włażenie na moto

[&REW]

Witajcie,

 

muszę się podzielić bo łatwiej wtedy będzie mi znieść emocje ... :) ... dzisiaj jakiś pacan wlazł mi na moto i przewrócił ... noż kurwica blada mnie zaraz strzeli ... :banghead: ... człowiek stara się, dopieszcza, szanuje a potem przychodzi palant z drugim i się ładują z buciorami, rysują albo tak jak dzisiaj ... jakbym go złapał tobym mu normalnie nogi z dupy ... czy ja kuźwa komu włażę na samochód? ... co to kuźwa salon jest? ... ech ... wiem, że daremne moje żale, bo sposobu nie ma trzeba czekać na zmianę mentalności w tym kraju ... albo wyjechać.

 

Pozdro serdeczne,

 

&REW.

[damgrath]

Pewnie jakis tatus z synkiem wybrali sie na niedzielny spacerek i posadzil malego na moto, nie zalamuj sie, normalka, takie rzeczy byly i beda sie zdarzac, szybko jak to mozliwe usun slady i zapomnij o sprawie, szkoda serca, pzdr

[foks]

Najbardziej boje sie wlasnie tego o czym napisales. Wandalizmu, glupoty i debili.

[daniel500]

Trzeba by alarm zamontować tak żeby przynajniej zapiszczał parę razy la odstraszenia chołoty.

[tadeo]

Wyrwac chwasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Kaskiem w beret, to nauczy si€ szanowac jeden z drogim czyjas wlasnosc

[stormraider]

Czytam takie rzeczy to sie boje gdziekolwiek wyjechac i zostawic motor,

to komus przewrocili,to dosiadali,to porysowali albo cos urwali. Strach sie bac. Nic tylko jakis czuly alarm zalozyc. Wspolczuje Ci,ale co zrobisz ? Postaraj sie zapomniec i smigaj dalej,szkoda pogody na nerwy.

 

Pozdro

[bakardi]

mi jak narazie nikt na moto nie wszedł... ale jak bym wychodził ze sklepu i moto by leżał na ziemi to bym chyba zastrzelił :clap: ale mi raczej to nie grozi :D

 

Pozdrawiam

[bert]

Rew, popatrz na to z innej strony - biorąc pod uwagę prawdopodobieństwo takich zdarzeń to masz TO już za sobą.

porzucasz mięsem, naprawisz i zapomnisz.

 

...a przed nami wszystko :D

 

jak widzisz - my to dopiero mamy prze....... :clap:

[Sloniu]

ja traktuje to jak ktos siada na moj sprzet, jak by wlazl mi do samochodu bo mam fajny albo do domu bo mam basen ... zajebalbym albo opie**olil :D jeszcze uciec ... przegiecie... to widziales tylko lezace moto ? zaden przechodzien tego nie widzial ? :clap:

[maxt]

Jakim mnie panie stworzyłeś takim mnie masz :wink: A mniemanie o narodzie naszym dzielnym mam coraz gorsze. Jak żyć? Pozdr z żalem :wink:

[Bart3z]

Trzeba założyć czuły alarm i to już po części rozwiąże problem włażenia na moto... :biggrin:

[tomasz102]

no debili nie brakuje. A duze straty?

I faktycznie jedyny sposób to alarm.

[Bart3z]

I faktycznie jedyny sposób to alarm.

Ewentualnie wozić psa ze sobą na tylnym siedzeniu i później jak gdzieś odchodzisz to go zostawiać razem z moto przypinając np. do ramy :cool: :biggrin:

[&REW]

Alarm mam i myślę, że jest zły. To pewnie on się też przyczynił do tego, że moto leżało na boku. Gościu widocznie speniał i zaczął spier... nie zważając na nic. Muszę spróbować ustawić alarm tak, żeby dawał jakieś ostrzeżenie zanim zacznie wyć. Taki fajny alarmek widziałem w Zippie plecaczka - podchodzisz, dotkniesz, dostajesz ostrzeżenie. Potem drugie, a potem jazda. A mój pacan wyje od razu i to dopiero po ustawieniu do pionu. A że nie mam centralki, więc jak ktoś w amoku spier... to nie dziwota, że nie opuścił na kosę.

 

Świadków niestety brak. Gość zwiał. A byłem na miejscu może 10 sek. po alarmie.

 

Ech, dobrze że jest AC. Kupione za paskarską stawkę, to niech teraz przynajmniej służy.

 

 

Pozdro serdeczne,

 

 

&REW.

[Kjujik]

Alarm z czujnikiem wstrząsowym oraz instrukcja obsługi co i jak zrobisz jak złapiesz na siadaniu.

Założyłem taką gdy już cierpliwości nie stało :biggrin:

Fotka instrukcji po lewej stronie w awatarze :cool: :wink:

 

Pozdrawiam

Kjujik