Skocz do zawartości

Jazda na jednym kole, jak dać na koło


Michał
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moja VFR idzie na gumę jak dzika. Wystarczy, że na jedynce zrobię drugą odkrętkę gazem, czyli przyspieszasz dosyć ostro na jedynce i w momencie gdzie silnik ma odpowiedniego kopa u mnie to 5-6 tys. puszczę gaz i jeszcze raz tym razem mocniej dam łychę . I takim to sposobem od połowy zkresu 5-6 tyś. mam do 11 dużo mocy, kóra to pozwala mi jechać na gumie. Robię to rzadko bo szkoda mi moto ale uczucie jest za*eb... iste. Kwestia wyczucia...... Praktyka czyni mistrza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przy samym gazie (bez strzalu ze sprzegla) istnieje takie zagrozenie?

 

Czyli lekko gazem i w odpowiednim momencie mocniej?

Czy przyduszenie to po prostu odpuszczenie gazu na chwile?

 

Pozdrawiam

oczywiście, że jest takie zagrożenie. Z takimi sprzętami jak XT trzeba uważać. Tenera był bardziej ślamazarna.

 

lekko gazem i musisz poczuć kiedy koło się podnosi. Wtedy dodajesz gazu, ale zaraz go odpuszczasz po czy znów dodajesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

hello mam jedno pyt.jak mozna bezpiecznie nauczyc sie jezdzic na kole (pisze bezpiecznie bo kiedys probowalem i gonilem motor.. i od tamtej pory mam lekkie leki do tego typu rzeczy a chcialbym to opanowac)moj motor ma ok 17km teraz ale chyba moze miec jeszcze wiecej wiec jak mozna z taka moca jechac na kole prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co....Przeczytałem ten temat cały i moje zdanie jest takie:

Motocykl został skonstruowany jako pojazd dwukołowy i mysle ze tak go powinnismy na codzien uzywać.A juz na pewno nie jeździć na gumie po ulicach pomiedzy samochodami.

Samochody maja cztery koła i tak tez na nich jeżdźą, Chcesz na "gumie"? Bardzo prosze ale na zlotach,imprezkach,na pustej drodze,wieczorami na placu pod centrami handlowymi a NIE na ulicach miasta gdzie jest spory ruch i nigdy nie wiesz jak ktos sie zachowa gdy zobaczy motocykl z silnikiem na wysokości swojej głowy.

Moja dziewczyna lubi motocykle,jeździ ze mna ale jak zobaczy w ruchu ulicznym kolesia na "gumie" zawsze komentuje to jednym słowem: IDIOTA!!!! Ja tez sie chyba Wam narażę. Uważam że ma racje!!!

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze komentuje to jednym słowem: IDIOTA!!!! Ja tez sie chyba Wam narażę. Uważam że ma racje!!!

Tez uwazam ze masz racje... Ale w drugiej czesci tego watku (zapoczatkowanej prywatnym mailem do Michala) chodzilo mi o wykorzystanie tego efektu w terenie, do szybkiego przerzucenia przedniego kola, np. nad dziura. Nie planuje leciec przez centrum miasta na gumie, bo tez nie toleruje szpanerstwa... Zreszta, po kiego ch... ja sie wogole tlumacze... Pozniej mi ktos powie: "uderz w stol, a nozyce..." :wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy,

motocykl ma dawać frajdę. Skoro dla niektórych frajdą jest pokazywanie innym różnych trików, trzeba to uszanować. Ja nie ganiam na kole, ale jak ktoś to ładnie i płynnie zrobi, to uważam to za przyjemny widok.

Może trochę dresem trąci, ale .... zawsze takie ćwiczenia dają lepsze opanowanie sprzęta. Ja na rowerze też ćwiczę wchodzenie po schodach. Kontrola, frajda z "umienia" czegoś wyjątkowego. Tyle.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VX masz racje że warto umiec i cwiczyć panowanie nad sprzetem ale mi chodzi o sposób w jaki to "panowanie"niektórzy pokazują.Twierdzę z całym przekonaniem że jazda na gumie w mieście wśród samochodów i nie spodziewających sie tego innych uczestników ruchu jest zwykłym idiotyzmem!!! Wynika to z checi dowartosciowania sie i zaszpanowania.A to juz pachnie dresem :wink: Jeśli ktos nie potrafi utrzymac swojej fantazji na wodzy, chce szpanowac i popisywac się to bardzo łatwo moze przekroczyc granice zdrowego rozsądku i o nieszczęściue nie trudno.Czy warto :?:

Czy jak ruszasz spod swiateł to zawsze "dusisz" sprzęta żeby na nastepnych światłach byc pierwszy i w ten sposób pokazać innym "jaki to ja jestem the beściak :?: Czy nie fajniejsza jest sama myśl że ..." jak tylko będę chciał to i tak będę pierwszy..."

 

Gdyby np.wszyscy karatecy chcieli się chwalic swoimi umiejetnościami to połowa z nas chodziła by w gipsie :D

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy,

motocykl ma dawać frajdę. Skoro dla niektórych frajdą jest pokazywanie innym różnych trików, trzeba to uszanować. Ja nie ganiam na kole, ale jak ktoś to ładnie i płynnie zrobi, to uważam to za przyjemny widok.

Może trochę dresem trąci, ale .... zawsze takie ćwiczenia dają lepsze opanowanie sprzęta. Ja na rowerze też ćwiczę wchodzenie po schodach. Kontrola, frajda z "umienia" czegoś wyjątkowego. Tyle.

 

PZDR

 

Zgadzam się z VX-em w 100% !! To jest właśnei cały motocyklowy klimat... Wheelie, Stoppie, palenie gumy, itp....Nie bądźmy przeciwko sobie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy,

motocykl ma dawać frajdę. Skoro dla niektórych frajdą jest pokazywanie innym różnych trików, trzeba to uszanować. Ja nie ganiam na kole, ale jak ktoś to ładnie i płynnie zrobi, to uważam to za przyjemny widok.

Może trochę dresem trąci, ale .... zawsze takie ćwiczenia dają lepsze opanowanie sprzęta. Ja na rowerze też ćwiczę wchodzenie po schodach. Kontrola, frajda z "umienia" czegoś wyjątkowego. Tyle.

 

PZDR

 

Zgadzam się z VX-em w 100% !! To jest właśnei cały motocyklowy klimat... Wheelie, Stoppie, palenie gumy, itp....Nie bądźmy przeciwko sobie ...

 

 

Nie jestem przeciwko NORMALNEMU korzystaniu z motocykla. Cały motocyklowy klimat to palenie gumy,stoppie......no fajnie.... widac ja tego klimatu nie czuje bo nic takiego nie robię.Musze powiedziec kumplowi co ma Drag Stara i F6C ze nie czuje motocyklowych klimatów. 8)

 

Kto chce zobaczyc jak wyglada Tomka "klimat motocyklowy " niech zobaczy jego Yamaszke na str.68 "Motocykla" z maja 2003 :wink:

Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każdy robi to co lubie i niech tak zostanie ,jak by kazdy robił to samo to dopiero jest nuda ,jednli mają moto tylko po to by jeździć na kole inni by rwać laski ,trzeci po to by pochwalić sie znajomym ,kolejni by do roboty podjechać... itp....

własnie na tym polega jazda na sprzecieże mozna wiele rzeczy robić i nienudzi sie tak szybko!!! :wink:

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Powiedzmy sobie szczerze Panowie - choper jest do lajtowej jazdy po prostych i winkielkach, enduro na błoto, cross na hopy, skuter po bułki na śniadanie, "ścigant" (hehehe ale nazwa) na winkle i tak dalej, i tak dalej.

Każdy motocykl jest inny,ale są też takie, które dają przyjemność z wykonywania nimi trików. Skoro cruisera albo chopera nie da się podnieść na koło (ani tylnie, ani przednie), to znaczy, że ten motocykl nie jest do tego stworzony i należy czerpać przyjemność z jazdy, a nie z wynatzurzonych dla takiego motocykla szaleństw.

Jeśli zaś wsiądziemy na enduraka lub plastika, i nie wykorzystamy faktu, że podnosi na koło bez sprzęgła, tylko za odkręceniem manetki, to naprawdę powinnismy przesiąść się na chopera, a o tego typu motocyklach zapomnieć.

Nie nawołuję bynajmniej nikogo do robienia sobie z ulicy prywatnej areny cyrkowej, ale skoro motocykl podnosi się do góry po dodaniu gazu, to oznacza to ni mniej ni więcej tylko to, że jest do tego stworzony. Teraz cała sztuka w tym, aby te predyspozycje mądrze, rozsądnie i elegancko wykorzystać i przełożyć na czyny.

Dlatego gdy widzę kolesia na eleganckiej i łagodnej gumie na długiej i pustej prostej to naprawdę jest mi miło. Natomiast gdy koleś robi stoppie na podjeździe do skrzyżowania, na którym sznur katamaranów czeka na zielone, robi mi się mało przyjemnie.

Motocykl to rzecz martwa. Jak go wykorzystamy zależy tylko od nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się z VXem i Dominikiem. Ja po kilku godzinach siedzenia przed kompem i wymyślania algorytmów mam ochotę się trochę powściekać. A mam na to ochotę bo taką mam naturę. Jak pisze Dominik, jeśli moja XT staje pięknie na gumę to dlaczego mam tej własności nie wykorzystywać. Bardzo lubię też wchodzić w zakręty w głębokim złożeniu się z gwałtownym dodaniem gazu i z czuciem uślizgu tylnego koła. A 95% tych "normalnych", którzy nazywają takich jak ja idiotami sami też by tak jeździli, tylko się boją i po prostu nie czują swoich motocykli. Wspaniałe jest poczucie panowania nad maszyną. Stoopie robiłbym również tylko sprzęt nie pozwala (z przodu bęben)

 

Co do palenia gumy i strzelania, sam tego nie robię bo mi szkoda sprzęta, ale jesli ktoś ma ochotę -> wolna wola i wcale nie uważam go za idiotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...