Skocz do zawartości

Jeździłaś(eś) Dziś??? Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza


maruha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No, ja w niedzielę pokonałem swoją pierwszą w życiu nocną trasę. Tylko 45 km wprawdzie, ale droga powiatowa, ciemno jak w d***, same ślepe zakręty (krzaki przy drodze). Uderzył mnie jeden fakt, otóż kierowcom samochodów wydaje się, że moturzysta musi zawsze zpaier****ć. Jechałem sobie 80km/h a momentami i 50km/h bo po prostu widząc znak "niebezpieczny zakręt w którąśtam" nie widziałem w świetle reflektora, gdzie on się zaczyna. Puszką jeżdżę znacznie szybiej, więc ten zakręt zaczyna się jakby zaraz. Tutaj wszystko było inaczej. Nie powiem, ale trochę mnie ta jazda zmęczyła.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówiłem, zrobiłem traskę 360 km. Droga strasznie mnie zmęczyła, tak w jedną jak i w drógą stronę z powodu mgły i ciemnych bezksiężycowych nocy. Przejechał bym nawet jedną kobietę, która leżała pijana na drodze :bigrazz: Mam nadzieję, że jeszcze chodź raz przejadę się za miasto motocyklem, jeśli pogoda pozwoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeździłem, jeżdziłem - ino deszczyk wygnał mię do garażu.

 

a motongów mało.

 

w zeszłym tyg. na trasie z wro. do kra. spotkałem tylko 1 motonitę na krakowskiej.

inna sprawa że wiało jak cholera.

na wrocławskiej do góry św. anny brakło tylko małego spojlera [tudzież rozpietej kurtki] by się ze mnie zrobiła moto-lotnia.

 

generali paździerz nie jazda :)

 

pozdrawiam uparciuchów [ i tych co nie jeżdżą]

s*am na polityczną poprawność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni pogoda znowu nas rozpieszcza- oby jak nadłużej jeszcze :) Korzystam z tej okazji, że poranki są jeszcze w miare ciepłe i w dalszym ciągu do szkoły jeżdżę motorem. W weekendy (bo wtedy mam wolne) to jeźdżę całe dnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj 10 minut, w deszczu, do pracy i spodenki Metro nie wytrzymaly :) Właśnie sie susze :) Kombinezonik przeciwdeszczowy już do mnie idzie :P

 

To gdzie Ty pracujesz Klaudiuszu? do śródmieścia można było dojechać prawie suchą nogą (w dzinksach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gdzie Ty pracujesz Klaudiuszu? do śródmieścia można było dojechać prawie suchą nogą (w dzinksach).

 

Klaudiusz mieszka tuż niedaleko siedziby TVN-u..a jak wiadomo tam ciemne chmury się teraz zebrały i straszą poczciwych i biednych mieszkańców Wilanowa...:) :) :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To gdzie Ty pracujesz Klaudiuszu? do śródmieścia można było dojechać prawie suchą nogą (w dzinksach).

 

Koło TVNu ale jak jechałem to lało konkretnie :)

 

Klaudiusz mieszka tuż niedaleko siedziby TVN-u..a jak wiadomo tam ciemne chmury się teraz zebrały i straszą poczciwych i biednych mieszkańców Wilanowa...:P :biggrin: :D

 

Dokładnie, szukamy agentów - taka Dzielnicowa incjatywa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupiłem pierwszy motocykl parę miesięcy temu i cieszyłem się piękną jesienią aż do dzisiaj - w Warszawie pada deszcz, jest okrutnie ślisko i uderzyłem (delikatnie) w auto na skrzyżowaniu, urywając sobie kierunkowskaz - to chyba znak, że czas zakończyć sezon :)

 

pozdrawiam wszystkich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie, tylko jeszcze kobiete z pracy odbieram :notworthy: . Jeszcze widać nas sporo pomyka :(

 

 

Tak trzymać, ja pomykam z synem do przedszkola, no i oczywiście praca-dom, a na marginesie zastanawiam się co zrobię jak śnieg spadnie, bo motocykl to jedyny pojazd z silnikiem którym jeszcze da się jeździć po Wrocławiu.

Pozdrawiam wszystkich.

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...