A ja wiele lat byłem handlowcem (sprzedawałem wycieczki) i miałem z tego wielką satysfakcję, jak klienci wracali i dziękowali że pomogłem dobrze wybrać, itp. Owszem, są tacy co cisną, ale można być "zadowolonym" sprzedawcą, czy tam handlowcem. Choć przyznam że brak wyraźnej premii za ilość sprzedaży bardzo pomagał. Gdziekolwiek taka premia jest, to z miejsca wpływa na jakość (solidność) obsługi. Ale jest to wygodna miarka dla kierownictwa, stąd się to szeroko stosuje. Niewiele firm jest tego na tyle świadomych żeby nie używać "premii za ilość sprzedaży", albo przynajmniej żeby nie robić z tego 30 czy więcej % pensji.. 😞