flisert Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 żeby zejsć ze spalaniem musiałbyś jechać 80-90 km/h. Uwierz mi, że uważajac iż "ale do szybkiego przemieszczania sie bylaby lpsza pozycja jak we wsolczesnych supersportach." jesteś w wielkim błędzie i nie masz pojęcia o czym piszesz.POTWIERDZAM kazdy post tego 4umowicza to stek bzdur wyssanych z palca dziwnych wizji wiedzy motocyklowej. Ale w sumie szacun ,,samolot,, po to jest 4-um zeby sobie poczytac i posmiac. ale i tak najbardziej podobal mi sie kawalek :,,Kumpel jezdzi bardzo szybko po miescie od dwoch sezonow ( okolo 180 ) ale ja naprawde jestem swiecie przekonany ze nic mu sie nie stanie. Ma genialny ( lepszy od mojego refleks) szybko sie uczy, blyskawicznhie umie podejmowac decyzje, i tam gdzie dla mnie predkosc bezpieczna jest np 120, jego pulap mozliwisci siega 180........''' :P :biggrin: jak mozna miec takie podejscie - zycze powodzenia i zazdroszcze Twojemu koledze refleksu. Aby moje słowa obrócily sie w gó.....o ale tak to on bedzie myslal do pierwszego szlifa lub kolizji - byle nie wypadku.!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 30 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 Groszek widzialem w internecie statystyki ktore mowia ze kierowcy rajdowi i wyscigowi poruszajac sie po drogach cywilnymi pojazdami ze wzgledu na natychmiastowa reakcje , wyrobine nawyki itd sa mniej " podatni" na wypadki.A do mojego kolegi ktory szybko zasuwa po miescie. Jeden ma talet do pisania wypracowan, drugi do gry na pianinie, a trzeci umie szybko i bezpiecznie zasuwav po miescie....... Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
viperPL Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 A do mojego kolegi ktory szybko zasuwa po miescie. Jeden ma talet do pisania wypracowan, drugi do gry na pianinie, a trzeci umie szybko i bezpiecznie zasuwav po miescie.......Wszyscy to umiemy :bigrazz: - ale nie każdy uprawia taki sport* Jedni używają motocykla ze zdrowym rozsądkiem - mają świadomość co się dzieje w momencie wypadku.Inni są SUPER i cieszą się wariacką jazdą po mieście, ale jak długo ? Widział kolega poważny wypadek? Słyszał jęki? *Statystyczny nowy motocyklista po 1 sezonie niedzielnej jazdy (3-4 tyś) uważa się za sportowca :crossy:. Większośc znajomych mi ludzi którzy kupili jako nową zabawkę motocykl leżało pod koniec 1 sezonu, kiedy juz byli tacy super hiper :( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 Co do statystyk to takie sa ale ty nie pojmujesz ani troche dlaczego tak jest. Twoj kolega nie ma talentu tylko szczescie i za grosz rozsadku. Mistrzem prostej i debilizmu moze byc kazdy. Innymi swlowy jest tym typem na motocyklu ktory przez pieszych i samochodziarzy jest nazywany dawca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 Samolot, ty chyba nie jesteś prawdziwy. Pierdzielisz takie farmazony, że aż żal dupe ściska ... Po co cale to gadanie o wietrze i komu ile wieje. Ja jechałem ostatnio 230 na nakedzie i mi nie wiało jakoś. Poprawia Ci to nastrój? Może zdejmij owiewke i porównaj, co ? Będziesz miał precyzyjne wyniki. Cale to pierdzielenie o przyspieszeniu do 100 mnie śmieszy! Mało który kierowca jest w stanie uzyskać taki wynik! Cały ten temat to żenada, a pomarańczowa kontrolka którą wziąłeś za rezerwę to pewnie od bocznej podstawki jest :-). Pozdro, Paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 Nie chcę na nowo zorjuszyć towarzystwa, ale powiem Ci samolot, że z niektórymi Twoimi poglądami w pewnym stopniu się zgadzam.Może poprawi Ci to humor na początek tygodnia :bigrazz: A Ty Paweł nie żałujesz ślicznotce co? Mniam, ależ to jest smaczek mmmm :crossy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal750 Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 (edytowane) Ja tez uwazam, ze lepiej byc skromnym i nie nazywac sie dobrym kierowca, bo mozna szybko sie przecenic. Pamietam swoje poczatki na scigaczach. Mialem wtedy lat 21-22 i wydawalo mi sie, ze jestem jak Craig Jones albo inny swiatowej slawy motocyklista. Jezdzilem na gumie po zatloczonym miescie i wydawalo mi sie to COOL. Moj prog strachu byl bardzo wysoko.Jednak z czasem czlowiek troszke madrzeje. Po kilku wypadkach i pogrzebach kolegow, czlowiek nabiera pokory dla siebie i sprzetu. Zawsze pamietam o tym, ze to nie motocykl jest niebezpieczny, a ludzie co nimi jezdza. Dlatego tez kolego Samolocie troszke samokrytyki i rozsadku w jezdzie zycze (bez urazy). widzialem w internecie statystyki ktore mowia ze kierowcy rajdowi i wyscigowi poruszajac sie po drogach cywilnymi pojazdami ze wzgledu na natychmiastowa reakcje , wyrobine nawyki itd sa mniej " podatni" na wypadki. Pomyslalem w pierwszej chwili o Januszu Kuligu [`] Edytowane 30 Października 2006 przez michal750 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 30 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 (edytowane) Ilu ludzi tyle opini i specjlanie mi nie zalezy aby mi potakiwano.Ciesze sie jednak AGB ze zgadzasz sie z niektorymi moimi "zwariowanymi i niedorzecznymi" pogladamiA co do wypowiedzi michala750 to tez sie zgadzam z Toba :bigrazz: Podchodze z dystansem do swoich umiejetnosci, staram sie ich nie przeceniac, na kole nie jezdze bo szkoda mi na takie zabawy motocykla, w koncu ciezko na niego pracowalem. Od od czasu do czasu od niechcenia ledwo co przednie kolo od ziemi oderwe i tyle. Naogladalem sie frystylu, przejadlo mi sie to i wogule w chwili obecnej mnie to nie kreci......A co do tragicznej smierci Janusza Kuliga jak i Senny ( ksieznej Diany, choc ona jest z innej bajki) to zbyt duzo tam niewiadomych aby o czymkolwiek dyskutowac. Druga rzecz z4 czlowiek jest istota omylna i kazdemu (nawet mistrzom ) zdarzaja sie bledy., Edytowane 30 Października 2006 przez samolot Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paveire Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 A co do tragicznej smierci Janusza Kuliga jak i Senny ( ksieznej Diany (...) ??? co ma do tego ksiezna Diana ??? Ona tez sie scigala ??? :bigrazz: :crossy: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 30 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 No wlasnie napisalem ze ksiezna Diana jest z "innej bajki" , ale jedno laczy tych wszystkich ludzi ktorzy zgineli tragicznie - niewyjasnione okolicznosci wypadku. Dziwie sie jest XXI wiek technika poszla gwaltownie do przodu, a tu takich prostych rzeczy nie mozna ustalic ( a sa przeciez swiadkowie, zapisy kamer, slady itd) ....... Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 (edytowane) A co do tragicznej smierci Janusza Kuliga jak i Senny ( ksieznej Diany, choc ona jest z innej bajki) to zbyt duzo tam niewiadomych aby o czymkolwiek dyskutowac. Druga rzecz z4 czlowiek jest istota omylna i kazdemu (nawet mistrzom ) zdarzaja sie bledy.,Kulig zginal na przejezdzie kolejowym gdzie drozniczka byla pijana (o ile dobrze pamietam). Senna zginal poniewaz byl ciezki wypadek na torze i jedno okrazenie bylo na czerownej fladze. Opony stracily temperature a tym samym lekko sie skorczyly. Na konkretnie szybkim zakrecie ( granice 300km/h) dobil dyfuzor do nawiechni a bolid stracil na ulamek sekundy sile dosciskajaca. Przy ogromnej predkosci nic nie dalo sie zrobic. Jednak te bolidy i tak byly juz bezpieczne. Senna zginal w skutek obrazen od odrywajacego sie kolo uderzylo go w glowe. Fabrizio Meoni zginal poniewaz jego wlasny motocykl w niego uderzyl. Jak widac smierc czyha nawet na najlepszych i utalentownych. Mimo ogromnego doswiadczenia jakie mieli wymienieni przeze mnie kierowcy nie zaowocowalo przewidzeniem biegu wydarzen. Pisze to majac nadzieje ze docenisz ogromna role doswiadczenia. Nie jest wazne jak jestes utalentownych i jak szybko sie uczysz. Zeby zobaczyc wszystko i byc na to przygotowanym trzeba nawinac mnostwo kilometrow. Oczewiscie sa sytuacje na ktore nie mamy wplywu ale nie takich tu pisze. Sam w tym sezonie rozwalilem motocykl. To moj pierwszy sezon. Szybko nauczylem sie mocno klasc w zakrety. Moze nie mam szybkiego motocykla ale radzilem potrafilem sie utrzymac w zakretach za fazerem 600, hornetem 600, vfr 750 jesli tylko kierujacy nie palowali na wyjsciu z zakretu. 8000km doswiadczenia to za malo zeby wszystko przewidziec. Jak przejade 80000 to moze uznam ze jakies doswiadczenie mam ale napweno nie bede uwazal ze wszytko juz widzialem. Ps Smierc Diany tez jest wyjasniona. Edytowane 30 Października 2006 przez bekriss Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziki_YZF Opublikowano 30 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2006 Proponuje wspólne wyjście wszystkich uczestników do agencji! hehe, a tak poważnie to F2 to fajny motorek i jak nie będe miał kasy na bladego to będe szukał takiej laleczki. A co do tematu ostrej jazdy to według mnie kozaczenie ma krótką karierę i szybko się kończy. Ja też lubie kręcić do odcięcia ale po wypadku który miałem rok temu bardzo spokorniałem i nieco się uspokoiłem. Motocykliści dzielą się na tych co leżeli i na tych którzy będą leżeć więc refleks i inne bzdury są chu*a warte jak dziadek w tico zajeżdża Ci drogę! Pozdro :bigrazz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 31 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2006 Bekris jestem pod wrazeniem skad wiesz takie rzeczy. O Kuligu to cos slyszalem cos o tej pijanej drozniczce, o Sennie pierwszy raz sysze takie rzeczy ( gdzies pisali ze popelnil samobojstwo ), a o Dianie to jakas historie z fiatem uno slyszalem. To za bardzo nie w temacie postu ale jestem ciekawy dlaczego mercedes Diany stuknol w filar mostu. Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 31 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2006 ... bo filarem mostu to stary dziad kierował i zajechał merolowi dorgę!pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 31 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2006 Temat zamknięty za względu na spam. Ostrzezenie dla samolota, ktory jak widać nie słucha, jak się po dobroci prosi. Pawel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi