Fiat Croma

[edison]

Witam prosze o opinie na temet tego auta.

 

 

Pozdrawiam Kuba.

 

Dodam tylko że ja mam już zdanie{negatywne}na temat fiata chciałem się dowiedzieć co innni myślą o tym samochodzie. :biggrin:

Edytowane 28 Lutego 2007 przez edison

[Browarny]

To że Fiat to kupa złomu wiedzą wszyscy.

Ale nie słyszałem złego słowa o tym silniku.

[Zbig]

A ja slyszalem. Generalnie mocno wysilony, przez co malo zywotny.

Wrazliwy, awaryjny i delikatny.

Generalnie 150tys i zaczyna sypac sie pompa wtryski itp.

Jak nie musisz nie kupuj, jak masz, sprzedaj.

Ty tez troche pisza.

http://www.autokrata.pl/lod/1240/croma_wyc...a_ze_sprzedazy/

Pzdr.

Edytowane 28 Lutego 2007 przez Zbig

[edison]

A ja slyszalem. Generalnie mocno wysilony, przez co malo zywotny.

Wrazliwy, awaryjny i delikatny.

Generalnie 150tys i zaczyna sypac sie pompa wtryski itp.

Jak nie musisz nie kupuj, jak masz, sprzedaj.

Ty tez troche pisza.

http://www.autokrata.pl/lod/1240/croma_wyc...a_ze_sprzedazy/

Pzdr.

No właśnie ja tez słyszałem że te silniki to kupa .Auta nie jest dla mnie mój teść się napalił bo za cienką kase można mieć w tym dobre wyposarzenie.

Edytowane 28 Lutego 2007 przez edison

[Kosa]

Moj stary jezdzi Multi Wagonem 1.9 JTD 115 KM i specjalnie dla Ciebie, Autorze Tematu, spytalem sie czy cos sie sypie/sypalo. Ogolnie nie. Jedynie po 7 miesiacach trzeba bylo wymienic pompe wodna, bo sie silnik grzal przy 80 km/h. Auto bylo kupione w salonie w maju 2003, wiec pod koniec roku nastapila wymiana i od tamtego czasu zero napraw. Dodal jeszcze, ze w przyszlym tygodniu bedzie zmienial rozrzad, ale to wg instrukcji powinno sie robic co 60 tysiecy km. Od 2003 roku staruszek zrobil 200 tysiecy km. Duzo, ale to ze wzgledu na czeste wyjazdy w delegacje po caaalej Polsce. Podsumowujac, samochod jezdzony bardzo intensywnie tylko po polskich drogach, od Gdanska po Krakow i od Zielonej Gory po Biala Podlaske bez wiekszych problemow.

 

Chyba, ze ten JTD w Cromie jest inny od stilowskiego, wiec moze nie potrzebnie chcialem blysnac. :biggrin:

[Arni]

Fiat jak Fiat - jak rafisz tak masz. Ja mam Seciento i przez ostatnie 2 lata jest jezdzone na pełnym bucie praktycznie i nic. Przebieg to 140 tys z 2001 r, i jedyne co było kiedys tam wymienane to łozysko na alternatorze bo zaczeło piszczec i to wszytsko z rzeczy co sie popsuły.

 

Znowu Ducato sypało sie praktycznie non stop. Silnik 2.5D jak jedno auto wracało z serwisu, to drugie tam szło. Kiedys w trasie nawet sie zdazyło, że silnik wybuchł......

Edytowane 1 Marca 2007 przez Arni GS

[Zbig]

Jesli chcesz zasiegnac informacji o silniku to wal do kol. Grizzli. Gosc pracuje w serwisie diesli. Powie Ci wszystko nt. temat. Pzdr.

Edytowane 1 Marca 2007 przez Zbig

[lr1]

nie radził bym kupować fiata, mój ojciec miał dwa... niby jeździły, ale nie był z nich w pełni zadowolony. Za tą cene można kupić coś bardziej konkretnego.

[MarianKa]

Radziłbym kupować Fiaty.

Multiwagon z 2003 - prawie 200 tys., a od tygodnia Multiwagon z 2007 - 750 km na razie, też bez awarii! :)

[Wiertara]

Mój dziadek ma Uno :/ Zdanie o Fiatach już mam wyrobione... MASAKRA!!!

[Pepper]

Ja miałem Bravę, nie wiem skad niepochlebne opinie o fiatach. Nic się nie działo poza silnikiem od tylnej wycieraczki. Reszta OK. Do serwisu jeździł tylko na przeglądy.

 

Moja matka ma Pandę, też smiga bez problemów. Podejrzewam, że większośc opinii to zasłyszane i stereotypy. Jak nowy z salonu i podoba się to brać co się chce a nie słuchac teoretyków.

Edytowane 2 Marca 2007 przez bjoernrider

[lr1]

Ja miałem Bravę, nie wiem skad niepochlebne opinie o fiatach. Nic się nie działo poza silnikiem od tylnej

 

Jak zrobisz 180000 km na jednych klockach hamulcowych tak jak ja zrobiłem w hondzie to wtedy stwierdze że fiaty są ok :icon_mrgreen: . Ja nie opieram się na tym co słyszałem, ale na własnym doświadczeniu. Nowe fiaty są ok, ale np. nowe japońce są jeszcze lepsze. Jeżeli byś np jeździł 10 lat nowym fiatem a później 10 lat nowym japońcem to wolałbym kupić od ciebie tego drugiego, bo jestem pewien że w dalszej eksploatacji przetrzyma fiata. Takie jest moje zdanie, pozdrawiam

 

Jak zrobisz 180000 km na jednych klockach hamulcowych tak jak ja zrobiłem w hondzie to wtedy stwierdze że fiaty są ok :icon_razz: . Ja nie opieram się na tym co słyszałem, ale na własnym doświadczeniu. Nowe fiaty są ok, ale np. nowe japońce są jeszcze lepsze. Jeżeli byś np jeździł 10 lat nowym fiatem a później 10 lat nowym japońcem to wolałbym kupić od ciebie tego drugiego, bo jestem pewien że w dalszej eksploatacji przetrzyma fiata. Takie jest moje zdanie, pozdrawiam

 

I zapomniałem dodać że model jazdy też jest jak dla mnie bez porównania

[na koło]

To nie lepiej za ta cene kupić sobie np. Octavie albo jette??Ja tam do fiata bym zaufania nie miał a cena jak będzie leciała w dół :icon_mrgreen: .To jest taki nastepca Fiata Marea rocznik 97-99 a ceny 8-10tys. a popatrzec wystarczy na Vw albo Skode ceny aut tej klasy z tego roku wachaja się od 18-25tys.zł.

Edytowane 2 Marca 2007 przez na koło

[Marlew]

A ja slyszalem. Generalnie mocno wysilony, przez co malo zywotny.

Wrazliwy, awaryjny i delikatny.

Generalnie 150tys i zaczyna sypac sie pompa wtryski itp.

Jak nie musisz nie kupuj, jak masz, sprzedaj.

 

 

Silnik ze wszystkich nowych diesli najbardziej odporny na syfiaste paliwo, turbo odporne na brak opieki (czyli startowanie natychmiast i gaszenie po jezdzie nie szkodzą), pali wiecej od VW 2.0 TDI ale za to kultura pracy o niebo wyższa i silnik cichszy. Nie wiem jak bedzie po 150 tys ale w mojej vectrze ten silnik po 100 tys dlaje pracuje jak nowy i srednia spalania z ostatnich 30 tys km wychodzi 6,5l/100

Ponieważ w mojej jest jeszcze silnik składany w fabryce fiata wiec raczej nie bedzie odbiegał od cromy

[MarianKa]

Najbardziej lubie takie - "Mój kolega miał i nie poleca" :buttrock:

 

Zrób autem przynajmniej 80 tys a potem pisz!

 

A prawie każda firma ma modele mniej, lub bardziej udane i generalizowanie że Fiaty albo francuzy są be, to takie - pierdu-pierdu.

KONKRETY proszę!