Madrider Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Mam strasznie luzny lancuch na napedzie pompy oleju. Przekladnia jest zbudowana z kola zebatego na wale silnika, kola zebatego na wale pompy oraz laczacego je lancucha. Nie ma tam zadnej regulacji.Serwisowka mowi ze wymienia sie wszystko jako zestaw, z racji wiekowego motocykla nie wyobrazam sobie kupowania tego jako nowe w serwisie. Jaka opcje mozecie polecic:kupienie uzywanego zestawu w przyzwoitym stanie , czy moze dobranie samego lancucha liczac ze bedzie to jezdzic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Napewno najbardziej zuzyty jest lancuch, ale zebatki po 20 latach tez nie beda idealne. Staralbym sie kupic nowy lancuch, jezeli nie stac cie na calosc.Niekoniecznie musisz kupowac od dealera - http:// www.bikbandit.com Adam M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Niestety jak Cię nie stać na nowy łańcuch za 70 zeta to zamień to na rower górski.Tam nie ma żadnego napinacza i co jakiś czas wypada zmienić. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madrider Opublikowano 27 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Pan Piotr jak zwykle uszczypliwy , zeby chociaz przeczytal mojego posta przed odpowiedza. Napisalem ze serwisowka mowi : Jakikolwiek elementy jest zuzyty to wymiania sie caly zestaw. I twierdze ze nie kupie NA PEWNO zestawu bo wyobrazam sobie ile kosztuja 2 oryginalne zebatki + lancuch to tego moto. I tak wlasnie nie stac mnie na to. Zeby mnie bylo stac to bym nie zadawal durnego pytania tylko kupil to sobie za grube pieniadze. A rowerem jezdze i tak bo narazie NIE STAC MNIE na nakrecanie po 10 tys motocyklem rocznie.Tak czy inaczej, dzieki za rzeczowe odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 27 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2007 Pan Piotr jak zwykle uszczypliwy , zeby chociaz przeczytal mojego posta przed odpowiedza. Napisalem ze serwisowka mowi : Jakikolwiek elementy jest zuzyty to wymiania sie caly zestaw. I twierdze ze nie kupie NA PEWNO zestawu bo wyobrazam sobie ile kosztuja 2 oryginalne zebatki + lancuch to tego moto. I tak wlasnie nie stac mnie na to. Zeby mnie bylo stac to bym nie zadawal durnego pytania tylko kupil to sobie za grube pieniadze. A rowerem jezdze i tak bo narazie NIE STAC MNIE na nakrecanie po 10 tys motocyklem rocznie.Tak czy inaczej, dzieki za rzeczowe odpowiedzi.A pytałeś ile kosztują te dwie zębatki i łańcuszek?żadne pieniądze. Max 200 zeta.Pamiętaj że jada motocyklem nie jest obowiązkowa. Dwie stówy to nie pieniądze w porównaniu do wartości całego motocykla więc nie mów że jestem uszczypliwy.Jako półśrodek można wymienić tylko łańcuszek i trochę pojeździć. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 28 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 Na bajkbandicie komplet kosztuje ok. 125 $, w sumie niewiele- warto wymienic komplet. Pozdr. Janek Klekotek 748 S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madrider Opublikowano 28 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2007 Mysle ze bede szukal samego lancucha. 120$ za zestaw jest poza moim zasiegiem, bo mam na uwadze ze to nie bedzie moj jedyny wydatek w tym sezonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysmci Opublikowano 30 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2007 (edytowane) WitamPrzeprowadziłem operację wymiany tego łańcuszka u mojej byłej VT. Po wymianie (wymieniałem sam łańcuszek) wartość luzu zmieniła sie nieznacznie, nowy również posiadał spory luz. Nie wiem czy to cecha charakterystyczna tego łańcucha w tym modelu czy też objaw zuzycia innych elementów jednak poprawa była nieznaczna. W serwisówce nie znalazłem danych opisujących kryterium oceny stanu łańcuszka. Koszt zakupu łańcuszka w serwisie w zeszłym roku ok 130zł. Pozdrawiam Edytowane 31 Lipca 2007 przez krzysmci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Chcesz sam łańcuszek to napisz, będziesz go miał dużo taniej jak w serwisie.W nowych silnikach też nie jest idealnie napięty.I pamiętaj na przyszłość - posiadanie motocykla japońskiego nie jest obowiązkowe możesz zrezygnować jak Cię na niego nie stać lub zmienić pracę. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrZ Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 I pamiętaj na przyszłość - posiadanie motocykla japońskiego nie jest obowiązkowe możesz zrezygnować jak Cię na niego nie stać lub zmienić pracę.Piotrze D. - i pamiętaj na przyszłość - uprzejmość nie jest obowiązkowa ale bardzo ułatwia życie i zjednuje ludzi, podobnie jak nieobowiązkowe jest wypowiadanie się na forum. Możesz zrezygnować jak Cię nie stać na dystans do sprawy albo zmienić forum.Wypowiadasz się jako fachowiec - miło.Wyzłośliwiasz się - niemiło.Zapomniał wół jak cielęciem był (zawsze srałeś pieniędzmi ?). PiotrZ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Piotrze D. - i pamiętaj na przyszłość - uprzejmość nie jest obowiązkowa ale bardzo ułatwia życie i zjednuje ludzi, podobnie jak nieobowiązkowe jest wypowiadanie się na forum. Możesz zrezygnować jak Cię nie stać na dystans do sprawy albo zmienić forum.Wypowiadasz się jako fachowiec - miło.Wyzłośliwiasz się - niemiło.Zapomniał wół jak cielęciem był (zawsze srałeś pieniędzmi ?). PiotrZ Czasmi jak się tłumaczy jak chłop krowie na rowie to klient nie rozumie. Wymiana samego łańcucha to (prawie) jak wiazanie sznurkiem od snopowiązałki. Może liepiej odpuscic sobie jazdę niż później płakać, ze silnik się zatarł i co teraz ma sierotka marysia zrobić??? No pewnie kupić silnik za kilka tysięcy złotych, jak się nie miało wcześniej paru stówek na zainwestowanie w "ukochane" (w tym przypadku razej wątpliwie) moto. PEACE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Jakkolwiek wszystko co napisales PiotrzeZ to szczera prawda, to jednak nie stac mnie na zrezygnowanie z Piotra Dudka w dziale Mechaniki Ogolnej, nawet biorac pod uwage jego uszczypliwosci.Poza tym pare slow prawdy uslyszec czasem nie zaszkodzi gdy mozna zapobiec duzej naprawie przez zdecydowanie mniejszy wydatek, na ktorym oszczedzac nie ma sensu. Adam M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madrider Opublikowano 31 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Panowie o ile cenie sobie wasze zdanie odnosnie technicznych spraw to pozostale dodatki to dla mnie s.nie w banie. Latwo sie mowi, kup sobie a jak cie nie stac to nie jezdz.Dla mnie w tym momencie rachunek jest prosty bo ile % bym sobie nie wzial z moich zarobkow to i tak zero mi wychodzi. Wiecie ciezko troche sie zyje ze starym moto nie majac walizki pieniedzy na czesci. Chamskie sa wypowiedzi ze jak nie masz kasy to wyp.... Pewnie ze wiem o tym ze zestaw napedowy kupuje sie w komplecie, a oponki nowe, a i jescze szlif bym zrobil i nowe tloki z pierscieniami sobie dorzucil. Ksiazkowe odpowiedzi zazwyczaj znam i serwisowke tez przeczytalem. Was jako mechanikow pytam co mozna z tym zrobic i jaka jest tego skutecznosc. Zapomnieliscie napisac ze najtaniej moge wstawic lancuch ze swojego roweru gorskiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Daj spokój. Przy całym szacunku do P. Adama to przez swą emigrację troszkę oderwał się od rzeczywistości panującej w Polsce. Natomiast P.Piotr żyje z napraw motocykli (dalej mówić nie trzeba) Większośc z nas jeździ japonią która już dawno powinna być zutylizowana. Większości nie stac na profesjonalne naprawy na nowych częściach. Dlatego nie ma co się dziwić że każdy kombinuje jak może.Co do problemu w temacie to wymiana łańcucha bez wymiany zębatek da taki efekt że zużyje się on dużo szybciej niż cały zestaw. J tak jeżeli nowy zetaw wytrzyma kilkadziesiąt tyś. to sam łańcuch wytrzyma ok 20. Więc jak się nie ma kasy to trzeba zmienić łańcuch na nowy i dalej w droge. A gadanie że jeżeli się nie wymieni całego zestawu to załatwimy cały silnik można miedzy bajki włożyć. Wpakujesz kupe kasy w części a za chwile pierdolnie ci coś innego. W starej japoni raczej nie wymieniałbym za dużo części. Koszt takowych w porównaniu do wartości pojazdu jest zbyt wysoki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Panowie o ile cenie sobie wasze zdanie odnosnie technicznych spraw to pozostale dodatki to dla mnie s.nie w banie. Latwo sie mowi, kup sobie a jak cie nie stac to nie jezdz.Dla mnie w tym momencie rachunek jest prosty bo ile % bym sobie nie wzial z moich zarobkow to i tak zero mi wychodzi. Wiecie ciezko troche sie zyje ze starym moto nie majac walizki pieniedzy na czesci. Chamskie sa wypowiedzi ze jak nie masz kasy to wyp.... Pewnie ze wiem o tym ze zestaw napedowy kupuje sie w komplecie, a oponki nowe, a i jescze szlif bym zrobil i nowe tloki z pierscieniami sobie dorzucil. Ksiazkowe odpowiedzi zazwyczaj znam i serwisowke tez przeczytalem. Was jako mechanikow pytam co mozna z tym zrobic i jaka jest tego skutecznosc. Zapomnieliscie napisac ze najtaniej moge wstawic lancuch ze swojego roweru gorskiego.Napiszę jeszcze raz:jak chcesz to poślę Ci kolego nowy łańcuch i będzie dużo tańszy niż w serwisie ale nie dam Ci go za darmo bo mam swoje dzieci.W Twoim wieku jak chciałem pojeździć dużym motocyklem to sobie sam zbudowałem na bazie papierów BMW ramy Emki i silnika Syrenki. A do pracy używałem WSKi która co 1000 km zrywała łańcuch.Wracając do Twojego motocykla to w nowym silniku łańcuszek napędu pompy jest luźny i nikt się tym nie przejmuje.Z Twojego tekstu wynika że jesteś bezrobotny to dlaczego jeździsz motocyklem a nie szukasz pracy?Moje wypowiedzi nie są chamskie tylko takie jest życie. Naoglądałeś się filmów i chcesz poszpanować?Wyjedź do pracy do stanów i będzie Cię stać na każdy nowy motocykl i nie będziesz musiał po kątach płakać że brak kasy przeszkadza Ci w zabawie. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi