Skocz do zawartości

Simson S-51 przeróbka na Enduro


motorniczy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, za około miesiąc zakupuję simsonka. Upatrzyłem już jednego na celownik, a że blisko o de mnie się znajduje (35km) to tym lepiej.Jest to zwykła wersja Simsona S-51.Chcę nim pośmigać w terenie (lasy itp.), więc chcę go przerobić na wersję Enduro.Według mnie zmiany będą dotyczeć poprzez podniesienie wyżej błotnika na przód i kupić nowy Enduro,kierownicy na Enduro,zakupię kolanko wydechowe aby wydech nie szedł w poziomie jak w S-51 tylko po skosie jak to jest w Enduro no i kupię na ten wydech osłonę.Niewiem czy coś jeszcze wymieniać, aby podrasować go do wersji Enduro czy nie.Wypowiadajcie się, najlepiej podajcie też ceny takiej reinkarnacji z S-51 na wersję Enduro.Pozdro 600

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simson na enduro ... ciekawe ... I tak jak byś go przerobił to sie nie nadaje do lasów , wiem coś o tym bo miałem simsona i właśnie tak jak ty kombinowałem ale jakiś większy korzeń , albo kamień wystający z ziemi to zaraz ci coś sie urwie , mi rura wydechowa ciągle odpadała .... Tak jak powyższy kolega poradził bym ci WSK ale to też dość awaryjny sprzęt ;/

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na twoim miejscu dałbym sobie spokój ,jesli masz simka to bym go odświazył i sprzedał w oryginale (dosc drogie są) i dołozylbys troche i kupiłbys moto które jest przeznaczone w teren.a nie jakies przeróbki .(simek jest za delikatny do takiej zabawy) :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem czy coś jeszcze wymieniać, aby podrasować go do wersji Enduro czy nie.

dobre:) weź lepiej doprowadź go do oryginalnego stanu będzie lepiej niż wiejski tuning..

 

Niewiem czy coś jeszcze wymieniać, aby podrasować go do wersji Enduro czy nie.

dobre:) weź lepiej doprowadź go do oryginalnego stanu będzie lepiej niż wiejski tuning..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli koniecznie uparłeś sie na tego Simsona to radze Ci zmienić tylne amory na jakieś dłuższe bo jak ja mialem Enduraka i jeździłem nim po lasach i polach to obcierał mi tylni błotnik o koło... Ale ogolnie nie polecam takiej zabawy z Simsonem. Moja zabawa skończyła sie na pchaniu Sima do domu.

 

ps. Co do tego błotnika z przodu to tez raczej nie polecam bo całe błoto z pod kół będzie Ci szło na Cylinder. Chyba ze to jakoś zrobisz. Bo ja nawet miałem szczoteczkę do tego żeby czyścić bo sie tak brudził ze to szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców. Simson świetnie nadaje się na drogi asfaltowe. Na lasy ma trochę mało mocy. Jeśli już ci na tym koniecznie zależy to lepsza będzie WSK 125- bardziej odporna na męczarnie i tańsza w utrzymaniu jeśli chodzi o części zamienne bo paliwo to wiadomo- jak odkręcisz manete to potrafi spalić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim podstawowa kwestia zabraknie ci mocy......

 

do takich zadań najlepsze są wieś crosy typu rama od jakiegoś dt 80/ts 50/mtx 80 +silnik MZ /ts350/wsk 175 etc.........ceny takich wynalazków latają koło 500-700 zł a zabawa przednia i mocy od h........

 

wada : silnik eksploatowany w terenie jest dosyć awaryjny ale są to proste i łatwo naprawialne usterki (gaźnik sie zapcha coś z elektryką sfixuje zapłon przestawi poważne awarie raczej sie nie zdarzają....kumpel miał rama ts 80+silnik wsk 125 (bez tuningu w sumie tylko dyfuzor od jakiegoś japońca i pusty wydech) i w ciągu 1.5roku nie był w stanie tego zarżnąć a spalanie przy japończykach czy fullcrossach to nic :)

 

zalety : dobrze zrobiony wieś cross jest niezniszczalny jego eksploatacja jest niczym w porównianiu z jaką kolwiek japonią jak już sie skopie jest łatwo naprawialny a mocy z reguły ma (silniki typu ts 350 etz 250 kręca nisko ale mają moment obrotowy ;) )

 

simsona szkoda on jest stosunkowo delikatny te jego 3.5KM to też żadna zabawa (wiem z praktyki oddławiony ogar ma tyle i cienko w terenie..)zawieszenie też nie to........

 

tylko jak już sie zdecydujesz to jedna uwaga : unikaj ram samospawów i samodzielnie robionych tylnich amortyzatorów centralnych.........z reguły jest to rurka wspawana w rame elektrodówką często za dużym prądem na oko to sie trzyma 2 skoki i sie uj...ie i efekt ? 2-3 tygodnie w szpitalu :P

 

ja z wieś crossa (rama cz cross silnik ts 350 )przesiadłem sie na japonie i do końca życia będe żałował :P

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie mogę napisać że przeróbka zwykłego B na E to nie jest raz dwa tych różnic podczas mojej przygody z Simsonem znalazłem sporo.

 

Każdą z wersji Enduro różni od typowego S-51:

- opony terenowe z kostką

- wyższa kierownica

- dłuższe linki sprzęgła, gazu, ssania i hamulca przedniego

- kolanko rury wydechowej

- tłumik wydechu z wyprofilowaniem na amortyzator

- osłona tłumika i jego uchwyt

- dłuższy prawy podnóżek (bez tego jest za mało miejsca na prawą nogę)

- dekiel filtra z wyprofilowaniem na tłumik (bez tego jest jeszcze mniej miejsca na prawą nogę)

- pedał hamulca bez wyprofilowania na tłumik

- mniejszy bagażnik

- wodoodporna fajka (nie zawsze)

- rurki wzmacniające ramę

- pierwsze E miały też krótszy tylny błotnik

- aluminiowe obręcze kół

 

Kazda z wersji ma też (ale to akurat występuje też w innych wersjach):

- cewka WN ukryta pod bakiem

- harmonijkowe osłonki przednich teleskopów

- tylna lampa z podświetlaniem tablicy rejestracyjnej

- 4 biegowa skrzynka biegów

 

Były 3 główne wersje Enduro (podwersje różniły się układem zapłonowym)

 

S-51 E/4 1982-88 wersja uproszczona: brak akumulatora, kierunkowskazów, instalacja ograniczona do reflektora i światła tylnego ze stopem, amortyzatory tylne bez regulacji, kopniak krzywy, zapłon z przerywaczem. Pierwsze roczniki nie miały też prędkościomierza, zamka kierownicy czy sygnału które dodano później (sygnał zasilany z baterii).

 

S-51 E 1982-89 wersja z pełną instalacją elektryczną, elektroniczny zapłon, posiadała też regulowane tylne amortyzatory o skoku 90mm, siodło z wkładem strukturalnym, kopniak odchylany i 2 lusterka wsteczne. Od 84r czasem była wyposażona w podstawkę boczną.

 

S-51/1 E 1989-90 zastosowano instalacje 12V, reflektor halogenowy, sygnał dźwiękowy przeniesiono w okolice reflektora i przedni błotnik był plastikowy ale zamocowany przy kole.

 

jest jeszcze bardzo istotna rzecz do podniesienia przedniego błotnika trzeba albo zmienić górną półkę na sztywniejszą (na obejmy) albo zostawić przy kole wzmocnienie oderwane od oryginalnego błotnika jeśli się tego nie zrobi widelec tragicznie traci na sztywności

 

http://img183.imageshack.us/img183/5959/38774171od6.jpg

http://img516.imageshack.us/my.php?image=s...epic1282ut0.jpg

http://img362.imageshack.us/img362/4633/22...51endurowr9.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Każdą z wersji Enduro różni od typowego S-51:

 

- aluminiowe obręcze kół

 

 

 

O ile mnie pamięć nie myli to wszystkie simsony, nie tylko enduro miały aluminiowe koła. W moim S-51 B1-4 są takie oryginalnie więc nie tylko w endurakach takie były

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie muszę podważyć zależność, którą zauważyłeś :icon_evil: Jedyny Simson ze stalowymi felgami jaki mi się kojarzy to SR choć nie wiem jak jest w DUO. Fabrycznie w Simsonach były aluminiowe obręcze, jest o tym wzmianka w książce.

Dzisiaj są produkowane koła ze stalowymi obręczami do Simków. Pełno ich na allegro. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biedne simsony co je tak ludzie próbują :banghead: ja bym nie przerabiał tego za żadne skarby !!! slabe to i jako enduro to wogole sobie nie poradzi a na prostej drodze to fajnie leci sobie taki simsonek

PONY 50 -> WSK 125 -> MZ ETZ 250 -> AWO Sport -> LS 650 ... cdn

 

www.elektrotec.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych felg to też bym się kłócił, wszystkie S51 (moje moich, znajomych) miały felgi tzn obręcze z lekkich stopów. Te stalowe niklowane to chiński zamiennik ALWINA ( czy AWINA). Poza tym ze istotnych różnic to S51 enduro miał jeszcze 2 zastrzały-wzmocnienia idące od główki ramy do mocowania silnika w postaci rurek takich na oko fi20mm, ale nie pamiętam czy to było na stałe wspawane czy przykręcane do "zwykłej" ramy. Enduro miał tez większe przełożenie w napędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...