aftys6

co do cen to powiem Ci jak ja to zrobilem. Wybralem sie do sklepu, poszukalem intereseujacego mnie modelu, wybralem rozmiar pasujący na moją glace i... zamowiłem kask w hurtowni po przez Allegro. Efekt : miałem idealnie pasujący kask, za 15 % ceny mniej niż w sklepie. Jeden minus - musisz zaczekac jakiś tydzien na realizację.

bylo po godz 19, wiec sie lekko już sciemnialo ja widzialem tylko dużą wlochatą bestie, koloru chyba brązowo - rudego, albo coś takiego. Potem zobaczyłem już tylko kierowwnice i asfalt. Pies zaskowyczał i dał noge w inne krzaki. Do najblizszych zabudowań było jakies 300 - 400 metrów. Najprawdopodobniej był to pies bez pański, który chciał coś na kolację upolować. Nawet jakbym go jedna zobaczył na spacerze z właścicielem to niemiałabyn 100 % pewności że to ten sam pies. :)

ja jak widzę coś takiego to sie zastanwaim czy na rower sie lepiej nie przesiąść :) Ale cóz na motorze 100% koncentracji to może dożyję do wnuków.

to ty Puniszman prawdziwy gangster jesteś :) takimi historyjkami to moj dziadek niemcow straszył. Może warto Cie uswiadomić że jezeli bylą to prawda to to było przestępstwo za które pogłbyś póść siedzieć razem ze swpimi kumplami.

zadzwonilem do kumpli, maja sie rozejrzec na miejscu i pojezdzć po okolicy. Jak gnoja zlapią to mi zapłaci 300 zł za koło od roweru i za szkody zdrowotne.... zaj.....e normalnie ;) :(

:( Dzieki Bogu nie jechałem na motorze tylko na rowerze. Właśnie wróciłem ze szpitala. Jakąs godzinę temu z hakiem pomykałem sobie na rowerze, gdy nagle z krzaków wyskoczył mi pod koła duży pies. Nie wyskoczył obok czy przed rowerem. Wypadł centralnie w bok mojego przedniego koła. Niebyło możliwośći hamowania, uniku itd. Przekoziołkowałem przez kundla i przejechałem sie po asfalcie. Obrażenia jakich doznałem to: zmasakrowany lewy nadgarstek - kilka szwów, 2 zwichniete palce ( te od sprzegła niestety), potłuczony prawy nadgarstek ( moge pisac na klawiaturze ), pozcierana cała prawa strona - łokieć kolano biodro. Generalnie mam na sobie kupę bandaży i opatrunków. Dzieki bogu nie jechałem motorem. Przy zderzeniu z psem wielkości owcy by chyba nie było co po mnie zbierać i z motoru chyba tez nie. A co najlepsze sierściuch uciekł. ;) A co do roweru to z przedniego koła została obrecz w ksztalecie 8.

ja tydzień temu zostałem poproszony przez kumpla ( niedlugo wstąpi może do rodziny ) czy go nie podżuce na wieś do przyszłych teśców. Spoko żaden problem. A że koleś BOR-owiec, kawał byka i ma siłe w łapach tak mnie sie kurczowo trzymal na zakretach że malo co mi paluchami żeber nie połamał ;) Dla mnie jazda najfajniejsza jest chyba solo, chyba że wiozę jakąś laseczke i sie przyklei do moich pleców. :( ;)

a ja sobie dzisiaj leciałem z Krasnego do Lubartowa. Z Ostrowa Lub. jechalem kawalek za busikiem osobowym ( 80 - 90 km/h ). Nagle gości bez jakiego kolwiek kierunku dał po chamucach w celu zajechania na stację paliw. Zdązyłem tylko dac po przednim heblu i unik na lewy pas. Ale co by bylo jakby coś lecialo z naprzeciwka :( Ale cóz miałem wybór albo w dupe busa albo ryzyko ze cos wyskoczy z naprzeciwka. Takim kierowcom powinno sie odebrać prawko a o przewozeniu ludzi nie wspomne. ;) ;)

a ja jak bylem na kursie to na początek dali nam starą MZtke, w celu chyba wnerwienia nas. A że jazda na tym sprzecie po ósemne sie szybko znudziła to zaczęliśmy eksperymentować: Stawianie na koło, poślizgi itd. Ostatecznie zaliczyłem piękna glebe na górce - MZtka wyskoczyla spodemnie i poleciala jakies 3 metry dalej. Ja na szczęsice tylko sie troche pozbijałem i podarłem rękaw od kurtki. Inny kursant probowałe przeskoczyć opony leżace na brzegu placu, ale niestety proba zakończyła sie glebą. I tak dzieki nam ten zdezelowany zabytek został wycosany z użytku, a na placu zawitała na stałe GN 250. :(

z tego co mie wiadomo to sie zleci kupa ludzi z lubartowa i okolic. Narazie to co mi wiadomo to na lanie chcmielu sie pisze jakies 10 osob pewnie bedzie wiecej :-)

Jak co roku w Krasnymstawie odbędą się Chmielaki. Miejscowi i nietylko wiedzą co sie kroi ;) Będzie full piwska. Jak co roku pojawi sie tam wielu motocyklistów. :flesje: A więc kto posiada motor to w siodło i 8 września do Krasnego :-) Kto się pisze niech sie wpisze :clap: Impra trwa od 8 do 10 września :-)

I Lubartów obowiązkowo. Jestem chyba jedynym zarejestrowanym motocyklista z Lubartowa. Ale jest nasz wielu :clap: Jakby działo sie coś na chmielakach to biorę paru kumpli i lecimy. ;) Można sie umowić w jakimś konkretnym miejscu w Krasnymstawie

ja też sie do pytania przyłączę a może jest coś takiego na allegro ??? bo mnie też to parowanie wnerwia. I druga sprawa, czy to sie na serio sprawdza ??

ja myślałem tak samo, że co tam 30 czy 100 koni, jeden ciul. Ale po dokladniejszym przemyśleniu stwierdziłem że po co na poczatek pchać kase w sprzet, ktorego możliwości i tak nie bede wykożystywał. Tak wiec kupiłem na poczatek 450-tkę. Niektórzy mogą powiedzieć "...co to jest??? " A mi te 40 pare koni w zupełności wystarcza. :icon_twisted: Sprzęt mi daję super przyjemność z jazdy, jest stosunkowo lekki, łatwy do opanowania. Pod koniec wakacji planuję nawetwybrać sie nim na wycieczkę zagraniczna. :buttrock: Zrób jak chcesz, ale jak kiedyś będziesz żałował to wspomnij słowa forumowiczów , którzy pisałi je z troską o Ciebie....

posiadam mape GPS Navigo, ale niewiem czy by sie nadala. Musialbys napisac na jakich miejscowosciach Ci konkretnie zależy. :-)

I nareszcie kupiłem. :icon_razz: Od wczoraj stoi w moim garażu piekna Honda CB. Jak to określił moój kumpel jest to najlepsza Honda w swoim przedziale wiekowym jaką widział. Lśni na niej w 100% oryginalny lakier ( jedynym defektem jest małe zadrapanie w dolnej częsci baku). Śilniczek pracuje jak suszarka, cicho, płynnie i równo. Dodatko poprzedni właściciel wymienił opony na nowiutkie Pirelli, klocki i łancuch. Na nowych gratach przejechał zaledwie 300 km ( bez ściemy :-)). Zostaje mi tylko dokonać gruntownego czyszczenia i woskowania. A wiec do zobaczenia na drogach lubelszczyzny. :) Jak odbiore cyfre z serwisu to obiecuje wrzucić kilka fotek.

GRATULACJE !!!! :) Do zobaczenia w trasie !!! :icon_rolleyes:

Miałem przyjemnośc wczoraj przejechać sie nowym odcinkiem A2. Moje rozczarowanie było ogromne, nie chodzi mi o wykonczenie, pobocze, trawka itd Przy prędkości rzędu 160 km/h odczuwalne były poprzeczne nierowności, piszę od razu że nie jechaliśmy starym Poldkiem tylko dosyć nowym Renault Master. A może to jest dopiero pierwsza warstwa asfaltu i wszystko będzie poprawione ??? Może ktoś napisze co jest grane. :) A może znowu ktoś podpiepszył jtroche cementu i wyszła lipa ??? :icon_rolleyes:

moja rada, ] lepeij zaczekać s tygodnie niż sobie syfu w papierach narobić i kłopotów z policją

Właśnie wróciłem z kraju idealnych dróg. Byłem tam kilkakrotnie, jednak za każdym razem to co mnie najbardziej cieszy to ogromna kultura niemieckich kierowcow. Nieważne czym jedzie niemiec, traktorem, motocyklem czy autem. Zawsze jest uprzejmy i kulturalny dla mniej doswiadczonych uczestników ruchu. Jakie jest wasze zdanie w tym temacie ?????????

A kiedy zdawałes... ?? Co do oblewania to egzaminator u ktorego zdawałem nie byl milośnikiem udupiania kazdego za byle jakie wykroczenie. Jednym zdaniem - rowny gość :D :D

cewkę mozesz sprawdzić miernikiem zwarciowym albo miernikiem rezystancji, bedziesz mial sprawe wyjasnioną czy to jej wina :-)

...Szukajcie aż znajdzieice albo posiwiejecie.... :D

Polak mądry po szkodzie, dzisiaj chciałem sie juz dowiedzieć czegoś więcej a tumotocykl sprzedany. Szkoda, ale moze znajde cos innego.

Za 2 tyg bede miał kwitek, ale dopiero wtedy zacznie sie największa meka, jak kupić okey sprzęt, nie dac sie wkrecić i nie wpaść na mine :biggrin: