RS ujeżdżam od początku roku, do RT się przymierzałem. Jeśli chodzi o turystykę z kuframi to ja jednak bym poszedł w stronę RT - a przynajmniej moje plecy. Po wypadku sprzed 10 lat niestety mam problem z bólem odcinka lędźwiowego i odczuwam to na motocyklu. Reverką mogę przejechać max 100 km i plecy bolą. RS-em trzaskałem bez problemu po 300 - 400 km i niemal nic nie czułem. Myślę, że tu sporą zasługę ma też zawieszenie BMW telelever / paralever, regulowana kanapa czy kierownica na tulejach, która niweluje drgania. Ale jednak jest się trochę pochylonym do przodu. RT przejechałem testowo ~100 km i tam dla mnie to już w ogóle była bajka.