Jazda bez trzymanki...

[mati_mot]

KLIK

Swoją drogą...mam nadzieje że nie wymyślą takiego czegoś w moto.

[Pozytywnie Zakrecony Wariat]

Ciekawe jak to BMW ma sie ze zmiana pasa....osobiscie nie chce spotkac takiego dziwolaga na swojej drodze :buttrock: Motocykli samokierujacych sie nie bedzie :crossy: bo dziwnie by wygladala sprawa pochylania w zakretach itd....ale mial bys wiecej czasu na machanie do innych :buttrock:

[Ragnar]

Oby takie samochody, które same jeżdżą jak najszybciej weszły do masowej produkcji. Czujniki w takich samochodach, będą wielokrotnie pewniejsze od oczu staruszków, wyjeżdżających swoją skodą na drogi co sobotę i niedzielę, "czujników" facetów rozmawiających przez komóry czy babek nakładających podczas jazdy makijaż. Dla nas motocyklistów, życie na drodze stałoby się mniej stresujące i potencjalnie dłuższe :D

[blink]

Do masowej produkcji to raczej nie wejdzie. No chyba że w autach za ponad 100tyś zł.

[adrian44]

po co komu takie wynalazki :) ... odbieraja cala przyjemnosc z jazdy

[Buber]

A może właśnie są ludzie nie szukający przyjemności tylko metody dotarcia z punkt A do punktu B?

 

No tak, a co ze światłami i babcią wychodzącą na pasy? Pewnie i to zrobią.....

[Petro]

No tak, a co ze światłami i babcią wychodzącą na pasy? Pewnie i to zrobią.....

Babcie też będą zautomatyzowane.

[Leszek Karlik]

Za jakieś 50-100 lat to będzie normalna technologia, i w końcu zakażą jeżdżenia po ulicy pojazdami sterowanymi ręcznie. A motocykle? Też można zrobić samosterujący, co za problem. Utrzymanie równowagi przez motockl jest związane z geometrią sterowania a balans ciałem jest wtórny i ważny głównie przy niewielkich prędkościach lub mocnych złożeniach. Zrobi się tak, że robomotocykl będzie wysuwać kółka z boku przy manewrowaniu powoli i tyle. Albo będzie trójkołowcem jak Piaggio MP3.

 

Balans ciałem pasażera w sumie też można zapewnić, wystarczy za plecami dać robotyczne ramię z uprzężą zabezpieczającą na klatce piersiowej, to daje przy okazji pasy bezpieczeństwa. I już można mieć w pełni skomputeryzowany jednoślad bez sterowania przez pasażera.

 

A jak ktoś będzie chciał pojeździć ręcznie, czy to puszką czy na moto to będzie jechać na tor, tak jak dzisiaj osoby które chcą się pościgać na koniach.

[koniaczek]

Za jakieś 50-100 lat to będzie normalna technologia, i w końcu zakażą jeżdżenia po ulicy pojazdami sterowanymi ręcznie. A motocykle? Też można zrobić samosterujący, co za problem. Utrzymanie równowagi przez motockl jest związane z geometrią sterowania a balans ciałem jest wtórny i ważny głównie przy niewielkich prędkościach lub mocnych złożeniach. Zrobi się tak, że robomotocykl będzie wysuwać kółka z boku przy manewrowaniu powoli i tyle. Albo będzie trójkołowcem jak Piaggio MP3.

 

Balans ciałem pasażera w sumie też można zapewnić, wystarczy za plecami dać robotyczne ramię z uprzężą zabezpieczającą na klatce piersiowej, to daje przy okazji pasy bezpieczeństwa. I już można mieć w pełni skomputeryzowany jednoślad bez sterowania przez pasażera.

 

A jak ktoś będzie chciał pojeździć ręcznie, czy to puszką czy na moto to będzie jechać na tor, tak jak dzisiaj osoby które chcą się pościgać na koniach.

 

A potem sie obudziles z krzykiem :icon_eek:

[wicek15]

Oglądałem program po polsku. To nie, że on sam jedzie. Przedtem miał zaprogramowaną trasę, poprostu Stig czy ktoś przejechał i samochód już wiedział jak jechać. Wątpię, żeby to weszło do masowej produkcji.