No patrz.. a ja to inaczej zapamiętałem.. no, ale prawda, ostatni raz opływałem Afrykę od zachodniej strony w 2010 chyba.. więc może coś się zmieniło..
Zasadniczo trzeba znać parę słów po francusku i jest spokój. Przy czym Gambia jest byłą kolonią angielską i tam angielski też spoko, i jakby trochę bardziej ogarnięte było. A trasa - nie wiem jak kolega planuje, ale Maroko to loozik, (tylko pył i parszywe drogi, na XXa to ambitnie 😉 ) a dalej albo Sahara Zachodnia albo Mauretania. Tam nie byłem, ale zakładam że wiele gorzej niż w Maroku nie będzie.. żadnych większych zadym tam ostanio nie było...
Także spoko, tylko rozkminiłbym dokładnie stan dróg, bo w piachu XXem to.. ciężko będzie.. 😉