Skocz do zawartości

aftys6

Forumowicze
  • Postów

    2225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez aftys6

  1. próbowałem poślizgi autem na lodzie, ale na dwóch kółkach chyba bym nie zaryzykował. Szkoda maszyny i mojej gęby, filmik niezły
  2. zazwyczaj namiot, na kampingu płatnym jest bezpieczniej niż na dziko, a jeżeli na dziko to zazwyczaj w oddaleniu od cywilizacji....
  3. aftys6

    Wyjazd do UK

    ale ta irlandia popularna, ja też jade tam na początku czerwca zarobić troche kasy na moje pierwsze moto, a w przyszłości może na dłuższy okres Wielkim plusem tego kraju jest to że pogoda sprzyjajaca jeździe na motorze jest prawie przez cały rok. Dla zainteresowabnych, bede w Liss, jakby ktos sie tam wybierał, dawajcie znać...
  4. sprostowanie............... mogę sie podzielić moimi spostrzeżeniami na temat krymu... predzej zarobisz nożem pod żebro na stadionie dziesiecioleci, niż cos Ci sie na krymie stanie, ze strony miejscowych nie musisz sie nic obawiać, gorzej jest z miejscowa policja, dlatego warto mieć troche dolarów w drobnych. Dotyczy to zarówno moto jaki auta. Co do cen (byłem rok temu w kwietniu) za 6-7 dolców możesz mieć nocleg w prywatnej kwaterze i niezłe sniadanie (naprawde dobre, jeżeli luvbisz sery, jajka itd), Odległość może zniechecać ale wschód słońca nad odessą i widok stepów zrekompensuje chyba wszystko. P.S. Jeżeli masz "wybredny" motoctykl daruj sobie, standardem jest benzyna 76 oktanów, o 90 albo wyżej mozesz pomażyć, co do ceny benzyny jest okoł 1,2 zł (nie wiem jak to teras wygląda) Podstawową walutą są dolary, jak pokażesz hrywny to Ci wyśmieją...
  5. aftys6

    Słowenia na lato

    ja też bym chętnie tam pojechał, kraj fajny klimat spoko, widoki pierwsza klasa, można by też o wegry zahaczyć, najdogodniejszy termin to połowa września, początek października, jest to przełamanie sezonu, ruch troszke mniejszy a i ceny o około 1/3 niższe niż w sezonie. Pod koniec października zaczyna sie znowu zlot bydła ale na zimowe szleństwa. Pozatym wbrew pozorom mają tam świetne drogi i nawet po jesiennym deszczyku są o wiele bezpieczniejsze niż nasze gorskie w lecie... :P
  6. co do awaryjności hondy cb 450S to największą bolączką jest sprzegło jednokierunkowe rozrusznika, w starszych modelach (sprzed 1990) jest wadliwe i delikatne. Jego cena to około 1 tys zł, a z zapaleniem 2 cylindrowego 4 suwa nie jest łatwo :-) Pierścienie i tłoki nie należą tez do zbytnio wytrzymałych, a koszt wymiany i szlifu to poand 1500 zł. Jezeli wiec CB kopci jak dwusów to lepiej ją od razu olać. Pozatym ten motorek ma 19-sto calowe opony, ktore do tanich nie nalezą. To chyba wszystkie bolączki CB 450S, które są mi znane. Na pochwałe zasługuje lakier, ponoc 30 lat dla niego to nic strasznego....
  7. paweł-SV, chyba yamaszke xj traktowałes jako ściganta, niezapominaj że temu motorkowi troche brakuje do "żylety". Jest raczej przeznaczony do niedalekich wypraw turystycznych. Co do zawieszenia ponoc doskonałe nie jest, ale kilka drobnych modyfikacji może troche polepszyć stabilność. Co do lusterek jesteś chyba pierwszą osobą, od której słysze niechlubne opinnie na ich temat.
  8. a jak jest z tym zawieszeniem, podobno nie nalezy do zbyt wytrzymałych, podobno najgorzej jest z tyłem, tylni wahacz ma skłonnośc do pekania, to jest normalka w diverskach czy tylko pojedyńcze przypadki ???? Niektorzy mi mowili że normalką jest głosny rozrząd, na który nie nalezy zbytnio zwracac uwagi. Wiec jak rozpoznać czy rozrząd jest okey czy nie ???
  9. wystaw maszynke na allegro, ebay albo inne aukcje, codzinnie te portale odwiedza ponad 300 tys osób każdy, to napewno wiecej niż jakikolwiek komis w ciagu 10 lat, pozatym zawsze mozesz wycofac oferte sprzedaży.
  10. nie bede sie spierał z żadna z wypowiedzi, znam tylko czystą teorie na temat tych motocykli, osoby posiadajace te maszynki mogą wiecej napewno powiedzię odemnie, gdy dokonam zakupu własnej, bede mogł coś powiedzieć wiecej na ten temat
  11. od jakiegoś czasu zacząłem usilnie szukac motoru dla siebie, wiele osób mi poradziło żebym swoje poszukiwania skierował w strone yamahy diversion, ponoć jest to jeden z najlepszych motorkow w tej klasie zarówno cenowej jak i klasie mocy, pozatym jest prosty w obsłudze i mało awaryjny, rozważałem też honde cb, ale kumpel odradził mi, ponoć jest dosyć delikatna i wybredna co do serwisowania, pomyśl nad yamaha, podobno ten motorek jest naprawde super dla początkującego
  12. Chce kupić sobie na wiosne motocykl, podkreślam, że to ma być moje pierwsze moto, interesuje mnie głownie sprzet typowo tutystyczny. Dobry kumpel doradził mi "yahahe diversion", stwierdził, że on od niej zaczynał, świetnie nadaje sie na pierwsze moto, jest stosunkowo łatwa w ogsłudze i świetnie nadaje sie dla początkującego, pozatym jest niedroga w eksploatacji, łatwa w prowadzeniu i świetnie nadaje sie do turystyki dla początkującego kierowcy. Co wy o tym sądzicie P.S. kase jaką mogę wyłożyć to 10 tys zł Rozważam także suzuki gs 500
×
×
  • Dodaj nową pozycję...