Skocz do zawartości

UWAGA !!! PSY !!!!


aftys6
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

niedawno na ulicach pewnego miasta miałem awaryjne hamowanie bo mi pies wlazł prosto na droge....

 

na szczęście wydało... mam trzy psy i żaden nigdy nie łaził po ulicy sam !!! mimo tego jeszcze nie goniłem żadnego psa :biggrin:

Yamaha MT 03 ----> Suzuki GSXR 750 k6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja popieram Setniewa, należy pilnować swoje zierzaki na spacerze!

Samochód nie jest w stanie zahamować jak piesek wybiega pod same koła zza samochodu nawt przy małej prędkości!!!!

Jezeli juz zdarza sie potrącenie to wina leżey po obu stronach (kierowcy i właściciela psa ze wskazaniem na te druga osobę).....Nie wolno karcić za to zwierząt!!!

Takie wypadni się zdarzaja czy sie potrafi jeździc czy tez nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jedziesz furka 30 to masz 100% szanse na zahamowanie moto raczej tez no hyba ze jeździć nie umiesz

Nie masz 100% szans. Jeśli tak uważasz to sam nie umiesz jeździć furą, albo jeszcze mało przejechałeś. Ja nie jechalem nawet 20km/h i potracilem psa, ktory nagle musaiał wyskoczyć prosto pod prawe koło spomiędzy zaparkowanych samochodów. Nawet go nie widziałem tylko poszułem coś na kierownicy. Pies zostal zmasakrowany, ale wyleczylem go i kumpel go sobie wziął, wiec w sumie dla psa szczęście w nieszczęściu, bo to był jakiś bezdomny i w ten sposób znalazł dom :biggrin: Jest teraz kulejącym inwalidą bez oka, ale ma ciepełko i miskę jedzenia.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, wlasciciele psow w naszym kraju w wiekszosci nie rozumieja, ze odpowiadaja za swojego zwierzaka i za to co on zrobi. dlatego tyle wypadkow pogryzien ludzi przez (przeciez nie bezpanskie) psy. wypadki powodowane przez walesajace sie zwierzeta wpisuja sie dokladnie w ten nurt. oczywiscie, tutaj zwierzeta nie ponosza winy i 100% odpowiedzialnosci ponosi wlasciciel. ale, bez sentymentow. pies, to pies. jakis czas temu w okolicach olsztyna kierowca zabil pieszego, bo wpadl w poslizg startajac sie ominac psa, ktory nagle wyskoczyl na droge. i co na to obroncy zwierzat? jakby tego psa rozjechal, to inny czlowiek by zyl. dla normalnego czlowieka potracenie czegos zywego, nawet ptaka, nie jest niczym przyjemnym. ale znajmy proporcje!!! zachowanie wlasciciela potraconego psa majacego pretensje do kierowcy za potracenie jego psa jest najzwyczajniejsza bezczelnoscia! taki wlasciciel powinien po pierwsze zatroszczyc sie o ofiare wlasnej bezmyslnosci, a wiec o kierowce roweru, motocykla, czy o straty kierowcy samochodu. niestety, wlasciciele psow zachowuja sie czesto jak swiete krowy (vide psie kupy w calym kraju). uwazaja, ze jak oni kochaja swego pupila, to wszyscy musza go rowniez znosic i kochac. a nie wszyscy musza... tak samo jak nazlezy pilnowac i wychowywac dzieci. dzieci trzeba nauczyc, zeby nie przebiegaly przez jezdnie. a jesli jakis gowniarz wbiegnie na jezdnie i zmusi do awaryjnego hamowania, to nalezy go zlapac i, albo wezwac policje, albo odstawic do rodzicow, zeby oni go nauczyli, ze tego sie nie robi. ale, od rodzicow, podbnie jak od wlascicieli psow, mozna wtedy uslyszec stek pretensji, zamiast jakiejs pokory i poczucia winy. ale, w takim kraju zyjemy...

 

p.s. poniewaz wlasciciel psa powinien miec swiadomosc, ze jego pies ma instynkt pogoni i moze w kazdej chwili za czyms, lub kims pobiec, musie go trzymac caly czas na smyczy. jak widze wlasciciela probujacego powstrzymac psa przed gonieniem, albo szczekaniem, pop rzez mowienie do niego, zawsze mam ochote powiedziec, ze albo jego pies dorownuje inteligencja wlascicielowi, albo odwrotnie...

Edytowane przez wojtek010265
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ja miałem bliskie spotkanie z kotem. Już tak go napoboczu widziałem, a on zamiast normalni przez ulicę, to jakby celował żeby pod koło... Poleciał pod katem, myślałem że będzi egleba ale sie obyło. Stanąłem, i zaniosłem zwłoki w krzaki (łopaty ze sobą nie wożę). Ale smutno mi było. Kot - samobójca.....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde nie dawno pisałem w tym temacie a tu wczoraj w miescie przygoda z psem:

jedziemy sobie w trzy motory ja w środku kumpla z przodu zaczoł gonic mały pies a po chodniku idzie włascicielka i tylko ci cho go woła kumpel przyspieszył a ten pies w tył chyba mnie nie widział i prosto pod przednie koło wcisnołem tylnego chebla jechałem moze 30 km/h i lekko skreciłem i tak koło na psa trafiło ale wyslizgnoł sie bokiem pojechałem dalej nic sie moto nie stało

Bez myślność właścicieli nie zna granic :D ;) :icon_mrgreen:

pozdr

RG 80>>GPZ 500>>CBR 600 F3>>CBR 900RR


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jadę sobie spokojnie wałem nad wisłą. Z daleka widzę na wale jakąś babę z psem. Zwalniam do minimum i spokojnie jadę. Pies bez kagańca i bez smyczy. No i kundel nagle łapie mnie za lewy but. Próbuję mu wyrwać nogę z pyska ale bydle jest zajadłe i nie daję rady. Nie mam jak wrzycić luzu więc gaszę motorek i krzyczę do tej baby żeby zabrała psa. Ona go woła - on ma ją w dupie. Kładę więc motor i sprzedaje kundlowi takiego kopa że leci z metr w powietrzu. Baba na mnie z mordą że psa jej kopie. Wściekłem się i ja na nią z mordą że jest idiotka i ma zas*any obowiązek psa prowadzać na smyczy. No to ona się drze, że na policję zadzwoni.

 

Gdybym miał motor zarejestrowany to sam bym zadzwonił. :buttrock:

 

Pytania:

Czy jestem burak bo na kobietę głos podnoszę?

Czy jestem sadysta bo psa kopię?

I czy powinienem psa kopnąć czy te babsko w zadek?

Kto mi odkupi sznurówkę?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jestem burak bo na kobietę głos podnoszę?

Mamy rownouprawnienie, masz sie wydzierac, zeby jej majtki spadly! :buttrock:

 

Czy jestem sadysta bo psa kopię?

Nie chcial odpuscic, to zostal zaatakowany. Rozumiem, ze poskutkowalo? Zalezy jeszcze jaka rasa, niektore sie by sie tylko bardziej wkurzyly.

 

I czy powinienem psa kopnąć czy te babsko w zadek?

Gdyby sie na Ciebie rzucila ze smycza albo poszczula psem to nie widze nic strasznego w sprzedaniu jej jednego prostego :biggrin:

 

Kto mi odkupi sznurówkę?

Zglos do PZU :biggrin:

 

P.S. Haha, zawsze mi sie w takij sytuacji przypomina "Dzien Swira": sprzedal kopa psu i pyskatej babie :bigrazz: "Zeeeneeek, zabil mnie!" :notworthy:

Edytowane przez Gusto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek 010265 wreszcie jakaś mądra wypowiedź

V 12 a taki twardy byłeś w swoich wypowiedziach :bigrazz:

 

A do wszystkich KYNOTERRORYSTÓW (zaznaczam że sam miałem wiele lat psa)

oświadczam że jak jakiś za**bany kundel wyskoczy do mnie z zębami to zawsze dostanie z glana a jak nawinie się jeszcze właściciel to będe szczęśliwy :buttrock: więc zejdźcie z Chłopaka co miał dać się jeszcze pogryźć bo jakiś idiota nie potrafi psa wychować i przypilnować.

 

W Polsce mamy generalny problem - wszyscy kochają zwierzęta ale miłość nie jest racjonalnym uczuciem dlatego nikt ich nie szanuje ludzi zresztą też...........

 

 

 

ZIGGI -Baba nie ma prawa spuszczać psa ze smyczy :biggrin:) więc teoretycznie mógłbyś dzwonić gdyby nie to że po wale się nie jeździ :biggrin:

Edytowane przez Barył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mnie rozbawiacie.... obrońcy moralności i uciśnionych, ale babie to lewego prostego ktoś by sprzedał, a sami byście się dali pogryźć przez psa, no bo to przecież taki bezrozumny zwierz i on nie wie co robi... niech mnie pogryzie, piesek jeden, miły taki...

 

powiem wam tak, jak tylko jakikolwiek kundel do mnie biegnie z zębami to ustawiam się w pozycji bojowej gotów go skopać i obłożyć pięściami, bo moje życie jest mi bliższe. tak samo na drodze. jak tylko widzę, że jakiś pies się na mnie czai i startuje z zębami na moje moto, to nastawiam nogę gotową do strzału, bo wolę tego psa kopnąć niż się rozjebać, co już by miało miejsce kilka razy, a nie zawsze trick opisany w 'DM' da się zastosować!... ale ogólnie to ja jestem miłym człowiekiem :buttrock:

 

poza tym, dużo psów czy kotów nie ma żadnej identyfikacji, więc jak zgłosicie pretensje do właściciela? bo gdy się zatrzymacie na lampie, to gwarantuję wam, że się takowy nie znajdzie

pozdrawiam

Edytowane przez bartic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:buttrock: ja kiedys YORKA sąsiadki rozjechałem... wiem ze moze to dziwne ale mialem taki ubaw ze bania mała, 320 kilo motocykla przerobiło go na kotlet :bigrazz:

 

Sąsiasdka do mnie z krzykiem ze jej psa rozjechałem a ja kultralnie zapytałem dlaczego pies biega po ulicy a nie po działce, to sie odrazu zmyła , poźniej jej mąż tylko szpadlem zeskrobywał go z asfaltu :biggrin:

 

Ale bez kitu psy to sie ładują pod koła, sam niewiem czemu...

 

Jak czytam taki tekst to jestem za przeprowadzaniem testów psychlogicznych na prawo jazdy oraz za odbieraniem praw obywatelskich niektórym. Brak słów. Skąd się biorą tacy ludzie? Skąd i po co tyle nienawiści. Po drugie gdyby się uparła to groziłoby mu 2 lata za złamanie ustawy o ochronie zwierząt. Wystarczyłoby świadczyć, że zrobił to specjalnie. Wypadki ze zwierzetami się zdarzają i będą zdarzać, ale czerpanie z tego satysfakcji to zboczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie...

Pies niewinny nawet jeśli wredny.

Winny właściciel tylko czasem ciężko go znaleźć.

Ale jak widzę jakieś jaśnie państwo z bydlakiem bez kagańca który obszczekuje ludzi na spacerze to przywaliłbym normalnie w pape :buttrock:

 

Niestety wyłazi z nas polaków po prostu brak kultury. No i cykora każdy ma przed robieniem zadymy bo to sąsiad a to znajomy.

Ja tam się nie cackam - jeden sąsiad zabulił 200 pln za swojego pupilka i jakoś wcale nie ma mi tego za złe :biggrin:

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Dzieki Bogu nie jechałem na motorze tylko na rowerze.

 

Właśnie wróciłem ze szpitala.

Jakąs godzinę temu z hakiem pomykałem sobie na rowerze, gdy nagle z krzaków wyskoczył mi pod koła duży pies. Nie wyskoczył obok czy przed rowerem. Wypadł centralnie w bok mojego przedniego koła. Niebyło możliwośći hamowania, uniku itd. Przekoziołkowałem przez kundla i przejechałem sie po asfalcie.

 

Obrażenia jakich doznałem to: zmasakrowany lewy nadgarstek - kilka szwów, 2 zwichniete palce ( te od sprzegła niestety), potłuczony prawy nadgarstek ( moge pisac na klawiaturze ), pozcierana cała prawa strona - łokieć kolano biodro.

Generalnie mam na sobie kupę bandaży i opatrunków.

Dzieki bogu nie jechałem motorem. Przy zderzeniu z psem wielkości owcy by chyba nie było co po mnie zbierać i z motoru chyba tez nie.

A co najlepsze sierściuch uciekł. :)

A co do roweru to z przedniego koła została obrecz w ksztalecie 8.

 

 

 

 

Mój brat niedawno jechłam na motorze i tez mu wyleciał pies przed koła taki duży golden dziwne bo było grubo po 23 a on był sam wez własciciela i z obrążą <pies oczywiście:)> Bo i mój braciszek w motorze ma po drugiej strony w baku wgniecenie :D do pary naszczęscie jemu się nic nie stało :P:) pozdrawiam najlepsze było w protokole policyjnym " sprawca wypadku PIES" :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega kiedys wyrąbał w psa puszką. Miał uszkodzony zderzak, a pies wyzionął ducha w tej "przygodzie". Natychmiast znalazła się właścicielka psa i wyskoczyła z pretensjami, że jej jakiś kierowca psa zakatrupił. Koleś poczekał na koniec tego hałasu i poprosił o polisę OC gospodarstwa rolnego (na wsi to było), bo przecież ktoś musi zapłacić za uszkodzony zdrerzak... Baba złapała zwłoki psa i uciekła. Koleś naprawiał zdeżak za swoją kasiorę....

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...