Skocz do zawartości

zamierzam kupić Ducati 748...


Rekomendowane odpowiedzi

Bartek W. dales sie "wkrecic" :icon_mrgreen: - znaczy to ze naprawde zalezy Ci na Ducati- Brawo!

Jesli zakupisz Ducata- i bedziesz mial jakies pytania to dawaj smialo na priva, lub pod tematem Ducati w miare mozliwosci postaram sie odpowiedziec- a wiadomosc mam troche pod czaszka:-))), w ksiazkach i szpargalach.

Jak masz mozliwosc to przy zakupie zapytaj jakiego typu ma kosz sprzeglowy, oryginalny czy wzmacniany, a moze slippery??Najlepiej jakby mial wzmacniany, albo najlepiej slippery od 996 SPS.

Tak samo zwroc uwage na rodzaj hamowni z przodu nowsze wersje maja szerzej rozstawione sruby mocujace(zrob sobie sciagwke z netu dla porownania). Z tylu dobrym pomyslem jest dodatkowy blotnik na tylne kolo- zapobiega ochlapywaniu blotem tylnego amorka.

Zwroc uwage na "szybkozlaczki"- jak sie nie myle ma ich byc 6 szt z kazdej strony - ja niestety mam tylko po 2 . Jak chcesz ladne srubki na imbus z nierdzewki- pytaj w sklepach do lodek zaglowych( mi kolega kupil w Ełku). Olej wiadomo zalecaja Shell-Advandec- za zmienilem teraz na Castrola- i lepiej mi sie zachowuje- biegi czysciej wchodza, silnik szybciej nabiera temperatury.

Dobrym pomyslem jest kupno(b. drogich) filtrow BMC- chyba Grandys oferuje- ja znalazlem cene 250 $ za pare, ale podono sa rewelacyjne, ja zostalem przy swoich Unifilter- czesciej je myje i natluszczam, dobrze jest tez natluscic(olejem do filtrow gabczastych) caly airbox- co nie wylapi filter to zostaje na siciankach airboxu.

Zwroc uwage na dolne mocowanie zb. paliwa- czy nie rozszczelnilo zbiornika(typowa przypadlosc od naszych "autostrad"). Jak poci sie troche to mozna prowizorycznie zalatac mydlem i posliionym palcem,jak ostro cieknie, demontaz zbiornika, odparowanie przez 2-3 mieiace, wyplukanie, przygotowanie powierzchni pod goracy lut- i lutowanie mosiadzem- spawanie ma pewny minus -spaw nie pusci ale obok spawu miejsca ulegaja dziwnym naprezeniom i po jakims czasie tam pusci- a mosiadz jest bardziej plastyczny i odporny na wielokrotne naprezenia przelamujace.To jest trudne i sam tego nie robie tylko Rysiek z Motostodoly.

Zwroc uwage na tylne kolo- czy nie ma za duzego luzu poosiowego(jak ma trza wymienic lozyka), dobrze jakby sprzet mial tzw Ducati Sprocket Carrier- jak nie pozostaje kupowac oryginalne zebatki(taki carrier - to lux rzecz- mozna wymieniac zebatki od 36 zebow do 43- do tylu znalazlem zamienniki- oryginal tylko 38). Coz jeszcz- krotko o wydechach- nie tylko Termignioni sa dobre, moze byc inna firma- Fast By Ferraci, Shark, Arrow, jednak w Termisach nie bedzie dziury w mocy przy 4-5000 obr, a w pozstalych jest to mozliwe- chyba ze wspomozesz sie Power Commanderem(juz jest dostepny). To chyba tyle. jak juz kupisz srzet zapodaj jakie foto, no i moze cos pomoge - n/t jak jezdzic we 2 osoby:-)))(ja jezdze sam- odkrecilem podnozki i tyle). Pozdr. Janek Klekotek 748 S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie Moc napisalem ze spaw tyle nie wytrzyma co mosiadz(sprawdzone).

Mozna tez pokusic sie o spawanie z podgrzewaniem palnikami obok miejsc spawania w temp ok 380 stopni w celu rownomiernego rozlozenia naprezen, jednak zawsze bardziej plastyczny material bedzie odrobine lepszy niz "twardy spaw". Znalazlem proste wyjscie z sytuacji(chociaz najdrozsze)- zbiornik z carbonu oferowany przez jakas firme z niemiec za ok 500 $ czy euro (nie pamietam- raz widzialem na ebayu)Pozdr. Janek Klekotek 748.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co tu ma do zalezenia na ducatii, mysle ze kolega tutaj udal ze wpuscil autora tematu w maliny ale tak naprawde to pisal wszystko z przekonaniem , poniewaz wydaje mu sie ze zeby jezdzic ducatii to trzeba byc wybrancem, i zeby jezdzic tym wloskim motocyklem to trzeba byc elitarnym czlowiekiem. Coz szkoda ze patrzac na ten motor, na te spinki trzymajace kable, nie mam takiego odczucia ... nawet wiecej powiem nie podoba mi sie to.

Czy w zwiazku z powyzszym jestem dresem ?

 

z calym szacunkiem ale robienie z tego motocykla jakiegos symbolu itd jest grubym przegieciem, a co do tego ze trzeba byc twardym i wogole by nim jezdzic to jestem sklonny w to uwierzyc poniewaz nie kazdy kto wydaje spora kase na motor chce slyszec jakies stukania, szmery i inne atrakcje ktorych ducatii napewno nie poskapi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego jest sie wybrancem- bo sie dokonuje swiadomego wyboru a klekoty, i dzwonienie tarcz suchego sprzegla jest najmilsza muzyka dla ucha:-)).Na sczescie nie kazdemu to sie podoba i dobrze jak kazdy jezdzil by Ducem, kto jezdzilby japonia??

Stan juz jak zaczales jezdzic motocyklem zostales wybrancem - elita wsrod kierowcow!

A jesli chodzi o symbole- to prawda- dla mnie Duc jest symbolem piekna i geniuszu europejskich konstruktorow, a nie tylko powielonym kolejny raz pomyslem malych zoltych ludzikow.

Pozdr. Janek Klekotek 748 S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,według mnie motocykle Ducati sa na swój sposób inne,mi osobiscie podoba sie stylistyka tych motocykli,raz tylko miałem okazje obejrzec jeden egzemplarz na zywo,fajny sprzet no i dzwiek tego silnika na sprtowych wydechach,fajna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powielone klekotki malych ludzikow kasuja ten piekny kunszt europejczykow w osiagach, jakosci, itd tak ze ja jak juz bym mial okazywac respekt to wlasnie im za to ze robia motocykle ktore maja wiecej mocy niz wagi, lub za to ze ich motocykle z przebiegiem 85 tys jezdza jak nowe, to ze nawet niechluj ktory serwisuje japonie raz na pare lat i tak moze sobie pojezdzic poniewaz sa odporne na zepsucie...

to w ducatti nie zdarza sie zbyt czesto przypuszczam

ale pewnie sa ludzie ktorzy jezdza garbusami i uwazaja to za kunszt, elite i szpan

moto jak moto byle jezdzilo

szerokiej drogi

 

 

 

Każdy wie, że włosi /jeżeli chodzi o pojazdy z grupy tzw popularnych/ nic nigdy nie umieli zrobić. Ich produkty przyciągają uwagę nietuzinkowym kształtem, pod którym ukrywa się niechlujne wykonanie i materiały bardzo niskiej jakości. "Odpustowe" nietrwałe konstrukcje oferują ciężkie, toporne, awaryjne i mało zaawansowane rozwiązania techniczne.

Sztucznie wylansowana moda n. Ducati zaczęła się kilka lat temu. Ale nie oszukujmy się nie jest to żadna elita - jak w przypadku HD, Bimoty i Voxana - używane motocykle Ducati są taniutkie, gdyż kilkuletnim motorem już nie najeździsz chyba że będziesz dokładał w nieskończoność.

Co innego np. Honda VTR czy Suza tl 1000 - miły klang, ale i najwyższa jakość - zwłaszcza w przypadku hondy.

Włosi to naród nie dbający o higienę, zużywają dużo perfum, sporo tam złodziei, nie śpieszą się w pracy, lubią pospać - motocykle są wykonane adekwatnie do ich stylu życia i pracy. Koniec produkcji nowego Ducati kończy się na pierwszym serwisie - gdzie mechanicy usuwają wady fabryczne dokręcając śróby itd.

Mali żółci ludzie są za to czyści, pracowici, skrupulatni, dbają o jakość, wprowadzają do produkcji seryjnej zaawansowaną technologię, używają porządnych materiałów, wykazując przy tym mniejszą zachłanność jeżeli chodzi o cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ee tam, ja mam fiata brava, nie jest zle autko, taka klasa srednia, do silnika sie nie przyczepie, blachy ocynk, jakies drobiazgi sam zrobie, elektryka chyba najbardziej wkurza, tu sie docisnie, tam sie odlaczy i wlaczy i git.

 

Tak ze jesli o Wloskie to hmmm... nie dokonca.

 

Mialem GSXFa600 zamieniac na cos wiekszego, w jednej cenie byl TLS1000'98 z 16 tys mil i Ducati 750SS '99 praktycznie bez przebiegu, z 3czy 4 tys mil, zastanawialem sie ale jak zobaczylem ze ten Ducati ma o wiele mniej mocy niz 600 to przestalem sie zastanawiac.

 

Suzi jest fajna i nie zaluje.

 

Pozdro

Edytowane przez FuriatTL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Stan, czy Ty w swoim 45-letnim życiu w ogóle poza ten swój Jarosławiec nos wyściubileś, czy też wszystkie banialuki z prasy bulwarowej czerpiesz? Aż strach jakimi stereotypami operujesz, tragedia...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tematu wynika ze bycie Ducatisti to cos tak radykalnego jak bys czlonkiem HOG. Wiec nie ejstem sam uwazajac ze moje moto jest tylko dla wybrancow. hehe. ok. niewazne. Ducati nie nalezy do tanich maszyn i utrzymanie ich tez jest jak ból w d..ie. W Londynie zaobserwowalem ze na ducati ludzie dojezdzaja do pracy w centrum i parkuja pdo chmurka a na weekendy maja cos czym mozna dojechac gdziekolwiek dlaje niz do serwisu. Taki styl lansowania na miescie miedzy biurowcami. A prawda jest ze tne kto naprawd ejest zarobiony i lubi stylowe maszyny to kupuje "wlasciwy' motocykl z Italii czyli MV Agusta.

A jesli chcesz cos na wzor Ducati czyli gatunek pure-sport tylko z roznicą ze mozesz bez obaw wyjechac za miasto i wrocic (jesli kregoslup wytrzyma) to kup Honda SP-2 - najbardziej radyklany motocykl z Japonii.

 

Ducati są maszynami kultowymi ale jakos trudno im przebic sie przez swoją własną reputację. ja tez lubie Ducati ale nie odwazylbym sie na kupno chyba ze mialby sluzyc jako eksponat w pokoju czy motocykl na niedzielne wyprawy dookoła kościoła. Wole juz HD bo taki styl lubie i nic ze Hadeki sie psuja i ciekną ale mają w sobie to cos...na Ducati nie doswiadcze "American Dream".....

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie to bajki piszą, moim szczurem myknałem już 3500 km w tym sezonie i poza paliwem nic mnie nie interesuje...

Janek strasznie namieszałeś w temacie, ja wiem że ty jesteś "nawiedzonym" bezkompromisowym Ducatisti, ale reszta forum może cię źle zrozumieć...

Dobra idę bo się już dzisiaj dość nasiedziałem w siodle :)

Pozdrawiam Seb

www.ducati-klub.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie należę do żadnej elity, a motocykl traktuję jako pojazd do przemieszczania się, który sprawia mi dużo frajdy. :)

Co do awaryjności Ducati-przejechałam 35 tysięcy i nie miałam żadnych problemów. Bardzo mnie śmieszą wypowiedzi osób, które w życiu nie posiadały "włoszczyzny" a uważają się za wielkich znawców tej marki.

Jak się kupuje złoma z niewiadomego źródła z cofanym licznikiem, to można mieć pretensje tylko do siebie.

 

 

 

Ps. Nie dorabiajcie ideologii ...... każdy motocykl ma swoje wady i zalety.

Edytowane przez Rasti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan, czy Ty w swoim 45-letnim życiu w ogóle poza ten swój Jarosławiec nos wyściubileś, czy też wszystkie banialuki z prasy bulwarowej czerpiesz? Aż strach jakimi stereotypami operujesz, tragedia...

pzdr

 

Tak się składa chłopcze, że sporo świata zwiedziłem już w swoim życiu, m. in. dane mi było troszkę pomieszkać we Włoszech - i to zarówno na północy jak i -nieco dłużej- na południu. Wszystko więc co piszę oparte jest na moich własnych obserwacjach. Wsiądź więc na Ducati i jedź np. do Neapolu /o ile po drodze maszyna nie wysiądzie/ zobacz ulice, przyglądnij się życiu ludzi na przedmieściach...

We włoszech samych Ducati nie widziałem aż tak wiele - przeważają japonie /nie wliczając plagi motorowerów i skuterów/. Włosi nie dbają o motocykle. Większość użytkowników traktuje je jak woły robocze, nie przejmuj się serwisem, tak więc Ducati się tam nie sprawdza.

 

Jedyne co mi się podoba w tej marce to to że niektóre modele mają regulowany kąt nachylenia główki ramy oraz przednie światła starego 916 biposto. Poza tym więcej zalet nie widzę.

 

A stereotypy elitarny chłopcze rodzą się w głowach takich kolesi jak ty na podstawie tego co osłuchają się przy takich wyjadaczach jak ja:). Żeby traktować ludzi z góry to trzeba coś w życiu zobaczyć i przeżyć żeby wyrobić sobie własne zdanie Ducatsimi.

 

Ducati nigdy nie miałem ale dobrze znam mechanika, który robi przy takich moto.

Mogę powiedzieć że gdyby regularnie i prawidłowo serwisować takie sprzęty jak WSKtsimi to można powiedzieć że to także elitarny, niezawodny sprzęt /przy założeniu że jako części eksploatacyjne potraktujemy pół silnika - jak w przypadku ducati/

 

 

Ludzie to bajki piszą, moim szczurem myknałem już 3500 km w tym sezonie i poza paliwem nic mnie nie interesuje...

 

3500 to ja robiłem na komarku w 3 miesiące i też nic mnie nie interesowało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...