Skocz do zawartości

Przerabianie klasyków


Tomblack
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyłem ze taki temat skłonił niektórych do ostrej debaty wiec zapodałem osobny temat na tą dyskusję.

 

Czy przerabianie klasyków w niewielkim stopniu jest dopuszczalne, oraz czy coś takiego:

http://allegro.pl/item255173509_junak_zare...rozrusznik.html

to profanacja??

 

moim zdaniem można przerabiać klasyki ale nie je niszczyć a ten Junak z linku powyżej jest po prostu dowodem jak można na własne życzenie zniszczyć motor. :icon_mrgreen:

 

Zapraszam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Nie jestem purystą, więc drobne zmiany wynikające niekiedy z braku dostępności oryginałów wchodzą w grę. Niemniej takie przeróbki jak pokazałeś wyżej... szkoda mi tego klasyka. Trzeba znać tę delikatną granicę, między klasykiem, wymagającym szacunku, a motocyklem, z którym mozna zrobić wszystko. Gdy się tej granicy nie wychwyci, wychodzi wiejski tjunink.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy SHLka ktora jest w moim avatarze to profanacja, pomimo ze ma inne malowanie i ogolnie odbiega garmazeria od 100% orginal. znam ludzi co caly czas mi truja ze one tak nie wygladaly, ale tez znam takich co twierdza ze jest piekniejsza.

czy chopper lub bober z wla jest profanacja czy oddaniem klimatu tamtych lat.

czy cafe racer to tez profanacja?

czy junak przerobiony na choppera, tak jak przerabiano jeszcze nie tak dawno to profanacja?

nie bronie tego kolesia bo spartaczyl sprawe, ale widzialem janki naprawde swietnie zrobione i to za niezla kase, i nie uwazam by byly ohydne.

to wszystko poprostu kwestia gustu, a wiadomo: de gustibus...

tyle tylko chcialem powiedziec w tej sprawie

 

szerokiej drogi

jacus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomblack, nawet nie zakładaj takiego tematu w dziale "Weterany/Klasyki". Może w dziale Motorowery szanowne gremium tamtejsze zapiało by z zachwytu do Twojego dzieła. Tutaj, w "W/K" nieoryginalny Junak został już nie raz mocno zbesztany. Nawet 100% oryginał z wypolerowanymi deklami wzbudził pewne zamieszanie (ale w skali mikro) na łamach tej części forum.

 

Nie próbuj zmieniać tematu. Mogłeś zrobić ładnego Junaka. Nie zrobiłeś. Teraz z tym żyj :icon_mrgreen: , albo zrób na oryginał, i jak Ci się nie spodoba to sprzedaj. Za ładnego Janka dostaniesz należytą kasę. Wtedy sobie będziesz mógł przespawać Dniepra na cokolwiek chcesz :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem przerabiania klasyka "na pałę" jak większość które możemy zaobserwować chociażby na allegro, w szczególności "cięcia" bo to nieodwracalnie zamyka drogę powrotu do oryginału... :icon_mrgreen: ale też nie do końca zgodzę się z tym żeby wszystkie przeróbki wrzucać do jednego wora!! Trafiają się i "perełki"..

 

Odnośnie Junaków to przecież kilka(naście) lat temu wszyscy "jak jeden mąż" przerabiali je na choppery podkreślając swoją indywidualność.. Teraz trend się odwrócił i każda nawet najdrobniejsza przeróbka musi być przez co niektórych od razu nazwana 'profanacją'.. Nie popadajmy w skrajności!!

 

Dla mnie, kiedy moto jest przemyślane w każdym detalu, to nie widzę w tym nic złego.. Ktoś pewnie zaraz powie: "Kolejna nieodwracalnie zniszczona maszyna!" A może powinien powiedzieć: "Kolejna maszyna przywrócona do 'życia'!"? Bo co jest lepsze: To że ktoś niemałym nakładem sił pozbiera ją do kupy i doprowadzi do stanu używalności? Czy może to że leży sobie gdzieś w pokrzywach wśród złomu?

 

Powstaje jednak pytanie czy tak przerobioną maszynę można nazwać weteranem? I tutaj byłbym raczej sceptyczny.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Junakow zrobiono sporo, ale wiekszosc poszla juz na zlom - moze dlatego ze jest ich juz tak niewiele problem przerabiania robi sie problemem.

Ewidentnym termometrem tutaj sa ceny sprzedazy dobrze zrobionych oryginalow - w ciagu ostatnich 2 lat ostro ida w gore.

 

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, wg mnie jesli chodzi o przerobki to warto zeby byly robione z glowa.

Jezeli juz sie na nie decydujemy to raz, niech to wyglada, dwa niech miesci sie w charakterze motocykla.

Dlatego dla mnie popularne w Polsce przerobki Junaka na choppera to kompletne kretynstwo. Junak jest motocyklem zrobionym pod wplywem szkoly angielskiej i jako taki jest stosunkowo lekki i zwrotny, pieknie spisuje sie w miescie czy na kretej drodze wiec naturalna przerobka dla niego jest cafe racer, a nie chopper - motocykl zbudowany do jazdy na wprost z niezbyt duza szybkoscia.

Ladowanie do Junaka grubego kola z tylu, wydluzanie przodu to po prostu obnizanie jego mozliwosci jezdnych, akurat tej jednej wlasciwosci ktora ten motocykl ma na zupelnie dobrym poziomie ( w odroznieniu od mocy silnika i osiagow ). W dodatku wszyscy to w Polsce robia zeby podkreslic swoj "indywidualizm". To mi sie w tej historii najbardziej podoba :icon_mrgreen:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt - kiedyś Junaki cięto masowo, i nikt nie widział w tym nic złego, jednak w większości maszyny po takich przeróbkach lądowały na złomie, lub stawały się dawcami części (i to niewielu, bo po niektórych "dogłębnych przeróbkach" sprawnych części oryginalnych, zarówno nadwoziowych jak i silnikowych, zostawało jak na lekarstwo);

"Kolejna maszyna przywrócona do życia" - według mnie "pocięty motocykl" możemy tak określić, gdy mamy do dyspozycji maszynę powypadkową, nie rokującą na przywrócenie jej oryginalnego stanu. Wówczas robimy coś z niczego, i to się chwali. Oczywiście, jak napisał Adam, wszystkie ewentualne przeróbki należy wykonywac z głową, a nie "na halo".

Natomiast jeśli mamy oryginalny motocykl (przykładowo Junaka) i "na siłę" z oryginała robimy choppera, to takie działanie mija się z celem, i w mojej ocenie jest czystą profanacją.

Kolega zakładający temat napisał gdzieś, że ma oryginalne części do swojego motocykla, a mimo to świadomie zdecydował się na przerobienie sprzeta (bo coś tam mu z błotnikami nie pasowało). Fakt - jego sprawa - tylko tym samym powinien z góry nastawić się na krytyczną ocenę miłośników starych motocykli, i nie mieć ewentualnych pretensji za taką lub inną ocenę "jego wizji na temat Junaka";

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..no w koncu w weteranach/klasykach cos sie dzieje :icon_twisted:

 

..wezmy pod uwage, ze wiekszosc tych junako-chopperow jest niczym innym jak skladanina wszystkiego tego co bylo pod reka a rama + silnik musi z czegos byc.

 

naogladalam sie juz duzo takich profanacji i szczerze.. nie bylo takiej, ktora by mnie chycila za serce. lubie indywidualnosc, ale z glowa. mniej jednak i tak szkoda kazdego kawalka historii..

 

Goska

Edytowane przez wild

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiającym piękne klasyki na WIEJSKIE CHOPPERY zdecydownie mówimy NIE !!!

:biggrin:

 

Dopuszczam minimalną ingerencję, sam do starego czeskiego klasyka wstawiłem elektroniczny regulator napięcia :icon_twisted: , ale go nie widac :)

 

Jednak to co ludziska wyrabiają z biednymi Jankami to zgroza.

 

:buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiającym piękne klasyki na WIEJSKIE CHOPPERY zdecydownie mówimy NIE !!!

:P

Zdecydowanie mówimy "Tak" ;P

Dlaczego? Bo dzieki takim artystom-indywidualistom kupowałem ze cenę złomu przody do na przykład emek ,które to same zawieszenia obecnie warte są tyle co pan z aukcji chciał za ten pojazd zarejestrowany na rozrusznik ; )

Własciwe nie mam co narzekać. Powiem tyle ,że zachwytu u mnie chopery i inne jeżdżące lub nie, rzeźby nie wzbudzają ,ale przecież to że ktoś chce się mścić przy pomocy spawarki i kątówki ,na junaku ze się w stanach nie urodził to jeszcze nie powód żeby go wyklinać. Żal mi takich chłopców-choperowców i jedyne co mogę zasugerować to to żeby przerabiali tak aby nie odcinać drogi powrotnej do oryginału .

Edytowane przez prince
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli zbierajac dane:

TAK:

1)jesli mozna pojazd stosunkowo bez wiekszych ingerencji przywrócic do orginału

2)jesli jest po wypadku

3)jesli brakuje na rynku orginalnych czesci mozna dorobic inne, pasujace

4)jesli przeróbki nie doprowadza do zniszczenia moto(ROZRUSZNIK NA KOŁA ROZRZADU!!!)

w INNYCH PRZYPADKACH NALEZY WŁASCICIELA NABIC NA SZTYWNY PAL AZJI!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...