Skocz do zawartości

Jeździłaś(eś) Dziś??? Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza


maruha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiam!

Wczoraj coś ok. stówki nawinąłem, takie było słoneczko że nie mogłem się powstrzymać :flesje: :P

...ręce "trochę" mi marzły ale było warto :wink: :lalag:

...dzisiaj pogoda też niezła tylko mam rodzinny wyjazd do dziadków i niestety "robię za kierowce" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hola!!! Dolnośląskie nadal nie odpada, mała rundka po okolicach, spotkany ktoś na czerwonej VTR czy czymś takim na drodze pomiędzy Wrocławiem a Gniechowicami w kierunku Sobótki. Jak ktoś z forum to pozdro!!! Wyśmienicie się świętuje na pustych od puszkarzy (zamulających w domach) drogach. :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pośmigałem 26-go :) miodzio. Trochę zimno powyżej setki więc sie turlałem przez wioski 70 - 80 zatrzymując się w kilku mordowniach na coś ciepłego. Było fajnie.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis słoneczko ładnie świeci, +5*C na zewnątrz. Postanowiłem zrobić mały wypadzik. Trasa ok 30km pomiędzy ośnieżonymi szczytami Beskidu Sądeckego. Nawet nie było tak źle. Tylko ludzie się tak troszke dzimnie na mnie patrzyli :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja od paru dni nie jeżdżę niczym: ani motocyklem, ani skuterem, ani samochodem, ani nawet metrem :D - za to chodzę na spacery. Dziś było Święto Lasu :) , bo Dziadu przewiózł mnie kawałek beęwu, a tak to zasuwam wszędzie per pedes (mam teraz labę i nie muszę jeździć do miasta, a trochę poruszać się nie zaszkodzi, zwłaszcza po świątecznym obżarstwie :) ).

Edytowane przez Olsen

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie skończył dowód rejestracyjny mojej puszki więc dzisiaj do WAW przyjechałem motkiem. 50km nawinięte, wieczorem drugie 50 mnie czeka...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie skończył dowód rejestracyjny mojej puszki więc dzisiaj do WAW przyjechałem motkiem. 50km nawinięte, wieczorem drugie 50 mnie czeka...

 

pozdr

 

:biggrin: to nie zazdroszcze powrotu jak Ci rypnie sniegiem jak w Krakowie.

 

Ja w srode zrobilem 130 definitywnie ostatnich km'ow w tym roku :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:icon_mrgreen: to nie zazdroszcze powrotu jak Ci rypnie sniegiem jak w Krakowie.

Nie rypnie. Kupiłem sobie w zeszłym roku biegówki, bo uwielbiam narty biegowe, więc w tym roku w WAW i okolicach na pewnie nie spadnie ani jeden płatek. :icon_idea:

 

Tak BTW jak rypnie, to będę musiał jednak jakoś wrócić. Może to być ciekawa lekcja.

 

Ja w srode zrobilem 130 definitywnie ostatnich km'ow w tym roku :flesje:

 

No, bo w styczniu ma być ok 10 stopni ciepła więc a to już przyszły rok :biggrin:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...