Kto zaczął od sporta 600 lub więcej

[jurjuszi]

Piszecie, że rozpędzić się nim można do prędkości, której nie da się opanować bo jej się nie czuje. No ale prędkościomierz wyświetla kilometry na godzinę a nie kilogramy. Odruchem doświadczonego kierowcy jest co kilka - kilkanaście sekund spojrzeć na wskazania przyrządów.

No tak. W ciągu tych kilku sekund masz już gruuuuuuuuuuubo ponad 150 . Na motocyklu rzadko patrzy się na przyrządy (przynajmniej ja tak mam). Jest dużo więcej ważniejszych rzeczy do obserwowania podczas jazdy.

 

pozdr

Edytowane 12 Czerwca 2008 przez jurjuszi

[Boa]

Odruchem doświadczonego kierowcy jest co kilka - kilkanaście sekund spojrzeć na wskazania przyrządów.

...biorąc pod uwagę, że 9 sekund to też jest "kilka" to już możesz mieć na budziku ponad 200km/h ;)

Żeby kontrolować prędkość we wskazany przez siebie sposób, musiał byś spoglądać na prędkościomierz średnio co 1-2 sekundy :icon_eek:

 

 

edit.

 

jurjuszi mnie ubiegł :D

Edytowane 12 Czerwca 2008 przez Boa

[marciow]

mam cały czas wrażenie, że na forum piszą osoby, które motonga nie mają (a udają ze mają !) , albo które poprostu chciałyby mieć, a gówno mają pojęcie o sprzetach....

 

prawdziwi jeźdźcy mają swoje małe, zamknięte fora....

 

żal jak się czyta to forum...

 

byliscie kiedyś na jakims powaznym forum tematycznym?

 

przestancie bic piane i wymądrzać sie odpowiedziami w stylu :

 

"... 100 % sport cbrf3...."

 

jaki to ku*wa sport?

 

żygać się chce.....

[marcin700]

...biorąc pod uwagę, że 9 sekund to też jest "kilka" to już możesz mieć na budziku ponad 200km/h ;)

Żeby kontrolować prędkość we wskazany przez siebie sposób, musiał byś spoglądać na prędkościomierz średnio co 1-2 sekundy :)

Wiem, że toto wyrywa do przodu jak opętane. Ale z drugiej strony manetka gazu ma też inne położenia niż 0 i 1 (np. 1/6, 1/5, 1/4, 1/3...) :P

No nic, zanim wsiądę na jakiekolwiek szybkie moto, zapiszę się na kurs doszkalający, bo zza monitora to wszystko wygląda tak łatwo, prosto i przyjemnie... :eek:

[hubert_afri]

żygać się chce.....

 

To se rzygnij bracie to przynajmniej dowiemy się co na śniadanie dziś jadłeś :)

[ks-rider]

...Zakładając, że opanowałem już płynne ruszanie z miejsca tym motocyklem. ....Odruchem doświadczonego kierowcy jest co kilka - kilkanaście sekund spojrzeć na wskazania przyrządów.

 

Z tego co piszesz wnioskuje, ze jeszcze nie jezdzisz lub co najwazej zaczales pierwsze jazdy. Mozesz wierzyc lub nie z za kierownicy motocykla swiat wyglada zupelnie inaczen niz z za kolka.

kilkanascie sekund - hm z za kolka katamarana to ok, w przypadku mojego moplika to od 140 do 240 km/h potrzebuje 10 sek. ( na VI - biegu )

 

Ja mam silną blokadę psychiczną przed dużymi prędkościami. Wykluczone jest żebym czymkolwiek rozpędził się w mieście ponad 80 km/h.

 

Mozesz ja miec wcale nie przuecze, tylko gdy prowadzisz motocykl to sa zupelnie inne relacje.

 

... zanim wsiądę na jakiekolwiek szybkie moto, zapiszę się na kurs doszkalający,

 

Aby pojsc na kurs doszkalajacy to niestety najpierw powinienes spokojnie pojezdzic , minimum rok czasu, inaczej taki kurs nie ma sensu, bo nie bedziesz w stanie wykonac tego co bedzie do zrobienia. ( za mala psychomotoryka ).

 

:icon_rolleyes:

[marcin700]

Na razie to tak sobie dywaguję tylko, ale wszyscy strasznie demonizują te tysiączki. A R1 jest taka śliczna, ale na razie poza moim zasięgiem finansowym :biggrin: . Na szczęście CBRka 600 już jest tańsza (i też ładna - F4i) :icon_razz: .

Edytowane 12 Czerwca 2008 przez marcin700

[Gość psikus89]

Ja mam silną blokadę psychiczną przed dużymi prędkościami. Wykluczone jest żebym czymkolwiek rozpędził się w mieście ponad 80 km/h.

Wykluczone jest jezdzic R1 czy innym sportem z taka predkoscia. Nie chodzi o to zeby byc demonem predkosci ale nie oszukujmy sie-motory sportowe sa po to aby jezdzic nimi sportowo. Po to sa choppery, cruisery aby mozna bylo nimi jezdzic spokojnie i czerpac z tego przyjemnosc. Jesli sie nie jedzie dynamicznie na sporcie (nawet jesli to wymazony i najpiekniejszy wg kogos motor) to taka jazda po prostu nie jest przyjemna i lepiej sie za to nie brac.

Edytowane 12 Czerwca 2008 przez psikus89

[ks-rider]

Wykluczone jest jezdzic R1 czy innym sportem z taka predkoscia.

 

Zrob mi przysluge i nie pisz pie**ol. :)

 

Co ma jedno do drugiego, brakuje Ci obrotow to mozesz jezdzic na niskich biegach.

 

:)

[Gość psikus89]

Zrob mi przysluge i nie pisz pie**ol. :banghead:

 

Co ma jedno do drugiego, brakuje Ci obrotow to mozesz jezdzic na niskich biegach.

 

:crossy:

Moze zle sie wyrazilem. Chodzi o to ze tego typu motory nie nadaja sie do spokojnej jazdy. Po to robi sie rozne motocykle zeby w roznym stylu na nich jezdzic :flesje:

[michoa]

Jesli sie nie jedzie dynamicznie na sporcie (nawet jesli to wymazony i najpiekniejszy wg kogos motor) to taka jazda po prostu nie jest przyjemna i lepiej sie za to nie brac.

 

no to jest święta prawda :smile: do tego te maszyny służa chyba :clap: przyjemnośc z jazdy cbr 900 80km/h jest taka sama jak crf 450 po mieście :D nie wykorzystujesz ani możliwości zawieszenia ani przełożen ani silnika ani opon i gdzie tu przyjemność ?? z baunsu że jedziesz 50 i wszyscy podziwiają :D ??

 

 

z drugiej strony wychodzi że konstrukcyjnym założeniem ścigów jest łamanie prawa bo nie ma chyba miejsca gdzie legalnie można jechać 270 czy 280 ??

 

ja w sprawie 600 na pierwsze moto nie wypowiem sie to nie mój styl :D ja sie boje sportów nigdy nie jechałem i nie chce z moim wyczuciem gazu to szkoda gadać :D podobają mi sie z wyglądu ale jeździć bym nie chciał :D

[marcin700]

Poczytałem sobie co piszą o R1 na ścigacz.pl.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której warto wspomnieć: R1 to prawdziwy lep na kobiety. Być może wszyscy samotni mężczyźni powinni kupić R1-nki i nauczyć się nimi jeździć "na gumie"?

Źródło

Yes, yes, yes, to jest to co tygrysy lubią najbardziej. R1 i wszystkie laski moje :notworthy: :icon_evil: :lapad: . Kask Tiger, T-shirt i sandałki już mam :evil: .

I dalej na ścigaczu:

R1 znakomicie sprawdza się w roli motocykla miejskiego: zwrotny, małe spalanie i wygodna pozycja. Podróż do supermarketu na zakupy to prawdziwa przyjemność.

Jak nic, tylko kufry założyć :evil:

270 - 280 można jechać nie łamiąc przepisów - na torze albo na pasie startowym.

Co do osiągów R1, to w mieście można nawet nie zmieniać biegów (na I 137 km/h :( ).

[Peet]

Najlepiej od razu wchodzić w docel. Po jednym sezonie na R1 zaczyna brakować mocy. Może od razu zacząć od czegoś szybszego - np. MTT?

Moc: 320-hp @ 52,000-rpm

Moment: 425-ft/lbs @ 2,000-rpm

 

Kilka godzin na placyku, parę ósemek i jak ktoś ma sporo oleju w głowie to spokojnie da radę.

Przecież nie trzeba od razu kręcić do 52 tys. :flesje:

[marcin700]

Kilka godzin na placyku, parę ósemek i jak ktoś ma sporo oleju w głowie to spokojnie da radę.

Przecież nie trzeba od razu kręcić do 52 tys. :biggrin:

Damy radę :D :eek: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

[ovvero]

mój ojciec mawiał:

- najszybsi już nie zyją

 

ja mówię:

- selekcja naturalna - nie sprzeciwiajmy się na naturze