do starego oleju, na uszczelkę i dokręciłem ręką. Po odpaleniu nie pluł nigdzie olejem z pod filtra, więc myślę, że jest git.
  16. A może koślawo siedzisz? Bo jak by ściągało to na jedną raczej, a nie raz w prawo, a raz w lewo.
  17. Spadek jest ogromny, nie sądzę, żeby bmw pozwoliło sobie na taką fuszerkę! Sprawdź dokładnie wszystkie styki, kup pastę do czyszczenia i zabezpieczania styków i potraktuj tym wszystkie połączenia. Przekaźnika moim zdaniem nie ma co montować, bo tak jak fabryka dała powinno śmigać prawidłowo.
  18. Moim zdaniem problemów nie będzie, w aucie odłączałem i wszystko grało jak należy. Pamiętaj o odpowiednim prądzie ładowania, najlepiej ładowareczka o małym prądzie i długim czasie ładowania. Samochodowym prostownikiem możesz ukatrupić akumulator.
  19. Czasem jest tak, że aku potrzebuje strzała, żeby znów dało się z niego korzystać, nie mniej jednak, potrzeba takiego strzała świadczy o problemach z akumulatorem.
  20. Tak, 0,08 A, sprawdzałem miernikiem. Kermit widocznie masz aqu już padnięte. Moje padnięte motocyklowe aqu również ładowało się chwilę i silnik zakręcił tylko raz. Pojemność się zmniejsza i szybko się ładuje. Nowy akumulator motocyklowy ładował mi się ponad 24 h.
  21. robert73 oxforda znam, mam kilka przydatnych bajerów od nich. Chciałbym się tylko dowiedzieć jak nakładki spisują się w porównaniu do standardowych grzanych manetek.
  22. Ciekawe te nakładki, jedyne co mnie powstrzymuje przed zakupem manetek to nie licząc kasy jest właśnie to, że musiałbym wywalić stare. Jak założysz to daj znać jak to się spisuje. Pozdro
  23. Dobra, mówisz o stopce, czujka była dobra, tylko sprężyna za słaba, co nie zmienia faktu, że nogą można było to zniwelować, z alarmem podczas jazdy nie zdjął bym siedzenia i nie oderwał kabla z gaszeniem. Pilota noszę w kieszeni przypiętego do szlufki i czasem sam się naciśnie przycisk, więc to kolejny argument za nie podłączaniem tej funkcji. Poza tym mój motocykl, mój alarm i nie muszę się spowiadać dla czego zrobiłem coś tak a nie inaczej.
  24. Co do kraju, to oczywiście jestem świadom, że spora część elektroniki jest robiona przez naszych żółtych przyjaciół. W alarmie droższym nie podpinał bym też funkcji gaszenia. Alarm w moto jak dla mnie ma odstraszać siadaczy, oglądaczy i informować mnie na pilota o tym - to wszystko czego od niego oczekuję. Jeśli chodzi o moduły itp to ufam, że znane marki jak np honda nawet zamawiając daną część w Chinach zamawiają to u sprawdzonych dostawców i mają dobrą kontrolę jakości. Tani alarm z założenia jest tani i składany na tanich elementach przez słabo opłacanych składaczy. Wiem, że drogie nie zawsze równa się super, ale dużo częściej tanie równa się słabej jakości.
  25. Wiem o co chodzi, ale po prostu nie ufam takiemu alarmowi i tyle - nie chcę, aby wyłączył mi silnik, bo coś się w ni np. urwało od wstrząsów (nie widziałem jego pcb, bo jest niby wodoszczelny, a po otwarciu pewnie przestanie być). Podłączenie to nie problem, wiem jak podłączać przekaźniki itp. Elektroniką się bawię od dziecka i co jakiś czas coś sobie samemu zrobię, np alarm do garażu z powiadamianiem na kom+ czujnik ruchu i śmiga to elegancko (wszystko robione na analogowych elementach, nie znam się na mikrokontrolerach i innych procesorach). Po prostu nie chcę "powierzać" mojego życia alarmowi, który jest robiony na najtańszych elementach i może zawieść w każdej chwili.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...