Skocz do zawartości

Jak pomalować plastiki?


Komarek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy można pomalować "plastikowe" kufry motocyklowe. Tzn. czy są do tego celu jakieś specjalne farby (które z czasem nie odłażą).

Na pewno potrzebny jest najpierw jakiś specjalny podkład i przygotowanie podłoża.

Kufry są czarne i mają trochę drobnych zarysowań.

Jeśli ktoś ma w tym temacie jakieś doświadczenia to czekam na porady.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupilem w chemicznym taki specjalny podklad pod plastyki, sprzedawca zapewnial mnie ze na bank bedzie trzymal lakier.

 

matowisz powierzchnie upewniajac sie, ze nie ma na niej duzych rys (matowisz papierem hmm... np 600-800), odtluszczasz... nie pytaj czym, bo sam nie wiem (aceton nie wejdzie w reakcje?), na to podklad, a potem zwykly lakier.

 

jak masz troche talentu, to nawet sprayem to ladnie pomalujesz

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy warsztat lakierniczy Ci to polakieruje. Warunkiem jest zastosowanie odpowiedniego elastycznego podkladu. ( jest troche drozszy od zwyklego). A spraye zostaw graficiarzom :) W autach zderzaki, a nawet maski. klapy, czy blotniki tez sa z twozywa. (polowa francuzow).Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wez tylko pod uwage to ze tworzywo z ktorego sa wykonane kufry ma przewaznie fakture..(tzn.nie jest to gladka powierzchnia tylko cos a`la skorka z pomaranczy) i po pomalowaniu niezaciekawei to wyglada..wiec miedzy podkladem a lakierem powinienes zastosowac albo podklad wypelniajacy albo szpachlowke natryskowa...

ps.wszytsko oczywscie to rzecz gustu ...a o tym jak wiadomo sie nie dyskutuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wez tylko pod uwage to ze tworzywo z ktorego sa wykonane kufry ma przewaznie fakture..(

ostatnio byłem w sklepie z materiałami lakierniczymi i jeden koleś rozmawiał ze sprzedawcą własnie o "fakturze" (czyli własnie coś a'la "skórka pomarańczy") :icon_mrgreen: czyli chyba jest taka farba która po natryśnieciu nie jest gładka

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lakierowalem mnostwo plastikowych rzeczy co prawda glownie samochodowych ale w moto tez troche owiewek i nie urzywalem zadnego specjalnego podkladu tylko zwykly akryl z utwardzaczem a na to szpachla natryskowa badz lakier i nic nie pekalo ani nie odlazilo. Poprostu musisz najpierw to dobrze zmatowic powiedzmy papierem 100 i dobrze odtluscic benzyna ekstrakcyjna. Jak beda drobne rysy to bym sie nie przejmowal bo szpachlowka wszystko przykryje lub mozna polozyc drugi raz podklad.

A jesli chodzi o farby strukturalne to rowniez takie sa. Po pomalowaniu taka farba element wyglada jakby byl plastikowy a nie lakierowany :buttrock: ehh ta technika :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nigdy nie matuję elementu plastikowego, nawet takiego który ma "fakturę".

 

Odtłuszam element benzyna ekstrakcyjną i narzucam na to podkład akrylowy - wypełniający.

 

Nie trzeba kupować specjalnego podkładu, wystarczy zakupić plastyfikator, który dodaje sie do zwykłego podkładu.

 

 

 

Podkład wypełniający jest na tyle skuteczny, że po odpowiednim wylaniu pięknie wygładza nam powierzchnię.

 

 

 

Podkład zmatować po upływie minimum 12 godzin papierem wodoodpornym o gradacji 800.

 

 

 

Odtłuścić benzyna ekstrakcyjną, a następnie antystatycznym środkiem silikonowym i jedziemy z lakierem :icon_mrgreen:

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj, bzdury niektorzy wypisuja...

nic nie odlazilo bo zapewne nie widziales elementu po np. pol rocznej ekploatacji.

 

plastik najpierw sie matuje (zaleznie od typu - nawet wygrzewa)

pozniej gruntuje (np. sealer plast w linii np RM)

nastepnie miesza podklad akrylowy z plastyfikatorem (plast, podobnie w linii RM)

i w tym momencie mamy element przygotowany do lakierowania.

 

a nie napierdolic pol kilo szpachli, pol litra podkladu (coby rak nie zmeczyc przy usuwaniu rys na plastikach) i jazda. nastepnie przy pierwszej glebie, motocykl wyglada jak szrot, lakier peka i sypie sie rozowa szpachla. poza tym z miejsca mamy (srednio) -45% wyplaty z racji wczesniej uszkodzonego i druciarskimi metodami naprawionego elementu.

 

znajomy kilka tyg temu troche zdewastowal swoj motocykl.

przy okazji wyszly na jaw wszystkie drut-patenty lakiernika, ktory moto malowal kilka miesiecy temu

logo YAMAHY na zbiorniku malowane na okretke

caly doslowanie CALY motocykl upindolony szpryca (szpachla natryskowa)

miesiac od odebrania zaczal pekac lakier na owiewkach.

dodam jeszcze ze przed malowaniem, na motocyklu byly jedynie rysy, ktore w wiekszosci mozna mozna bylo usunac recznie szlifujac ew MIEJSCOWO zaszpachlowac. Ale dla lakiernika wygodniej przetryskac wszystko szpachla... radze unikac takich lakiernikow i przed malowaniem umowic miejsca ktore ostatetnie beda szpachlowane, wykluczyc szpachle natryskowa, itp. pozniej czekaja niemile niespodzianki przy kalkulacjach odszkodowania.

Edytowane przez bartekl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że każdy ma swój sposób na przygotowanie powierzchni :biggrin:

 

 

 

To jest wiadome,że to zalezy od stopnia "sfatygowania" danego elementu. Czasami bez szpachlowania sie nie obejdzie, ale nigdy nie matowałem elementu plastikowego, skoro i tak nakładam na niego podkład wypełniający - jak sama nazwa wskazuje ma wypełniać mikropory w celu wyrównania powierzchni i jest na tyle przyczepny,że wystarczy odtłuszczenie. Sam zmatowany podkład, ma stanowić baze nawierzchniową o odpowiedniej przyczepności i gładkości pod lakier.

 

 

 

Jak do tej pory jeszcze nic mi nie odpękło i nie odpadło. Współczesne podkłady akrylowe sa tak skuteczne, ze przy nałożeniu nawet 5 cienkich warstw powierzchnia jest dosłownie przypylona i zarazem wypełniona :biggrin:

 

 

 

Kiedyś były podkłady kredowe, albo samemu się do nich dosypywało zmielonej kredy :buttrock:

 

To była jazda i męczarnia, jak sie to matowało to ręce puchły, a efekt końcowy nie zawsze byl taki jakiego oczeikwał lakiernik :icon_mrgreen:

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MUSI byc specjalny podklad, lub dodatek jak ktos pisal plastyfikator. Jesli teraz nie peka to zacznie pekac po zimie lub po jakims czasie.

Ale co do tego nie ma żadnych wątpliwości, tylko rozchodzi sie raczej o kwestię przygotowania podłoża pod lakier.

 

Wszystko jest kwestią tego, czy poddajemy renowacji powierzchnię juz lakierowaną, czy element zupełnie surowy np. kufry bagażowe.

 

Sama technika przygotowania podłoża jest niezwykle istotna, ale to nie wszystko, bo wypadałoby wiedzieć co lakierujemy. Z jakiego tworzywa wykonany jest dany element(przeważnie jest to wybite na elemencie).

 

Żeby rozwiać watpliwości niektórych użytkowników, którzy staną lub stoją przed takim zadaniem pozwolę sobie nieco rozwinąć ten temat.

 

Pominę tutaj sposoby regeneracji uszkodzeń mechanicznych powstałych w wyniku eksploatacji,skupię się na elementach surowych, ktore nalezy odpowiednio przygotować pod lakier.

 

Jak już wspomniałem, warto wiedzieć z czego wykonany jest dany element,żeby nasze wysiłki nie poszły w las.

 

Z tego co mi wiadomo powszechnie stosowane tworzywa w motoryzacji to:

 

- poliestry wzmocnione włóknem szklanym - to właśnie te powierzchnie wymagają wstępnego matowania.

- polipropyleny (EPDM)

- poliuretany (PC-PA-ABS-PPO-PBTP),

- poliuretany spieniane,

- polichlorek winylu (PCV).

 

Każde z tych tworzyw wymaga innego zakresu przygotowania powierzchni przed lakierowaniem.

 

Najmilszym i najłatwiejszym jest chyba PCV.

Nie trzeba tutaj stosować zbyt skomplikowanych zabiegów i w zasadzie nie jest wymagane stosowanie zadnych podkładów gruntujących.

Po odpowiednim oczyszczeniu i odtłuszczeniu mozna bezpośrednio stosować lakier nawierzchniowy oczywiście z dodatkiem środka uelastyczniającego.

Ja jednak stosuję podkład wypełniający, ale nakładam go dopiero po 24 godzinach od momentu oczyszczenia i odtłuszczenia.

Robie tak z tego względu,że stosowane rozupszczalniki, środki odtłuszczające i antystatyczne bardzo silnie odparowują z tworzywa i to zazwyczaj jest przyczyną powstałych błędów np. pęcherze powietrza i miejscowe pęknięcia lakieru.

 

EPDM - Samej powierzchni nie trzeba matować, ale wymagany jest grunt kontaktowy,podkład wypełniający uelastyczniony, matowanie oraz ostateczne lakierowanie.

 

ABS-PC-PA-PBTP - Tutaj w zasadzie technika jest taka sama jak w przypadku EPDM, ale wazna kwestia jest aby dodatek uelastyczniający dobrze komponowal się z żywicami będącymi podstawą spoiw lakierowych wchodzących w skład farb którymi gruntujemy powierzchnię i w efekcie końcowym lakierujemy lakierem nawierzchniowym.

 

Prosze zauwazyć, że w wiekszosci motocykli owiewki wykonane są właśnie z ABS-u.

 

Narazie tyle z Mojej strony.

 

Jeszcze kwestia stosowania podkładów akrylowych. Czasami słyszę o asach lakiernictwa, co to rozcienczają podkład nitrem. Owszem można(pozorna oszczedność), co kto lubi, ale nie polecam w przypadku własnie tworzyw sztucznych. Szybkośc odparowania nitra jest zastraszająca i później sa kłopoty z przyczepnością i samym wypełnieniem powierzchni.

 

 

 

Pozdrawiam :icon_mrgreen:

Edytowane przez Wicher

Najlepszym dowodem na istnienie obcej inteligencji w kosmosie jest to, że nas nie odwiedzają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może mi doradzicie - mam do pomalowania bak plastikowy w enduro, czyli plastik dosyc miękki ( nie mam teraz możliwosci sprawdzic z czego jest wykonany z resztą nie zauważyłem na nim oznaczeń)

do tego zbiornik miał sporo dosyc głebokich rys, które czesciowo już są usunięte papierkiem ale cześc z nich została (mozolna robota :icon_mrgreen: )

 

materiały już kupione - czysty czarny akryl sc25 firmy RM do plastiku, utwardzacz i rozpuszczalnik w stosunku 1:4 - tak mi dobrał lakiernik a podkład do plastiku w spreyu kupiłem u niego wczesniej

 

PODSTAWOWE PYTANIE- czy wystarczy to czy jeszcze jakis uelastyczniacz by sie przydał?!!!

 

szpachli zwykłej lub natryskowej wole uniknąc bo w tym przypadku bardziej zależy mi na trwałosci niż wyglądzie ostatecznym

Edytowane przez robak

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za "naświetlenie" tematu

Kufry w rzeczy samej mają strukturę jakby skórki pomarańczy albo po prostu skóry.

I taką strukturę chciałbym zachować.

Rzeczywiście najgorszą rzeczą po ładnym pomalowamiu jest to, że przy każdym ponownym zarysowaniu (którego się przecież nie uniknie) robi się "kaszanka" - wyłazi podkład, farba odpryskuje itd... :)

Może więc po prostu ich nie malować tylko delikatnie przeszlifować istniejące rysy i całość czymś "wypastować"?

Są przecież chyba jakies preparaty do renowacji plastików (pastowania lub smarowania)

Jeśli ktoś coś takiego robił niech sie podzieli doświadczeniami. :)

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...