Skocz do zawartości

Co kupić, wybrać ?!


żubr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a ja mam kolege mechanika z ASO, startował w erzbergu na exc 520 i ma go z 8lat, uwaza, ze nie ma tąńszego hard-enuro na dłuzszą metę(ja nie do końca sie z tym zgadzam) i co Ty na to?

tłoki kosztuje sporo więcej niż w japońcach.

hmm

http://allegro.pl/wo...2588725857.html

http://allegro.pl/wo...2593916415.html

 

zaraz się zacznie, że najlepsza będzie XR 650 na gaźniku z pompą :)

ale nikt nie zaproponowal jeszcze XT600, to najzajebistrze moto :biggrin:

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się gubić...., ale może takie coś:

 

http://moto.allegro....2637285870.html

 

Co do KTM-ów to jakaś max 200 i czterosuw. Mogłabym ewentualnie wyłowić dobrą sztukę (w sensie sprawdzoną) od mechaników, których znam, a którzy jeżdżą głównie enduro. Zresztą z jednym z nich jechałabym oglądać, bo ja to tylko mogę stwierdzić czy mi się podoba i czy odpala :icon_mrgreen: .

 

Jeszcze jedno - na pewno w pierwszym (a może i drugim sezonie) żaden ciężki teren nie wchodzi w grę - chyba, że mnie wciągnie :biggrin:, więc topienie moto w rzeczce chyba mi nie grozi :biggrin:.

Edytowane przez piórko

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do KTM-ów to jakaś max 200 i czterosuw. Mogłabym ewentualnie wyłowić dobrą sztukę (w sensie sprawdzoną) od mechaników, których znam, a którzy jeżdżą głównie enduro. Zresztą z jednym z nich jechałabym oglądać, bo ja to tylko mogę stwierdzić czy mi się podoba i czy odpala :icon_mrgreen: .

 

Jeszcze jedno - na pewno w pierwszym (a może i drugim sezonie) żaden ciężki teren nie wchodzi w grę - chyba, że mnie wciągnie :biggrin:, więc topienie moto w rzeczce chyba mi nie grozi :biggrin:.

nie ma takich małych ktmów 4T, jest dopiero 250

 

topiernie w rzece to akurat nie jest ciezki teren :D

 

dobra, ja powiem Ci tyle: nie chcesz wydawac za duzo na serwis jak i sam zakup moto to bierz dt125 i nie kombinuj, chcesz miec moto na parę sezonów, ktore czasami trzeba będzie doinwestowac bierz exc 125

jjank Wossner nie jest tym samym co wycieczka do ASO i ichniejsze ceny. OEM i aftermarket to dwie różne rzeczy nawet jeśli czasami są z tej samej fabryki.

a powiedz mi kolego po co brac orginalne ELKO za 1000zł przy amatorce? czy orginał YAMAHY? 95% amatorów spokojnie wystarczy wossner czy prox a nawet jeszcze tańsze zamienniki typu NAMURA, wg mnie trzeba naprawde duzo i ostro jezdzic aby w takim 125/200 nie wyrobic sie na jednym tłoku na sezon, no chyba ze jezdzi sie na oleju STIHLA czy ubogiej mieszance i tłok płynie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie remontowałem jeszcze ani hondy ani kawy, wiec nie bede sie wypowiadał, ale bardzo lubię takie przesądy :)

 

tera m masz klxa i bronisz go jak lew :D

 

co powiesz na sytuacje kupujesz moto, nagle okazuje się że bierze olej no i wyochdzi szydło z worka -tłok do wymiany

w klxie nie odratujesz nicasilu po przeciągniętej wymianie tłoka/przegrzaniu no i napraw to teraz tanio :D regeneracja nicasilu 1500 zł (dobra) cylinder +tłok też pewno ok 2 tys zł i cholernie ciężko dostać

 

a w xr -nawet jak trafisz na 4 szlif i zajechany cylinder (ostatni jak dobrze kojarze) to tulejowanie 500 no i tłok 500

 

1000 a 2 tys to żadna różnica ?? ja już nie poruszam kwesti że remontu xr400 podjąłbym się a klxa nie-choćby dlatego że nie mam dokładnego klucza dynamometrycznego do skrecenia wałków a jak je źle dokręcisz to mogą się zatrzeć..........w hondzie są łożyska dużo bardziej odporne na złe skręcanie i brak oleju (w klxie bardzo łatwo wykończyć głowice brakiem oleju w hondzie też oczywiście da się ale jest trudniej :D )

 

ale nikt nie zaproponowal jeszcze XT600, to najzajebistrze moto :biggrin:

 

za ciężkie dla kobiety-ja osobiście mając wybór za 4 tys zł dt 125 vs xt600 brałbym xt600 ale normalną xt600 z lat 80 a nie jamnika 3tb :D

 

 

Shinigami

 

wybacz nie chce być niemiły ale bzdury piszesz straszne odnośnie serwisu ktm i utrzymania :D

jedyne kat do którego częsci będą drogie i trudnodostępne to właśnie wymieniony przez ciebie lc2 który silnik ma od dt ale elementów zawieszenia nigdzie nie dostaniesz nie mówiąc że samo moto jest mega epizodyczne -łatwiej kdxa kupić niż ktm 125 lc2 :D

 

szczerze to nie znam amatorów co zaopatrują się w ASO a wossnery czy vertexy kosztują tyle samo co do japoni i w zupełności wystarczają dla amatora

 

 

XR 400 a 600 to już w ogóle, będzie za mocne - zaraz się zacznie, że najlepsza będzie XR 650 na gaźniku z pompą :)

 

sie rozdrabniać odrazu cr500 z kitem big bore :D

a na serio to lepiej kupić ,,ciut'' mocniejsze moto i spokojnie ogarniać sobie niż popadać w paranoje szukać słabego pierdzika którego ciężko sprzedać i sporo się na nim straci

 

xr400 starczy jej na przynajmniej 2-3 lata a dt125 jak jest ambitna i odważna to po roku dwóch zacznie się płacz że nie wystarcza i teraz ciężko sprzedać-dt jest sporo ogólnie rynek nasycony napewno straci a potem szukać klienta, i nowe moto przyzwyczajanie się do nowego moto........

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tera m masz klxa i bronisz go jak lew :D

 

co powiesz na sytuacje kupujesz moto, nagle okazuje się że bierze olej no i wyochdzi szydło z worka -tłok do wymiany

w klxie nie odratujesz nicasilu po przeciągniętej wymianie tłoka/przegrzaniu no i napraw to teraz tanio :D regeneracja nicasilu 1500 zł (dobra) cylinder +tłok też pewno ok 2 tys zł i cholernie ciężko dostać

 

a w xr -nawet jak trafisz na 4 szlif i zajechany cylinder (ostatni jak dobrze kojarze) to tulejowanie 500 no i tłok 500

 

1000 a 2 tys to żadna różnica ?? ja już nie poruszam kwesti że remontu xr400 podjąłbym się a klxa nie-choćby dlatego że nie mam dokładnego klucza dynamometrycznego do skrecenia wałków a jak je źle dokręcisz to mogą się zatrzeć..........w hondzie są łożyska dużo bardziej odporne na złe skręcanie i brak oleju (w klxie bardzo łatwo wykończyć głowice brakiem oleju w hondzie też oczywiście da się ale jest trudniej :D )

gdzie ja czegoś bronię? przeciez piszę, ze nie remontowałem ani xr ani klx, wiec nie będę pisał o czyms z czym nie miałem do czynienia, kiedys czytałem tu mity o KTM, kończę 2gi sezon i nie narzekam, powiem więcej koledzy na japońskich 2T sami twierdzą, ze to "kurwewsko twardy motocykl" ;) chcialem mocne i tanie 4T więc znalazłem KLXa, zobaczę jak sie bedzie spisywał, wątpie aby wytrzymał tyle co honda bo jest bardzo skomplikowany, z 15 min przygladałem sie autodeko zanim załapełem jak to działa :D

 

 

nicasil to nie wada, zuzywa się duzo wolniej niz tuleja, w 650 tce jest zapewne wieczny

 

czy głowica jest słaba w kawie? mam dwa silniki w obydwu wałki i panwewki wygladają bardzo ładnie, bez sladow zacierania ani przegrzania, silnik nie dymi ani nie szeleści jak w suzukach 650, w jednym piecu pękł dolny łańcuszek DIDa i są podgięte zawory, zrobię w zimie remont tej głowicy i bede miał na zapas, bo niestety ale w kazdym, zwłaszcza starszym 4T głowica jest słabym punktem z racji zuzytego uklady smarowania, w starych suzukach nagminnie padają wałki i panewki, w hondowskich RFVC zdarzają sie pekniecia bo jest bardzo mało materiału miedzy gniazdami, srodkowa panewka tez zaciera sie gdy nie dba sie o olej, gdy wystawiłem głowicę od XLki na aukcje to mało co się o nią nie pozabijali choc była w srednim stanie, potem mniej wiecej codziennie były telefony o nią, az napisałem ze jej nie mam na kazdej aukcji

 

mostek idzi dokrecic "z czuciem" bez klucza"

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nicasil to nie wada, zuzywa się duzo wolniej niz tuleja, w 650 tce jest zapewne wieczny

 

nicasil po pierwsze bardzo źle znosi przegrzanie które może się zdarzyć -z reguły wtedy cylinder do wywalenia

to samo tyczy się paliwa -syfiaste paliwo i po nicasilu

kiepski olej i po nicasilu

 

nicasil zużywa się wolno jak się tłoki wymienia na czas, a jak się lata jak na żeliwe czyli aż przestanie palić albo aż nie nadążę dolewać oleju to robi się problem :D a nie ukrywajmy a sporo ludzi tak lata.....

 

zresztą sam wiesz w xl pęknął ci tłok i pewno wystarczyłoby zrobić szlif i kupić nowy i po płaczu, jak ci się to zdarzy w klxie 650r już tak różowo nie będzie :D

 

koszt regeneracji nicasilu jest kosmiczny i nikt w PL tego nie robi dobrze-a żeliwo jak nie szlif to tuleja i nawet ta tuleja jest sporo tańsza od nicasilu....

 

mostek idzi dokrecic "z czuciem" bez klucza"

 

jakby się uprzeć to wszystko się da ale jest spore ryzyko tymbardziej jak ktoś nie ma wprawy ....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą sam wiesz w xl pęknął ci tłok i pewno wystarczyłoby zrobić szlif i kupić nowy i po płaczu, jak ci się to zdarzy w klxie 650r już tak różowo nie będzie :D

"pęknął" bo miał taki luz ze przestał suwac w pionie i uwaliło dół płaszcza :D nie byłem zbyt zaskoczony, bo od 2 lat brał olej a pod koniec juz po prostu pił 1l/100km, rzeczywiscie wystarczyłoby kupic uzywany tłok i cylinder i mozna było dalej tym jezdzic, ale tam juz wszystko było dojechane, wałek, dzwigienki głowica do regeneracji, rozrząd nie za ciekawy, nie zapomne jak kiedys przy odpalaniu cos zaczeło skrzypiec, dolałem oleju, przestało...zresztą XL ki są tak tanie ze szkoda w tym dłubac

koszt regeneracji nicasilu jest kosmiczny

czy 1200zł to jest tak strasznie duzo? tyle kosztuje np. kosz i kopka do wyczyna, coś co pada "ot tak sobie" i trzeba to przełknąc, a nicasil w 650 wytrzyma wg mnie z 10 sezonów, u nas chłopaki remonowali l4 tez z 93r i nicasile były cacy, a to podobny pomykacz, poza tym mam drugi silnik z nowym tłokiem i ładnym cylindrem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy 1200zł to jest tak strasznie duzo? tyle kosztuje np. kosz i kopka do wyczyna, coś co pada "ot tak sobie" i trzeba to przełknąc, a nicasil w 650 wytrzyma wg mnie z 10 sezonów, u nas chłopaki remonowali l4 tez z 93r i nicasile były cacy, a to podobny pomykacz, poza tym mam drugi silnik z nowym tłokiem i ładnym cylindrem :)

 

ja 1200 na remont xr nie mogę w rok odłożyć a ty mnie pytasz czy to dużo :D ?? dobry żart dawaj następny :D

 

na gorszym sprzęcie też da się wymiatać i ten sport wcale nie musi być drogi tylko kwestia doboru moto :D

 

1200 to ja w crm 125 nie włożyłem w rok eksploatacji (intensywnej bo każdy weekend w siodle a były i tygodnie gdzie 4 wypady w tygodniu były ) a wcale jej nie oszczędzałem i przesadnie nie zaniedbywałem-owszem nie świrowałem z najdroższymi jakie się da częściami ale nie jeździłem znowusz na mixolu i hipolu-jedyne na czym zaoszczędziłem to najtańszy bezoringowy did który po roku nie nadawał się do niczego :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Niestety chyba będe musiał się pozbyć mojego EXC 200. Jest to dla mnie motor idealny ma wszystko co potrzebuje: niską wagę, poręczność, bardzo dobre zawieszenie, bardzo dobre chamulce, moc aż nadto do moich zastasowań ale no właście ALE spalanie mnie zabija. Przy dzisjeszych cenach paliwa jazda tym motocyklem staje się za droga. Mając jeszcze DT 125R w garażu jezdze więcej nim niż KTM bo DT jazda wychodzi 2x taniej. W KTM wpakowałem kupę kasy a jeszcze do stanu idealnego brakuje mu bardzo dużo. Myślałem sprzedać KTM może i DT chociaż tego drugiego bardzo mi szkoda bo to super wdzięczny i tani w eksploatacji motorek który prawie spełnia moje wymagania.

Co mnie bawi: Jazda między drzewami, slalomiki, skakanie przez jakieś małe kłody, wskakiwanie na jakieś małe przedmioty, jazda po pagórkach bez jakiś tam skoków. Właściwie to nawet szutrów unikam (jedynie od czasu do czasu jakaś wyprawa dalej z kumplami) więc moc mi nie jest potrzebna. Do tych zastosowań to prawie DT 125R wystarcza.

Jesli chodzi o spalanie to rozsądek mówi o 4T. Ale gdzie ja dostanę taniego w zakupie i utrzymaniu i do tego lekkiego 4T. Jeździłem Xr 400 wszystko ładnie pięknie troszkę cieżka jak do moich zastosowań, tragiczne odpalanie po glebie, wysoki koszt zakupu. No i po TT600R obiecałem sobie nigdy więcej 4T.

 

Sprecyzuje jeszcze co potrzebuje:

-waga w stanie suchym nie może przekracać 110 kg tyle ma DT i nic cięższego niechce, a najlepiej by było coś ok 100 kg

-dobre zawieszenie (nie oczekuje że będzie tak jak w KTM ale żeby było lepsze od DT)

- moc nie mniejszą niż w DT

- hamulce muszą być dobre bo w DT zaciksk na jednym tłoczku to porażka

- najważniejsze to spalanie nie więcej niż DT to jest ok 7-8l w zależności gdzię się akurat jeździ. KTM pożera 10-12 a nawet i więcej.

- no i chyba 2T mam jakieś zboczenie na tym punkcie chociaż starsznie to koliduje ze spalaniem

- zarejestrowany

 

Moje typy:

DT 200 WR - bo się chyba ożeniłem z moja DT, ale to egzotyk w naszym kraju więc słabo o ten sprzęt

KDX 125, 200, 220 - ważył ktoś ile to naprawdę ma kg, na nicasilu w razie bum droga naprawa

WRE 125 - również brak danych odnośnie realnej wagi, też nicasil, mimo że mało popularne mógłbym spróbować

KTM 125 LC2 - prawie to samo co DT, wyczytałem że ma lepsze zawieszenie ale ciekawe o ile, rozrusznik czyli pewnie cieższy no i też nicasil, raczej nie warto się na to przesiadać

RX 125 - nic o tym nie wiem i nie wiem czy bym chciał sie w coś takiego pakować

CRM 125 - zapomniałem o niej ale nie chcę bo nie ma w ogóle dołu

 

Wiem że uczepiłem się tego nicasilu ale sami wiecie znajść 10-15 letni motor z dobrym nicasilem to jak wygrać w totka. Naprawa strasznie droga, wbijanie tuleji też tanio nie wychodzi (przerabiałem to w KTM). A w takiej DT w razie bum szlif za 50, nowy tłok i jeździmy dalej. A znając życie zadbany motor to mało kto sprzedaje.

Edytowane przez bartek85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja rada taka: jak masz wszystko ogarnięte w tej dwusecie to jezdzij i nie kombinuj, kupisz starego pazdziocha, za chwilę okaze się ze trzeba zrobic remont, potem okaze sie ze pali niewiele mniej bo trzeba pałowac na maksa, zeby jechac tak jak exc na zamknietym zaworze, a na końcu okaże sie ze w terenie nie idzie zrobic tego co na exc robi sie z palcem w.... i suma sumarum bedziesz inezadowolony bardziej niz teraz ze spalania,

 

lepiej pokombinuj jak wiecej zarobic,

 

tez myslałem zeby sprzedac dlatego ze nie przepadam za 2T, ale jak czasem wjadę w teren na crossie 450 albo na mojej kawie a potem siądę na exc to jest niebo a ziemia, to moto jest tak zwinne i łatwe w prowadzeniu ze jak dla mnie moze byc zastąpione tylko przez 250, albo 300exc albo nowsze 200 ew gas gasy które są genialne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...