Gumiś Opublikowano 22 Marca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2005 ja tez mam maly problem poniewaz pek mi tlok i nie wiem od czego jast prawdopopdobienstwo to ze zima go nie rozgrzewalem a 2 to ze byla woda w gazniku ale nie wiem czy to to moge mu zaszkodzic ;) :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 ostatnio znalazłem metode na to co zrobic gdy zakopiemy sie na stromej górce (podjezdzie). kilka razy zrobilem tak, ze zsiadlem z moto, dociażylem przod (zeby nie oderwalogo od podłoza) , wbilem jedynke i gdy tylne koło zakopywalo sie jeszcze glebiej zaczelem pochylac motocykl na bok, tak ze zaczął kopac ta dziure na "szeroko" i tylne kolo nie jest juz zakopana po wahacz. duzo latwiej jest tak wyciagna go z dziury i dopchac na wierzcholek wzniesienia niz wyszarpywac recznie ;) ok, wczesniej byla mowa zeby wozic ze soba telefon. ale gdzie do cholery ? to samo z dokumentami. przeciez w spodniach nie ma kieszeni (zakladam ze jezdzimy bez kurtki), z narzedziowki na tylnym blotniku moze wypasc a noszac go na pasie moze zrobic krzywde podczas upadku. kolejna sprawa to to ze troche boje sie jazdy na stojaco :oops: ;) czesto mi sie zdarza ze przednie koło wpadnie na jakies bloto, liscie i inne takie i gleba jest blisko. i wtedy oczywiscie ratunkiem jest noga. ale jesli jedziemy na stojaco to nie mamy mozliwosci podparcia (przejscie z pozycji stojacej na siedzaca i podparcie noga zajmuja za duzo czasu).cholera, zle nawyki bo dopiero po poltora roku sie dowiedzialem ze nie tylko zawodnicy jezdza na stojaco wiec przez ten czas weszlo mi to w krew. teraz coraz czesciej jezdze na stojaco ale ciagle mam jakies obawy :?moze mi ktos dokladnie wytlumaczyc jakie sa korzysci jazdy na stojaco i kiedy to stosowac bo nie chce znowu wpajac sobie zlych nawykow ;) konkretnie => czy wtedy kiedy znamy teren, przy malych, przy duzych predkosciach, na jakim podlozu.wiem ze duzo jest na ten temat do powiedzenia, ale widze ze bardzo duzo osob jezdzi wylacznie na siedzaco wiec moze nie tylko mi sie przydadza takie porady Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 ostatnio znalazłem metode na to co zrobic gdy zakopiemy sie na stromej górce (podjezdzie). kilka razy zrobilem tak, ze zsiadlem z moto, dociażylem przod (zeby nie oderwalogo od podłoza) , wbilem jedynke i gdy tylne koło zakopywalo sie jeszcze glebiej zaczelem pochylac motocykl na bok, tak ze zaczął kopac ta dziure na "szeroko" i tylne kolo nie jest juz zakopana po wahacz. duzo latwiej jest tak wyciagna go z dziury i dopchac na wierzcholek wzniesienia niz wyszarpywac recznie Wiekszość ludzi jak ruszając pod górke daje gaz w pozycje on i szybki strzał ze sprzęgła i dziwią sie czemu sie zakopał. Tu trzeba spokojnie zaczynac jak samochodem na lodzie ;) kolejna sprawa to to ze troche boje sie jazdy na stojaco Musisz sie przałamać ja kiedys wolałem tez jeźdizć na siedząco ale pan Ryszard Gancewski - wicemistrz Europy w enduro zwrócił mi kilka razy uwage żebym nie woził dupy tylko stał bo na stojąco mam dużo lepsza kontrole nad motocyklem. Prawidłowa pozycja to podsawa a i nery potem tak nie bola. Na stojąco możesz łatwo balasnowac motocyklem i unikac gleb a na siedzaco juz tak nie zrobisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 kolejna sprawa to to ze troche boje sie jazdy na stojaco nie masz ci sie bac ze sie nie podeprzesz w razie jakiejś nie planowanej sytuacji, w tym ułamku sekundy coś zawsze da sie zrobić ;), nie tak na serio jeżdże na stojaco dosć często i w cieżkich sytuacjach zawsze jakoś dosięgniesz nogą ziemipan Ryszard Gancewski - wicemistrz Europy w enduro i kilkakrotny Polski w motocrossie ;), niechwaląc sie latał w tych samych latach co mój tata no i byli głównymi rywalami, jak spotykasz Gancewskiego to możesz go pozdrowić od mojego taty - Jurka Skurata napewno będzie pamiętał ;)pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 i kilkakrotny Polski w motocrossie , niechwaląc sie latał w tych samych latach co mój tata no i byli głównymi rywalami, jak spotykasz Gancewskiego to możesz go pozdrowić od mojego taty - Jurka Skurata napewno będzie pamiętał pozdroGanca nie widziałem juz z jakiś rok albo dwa. Nie widac go ani na miescie ani na imprezach typu enduro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Ganca nie widziałem juz z jakiś rok albo dwa. Nie widac go ani na miescie ani na imprezach typu enduro. nom i ganca tez nie widać na crossach nawet w naszym województwie pozdro bo sie robi czat z forum ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 A ja jestem odpowiedzi na zadane przez Robaka pytania:konkretnie => czy wtedy kiedy znamy teren' date=' przy malych, przy duzych predkosciach, na jakim podlozu.[/quote'] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wazzabii Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 ja robie tak:znam teren i wiem ze nie ma ostrego zakretu to jade na stojaco, widzisz grzaski piach stajesz i pochylasz sie do tylu przez co ciagniesz kierownice do tylu i minimalizujesz boksowanie przedniego kola na piachu bo dzialasz swoja masa ciala na kierownice, (na loozie przejezdzam przez grzeski piach czy 70) przed zakretami siadam, hamulec, redukcja o jeden bieg w dol i wjezdzam na lekkiej manetce i gdy juz skrecam daje manetke w dol i czesto idzie ladny power-slide.na dziurach najlpiej stac na ugietych kolanach, przed wyskokami tak samo. bodajze 80% jazdy trzeba stac, mi to juz powoli wchodzi do glowy bo stojac osiagam coraz to wieksze predkosci bo przemoglem ten strach ze sie wywale na grzaskim piachu, po prostu stoisz i ciagne kiere do siebie sporobuj, kumpla ktory ze mna zaczal jezdzic (Yosarian) ucze go z kumplem ze ma stac jak jedzie. mam nawet gdzies filmik jak klient podjezdza pod gorke i siedzi, no i nagle go wybilo i przelecial przez kierownice a motor zlecial na sam dol,szkoda bo ladna YZ byla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adam87 Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 ok, wczesniej byla mowa zeby wozic ze soba telefon. ale gdzie do cholery ? to samo z dokumentami. przeciez w spodniach nie ma kieszeni (zakladam ze jezdzimy bez kurtki), z narzedziowki na tylnym blotniku moze wypasc a noszac go na pasie moze zrobic krzywde podczas upadku. ja zawsze nawet jak jezdze po torze, w pasie nosze telefon i portfel żeby mieć wszystko pod ręką.kolejna sprawa to to ze troche boje sie jazdy na stojaco czesto mi sie zdarza ze przednie koło wpadnie na jakies bloto, liscie i inne takie i gleba jest blisko. i wtedy oczywiscie ratunkiem jest noga. ale jesli jedziemy na stojaco to nie mamy mozliwosci podparcia (przejscie z pozycji stojacej na siedzaca i podparcie noga zajmuja za duzo czasu).cholera, zle nawyki bo dopiero po poltora roku sie dowiedzialem ze nie tylko zawodnicy jezdza na stojaco wiec przez ten czas weszlo mi to w krew. teraz coraz czesciej jezdze na stojaco ale ciagle mam jakies obawy jadąc na motorze nie wolno sie podpierać bo grozi to złamaniem nogi. jedynie podpieramy sie czasem w zakręcie, jesli jedziemy na siedząco. szybkie zakręty na płaskim pokonuje sie na stojąco bo i tak sie nie możesz podeprzeć bo na dużej prędkosci i tak ci to nie pomoże a uszkodzisz tylko nogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek PbS Opublikowano 8 Kwietnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2005 Hmm dziwne z tym podpieraniem , pewno nie jednego z nas takie lekkie odbicie od ziemi uratowalo przed wieksza lub mniejsza gleba . Fakt czaem moze zabolec noga. Postaram sie zredukowac do zera ten nawyk mimmo ze pare razy uratowal mi skore... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnduroBoy Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Hyy... czy możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z hamowaniem za pomocą silnik?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ShurikeN Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 JA Ci wytlumacze :P No to tak jezeli jedziesz zauluzmy na 5, i wrzucisz 4 niedidajac gazu bedziesz mial "opur na silniku" i tak w dol z predkością ... Jak nieczaisz to sie rozpisze wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Icea_PL Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Hyy... czy możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z hamowaniem za pomocą silnik?? Wrzucaz nizszy bieg i hamujesz "kompresja" silnika - ONLY 4TW 2T nie jest to zalecane ze wzgledu na slabsze smarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucas Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 [Wrzucaz nizszy bieg i hamujesz "kompresja" silnika - ONLY 4TW 2T nie jest to zalecane ze wzgledu na slabsze smarowanie. kto ci to powiedział??? czy może sam wymyśliłeś 8O poczytaj choćby instrukcje jakiegoś pierwszego lepszego komara czy wsk, gdzieś w jakiejś ksiażce chyba o IŻu napisane jest: zjazd ze stromej góry pokonujemy na biegu górskim, otwierając dekompresator i zamykając całkowicie gazja osobiście miałem doczyienia prawie z samymi 2T z małymi wyjątkami i hamowałem silnikiem nie raz i jakoś nigdy nie zatarłem motorutakże chyba nie można powiedzieć że jest nie zalecane i ONLY 4T Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Icea_PL Opublikowano 20 Kwietnia 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2005 [Wrzucaz nizszy bieg i hamujesz "kompresja" silnika - ONLY 4TW 2T nie jest to zalecane ze wzgledu na slabsze smarowanie. kto ci to powiedział??? czy może sam wymyśliłeś 8O poczytaj choćby instrukcje jakiegoś pierwszego lepszego komara czy wsk, gdzieś w jakiejś ksiażce chyba o IŻu napisane jest: zjazd ze stromej góry pokonujemy na biegu górskim, otwierając dekompresator i zamykając całkowicie gazja osobiście miałem doczyienia prawie z samymi 2T z małymi wyjątkami i hamowałem silnikiem nie raz i jakoś nigdy nie zatarłem motorutakże chyba nie można powiedzieć że jest nie zalecane i ONLY 4T Jak zjedziesz w ten sposob raz czy dwa, nic sie nie stanie. Ale niech ci to wejdzie w nawyk - ciekawe ile pochodzi ci taki 2T.Gdy silnik pracuje na wysokich obrotach, a mieszanka dostarczana jest tylko taka jak na na biegu jalowym, smarowanie nie jest wystarczajace do dluzszej pracy. Jednym slowem - jest to nadwyrezanie silnika. Co innego gdy podczas zjezdania docisniesz sprzeglo i zrobisz przygazowke by przesmarowac układ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.