Skocz do zawartości

czy przelot nie zaszkodzi?


tajnos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ty Q,,Tajnos z tobą jest coś nie tak chyba.

Załozyłeś jakiś czas temu temat http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=93624&st=20

Pytałeś min. czy wybebeszony tłumik nie zaszkodzi silnikowi.

Dostałeś odpowiedzi. Wyprułeś wydech i tak Ci się podobało ..aż Ci ciary ponoć przechodziły po plecach taki zajebisty jest..

 

Teraz zaś pytasz czy to aby nie szkodzi silnikowi... Pytam.. na chu... to wybebeszałeś ? ..a teraz zachodzisz w głwe i pierd...sz w kółko tą samą śpiewke?

Podziwiam Cię stary.

 

Rozdupcyłeś wydech bo Ci kilku kolesi zajebiście doradziło a nie chciałeś posłuchać mądrych / popartych doświadczeniem rad!

 

Pozdrawiam i życze dalszych udanych modów.

Edytowane przez Leon84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty Q,,Tajnos z tobą jest coś nie tak chyba.

Załozyłeś jakiś czas temu temat http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=93624&st=20

Pytałeś min. czy wybebeszony tłumik nie zaszkodzi silnikowi.

Dostałeś odpowiedzi. Wyprułeś wydech i tak Ci się podobało ..aż Ci ciary ponoć przechodziły po plecach taki zajebisty jest..

 

Teraz zaś pytasz czy to aby nie szkodzi silnikowi... Pytam.. na chu... to wybebeszałeś ? ..a teraz zachodzisz w głwe i pierd...sz w kółko tą samą śpiewke?

Podziwiam Cię stary.

 

Rozdupcyłeś wydech bo Ci kilku kolesi zajebiście doradziło a nie chciałeś posłuchać mądrych / popartych doświadczeniem rad!

 

Pozdrawiam i życze dalszych udanych modów.

 

nie podniecaj sie tak koleszko skoro czytales tamten temat widziales jakie byly odpowiedzi typu pomysl itd. i ze wpozo bedzie jak bedzie pusty, a tu dopiero dostalem madre odpowiedzi i wiem juz wszystko .

cos ci chyba TESTO skacze chlopaku bo cie nosi strasznie.

pozdrawiam , milych i wesolych swiat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajnos, napisalem wyraznie ze koledzy leca z toba w kulki, a ty najwyrazniej aluzju nie ponial. Napisalem wyraznie ze stracisz moc, a potem wypalisz zawory - odpowiedziales ze to ci odpowiada.

Nie bede sie przeciez klucil z wlascicielem na temat co robi ze swoim motocyklem - chcesz to go mozesz przeciez zrzucic z 10 pietra i nikt ci slowa nie ma prawa powiedziec, prawda ?

Zaczac mozna rowniez od tego ze zapytales o glosny wydech, nie piszac jednoczesnie ze masz juz K&N zamontowany - jak nie mamy calej historii moto to nigdy nie dostaniesz precyzyjnej i wlasciwej odpowiedzi.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny malkontent albo Heweliusz na 4um się znalazł. Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe!!! A myślenie pozostaw filozofom bo chociaż byś się bardzo starał to zasady pracy silnika spalinowego nie zmienisz.

Zamontowanie tłumika Racing nakłada obowiązek zmiany składu mieszanki i ponownej synchronizacji gaźników z powodu zmiany prędkości gazów wylotowych.

Nie wykonanie takiej operacji może doprowadzić do zniszczenia szybkiego silnika z powodu przegrzewania się a wyższa temperatura gazów wylotowych spowodowana ubogą mieszanką doprowadzi do wypalenia zaworów i gniazd zaworowych.

 

Wiem Piotrze, w ciemię bity nie jestem. Takie zabiegi doprowadzą w konsekwencji do wypalenia gnaizd zaworowych, już to słyszałem od jednego mechanika. Ale słyszałem też od drugiego mechanika - tylko po jakim przebiegu? No własnie Piotrze Po jakim? 200 000 km?

Ile chłopak będzie jeździł tym motorem, 20 lat?

 

Kolejna kwestia; Omnibusem nie jestem i myślałem, że K1 jest jeszcze na gaźnikach, ale jak jest na wtrysku to w czym jest problem?

Kolejny krok to założenie Power Commandera i dobór odpowiedniej mapy.

 

I jeszcze jedno: bądźcie poważni. Jak myślicie ile z aftermarketowych wydechów jest "obliczone" tak, żeby po załozeniu rzeczywiście rozmieszczenie spalania i rozkład temperatur odpowiadał fabryce i silnikowi nie szkodził. W wydechach topowych markek owszem, ale taniocha dedykowana pod konkretne modele to jedynie ładny dźwięk, marchewy z rury, strzały - "sport" ze spadkiem mocy oczywiście.

 

Reasumując:

/Podkreślam, że to jest moje osobiste zdanie - i nie próbuję tu przekrzyczeć doświadczonego Piotra, który ma podejście profesjonalne do każdej kwestii i jak się zorientowałem niechęć do tzw. patentów. Proszę więc moderatorów o nie kasowanie posta, a użytkowników o zdystansowane podejscie do niniejszej wypowiedzi - jako do mojego osobistego zdania na ten temat/ a mianowicie:

 

Poszukałbym power commandera pod ten motor i na razie zostawiłbym wybebeszoną puszkę. Na początku poeksperymentowałbym w warunkach drogowych - i zaprojektował bym wstępnie mapę pozbawiając ją dziur i poprawiając dynamikę gdzie trzeba. Oczywiście doszlifowanie mapy powinno znaleźć finał na hamowni. Skłonny jestem twierdzić że tym sposobem można spokojnie odzyskać utraconą moc i zachować kozackie brzmienie wybebeszonej puchy.

Zawsze można wydech wymienić, ale wierzsz w to że jak kupisz jakąś końcówkę Leo Vince to zagwarantuje ona absolutne zdrowie silnikowi? Też nie będzie w porządku.

Druga strona medalu zawsze będzie, gdy zaczniesz fabrykę poprawiać. Ale zużycie od takiego czegoś nie następuje szybko. Takie zabiegi są często stosowane przez właścicieli wielu motocykli i nic wielkiego się nie dzieje. Poza tym trzeba zastanowić się ile wart jest motocykl i czy zamierza się nim jeździć np do 50 roku zycia :)

Edytowane przez Gienek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz kolego bzdury a inni czytają i może uwierzą na swoje nieszczęście.

Synchronizację robisz po zamontowaniu tłumika przelotowego dedykowanego konkretnie dla tego modelu.

Bebeszenie oryginalnego tłumika to wycieranie dupy szkłem i niszczenie własnego silnika przez głupotę.

Ingerencja w układ wydechowy jest zawsze loterią.

 

Ja osobiście kiedyś zakładałem post na temat głośnych wydechów...

 

Przecież nie napisałem: ,,Ale ulżyłeś swojemu silniczkowi i teraz to już go nigdy nie zajedziesz".

 

Jestem zdecydowanym zwolennikiem fabryki i staram się nigdy nic nie poprawiac po producencie(no chyba, ze jest jakaś wada fabrycza np. napinacz łancuszka).

 

Oczywiście, ze silniczek najlepiej bedzie się miewał na orginalnych puchach i tutaj nie ma o czym dyskutować.

Sam mam przez przypadek w garażu Microny dedykowane specjalnie do swojej busy, ale nawet nie chce ich zakładać bo nie chce pogarszać parametrów silnika ani mu szkodzić a po drugie już mnie nie bawią głośne wydechy.

 

No ale tak jak kolega Gienek pisze:

Po jakim przebiegu silnikowi z tego powodu bedzie coś dolegało :)

 

Sam kiedyś nie miałem pojęcia co trzeba zrobić po zamontowaniu głośnego wydechu:

i tak w R6 wpakowałem tanią przelotówkę i przy tym zabiegu nawet nie dotknełem gaźników. Motocykl nie wiem czemu nie załapał rzadnej dziury, a co smieszniejsze dostał lepszego kopa. Na takim układzie jeździełm ponad 15 tyś km(a wcale nie miał lekko) i silniczek przy sprzedazy dalej igiełka mimo 40kkm na liczniku...

 

w ZX-6R tez głośna pucha, 20kkm u mnie. Ile wcześniej był na tym wyedchu jeźdzony to nie wiem...

Rozleciała sie panewka :) Podczas rozbioru silnika na częsci głowica jak i same gniazda w super stanie.

 

Także jeśli po założeniu przelotówki dobrze ustawi się gaźniki, to problem jedynie jest w łapaniu dziur... U mnie akurt nic takiego sie nie działo.

 

Co do zaszkodzenia silnikowi - może kiedyś to wyjdzie ale Ty wtedy już bedziesz sie zastanawiał na co zmienić swojego GSXR-1000 :D

 

Także większośc z nas ma glośne puchy i pewnie w wiekszości przypadków nie koniecznie dedykowanych pod konkretny model i poprostu jeździ czerpiąc przyjemnośc z muzyki jaką wydaje silniczek mało sie przejmując czy mi wypali zawory za np 100kkm...

 

Takie jest moje zdanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GIENEK ma rację, te slip-on`y, bolt-on`y, itp, to konstrukcje uniwersalne różniące się czasami sposobem mocowania do motocykla i dźwiękiem. Nie ma co szerzyć czarnej magii, zło to wyprute do cna puszki, oraz kojarzenie przelotów z K&N bez dłubnięcia w ustawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajnos, napisalem wyraznie ze koledzy leca z toba w kulki, a ty najwyrazniej aluzju nie ponial. Napisalem wyraznie ze stracisz moc, a potem wypalisz zawory - odpowiedziales ze to ci odpowiada.

Nie bede sie przeciez klucil z wlascicielem na temat co robi ze swoim motocyklem - chcesz to go mozesz przeciez zrzucic z 10 pietra i nikt ci slowa nie ma prawa powiedziec, prawda ?

Zaczac mozna rowniez od tego ze zapytales o glosny wydech, nie piszac jednoczesnie ze masz juz K&N zamontowany - jak nie mamy calej historii moto to nigdy nie dostaniesz precyzyjnej i wlasciwej odpowiedzi.

 

Adam M.

 

napisales kolego ze do wypalenia zaworow daleka droga wiec mi to pasi bo nie mam zamiaru tym latac nawet 5 lat .

pytanie bylo proste czy zalozenie takiej puchy uszkodzi te zawory szybko czy nie !

 

Jak dla mnie tamat juz zamkniety dzieki za odp. zle i dobre :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coniektórymi postami można sobie faktycznie ćwieka zabić. Ja mam gixera 600 98 rok, ściągnięty ze stanów. Założony kompletny przelotowy wydech DiD i co mam go teraz kartoflem zapchać? Nie róbmy paranoi. Nie wiem czy tłumik jest dedykowany do tego modelu i co jeszcze było robione ale skoro jest oryginalny to chyba nie ma co się od razu ciąć.Silnik ciągnie na całym zakresie obrotów i nie ma problemu z odpalaniem. Zostawie taki układ jak jest i nie sądze żeby coś złego mogło się wydarzyć. A co do prucia oryginalnych wydechów i robienia z nich wydmuszek to nie wiem czemu to ma służyć, 0.0002 s szybszy start spor świateł ?. Wystarczy porównać ile kosztuje regeneracja głowicy a ile nowy głośny sportowy tłumik dla napaleńców więc chyba warto wyłożyć nawet 1000 za sprawdzoną, dedykowaną rzecz. Jeśli ktoś założy wypruty przelotowy wydech to niech się nie łudzi że silnik będzie lepiej pracował. Bez ingerencji w układ zasilania takie zabiegi przynoszą odwrotne skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukałbym power commandera pod ten motor i na razie zostawiłbym wybebeszoną puszkę. Na początku poeksperymentowałbym w warunkach drogowych - i zaprojektował bym wstępnie mapę pozbawiając ją dziur i poprawiając dynamikę gdzie trzeba. Oczywiście doszlifowanie mapy powinno znaleźć finał na hamowni. Skłonny jestem twierdzić że tym sposobem można spokojnie odzyskać utraconą moc i zachować kozackie brzmienie wybebeszonej puchy.

 

Hehe, piekne rozwiazanie tylko nie bierze jednego czynnika pod uwage - kasa.

Czy myslisz ze kolega tajnos bedzie wywalal pieniadze na powercommander i hamownie, kiedy wolal wybebeszyc tlumik niz kupic inny z lepszym dzwiekiem ???

Cos mam taki "gut feeling", ze na to nie pojdzie ;)

Ventura, jesli wszystko masz dobrze ustawione to czym sie masz przejmowac ?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, piekne rozwiazanie tylko nie bierze jednego czynnika pod uwage - kasa.

Czy myslisz ze kolega tajnos bedzie wywalal pieniadze na powercommander i hamownie, kiedy wolal wybebeszyc tlumik niz kupic inny z lepszym dzwiekiem ???

Cos mam taki "gut feeling", ze na to nie pojdzie :)

Ventura, jesli wszystko masz dobrze ustawione to czym sie masz przejmowac ?

 

Adam M.

 

tak sie sklada przyjacielu Adamie ze akurat na to nazekac nie moge. A to czy ktos ma kase lub nie ma to nie lezy w twoim interesie zeby to rozkminiac. Jesli oceniasz czlowieka czy on kasiasty czy nie, bo wolal cos zrobic jak leciec do sklepu i walic szmalem to niezly z ciebie pustak chlopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...