Skocz do zawartości

PiotrZ

Forumowicze
  • Postów

    47
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PiotrZ

  1. Możesz przybliżyć o jakie oprogramowanie chodzi, w jaki sposób została stwierdzona jego nieoryginalność, w jaki sposób wgrane zostało nowe, w jaki sposób zostało stwierdzone "padnięcie " TPS oraz jaka "reszta" została sprawdzona ? Mam silne podejrzenie, że ktoś Cię wali w rogi.
  2. Sidney, polecam: www.webchapter.pl Chociaż tam tez możesz na początku mieć ciężko ))) Poczytaj regulamin, dopilnuj spraw organizacyjno-formalnych to łacha nie zedrą. Ale za to potem jest w pytę. Polecam. PZ.
  3. Szanowni Forumowicze, Szwajcarska wersja Speed Triple'a 885 ccm (model t300 do 1996 roku) ma ograniczenie mocy do ok. 44 KM. Może ktoś z Was wie czy ograniczenie to realizowane jest przez użycie innych gażników (np. inne śr. gardzieli), innych dysz (przy zachowaniu wspólnych korpusów gażników) czy też poprzez kombinację powyższego z innym modułem zapłonowym, a może jeszcze jakimiś innymi sposobami. Nie ukrywam, że liczę na precyzyjne, wiarygodne i szybkie odpowiedzi w temacie. :smile: Pozdrawiam PZ.
  4. Możesz coś bliżej powiedzieć ? Czyżby Wojtek miał podążyć śladem Wiedżmina ? Pozdrawiam PZ.
  5. Co do diagnozy to nie podejmuję się wróżyć z fusów bo nie słyszałem hałasu o którym piszesz. Może to być nie tylko skrzynia ale tak prozaiczna sprawa jak zbyt niski poziom oleju silnikowego. Wtedy z lewej strony może grzechotać łańcuch rozrządu. To tylko jako przykład. Jeżeli po konsultacjach jesteś PEWIEN, że to skrzynia to nie czekaj tylko ją rozbieraj. Pozdrawiam PZ
  6. Pozostań przy rowerze. Jedyny problem to taki, że to nie to forum. PZ.
  7. Wiem, Piter, wiem. Poprzekomarzać się chciałem kapkę troszkę ))) A co do serwisówek - burzy mi się krew na ceny tych publikacji (Haynes na poziomie 190 PLN zawsze powoduje u mnie bóle zębów a mimo to zajmują już trochę miejsca na półce). Dlatego szukam w sieci. Wspomniana przez Ciebie zasada nie jest prawdziwa a jedynie dobrze rozreklamowana. Pozdrawiam Cię serdecznie PZ.
  8. Piter, jak rany - zgorzkniały jakiś jesteś. Napisałeś zdanie z 26 słowami zamiast napisać z jednym - odma albo coś innego. Życzliwości troszkę, please. Nie zawsze łatwo i szybko można dokopać się do materiałów - serwisówki lub fiszek. Ostatnio poszukuję namiętnie serwisówki do VS600. I co ? I kiszka z wodą. Pozdrawiam PZ.
  9. Wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Układ o którym piszesz faktycznie służy ochronie środowiska ale działa na zasadzie zasysania do kolektora wydechowego dodatkowego powietrza redukując w ten sposób poziom niespalonych węglowodorów w spalinach. Taki "dopalacz" niespalonych cząstek paliwa. Nie ma nic wspólnego z układem odpowietrzania zbiornika paliwa. Natomiast wracając do otworu - przykro mi ale nie wiem i nie pomogę. Sorry Ostek. PZ.
  10. PiotrZ

    HB

    No i senk ju venery mocz ! Do stuntu znaczy przydatne to jest. Chyba. Pozdrawiam PZ
  11. PiotrZ

    HB

    Temat nieczytelny, jak napisał Piter (przynajmniej dla mnie). Z ciekawości - o czym rozprawiacie koledzy ? Ponieważ nie wiem to pytam. Pozdrawiam PZ
  12. Drogi kolego, przyznaję, że umieszczenie kilku wielokropków w cytacie jest na miejscu. Postaram się poprawić. Nie przyznaję się za to do sugerowania komukolwiek daleko posuniętego kretynizmu. To już wyłącznie Twoja nadinterpretacja i w tym względzie nie należą mi się żadne podziękowania. Jedyne co mój tekst mógł sugerować to niebezpieczeństwa wynikające z ekstremalnego traktowania sprzętu w ramach zajęć poznawczych dotyczących, jak napisałem, ograniczeń sprzętu. To nie koniec uszczypliwości - nie przekazałem Ci informacji, że pompa nie pasuje od któregoś z modeli samochodów BMW. Wyrażnie napisałem, że nie wiem jak jest w przypadku 1150, natomiast wiem jak jest w przypadku 1100 (z autopsji). I w tym miejscu jest sugestia - należy sprawdzić bo jeśli w przypadku 1100 da się to może i da się w przypadku 1150. Jaśniej już nie umiem. I dość uszczypliwości - pozdrawiam. PZ P.S. Nocne frustracje ? Co to takiego ? Ma coś wspólnego z pompą 1150 GS ?
  13. Jeśli masz jeszcze inne podobne pomysły na poznawanie ograniczeń motocykla (np. ile przejedzie bez oleju itp) to szykuj kasę. Ale dość uszczypliwości - krótko - pompa paliwa nie lubi, bardzo nie lubi pracować na sucho. A kosztuje w BMW jakieś 800-900 PLN. Nie wiem jak w 1150 ale w 1100 na szczęście pasuje od samochodów BMW i można kupić w przyzwoitych pieniądzach (ok. 300PLN) lub nawet taniej w używkach. Oczywiście wersji pompy jest jak psów i dlatego dobrze mieć ją ręku bo albo króćce inne albo końcówki kabli. Należy także zwracać baczną uwagę na stan sitka na pompie (jakiekolwiek uszkodzenie powoduje zaciąganie przez pompę syfu ze zbiornika paliwa - nigdy nie wiadomo co się leje do zbiornika a i kurz oraz piasek może się tam dostać). Często skutkuje to zatarciem pompy. PZ
  14. Przestańcie mieszać Rolnikowi w głowie. Ubrdał sobie chłop wzbogacenie. Nie ma takiego pojęcia jak podatek od wzbogacenia. Ale ad rem: jeżeli nabyłeś motocykl zawierając umowę kupna z osobą fizyczną i wartość tej umowy przekracza 1000 (jeden tysiąc) PLN to składasz w skarbowym deklarację PCC3 oraz płacisz podatek od czynności cywilno-prawnych. W Twoim przypadku 2% wartości umowy zaokrąglone do pełnych złotych. Podczas składania deklaracji możesz spotkać się z trudnościami ze strony skarbówki polegającymi na zakwestionowaniu wartości umowy - posługują się jakimiś nieżyciowymi katalogami Eurotaxu określającymi wartość rynkową pojazdu. Piszę nieżyciowymi bo w 99% przypadków podają wartości zawyżone i od takiej katalogowej wartości skarbówka chce naliczyć ów 2% podatek. Dlatego warto w umowie mieć zawarte dodatkowe informacje uzasadniające wartość zakupu - np. wymienić uszkodzenia i wady pojazdu obniżające jego wartość. Oczywiście to wszystko nie ma zastosowania w przypadku gdy zakupiłeś motocykl drogo jak cholera ))). Termin złożenia deklaracji to 14 dni od daty wystąpienia czynności cywilno-prawnej. Troszkę więcej na ten temat : http://ehandel.pit.pl/pcc/index.php Deklaracji o której mowa powyżej nie składasz także w przypadku o którym już wspomniano a więc gdy motocykl kupiłeś na podstawie faktury zakupu. Co do umowy komisowej - nie wiem.
  15. No popatrz, całe życie człowiek się uczy. Nie miałem pojęcia, że zabieg prawidłowego ustawienia osiowości otworów względem powierzchni albo punktu bazowego nazywa się legalizacja. Początkowo myślałem, że literówka - "legalizacja-owalizacja". Dzięki za wyjaśnienie. Pozdrawiam PZ
  16. Piter, jak rany, co to jest legalizacja otworów ? Pozdrawiam PZ.
  17. Uwaga, uwaga, nadchodzi ! Alien szykuj się. Czarne chmury zbierają się nad Twą głową. ))) Pozdrawiam PZ P.S. Jakoś dziwnie przypadł mi do gustu ten serial. Najbardziej chyba ze względu na maniakalny upór Aliena co jakiś czas wtykającego kij w mrowisko-świętokrzysko.
  18. PiotrZ

    Wózek boczny

    Kupię wózek boczny. Najchętniej Velorex 562 lub inny ale lekki a nie pancerny jak do militarnego ruska. Pozdrawiam PZ. P.S. Ewentualne info (mile widziane foto) bardzo proszę mailem
  19. Cicho, bo strach się odezwać. Alien próbował wywołać jakiś ruch a okazało się, że to nie ruch tylko zamieszanie (co prawda w innym ale bardzo pokrewnym topicu). Oberwał jak "kot" w armii, że niemiły i że generalizuje opinie o kolegach motocyklistach. Ale jednak próbował i to w miarę konkretnie. Teraz mu się już nie chce. I tyle. Po kiego mu kolejna zjebka. I to by było na tyle. Pozdrawiam ogół PZ
  20. Z mojego doświadczenia: każdy ubytek w nawierzchni traktowany jest przez sąd jako niedopełnienie obowiązku utrzymania jej w należytym stanie, niezależnie od tego czy zarządca wiedział o jego istnieniu czy nie. Potwierdzeniem niedopełnienia obowiązków zarządcy jest dokumentacja miejsca zdarzenia (zdjęcia, opis - to co zawarte jest w protokole policji). I byś się zdziwił - ubezpieczyciele obcinają kwoty wypłacanych odszkodowań "z definicji", gdyż znakomita większość poszkodowanych nie upomina się o swoje ze względu na niechęć do sądów i przewlekłych procesów. Z mojego doświadczenia wynika, że ubezpieczyciele wcale nie obstawiają się armią prawników i nie nastawiają się na walkę do upadłego właśnie ze względu na koszty sądowe, które ponoszą w przypadku przegranej. Po prostu liczą na to, że wielu poszkodowanych w ogóle nie założy spraw w sądzie. Nie dać się doić - ta determinacja to podstawa wygranej w takich sprawach. Pozdrawiam PZ
  21. Postaram się uporządkować to co koledzy napisali powyżej i dodać trochę wiedzy z własnego doświadczenia. 1. wezwać policję. 2. uczestniczyć w sporządzaniu protokołu z miejsca zdarzenia wskazując na wszelki okoliczności wskazujące zarządcę drogi jako winnego niedopełnienia obowiązku utrzymania jej w należytym stanie niepowodującym stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym ze szczególnym uwzględnieniem: - oznakowania miejsca niebezpiecznego (np. brak znaku ograniczenia prędkości, znaków informujących o nierównościach itp.) - w przypadku gdy znaki były kluczowe jest aby policja nie znalazła znamion przekroczenia przepisow (np. długalachna droga hamowania), pod żadnym pozorem nie dać wmówić sobie niedostosowania prędkości do warunku na drodze, idziesz w zaparte że jechałes absolutnie zgodnie z przepisami oraz znakami, - przypilnować sporządzenia dokumentacji miejsca zdarzenia - zdjęcia, rozmiary ubytków w jezdni, głębokość wyrw, stan krawędzi wyrw w nawierzchni (wiadomo że ostre rujnują stan felg i opon), - wskazać okoliczności niesprzyjające dla manewru omijania ubytku (np. zapiaszczenie nawierzchni i jadący z przeciwka pojazd gdzie gwałtowny manewr omijania wyrwy z dużym prawdopodobieństwem mógłby spowodować upadek pod nadjeżdzający pojazd). 3. u policjantów zasięgnąć informacji o zarządcy drogi. 4. wystosować pismo do zarządcy drogi informujące o zdarzeniu i jednocześnie żądające wskazania ubezpieczyciela oraz numeru polisy (pamiętać o potwierdzeniu) oraz informujące że po uzyskaniu tej informacji zgłosisz szkodę do likwidacji u ubezpieczyciela zarządcy drogi z jego polisy. 5. udać się do ubezpieczyciela zarządcy drogi i zgłosić do likwidacji szkody wynikła ze zdarzenia. 6. skrupulatnie gromadzić wszystkie związane z tym dokumenty i potwierdzenia dla potrzeb przyszłej sprawy sądowej. 7. czekać na wypłatę odszkodowania. 8. nie wku..ć się zbytnio gdy odszkodowanie wpłynie w wysokości np. 40% wartości szkody a w uzasadnieniu ubezpieczyciel poda powód przyczynienia się do spowodowania szkody. 9. założyć sprawę sądową (uzbrajając się w cierpliwość) o wypłatę pełnej kwoty odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi oraz pokryciem kosztów sądowych. 10. cierpliwie odpękać wszystkie rozprawy i odebrać resztę odszkodowania wraz z odsetkami To ostatnie w przypadku gdy dokumentację masz wzorową i policja nie wskaże Cię jako przyczyniającego się do powstania szkody (np. ze względu na zły stan ogumienia lub brak przeglądu rejestracyjnego lub nie daj Boże uprawnień). Pozdrawiam PZ. W przypadku odmowy przyjęcia szkody do likwidacji przez ubezpieczyciela lub odmowy wypłaty odszkodowania patrz p. 9 i następne.
  22. Jeśli dobrze zrozumiałem, chciałeś rozruszać okoliczne towarzystwo a tu kiszka. Bywa. Nie poddawaj się, nawet mod MYCIOR zareagował dając porady człeka doświadczonego było nie było. Może następnym razem będzie lepiej, a może i grupa się pojawi stała, a potem to może i klub jakiś. Who knows ? Pozdrawiam PZ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...