Skocz do zawartości

Jeździłaś(eś) Dziś??? Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza


maruha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jeżdże. I będę jeździł dotąd aż nie pojawi się snieg a jak go odgarną i ulicę posypią solą to dalej będę jeździł. Mało tego pod koniec listopada (o ile nie będzie śniegu) jadę motórem z Wiednia do Krakowa!

 

Pzdr

 

:icon_rolleyes: ZŁY BOB :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja jeszcze wczoraj jezdzilem....ajj....nieopisana frajda wrocic na siodelko i to podrasowanym sprzecikiem :]

 

A jutro ... trasa - 165 km nach Lublin...przez weekend pare wycieczek lokalnych...no i w niedziele...smutne zakonczenie sezonu.

 

Pozdrawiam!

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak sie udalo! Koniki przegonione, pelen bak pod korek i przed chwila moto poszlo do plastikowego worka :notworthy: . Mam nadzieje, ze ten pokrowiec ma te wszystkie wlasciwosci, bo jakos dziwnie sie czulem zamykajac szczelnie Suzi w plastikowym worku.

 

Sezon zakonczony.... Oby do wiosny :biggrin: .

nie zamyka sie szczelnie(w worku) moto- lepiej jakis koc/prześcieradło

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie przeczytales mojego postu dokladnie. Bron boze nie wsadzilem moto do jakiegos worka. Obecnie testuje prokrowiec: http://www.corrodom.pl/

 

Ta folia to jakas magiczna. :icon_question: Ma czynic cuda... Oby mi tylko Suzi nie chciala tam zostac na dluzej :icon_mrgreen: .

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasz łoki. Koleś z Berlina używał tego do zimowania sprzętów, jak jeszcze nie miał porządnego garażu. Chwaliłten wynalazek. Jest jednak drobna różnica miedzy normalnym zimowaniem, a zimowaniem w corrodom. Należy mianowicie OPRÓŻNIĆ bak...... Nie czytałeś kwitów......

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość centymetr_sześcienny

Dzisiaj jazdę umilały mi strugi deszczu padającego z nieba, temperatura 10 stopni C i przechodnie, którzy wyjątkowo chętniej niż zazwyczaj wychodzili pod koła. Nie powiem, że mi się nie podobało :buttrock:

 

mój rekord to jazda przy -3 stopniach. Do przeżycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po tygodniu klnięcia w korkach wczoraj i dziś nareszcie WOLNOŚĆ !!!!... oby jak najdłużej bo jak sobie pomyślę o tym, ze znowu trzeba będzie się zapuszkować to znów mam zamiar rzucić mięchem

A nie wolisz poruszać się po szynach, będąc niezależnym od ulicznych zatorów (np. łączyć przejazdy tramwajem i metrem/SKM/WKD)? Mi by było szkoda czasu i nerwów na codzienne grzęznięcie w korkach (co innego przejechać się późnym wieczorem samochodem, np. z koleżanką do knajpy :) ).

 

Kilka razy w tygodniu podążam per pedes Świętokrzyską od Krakowskiego Przedmieścia do Marszałkowskiej. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy pchają się w tę zakorkowaną ulicę samochodem czy autobusem - szybciej piechotą się tamtędy idzie, a i do księgarni itp. można po drodze wstąpić.

 

Wracając do tematu: założyłem dziś ocieplacze KOBI na kolana i jeździło się całkiem przyjemnie, mimo iż miałem na sobie "cywilne", a nie motocyklowe portki.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie przeczytales mojego postu dokladnie. Bron boze nie wsadzilem moto do jakiegos worka. Obecnie testuje prokrowiec: http://www.corrodom.pl/

 

Ta folia to jakas magiczna. :cool: Ma czynic cuda... Oby mi tylko Suzi nie chciala tam zostac na dluzej :icon_mrgreen: .

 

a to przepraszam :), ale nie słyszałem o takim wynalazku. Ciekawe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lukasz łoki. Koleś z Berlina używał tego do zimowania sprzętów, jak jeszcze nie miał porządnego garażu. Chwaliłten wynalazek. Jest jednak drobna różnica miedzy normalnym zimowaniem, a zimowaniem w corrodom. Należy mianowicie OPRÓŻNIĆ bak...... Nie czytałeś kwitów......

 

Pozdrówka

 

Czytalem, ale olalem ten punkt :biggrin: . Jak mi wyjdzie przez zime dodatkowa rdza na kolankach wydechowych to nie bede mocno plakal, ale jakby mi zbiornik zaczelo gryzc od srodka.... Wolalem wiec zalac pod korek i "uszczelnic" solidnie od gory korek wlewu. Paliwo wiec parowac nie powinno.

 

Co prawda dopiero siadam do pisania testu, ale juz moge powiedziec o jednej (oprocz ceny) wadzie: owe zapiecie to nic innego jak "pasek zaciskowy" - taki jak w workach próżniowych. Wszystko jest pieknie ladnie o ile nie trafia sie miejsca, gdzie pokrowiec jest lekko napiety - wtedy pasek ma tendencje do "rozklejania" sie. W pewnym wiec sensie jest to pokrowiec zapnij i nie dotykaj :biggrin: .

 

Inna sprawa to jego cena. Jesli dotarly do mnie dobre informacje to trzeba dac za niego przeszlo 200 zl - a folia ma wlasciwosci "jednorazowe" :P . Po dluzszym otwarciu juz nie bedzie rdzo-odporna.

 

PS> Suzi zimuje na głębokim tarasie - ma sucho, ale zimno. Zobaczymy wiec jak sprawdzi sie Corrodom. Ubieglej wiosny - po zdjeciu zwykłego pokrowca owiewki nosily slady wilgoci (zapewne od wahan temperatury).

Edytowane przez lukasz-aprilia

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wolisz poruszać się po szynach, będąc niezależnym od ulicznych zatorów (np. łączyć przejazdy tramwajem i metrem/SKM/WKD)? Mi by było szkoda czasu i nerwów na codzienne grzęznięcie w korkach (co innego przejechać się późnym wieczorem samochodem, np. z koleżanką do knajpy :clap: ).

 

Kilka razy w tygodniu podążam per pedes Świętokrzyską od Krakowskiego Przedmieścia do Marszałkowskiej. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy pchają się w tę zakorkowaną ulicę samochodem czy autobusem - szybciej piechotą się tamtędy idzie, a i do księgarni itp. można po drodze wstąpić.

 

Wracając do tematu: założyłem dziś ocieplacze KOBI na kolana i jeździło się całkiem przyjemnie, mimo iż miałem na sobie "cywilne", a nie motocyklowe portki.

 

Olsen, ty to jakiś zboczony jesteś na punkcie tej komunikacji miejskiej, to jakaś twoja miłość czy cuś :) Już którys Temat z kolei gdzie namawiasz do Metra, Tramwajów itd. hi hi hi hi

 

Wracając do Tematu, właśnie przyjechałem na moto, jest bardzo fajnie, słoneczko świeci tylko chyba kominiarke musze kupić bo mając szczękowca troszke wieje :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...