Szafir Opublikowano 23 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2008 he, he i za pół roku napisz, że kupiłeś GS 500 :D - tak jak ktoś tutaj niedawno - a tyle mu doradzaliśmy n.t. chopperów :) . sorry za :) - ale po tym jak przeczytałem, że to plany dopiero to powstrzymam się od wszelkich sugesti -a motocykla życzę jak najbardziej :biggrin: daj znać jak uzbierasz mamonę i będziesz miał 2-3 modele na oku.pzdr Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy1971-12 Opublikowano 23 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2008 Witam!No to Panie i Panowie namieszaliście mi w głowie. Chciałem pomóc koledze i doradzić że jak się czuje na siłach to niech kupuje coś większego a teraz sam się boję. Jeżdżę od dziecka, w 2 klasie była nowa motorynka Romet(ach pamietam ten słoneczny marcowy dzień jak ją zobaczyłem przed domem, aż sięłezka kręci w oku) póżniej poczcicwy Junak nastepnie 2 x ETZ 250, później przerwa bo była żona która nie pozwoliła na moto a ja głupi uległem :icon_razz: , teraz nie ma żony, jeden sezon był intruz 600 (przejechałem ponad 9000 km) i teraz czekam na VN 1500 Nomad z 2000 roku. Nigdy się nie bałem jazdy żadnym motorkiem, ale zawsze czułem do każdego pokorę. Po przeczytaniu waszych odpowiedzi troszkę zaczynam się martwić jak to będzie na czymś tak dużym. Zdaję sobie sprawę że to już nie intruz, którego można było łatwo okiełznąć, ale z drugiej strony ciągnie mnie do tej masy, mocy i momentu obrotowego (zawsze tak miałem. :icon_twisted: ). Teraz po sezonie jazdy intruzem myślę czasem że mogłem czymś większym pośmigać od razu np. coś z pojemnością 1100,ale nie żałuję, było warto. Na twoim miejscu skoro już zmieniłeś zdanie to uważam że Virago 1100, Shadow 1100 lub Drag Star 1100 to pośrednie rozwiazanie między Twoimi marzeniami a pojemnością 800. Myślę, ze skoro piszesz że myśłisz o sobie i o żonie w czasie jazdy to dasz radę z 1100. Może wykręć na początek kilkaset km ostrożneu jazdyw pojedynkę a później z żoną. Wiem jedno, na pewno podejmiesz słuszną decyzję :icon_mrgreen: Życzę udanego wyboru i do zobaczenia na trasie.:banghead: P.S. Jakby ktoś zobaczył na początku sezonu gdzieś tak w marcu gościa na VN 1500 Nomad z dużymi wytrzeszczonymi ze strachu patrzałkami to będę to ja. Pozdrawiam wszystkich zapaleńców na sprzętach :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ar2r Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 Siwy gratuluje Nomada. Ja jezdzielm VN800. Motocykl szybki zwinny lekki, nie odstawalem od 1100 - 1300 bo latwiej kladl sie w zakrety. Na przyspieszeniu troszeczke z tylu, ale nie za daleko. Zmiana na wiekszy spowodowana kompleksem malego czlonka oraz tym ze w kolo koledzy tez zmieniaja. teraz jest potfur ktory mysle ze przez sezon bede opanowywal. inna technika wieksze skupienie, dluzsza droga hamowania, no i trzeba patrzec gdzie sie zatrzymac zeby dac rade wyjechac :flesje: Patrzac z perspektywy czasu. przy zakupie 1100 1300 nie bedziesz szukal po sezonie lub dwoch nowego motocykla. Aczkolwiek nikt nie zagwarantuje mi ze na przyszly sezon nie bede szukal innego :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smoq73 Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 Dzięki Wam wszystkim za porady. Czułem, że zostanę skrytykowany za próbę kupna od razu konretnego bydlaka > 1000cm3. Niemniej czytałem trochę i na tym forum, że owszem liczą się umiejętności, ale jeśli ma się olej pod kaskiem to i na dużych maszynach można zaczynać. Oczywiście lat 13 nie mam i (... ciach...) Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i porady. Spełniacie ważną misję :icon_arrow: wobec początkujących.Pozdrawiam No wiec ja kupiłem na pierwsze moto Intruza 1800, motor jakby na mnie szyty. Co do odkręcania manetki - nie jestem już gówniarzem i raczej wiem co robie. Moto jest duże ciężkie ale niezwykle łatwo się je prowadzi. Nisko środek ciężkości, manewrowanie na parkingu - miodzio, nawet lepiej niz od kumpla Vstrom (razem wybieralismy) bo sie nizej siedzi i masz lepsze podparcie na ziemi nogami. Jesli tamte sprzęty Ci się podobają umow sie na jazde próbną, porównaj oba - najlepiej koło siebie postaw i wybierz. Wybierz to co Ci się podoba. Mnie Intruder urzekł jak go tylko zobaczyłem z bliska i mimo że myślalem tez tak jak ty, za duży za mocny itd to jednak glosy na tym forum przekonały mnie do niego i po 3 miesiacach namyślań wziąłem go. Jestem zachwycony. Czego i Tobie życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek73 Opublikowano 24 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2008 Dobrze robisz, że sobie odpuszczasz (na razie) te mastodonty. 750 - 800 cm3 to jest w sam raz, aby obyć się z techniką, nabrać trochę pewności siebie i pojeździć w bliższe trasy. Na wszystko trzeba czasu - zwłaszcza na praktykę.Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gnashrakk Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Chłopaki, a jak jest z Virażką 750? Bo o mój plan był, ale kumpel mnie nastraszył, ze noobowi to z spomiędzy nóg uciec może, bo lekka jeszcze i zrywna? Coś cięższego nie będzie sie prowadziło lepiej? Niskiego i dłuższego? To też będzie zupełnie pierwszy motor... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RYB@ Opublikowano 28 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2008 Chłopaki, a jak jest z Virażką 750? Bo o mój plan był, ale kumpel mnie nastraszył, ze noobowi to z spomiędzy nóg uciec może, bo lekka jeszcze i zrywna? Coś cięższego nie będzie sie prowadziło lepiej? Niskiego i dłuższego? To też będzie zupełnie pierwszy motor... Widzisz i znowu musisz sobie zadać pytanie co to ma być Chopper czy Cruiser mówiąc oględnie jak z Chopper'owatych to Virago też (da radę) będzie Ok. :) pozdr Cytuj ZŁO ZWYCIĘŻA ,BO DOBRZY LUDZIE NIC NIE ROBIĄ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaroga Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Bardzo podobała mi się wypowiedź (obszerna w treści i przekazie) chamsin'a. :biggrin: A w temacieJeżeli chodzi o moje niewielkie doświadczenie. Moto kupiłem w dzień dziecka w ubiegłym roku. :banghead: Niczym 2oo wcześniejnie za kierownicą niejeździłem. Prawko zdałem w lipcu i przejechałem swoją już virażką ponad 2 tys. (wiem, wiem - co to jest, mówiłem że niewielkie doświadczenie mam) ale wyboru pojemności 1100 nie żałowałem ani razu (pomimo że do błędu potrafię się przyznać) :) . Oczywiście na początku były obawy, są również i teraz i mogą być nawet i za 15 lat. Ale radochy coniemiara. Żeby było jasne - nie mówię jaka pojemność na początek jest właściwa, bo to indywidualna sprawa i wybór osoby która się na to decyduje. Dzielę się tylko spotrzeżeniami z pierwszego (za krótkiego) sezonu i czekam z niecierpliwością na drugi. :banghead: Pozd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RYB@ Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Bardzo podobała mi się wypowiedź (obszerna w treści i przekazie) chamsin'a. :icon_twisted: A w temacieJeżeli chodzi o moje niewielkie doświadczenie. Moto kupiłem w dzień dziecka w ubiegłym roku. :lalag: Niczym 2oo wcześniejnie za kierownicą niejeździłem. Prawko zdałem w lipcu i przejechałem swoją już virażką ponad 2 tys. (wiem, wiem - co to jest, mówiłem że niewielkie doświadczenie mam) ale wyboru pojemności 1100 nie żałowałem ani razu (pomimo że do błędu potrafię się przyznać) :biggrin: . Oczywiście na początku były obawy, są również i teraz i mogą być nawet i za 15 lat. Ale radochy coniemiara. Żeby było jasne - nie mówię jaka pojemność na początek jest właściwa, bo to indywidualna sprawa i wybór osoby która się na to decyduje. Dzielę się tylko spotrzeżeniami z pierwszego (za krótkiego) sezonu i czekam z niecierpliwością na drugi. :icon_twisted: Pozd. Swoją drogą to coś w tym jest, że pierwszy sezon jest za krótki bo tak późno się zaczyna a jeszcze szybciej kończy. :icon_twisted: pozdr Cytuj ZŁO ZWYCIĘŻA ,BO DOBRZY LUDZIE NIC NIE ROBIĄ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EwaS Opublikowano 30 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2008 Skoro szukasz czegoś fajnego na początek, co miałoby służyć do wspólnych wypraw z małżonką, to wydaje mi się, że taki Intruder C800 byłby super: piękny, całkiem spory cruiser, siedzisko pasażera też OK, no i masz napęd Kardanem ( na czym Ci chyba zależy). Virago 750 też nie jest złe na początek, ale parząc "babskim okiem" to ten pierwszy jest znacznie ładniejszy. Sama miałam podobny dylemat, tzn: co na początek?- wybrałam nakeda, bo krótki, zwrotny, lekki itd. ale ja nikogo wozić tym nie będę :icon_evil: Jeżeli masz tyle doświadczenia w jeździe na motocyklu ile wyniosłeś z kursu, to dopiero teraz- gdy będziesz miał swój sprzęt będziesz się tak naprawdę uczył jeździć! ... i jeszcze jedno, to musi być moto, nad którym TY zapanujesz, a nie odwrotnie! a te "smoki" zostaw sobie na później. ...a jaka frajda będzie, gdy za jakiś czas wymienisz na coś większego!? a jeśli zdecydujesz się jednak na ten krok już teraz, to co Ci zostanie na później :icon_mrgreen: Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaroga Opublikowano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2008 Na później?tylko custom gdzie ograniczeniami jest tylko Twoja wyobraźnia :crossy: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fiery Opublikowano 31 Stycznia 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2008 Skoro szukasz czegoś fajnego na początek, co miałoby służyć do wspólnych wypraw z małżonką, to wydaje mi się, że taki Intruder C800 byłby super: piękny, całkiem spory cruiser, siedzisko pasażera też OK, no i masz napęd Kardanem ( na czym Ci chyba zależy). O gustach się nie dyskutuje, ale jeśli Intruder 800 to tylko M :icon_mrgreen: :D :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suszek Opublikowano 5 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2008 (edytowane) :biggrin: tak sobie czytam i czytam noj maja racje koledzy co do tego ze moze lepiej pomalu a nie odrazu na gleboka wode so ruzne szkoly ja osobiscie przeszlem ta szkole pomalu najpierw byla jawa potem junak apotem zaczely sie japonce i byl nawet prawdziwy scig czyli GSX-R a od dwuch lat jest Virago a za dwa miechy bedzie Intruz-14ale do zeczy chodzi mi oto ze naprawde to nakarzdym motocyklu czlowiek uczy sie jezdzic od poczatku ja mam zasoba juz 20lat praktyki i musze przyznac ze do kazdej maszyny napoczatku jest respekt mimo duzego doswiadczenia ja bym proponowal ci poswiec jakies 5000zl kup co kolwiek za te pieniadze jakiegos np. turystyka posmigaj na nim jeden sezon ze swoja zona opanujcie jazde we dwoje a potem sprubuj tego co masz zamiar kupic na lata co to jest jeden rok poczekac i nabrac wprawy Chodzi mi tu oto ze jak wyrrzniesz orla na takim moto to go nie szkoda a jak polorzysz np. intruza to koszta sa bolesne wiec moze lepiej poczekac ten jeden rok i pocwiczyc apotem czerpac korzysci z satysfakcji jaka przynosza podrurzeno wlasnych dwoch kulkach Pozdrawiam SUSZEK :P Edytowane 6 Lutego 2008 przez suszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
romekjagoda Opublikowano 11 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2008 Dziękuję serdecznie wszystkim za porady - naprawde jestem wdzięczny, bo wiele sobie przemyślałem, i przyznaję rację, że na pierwsze moto nie tylko trzeba mieć respekt przed mocą, ale też przed wagą. Dlatego przyznaję rację, że mastodonty 1400 i więcej, to zbyt wiele: zbyt wiele ryzyka i niebezpieczeństwa, że go uszkodzę, położę, etc. Waham się czy to pisać czy nie, bo pewnie wielu z Was albo się uśmieje, albo pomyśli 'Kolejny świeżak, co to zawraca cztery litery, a potem i tak kupuje co innego...' NO ale właśnie... Planowałem czoperka/cruiserka, a czasem dzieje się tak, że los decyduje za nas. A mianowicie, zupełnie z gupia frant w weekend kolega zaoferował mi odkupienie za 100 (sto - nie przesłyszeliście się) Euro w pełni sprawnej i pięknej hondy vfr 750. Powiedzcie sami, że głupotą byłoby odmówić! Ciekaw jestem, czy ktoś oparł by się takiej ofercie :buttrock:Fakt, to raczej sportowy-turystyk. Fakt, nie czoper. Ale w końcu moto, a przecież chyba wśród braci motocyklowej nie ma sensu zwalczanie się nawzajem, bo wszystkich łączy wspólna pasja. Dlatego proszę nie denerwujcie się, że założyłem ten wątek, a potem okazało się, że kupiłem zupełnie co innego. NIe taki był plan i intencja, i nie zamierzałem marnować nikogo czasu bez sensu. Jestem przekonany, że mimo, iż ja kupiłem inny motor niż te o które pytałem, to Wasze porady przydadzą się komuś z podobnym dylematem jak ja. Jeszcze raz dzięki za porady.Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze!Romek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michorg Opublikowano 20 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2008 siemka romuś !!! http://chudzikj.republika.pl/ poczytaj sobie, napewno Ci pomoże ta stronka. Moim zdaniem Intruder wypada o niebo lepiej pod każdym względem !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.