Skocz do zawartości

Motocykl na kredyt


Rekomendowane odpowiedzi

Widzisz - zarównoi Zbycho jak i ja NIGDY tej regulacji nie zrobimy bo obydwaj cenimy bardziej spokojne sumienie niż parę tysięcy plnów

 

no to witam w tym elitarnym klubie :wink:

 

pees. chodziło mi tylko oto, że ciężko sprzedać w PL za przyzwoitą kasę dobry i zadbany motocykl z normalnym przebiegiem jak większość szrotów nie dość, że ma mniejszy przebieg, śmieszną cenę to jeszcze użytkowana turystycznie przez matkę 7 dzieci :wink:... ale zrobił się :flesje: :wink:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru lat sytuacja na rynku kredytów jest super stabilna, oprocentowanie wciąż spada, wciąż jest możliwość wzięcia kredytów denominowanych. Od 10 lat wszystko kupuję na kredyt. Spłacam jeden i natychmiast biorę drugi bo jest to dla mnie jedyny sposób żeby się czegoś dorobić

 

ależ Marlew, czytaj ze zrozumieniem :flesje:

nie chodziło mi o stabilność rynku kredytów, tylko np. o ryzyko utraty pracy, zmiany na gorzej płatną, brak u większości ludzi jakichkolwiek rezerw finansowych "na wszelki wypadek" - bo po prostu zarobki nie pozwalają na poczynienie jakichś oszczędności. i tą swoją opinię jak najbardziej podtrzymuję

inna sprawa to opłacalność kredytów (faktycznie, znacznie się poprawiła przez ostatnie lata), ich dostępność (tu też dużo lepiej). ale nie w tym rzecz, czy łatwo wziąć kredyt, tylko czy będzie jak go spłacić jeśli coś w życiu pójdzie nie tak. a tym bywa krucho...

i dalej: kupujesz, wkładasz w to kasę. kupujesz używkę. a jak coś się stanie ze sprzętem? stoi, kasy na naprawę nie ma, raty ciągle klepią po kieszeni. to akurat znam z autopsji :/

tak czy inaczej kupującym życzę jak najlepiej :wink:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz - zarównoi Zbycho jak i ja NIGDY tej regulacji nie zrobimy bo obydwaj cenimy bardziej spokojne sumienie niż parę tysięcy plnów

Też nie zamierzam cofać licznika w Bandicie. A jak ktoś wierzy, że 6-letni motocykl będzie miał przebieg 20.000 km, to tylko o nim (czytaj: jego naiwności) świadczy.

I nie straszcie mnie, że ze sprzedażą motocykla trzeba bujać się x miesięcy, bo być może będę sprzedawał maszynę tuż przed wyjazdem za granicę i nie chciałbym być zmuszony przeprowadzić rzeczoną "regulację". :flesje:

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze na 10 letni sprzet nie dostaniesz kredytu - chyba ze konsumencki ale tu musisz miec wysokie zarobki

 

po drugie kredyt zawsze mozna ubezpieczyc od utraty pracy

 

aby dostac kredyt musisz przyniesc do banku zarobki z ostatnich 3 miesiecy, nie musisz byc zatrudniony na czas nieokreslony - jak jest inaczej kredyt musisz splacic przed koncem umowy o prace (wszystko powiedza ci w banku)

 

na pewno kredyt nie jest oplacalny ale jak nie masz calej gotowki, to jest to idealne wyjscie (chyba, ze masz firme wtedy leasing)

 

niektore banki zadaja wplaty wlasnej inne nie, musisz poszukac - zasada jest taka, ze im mniej bank robi problemow z uzyskaniem kredytu tym jest drozszy (ryzyko) :wink:

 

BTW motocykl zawsze mozna sprzedac i pozbyc sie kredytu :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

na pewno kredyt nie jest oplacalny ale jak nie masz calej gotowki, to jest to idealne wyjscie (chyba, ze masz firme wtedy leasing)

...

 

Kredyt na środki transportu ogólnie jest bolesny bo kupujemy coś za powiedzmy 30 tys pln, spłacamy 40 tys a po spłacie to coś jest warte 15 tys.... :flesje: ale zazwyczaj jest to jedyna droga żeby mieć coś na co w życiu nie odłożymy... zresztą jezdzenie motocyklem na emeryturze mnie nie interesuje.

Natomiast odnosząc się do kredytów jako takich to są one cholernie opłacalne zwłaszcza na zakup nieruchomości - zamiast płacić za wynajem cudzego spałacamy własne którego cena na dodatek wzrasta min. 10-15% w skali rocznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwoli wyjaśnienia

kupując motocykl czy samochód w banku nie trzeba się starać o kredyt na zakup pojazdu. z reguły tak jest, że tego typu kredyty są o wiele droższ niż, np. kredyty okolicznościowe jak tu ktoś już wspomniał. to może być rozwiązanie, szczególnie przy opcji kupna używanego pojazdu.

jeżeli wiec motocykl ma miec cene w przedziale 12 - 13 tys smialo mozna sie o taki kredyt starac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...po drugie nie masz wtedy zastawu bankowego na pojeździe, po trzecie nie masz obowiązku zabezpieczenia przez ac. wszystko to się zgadza :flesje:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, panowie ktorzy nie chca wykonywac pewnych regolacji ;) to musze wam powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze naprawde w tym pieknym kraju ciezko jest sprzedac sprzeta o przybiegu powyzej powiedzmy 30-40tys.

ja wlasnie w PL sprzedawalem SV-ke i miala ona pod 50tys.km servisowana co do kilometra w servisie potwierdzone wpisami, na wszystko rachunki, stan idealny rok 2001 i mimo atrakcyjnej ceny to ludziska przy rozmowie tel. jak byla kwestia przebiegu mowili dziekuje. Ja przegladajac allegro tez sie dziwie jak np. CBR rok 94 moze miec 23tys. km, wlasciciel ktorys z kolei a przebieg pewnie grobo ponad 100tys. a cena jak za zborze. Dodam ze po stanie technicznym i wizualnym mojego sprzeta te prawie 50tys.km bylo nie do poznania i gdybym przekrecil nawet na 15tys. to mysle ze 99proc. kupujacych nie skumala by tego, ale sie ludzilem ze lepiej jest sprzedac sprzet z udokumentowanym servisem i wszystkimi rachunkami niz niby nowke bez niczego. W koncu poszla za 9tys. pln bo nie chcialo mi sie czekac i zostac z moto, dlatego wolalem wiecej opusciec niz czekac wieki a moto i tak traci na wartosci z kazdym dniem wiec takie czekanie jak Zbycho rok na jakiegos nabywce jest bezcelowe bo po roku moto juz jest rocznikowo starsze i automatycznie jest w plecy.

a co do kredytu to biorac moto mysle ze jednak warto pomyslec o ubezpieczeniu, bo jak skasujesz moto to potem zostaje kredyt do splaty a to dopiero ch... sie splaca cos z czego sie nie korzysta :flesje:

chyba ze na remont drugi kredyt ;)

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam kredyt na 12miechów na motor nowy w banku santander consumer bank czy jakos tak dobre warunki ubezpieczenie moje w razie wypadku bank splaca reszte rat a motor jest mojej zony (ODPUKACP) ogolnie gra muzyka polecam wiecej na prv

Edytowane przez tra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, panowie ktorzy nie chca wykonywac pewnych regolacji :flesje: to musze wam powiedziec z wlasnego doswiadczenia ze naprawde w tym pieknym kraju ciezko jest sprzedac sprzeta o przybiegu powyzej powiedzmy 30-40tys.

ja wlasnie w PL sprzedawalem SV-ke i miala ona pod 50tys.km servisowana co do kilometra w servisie potwierdzone wpisami, na wszystko rachunki, stan idealny rok 2001 i mimo atrakcyjnej ceny to ludziska przy rozmowie tel. jak byla kwestia przebiegu mowili dziekuje.

Być może jak będę wystawiał Bandita na sprzedaż, w rubryce "przebieg" wpiszę "do uzgodnienia". ;)

 

Ja przegladajac allegro tez sie dziwie jak np. CBR rok 94 moze miec 23tys. km, wlasciciel ktorys z kolei a przebieg pewnie grobo ponad 100tys. a cena jak za zborze.

Jest takie powiedzenie, że do gry w karty potrzebny jest jeleń i oszust.

 

Ludzie, którzy sprzedają 10-letnie motocykle z przebiegiem godnym 5-letniego roweru, i ci, którzy dają się na to nabrać, są siebie warci.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wszystkim za rozjasnienie mi sytuacji z kredytem na moto w PL. Wynika z tego ze oplaca sie wziac, ale wiadomo ze trzeba uwazac. Przewaznie jest tak ze ktos boi sie wziac kredyt bo kupi moto i zaliczy dzwona itp. wywala z pracy, nie bedzie co jesc, zona odejdzie, kot zdechnie, ale jak by sie tak myslalo o wszystkim to by sie nic nie kupilo bo zawsze znajda sie jakies obawy.

 

Co do wystawiania motocykla na sprzedaz z oryginalnym przebiegiem (jak np w moim GSX-F - 61000 km) to ciezko sprzedac motocykl. Wystawilem moto na allegro drugi raz i mysle ze ludzie nie dzwonia wlasnie dlatego ze widza magiczna liczbe przejechanych km na liczniku, ale juz widzialem na innej aukcji zegary z innego GSX-Fa po wypadku z przebiegiem 36.000 km ;)

 

Ogolnie motocykle w PL dziela sie na:

 

sprzedawalne - ponizej 50 000 km

niesprzedawalne - powyzej 50 000 km

 

oczywiscie wszystkie ponizej 2000 roku w stanie igielkowym z regularnie wymienianymi tylnymi oponami i co roku nowy oryginalny lakier

Edytowane przez the-one
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ktos z forumowiczow kupil motocykl w kredycie. Wiec chetnie poczytam opini oraz moze jakies sugestie na temat "w jakim banku wziac kredyt" a moze poprostu odpuscic sobie przyszly sezon i zaoszczedzic gotowke?

Kupno motocykla na krechę to żaden problem. Nowe moto można kupić bez problemu z 0% wpłaty własnej. Musisz ubezpieczyć AC. Yamaha we współpracy z jakimś bankiem miała dobre oferty typu raty 0% (i faktycznie 0%) ale tylko w przypadku kredytowania na 12 miesięcy.

Co do używanych moto powyżej 8 lat pozostaje Ci raczej tylko kredyt gotówkowy, który jest bardzo drogi. Jest problem z ubezpieczeniem AC więc jak rozwalisz (tfu) albo ukradną (tfu) to z ostajesz z kredytem do spłacenia.

Ostatnio banki oferują ubezpieczenia od utraty pracy na nawet 9 miesięcy. Niewielka kwota miesięcznie doliczana do raty pozwala spać spokojniej. Jest bardzo dużo ofert, ale IMHO warto korzystać z produktów uznanych banków.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo. Wszystkie odpowiedzi i wskazowki sa dla mnie bardzo wazne. Na wiosne odwiedze rozne banki i zapytam sie o ich propozycje.

Lepiej udaj się na rekonesans zawczasu porą zimową, żeby na wiosnę móc już rozkoszować się jazdą, a nie przebierać nóżkami w miejscu.

 

PS A nie myślałeś, żeby zostawić sobie motocykl (chyba że i tak planowałeś zmienić go na przyszły sezon), a podkredytować się na zakup katamarana? :D

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...