Skocz do zawartości

oleje motul


waligura
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak nie bierze oleju to lej syntetyk. Jak bierze olej to sie nie opłaca bo syntetyku będzie brał więcej niż mineralnego.

 

bajo, nie bajaj!

Nie ma takiej reguły! A oprócz lepkości, o której wyżej napisał Paweł bywaja jeszcze takie przypadki ( i to dośc częste), że zastosowanie syntetyka zmniejsza zużycie oleju w starym silniku.

Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przepraszam... Mi zawsze wydawało się ,że oleje mineralne są zwykle gęstsze. Ale to widocznie w przypadku samochodowych olejów raczej. W samochodzie np. od 200000km leje się mineralny bo uszczelnia silnik i nie ma problemów z ciśnieniem oleju z racji swej gęstości. W przypadku moto widocznie jest inaczej. Zwykle (w samochodzie oczywiście) po takiej zmianie oleju silnik bierze go mniej.

Edytowane przez Bajo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przepraszam... Mi zawsze wydawało się ,że oleje mineralne są zwykle gęstsze. Ale to widocznie w przypadku samochodowych olejów raczej. W samochodzie np. od 200000km leje się mineralny bo uszczelnia silnik i nie ma problemów z ciśnieniem oleju z racji swej gęstości. W przypadku moto widocznie jest inaczej. Zwykle (w samochodzie oczywiście) po takiej zmianie oleju silnik bierze go mniej.

 

Jeszcze raz bo Marian nie ma siły a ja jeszcze mam troszkę :)

 

Dotyczy sie tak samo samochodowych jak i motocyklowych!!

Gestosć jest ważna a nie jaki jest to olej. Tzn górna wartość 40 będzie taka sama przy syntetyku jak i przy mineralnym. Natomiast minerlany raczej nie osiągnie gestosci 50 lub 60 która zdecydowanie zmniejszy zużycie oleju i w aucie i w motocyklu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie szkoły - jak tam je nazwano, nie pamiętam - szanuję, lecz nauk pobierać tam nie będę. Nadal nie przedstawiono kompetencji Kadry dydaktycznej, a tezy wygłaszane są sprzeczne z opartymi o badania.

Raczej uznałbym profil owych szkół za populistyczny lub... rewolucyjny - jeśli swoje prace badawcze szkoły te ogłoszą.

Pozostając pokornym wobec osiągnięć inżynierów, nie kwestionuję idei rewolucji (vide: francuska, październikowa...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze rok temu uważałem że do silnika z dużym nalotem nie należy wlewać oleju syntetycznego ze względu na to że mogą wypłukać się nagary. Forum (a dokładnie Yahoo, Adam, Paweł i kilku innych kolegów) otworzyło mi szerzej oczy i na chwilę obecną nie dam ręki za to co myślałem do tej pory. :P

Na wiosnę będę miał iście szekspirowski dylemat, czy wlewać jak do tej pory 10W-40(półsyntetyk), czy może jednak wyjść naprzeciw zabobonom oraz baśniom z mchu i paproci i wlać to zo najlepsze czyli syntetyk 10W-50 (10W-60 w moim przypadku to przerost formy nad treścią :banghead:) ?

 

Tak czy siak na wiosnę zdam relację czy miałem rację czy bardzo się myliłem :)

Edytowane przez Piotrusgsx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie przedstawiono kompetencji Kadry dydaktycznej,

Chyba przegapiłeś.

 

to pisałem ja, MarianKa,

mgr inż chemik, st. sierż pchor. rez. spec. MPS*

 

*Materiały Pędne i Smary

Są to poważne argumenty, których nie powinieneś lekceważyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Maro, jeśli MarianKa zajmował się materiałami pędnymi i smarami w wojsku (jak wnoszę z konstrukcji zapisu jego kwalifikacji), to ja - jako specjalista zwiadu i rozpoznania - powinienem teraz doradzać amerykańskim komandosom.

Jeśli zaś MarianKa pracuje - jako inżynier chemik (tak się przedstawił) - w instytucie materiałów pędnych i smarów i zajmuje się badaniami tychże, nie zlekceważę nigdy jego opinii.

Bo otóż szanuję prywatne sądy, nawet jeśli kontestują prawa nauki, jednak szacunek ten uzależniam od kwalifikacji oceniającego.

Mój sąsiad - nie będąc politykiem - co rano raczy mnie coraz to nową doktryną gotową do wykonania przez określonego polityka... Myślisz Maro, że dlaczego politycy nie korzystają z jego usług posiłkując się tak drogimi wszak badaniami Instytutu Adama Smitha???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część z Was chyba myli lepkość oleju z jego gęstością a to nie to samo, powiedzcie mi nawet jak już wypłuka te nagary to niby co się stanie:-)

 

Ja do 15 letniej mazdy wlałem pełny syntetyk mobil1 0w-50 i auto żyje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oleje temat rzeka. Zastanawia mnie skąd wzięła się historia o zniszczeniu silnika jeżdzonego wczesniej na oleju mineralnym po zalaniu go syntetykiem? Wybaczcie, od wielu osób już ją słyszałem, ale nigdy nie trafiłem na konkretny przykład. Może wartoby przeprowadzić sonde na forum i sprawdzic na dość sporej grupie uzytkowników samochodów czy komuś się to kiedyś przydarzyło?? Jeszcze raz podkreślam, że nie ma przeciwwskazań do lania (pól)syntetycznego oleju do silnika z dużym przebiegiem (samochodowego i motocyklowego). Do swojej Astry I z '94, która ma nastukane 362 000 bez jakiegokolwiek remontu (samochodem jeździł od nowości mój ojciec) leje w pełni syntetycznego lotosa. Przez 18 tys km dolałem 4 litry oleju, czyli 0,22 litra na 1000 km. Nie mam problemów z cisnieniem oleju na wolnych obrotach. Wynik mówi sam za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekonania takie mają początki w czasach, kiedy auto tzw. zachodnie było rarytasem na który niewielu było stać. W czasach, kiedy nie pytało się, jakie masz auto, ale czy masz auto /syrenkę, trabanta itd/. Jak się polepszyło, na runku pojawił się zalew zachodnich samochodów, które miały kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat i setki tysięcy kilometrów przebiegów. Popyt był ogromny na wózki w stanie o wiele gorszym od tych, co dzisiaj oddajemy na złom. Silniki rozjechane, a że człowiek chciał wreszcie poczuć się jak zachodni europejczyk, to i olej wlewał jak najlepszy do swojej bryki, żeby sobie poprawić samopoczucie. No i zdarzało się, że syntetyki trafiały do silników z 300-500tys przebiegami, wykonanymi w technologii lat 80tych i efekty tego były jakie były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja do niczego nie doprowadzi. Ja w następnym motocyklu mam zamiar lać syntetyk samochodowy i to od diesla (no chyba, ze w podobnej cenie kupię syntetyk motcyklowy).

 

A tak z innej beczki, Motul to dobra marka? Bo mam te oleje w przyzwoitej cenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompka... Jaką cenę zapłaciłbym u Ciebie za Motul półsyntetyk 5100 ester, 4 litry. Na takim oleju jeżdżę teraz, kiedy pytałem mechanika o opinie jego o syntetycznym oleju - odradził do DragStara. Twierdzi, że cena niewarta zakupu, a tego typu olej stosuje się tylko w silnikach mocno wysilonych. Poza tym DragStar mógłby "brać" taki olej. Hmmm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tego typu olej stosuje się tylko w silnikach mocno wysilonych. Poza tym DragStar mógłby "brać" taki olej. Hmmm...

 

TYLKO w mocno wysilonych? Może inaczej, TRZEBA go stosować w silnikach mocno wysilonych, za to MOŻNA w "słabiakach", na pewno pojeździ wtedy dłużej. Jeżeli już miałby powód aby brać olej to brałby go niezależnie od tego czy jest minerlany czy syntetyczny.

Edytowane przez Filip
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...