Skocz do zawartości

Wasze odczucia powyżej 130km/h


Rekomendowane odpowiedzi

130 to jest dla mnie takie tempo spacerowe... :icon_razz: :D Właściwie wtedy nie czuję, że jadę ;) Żarty żartami, ale powyżej 130 zaczynam powoli czuć się jak pocisk... A to jest dopiero przedsmak... :buttrock: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze tak, a moze nie - to w koncu tylko technika i jak dla mnie sluzy tylko i wylacznie uzyskaniu w krotszym czasie odpowiedniej pozycji ale nie wykluczalbym jazdy bez uzywania przeciwskretu. Mozesz to przeciez zrobic balansowaniem albo jednym lusterkiem o wiekszej powierzchni ;)

 

Rozumiem ze to teraz modne itp, ale jak w kazdej wiadomosci czytam o tych tajemnych silach ktore za nas cos robia i w pewnym sensie ubezwlasnowalniaja zastanawiam sie czy zamiast benzyny nie zabic kurczaka w ofierze ;)

To nie chodzi o mode. Pewnie ze mozna sie obejsc bez przeciwskretu ale w skrajnych przypadkach moze Ci on uratowac zycie, nie mowiac juz o tym jak bardzo ulatwia jazde z wiekszymi predkosciami. Pamietasz jak pare osob pisalo wczesniej ze od 160 km/h moto jakos tak "niechetnie skreca" i zajmuje to duzo czasu? A co jesli nie masz tego czasu bo powiedzmy jedziesz te 160-170 i nagle na drodze pojawi sie przeszkoda? Zdazysz zmienic tor jazdy samym balansem ciala tak zeby ja ominac czy raczej wpier** lisz sie prosto na nia? Zamiast sie 'obrazac' na przeciwskret :P lepiej bys zrobil jakbys troche o nim poczytal, dla wlasnego bezpieczenstwa :icon_twisted:.

 

A odnosnie tematu, ja dopiero teraz, mając porównanie z fazerem, zobaczylem jak xjotą rzuca na wszystkie strony i to juz przy niewielkiej predkosci. Kiedys czulem sie niepewnie jadąc 160, w miedzyczasie przesiadlem sie na fazera, a ostatnio znowu troche pojezdzilem na dywersji to juz od 100 tak rzucalo ze z poczatku balem sie szybciej jechac. Po prostu zawieszenie nie wyrabia. Zamiast zakladac szybki proponuje zmienic sprzeta ;).

Edytowane przez Lime82

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy grzałem 130-140 przez las ale nie jest to zbyt przyjemne,motor rzuca na dołkach i ogolnie na miękkim w razie cos wyskoczy to trzeba naprawde sporo czasu aby się zatrzymać.No i do tego ta bliskość drzew,ktora sprawia,że człowiek nie czuje się zbyt bezpiecznie .

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy grzałem 130-140 przez las ale nie jest to zbyt przyjemne,motor rzuca na dołkach i ogolnie na miękkim w razie cos wyskoczy to trzeba naprawde sporo czasu aby się zatrzymać.No i do tego ta bliskość drzew,ktora sprawia,że człowiek nie czuje się zbyt bezpiecznie .

 

To muszę Ci przyznać, że kozak jesteś... Młodość, oj ta młodość :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poczatek: Szacun dla tych co jezdza nakedami!

Nie wiem i nie rozumiem po co sie tak meczyc, ale prawdziwy szacun!

Ostatnio na jazdach testowych mialem okazje bujnac sie GSRem i

identycznym FZ6 tylko bez owiewki no i jak dla mnie: masakra...

Jajka juz od stowki przewiane, powyzej 150 czulem sie jak przescieradlo na wietrze...

Akcesoryjna szyba montowana do kierownicy pomaga,

ale potrafi tez niezle nia szarpnac przy bocznych porywach...

Polecam przejechac sie kilkoma sprzetami by miec porownanie...

 

P.S.

GSR ma u mnie wieeeelki + za skrzynie biegow: PO PROSTU CUDO!

no i za wyswietlacz biegu. IMO ideal na pierwsze moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi o mode. Pewnie ze mozna sie obejsc bez przeciwskretu ale w skrajnych przypadkach moze Ci on uratowac zycie, nie mowiac juz o tym jak bardzo ulatwia jazde z wiekszymi predkosciami. Pamietasz jak pare osob pisalo wczesniej ze od 160 km/h moto jakos tak "niechetnie skreca" i zajmuje to duzo czasu? A co jesli nie masz tego czasu bo powiedzmy jedziesz te 160-170 i nagle na drodze pojawi sie przeszkoda? Zdazysz zmienic tor jazdy samym balansem ciala tak zeby ja ominac czy raczej wpier** lisz sie prosto na nia? Zamiast sie 'obrazac' na przeciwskret :P lepiej bys zrobil jakbys troche o nim poczytal, dla wlasnego bezpieczenstwa :P.

 

Czy ja gdzies napisalem o niecheci do tej techniki? Zakladasz, ze nic o niej nie wiem a mam wrazenie, ze z mojego postu wynika cos zupelnie innego ;D Nie jestem obraznony na przeciwskret a jedynie dobrze sie bawie czytajac posty w ktorych jest opisywana prawie jak tajemna sila i te dodatki o korzystaniu z niej bez swiadomosci sa po prostu za daleko idacymi wnioskami :)

Przy 160-170 jesli cos sie pojawi niestety nie wiem czy zdaze zmienic tor jazdy, niezaleznie od tego czy bede uzywal przeciwskretu czy powiesze sie na jednym podnozku i przesune srodek ciezkosci gdzies obok. Mam tez niejasne wrazenie, ze i Ty nie mozesz tego wiedziec i szczerze zycze nam obojgu bysmy nie musieli sie o tym przekonac :)

 

Masz tez racje co do moto - piszemy tu sobie o predkosciach itp a najwazniejsze i tak jest to na czym jedziemy i jeden na golasie bedzie dobrze sie czul przy 150 a inny nawet z szybka przy 120 bedzie nerwowo zaciskal kolanami zbiornik zeby nie odleciec. Kazdy powinien jechac tyle, na ile pozwala bezpiecznie sie poruszac jego maszyna i na ile sam czuje sie dobrze, a nie dla zasady bo na moto wypada :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już gdzieś pisałem że powyżej 100kmh to mi podnóżki za bardzo pięty łaskoczą no i mam wrażenie że jak noge zdejme z podnóżka to bede jej musiał szukać w polu...

 

w sumie mysle o zdjęciu szyby bo lepiej wygląda a w naszych krajoznawczych przejażdzkach lub wyskokach do miasta i tak rzadko przekraczam 90kmh

CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ze mozna sie obejsc bez przeciwskretu ale w skrajnych przypadkach moze Ci on uratowac zycie, nie mowiac juz o tym jak bardzo ulatwia jazde z wiekszymi predkosciami.

 

Nie da się nie użyć przeciwskrętu! Można co najwyżej zainicjować przeciwskręt wychyleniem ciała ale tylko do pewnej małej prędkości. W praktyce - wychylasz kierownicę w przeciwną stronę niż zakręt nawet o tym nie wiedząc. Po prostu NIE DA SIĘ inaczej. Chcecie się przekonać - jak macie moto z owiewkami - chwyćcie za owiewki i wtedy spróbujcie skręcić (tylko nie na drode publicznej!) - jak sie uda - gratuluję bo obaliliście właśnie prawa fizyki. Siła prostująca motocykl jest zbyt duża żeby wychyleniem ciała coś zrobić (chyba że ma się dużo tego ciała ;P)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze tak, a moze nie - to w koncu tylko technika i jak dla mnie sluzy tylko i wylacznie uzyskaniu w krotszym czasie odpowiedniej pozycji ale nie wykluczalbym jazdy bez uzywania przeciwskretu. Mozesz to przeciez zrobic balansowaniem albo jednym lusterkiem o wiekszej powierzchni :)

 

Rozumiem ze to teraz modne itp, ale jak w kazdej wiadomosci czytam o tych tajemnych silach ktore za nas cos robia i w pewnym sensie ubezwlasnowalniaja zastanawiam sie czy zamiast benzyny nie zabic kurczaka w ofierze :biggrin:

 

wiesz... jak cie tak czytam to moze jednak wrocisz na rower? albo nie... lepiej cos na 4 kolach...

Usługi IT - www.tricori.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się nie użyć przeciwskrętu! Można co najwyżej zainicjować przeciwskręt wychyleniem ciała ale tylko do pewnej małej prędkości. W praktyce - wychylasz kierownicę w przeciwną stronę niż zakręt nawet o tym nie wiedząc. Po prostu NIE DA SIĘ inaczej.

 

Owszem. Keith Code (jak ktoś się interesuje motocyklami i techniką jazdy to powinien kojarzyć tego pana, jest autorem takich kiążek jak Twist of the Wrist ;-))) zbudował nawet motocykl pokazujący, że się nie da:

 

http://www.popularmechanics.com/outdoors/b...ng/1277436.html

 

Ma przyspawaną drugą kierownicę dzięki której można sobie dodawać i odejmować gazu żeby utrzymać prędość a potem próbować skręcić motocykl zwieszając dupę z dowolnej strony :->

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.popularmechanics.com/outdoors/b...ng/1277436.html

 

Ma przyspawaną drugą kierownicę dzięki której można sobie dodawać i odejmować gazu żeby utrzymać prędość a potem próbować skręcić motocykl zwieszając dupę z dowolnej strony :->

 

 

 

http://www.motormania.pl/california_sb_school.php <-- tu też jest co nie co o sprzęcie podobnym do w/w

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz moze kolega Yago poczyta podane linki i wrocmy do tematu za jakis czas :)

 

Nie ma mowy o tym, ze przeciwskret to jedyna metoda i jak wczesniej bylo napisane, chodzi o inicjacje wiec skoro z przyspawana kiera nie da sie krecic, a zainicjowac mozna balansowaniem i ruchem kierownicy w kierunku zakretu ...

 

Nie wiem czy nie odchodzimy od tematu za daleko wiec powtorze dla pewnosci :wink: nie kwestionuje ze tak mozna i ze tak nie robie (przynajmniej nie zawsze) A wogole to wiecej luzu, to jest forum a nie praca magisterska :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...