Cutin Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 (edytowane) Uczestnicy akcji :1) Ja 2) moj kumpel Motocykle :1) MZ 2512) K-650 Prawo jazdy:1) Mam ,ale nie mialem w tej chwili2) zabrane Ubezpieczenie:1) nie ma2)nie ma Przeglad:1) nie ma2)nie ma Opis zajscia: Wybralismy sie z kumplem na maly przelot po okolicy i akurat sie tak zdarzylo ,ze musielismy wyskoczyc poza rewir naszej dobrej policji. Zalatwilismy sprawe u goscia i przyszedl czas na powrot pomyslalem, ze jak juz jestesmy na jakiejs tam drodze to zapytam sie goscia czy dojade do domu tedy - oczywiscie - odparl gosciu. To pierwszy jade ja , ujechalem kawalek i zobaczylem kabaryne od razu wlaczyl mi sie "szukacz drogi zapasowej" i wskazal mi skok w bok czyli na posesje KOGOS, ładnie na kierunku wjechalem -kultura na 102. Zagaduje do wlascicielki o byle co ,ale zaraz tlumacze - wie pani tam stoi kabaryna a ja bez niczego jestem - pani w podeszlym wieku mi odpowiada - jak juz mam uciekac to - szybko ta droga co przyjechalem bo oni zaraz beda wracac. To mysle sobie na bank tu zagladna to szybko pale ETE i bucior ile fabryka dala. Gonilem jakimis szutrami i na zadnym winku nie hamowalem tylko jak zawodowy enduro-bojs noga wystawiona , skret, redukcja i spód. Ludzie co stali obok ulicy tylko patrzyli jak na wariata. Ostatnia wyboista prosta i widze kumpla stoi na skrzyzowaniu. Podjezdzam na ostrym heblu bokiem i mowie ze tam suki sa za mna. Lecimy razem prosta ile fabryla dala. I nagle .... BUUUUEEEEEE .....kur.... tlumik mi sie wysunal z kolanka ale dajej ciagne . Za chwile widze tlumik juz pionowo i zlamal mi kierunek. Uruchamiam " szukacza" zjazd w glab jakiegos sadu i zajechalem za jakas stodole. Okazalo sie ze wjechalem na posesje jakies babki wyskoczyla z domu ,nie wie co sie dzieje ,ale tlumacze czy moge postawic sobie tutaj motor na czas remonciku. Pozyczylem szmate i klucze od ludzi dobrej woli ,pozniej dolaczyl do nas chyba syn wlascicielki posesji ,ktory sam naprawial moja etke -za co szczegolne pozdro dla goscia. Juz tlumik naprawiony kierunek zaklejony mozna jechac. Pozniej juz nic sie nie dzialo , normalna podroz do domu. Co za akcja. Poznej sie dowiedzialem ,ze moj kumpel od razu zawinal rogala na ulicy i dal po garach. Tak w sumie mysle tez tak moglem zrobic ,ale to jest juz rownowazne z tym " NIE MAM PRAWKA I UBEZPIECZENIA -GONCIE MNIE ". Znowu mysle ,ze ja duzo ryzykowalem bo zajechalem do tej starszej pani ,zgasilem motor a tu w kazdej chwili mogliby podjechac pod dom a wtedy mogloby byc niewesolo. Na prawde pomogli mi ludzie przypadkowi i chcieli dla mnie jak najlepiej. Najwieksze podziekowania dla tej pani ktora mi powiedziala ze lepiej zawijaj bo zaraz beda wracac -a pozniej sie okazalo ze suki jechaly za mna bo mi kumpel powiedzial - ja w tym wszystkim nawet nieogladalem sie za siebie bo po co. Ciekawe co Wy myslicie jak najlepiej wykorzystac sytuajce.... rogal na srodku ulicy czy zmyla ? Edytowane 29 Września 2007 przez Cutin http://cutino-cbr.blogspot.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 (edytowane) To zalezy od sprzetu. Jezeli juz mowimy o sytuacji w ktorej decyduje sie na ucieczke zamiast zatrzymania to mocnym sprzetem łatwiej rogal i Ci nie ma. A słabszym..... Zmyłka wydaje mi sie wskazana zmaiast ryzykowac złapanie w trakcie poscigu.Ale najlepiej byc full legal oczywiscie :] Edytowane 29 Września 2007 przez Arni GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mwichan Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Moim zdaniem najlepiej nie kombinować ;] nie dalej jak trzy lata temu jezdzilem sprzętem bez papierów i powiedziałem sobie że nigdy więcej... panowie byli mili, powiedzieli że to się nadaje tylko na pola bo nie ma rejstracji, ale ja sobie odpuściłem bo nie jestem taki kozak :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 przegląd ok 70złubezpieczenie ok 140zł (bez zniżek)/rokrazem nie więcej niż 18zł/miesiącto jest kilka litrów benzynynie będę moralizować że to nieładnie/niezgodne z prawem ale po prostu sam się frajerujesz takim podejściemnie chodzi o policję bo bedzie to kosztowało najwyżej kilka stówek ale wyobraź sobie że przywalisz w autko klasy wyższej ibez OC jesteś już kilkanaście/kilkadziesiąt koła w plecysam odpowiedz sobie czy warto ryzykować Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2345 Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Moim zdaniem jazda bez prawka i papierow nei jest warta swieczki na legalu jedziesz gdzie chcesz i nie srasz w gacie jak widzisz taksowke bo myslisz ze to policja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Brawa dla autora tematu . Ma 22 lata (tak w każdym razie wpisane w profilu) a podejście jak niektórzy 16 latkowie Moje zdanie jest takie - takich ludzi karać tak surowo jak tylko się da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Heh. niezły kozak jestes...kolega nawet bardziej bo dał rogala na ulicy i łynta. A to działa jak czerwona płachta na byka. Ogólnie to zawsze unikałem jazdy na nielegalu ale jak juz sie zdarzyło i napotkałem milicjem to przejeżdzałem koło nich spokojnie, zawsze patrzyłem w inna strone czesto w lusterko, czy "obserwowałem" sytuacje na drodze nadzwyczaj uważnie. Zawsze jakos przeszlo bez Halt`u. Ogólnie to mieszkam naprzeciwko komisariatu milicji i ostatnio wyjezdzalem czesto z podwórka na ulice niezarejestrowaną Electrą, bez kasku i swaiteł a panie milicjanci patrzyły co to za motur. Ogólnie OK. W miescinie mam spoko z psami bo wiedza ze to ja jeżdzę i jak cos chca to przyjdą do domu. pzdr. MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tuzmen Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 ....... i obudziłem się z ręką w nocniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 cut.. wspomne slowa oczkosia po zlocie w radawie " jak bede mial nastepnym razem jechac w dalsza trase kaśka to kopnijcie mnie mocno w tylek" czytajac post mialam zle przeczucie "ze jednak ich zgarneli"- uhg.. lepiej nie ryzykujcie.. bo z kim bede jezdzic ? (: Goska Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amfm Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 ...ale wyobraź sobie że przywalisz w autko klasy wyższej ibez OC jesteś już kilkanaście/kilkadziesiąt koła w plecysam odpowiedz sobie czy warto ryzykować A wyobraź sobie (choć mam poważne wątpliwości pisząc do Ciebie "wyobraź sobie"), że trafiasz w pieszego, który po wypadku zostaje inwalidą: jak myslisz kto będzie płacił rentę do końca życia - Nie ZUS tylko !!! TY !!! Dla mnie kompletny brak wyobraźni :icon_question: i jak mawia mój znajomy "mózgojad to już pewnie dawno z głodu zdechł? http://www.dywizjonpoludnie.pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZet Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 ..gonilem jakimis szutrami i na zadnym winku nie hamowalem tylko jak zawodowy enduro-bojs noga wystawiona, skret, redukcja i spód. Ludzie co stali obok ulicy tylko patrzyli jak na wariata. Ostatnia wyboista prosta i widze kumpla stoi na skrzyzowaniu. Podjezdzam na ostrym heblu bokiem... Czyżby Tomek Gollob... :flesje:. A może synek? :) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 29 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Ja tam nie lubię moralizowania i gadania co słuszne a co nie... Wiem tylko jedno - jeżeli kiedyś będę jechał sobie spokojnie samochodem i np. gdzieś w mieście przytrze mnie jakiś debil bez ubezpieczenia i papierów, pewnie też będzie próbował mi uciec... i pochwalić, jak to wykiwał puszkarza... nie mam sympatii do takich ludzi generalnie. Ubezpieczenie OC za motocykl w Polsce jest tak śmiesznie niskie, że inni mogą nam tylko pozazdrościć... no ale zawsze znajdą się też tacy jak założyciel tematu :flesje: Zanim przyklaśniecie podobnym wypowiedziom, zastanówcie się chociaż przez moment, po co w ogóle jest obowiązek posiadania OC... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristi_rx125 Opublikowano 30 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2007 Ciekawe co Wy myslicie jak najlepiej wykorzystac sytuajce.... rogal na srodku ulicy czy zmyla ?Mam nadzieję, że to tylko twoja wyobraźnia. :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 30 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2007 Cutin ! jak nie masz na ubezpieczenie i przeglad techniczny to pod www.allegro.pl lub ebay mozesz wstawic swego zloma, moze jakis naiwniak kupi i bedziesz mial spokoj z motocyklizmam. Zaoszczedzi Ci to adrenaliny, kosztow w przyszlosci. Nie rozumiem jak mozna w ogole wyjechac na droge publiczna bez ubezpieczenia. :D <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zonq Opublikowano 30 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2007 Jakos nie moge sobie wyobrazic tej sytuacji jaka opisales, troche zagmatwany opis, wiec trudno sie wypowiedziec, oprocz tego, ze jazda bez OC to jak dla mnie za duze ryzyko, a jak kogos powaznie uszkodzisz?? odszkodowanie, rehabilitacja, renta i robi sie kibel do konca zycia, a wystarczylo ok 200pln/rok, nie swiruj i zalatw papiery Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi