Skocz do zawartości

osa - zabojca


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A mi sie ostatnio "coś" dwa razy robiło o kask, he he, spoko odgłos...takie pyk...mysle ze to "coś" poszło zdychac :icon_rolleyes: :) na szczescie w tym roku nie zostałem jeszcze użądlony...oby tak dalej ;) pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka postów wyżej pisałem, że mam alergie na osy... no i sobie wykrakałem. Jadę dziś przez Oleśnice, a tu nagle coś mnie gryzie w szyje. Na szczęście szpital był blisko i spędziłem tam 4 godziny w tym 2 kroplówki, ale jest ok - opieka ze strony personelu super. Nie lekceważcie ukąszeń, bo nigdy nie wiadomo, czy jesteście uczuleni, a badanie alergolog. trwa moment.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jadąc sobie ok 100km/h w stronę Wisły tylko poczułem, jak cos mnie ujeb*ło w szyję po lewej stronie jabłka adama. Co gorsza "to cos" wpadlo mi potem pod koszulkę a na niej miałem jeszcze skórę. Zatrzymuję się momentalnie, rozpinam skóre, wyciagam koszulke ze spodni a tu bzzzz jakas osa/pszczoła czy inne latające pieroństwo(nie znam się) wylatuje z pod koszulki. Użądlilo mnie az do krwi a żądło zostało mi w szyi. Wycisnalem to cos i az zrobilo mi się słabo. Najgorsze, bo dzien wczesniej moj brat tez mial podobny przypadek i okazalo się, ze jest uczulony ... . Chyba nie muszę mowic jak miękko mi się zrobiło. Ostatecznie okazalo się jednak, ze nie jestem uczulony. Całe szczęscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mi niedawno wpadła osa czy co tam jeszcze pod kask i zaczęła bzyczeć ja otworzyłem szybke i wyleciała (na szczęście). A innym razem jade sobie z otwartą szybką i widze coś leci, ale nie zdążyłem sie uchylić i mnie walnęła ta osa czy co to było w policzek, odbiła się i poleciała - a uderzenie przy prędkości 50km/h nawet bolało. A tak w ogóle to chyba nie jestem uczulony, bo kiedyś w szkole mnie ugryzła w szyje (od tyłu).

Edytowane przez kratIjUK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się ostatnio dostała... osa pod koszulkę.

Jechałam rowerem. Szybki, kręty zjazd, nagle coś mnie uderzyło w twarz i sie odbiło. Zabolało, ale ok, nic się nie stało. Zrobiło się chłodno, więc dopięłam koszulkę pod samą szyję... Kilka minut później poczułam, ze coś za nia wpadło i po mnie łazi. Rozpinam i próbuję to coś wytrzepać.

Kiedy zobaczyłam osę, aż zbladłam. Miałam szczęście, że nie użądliła.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się ostatnio dostała... osa pod koszulkę.

Jechałam rowerem. Szybki, kręty zjazd, nagle coś mnie uderzyło w twarz i sie odbiło. Zabolało, ale ok, nic się nie stało. Zrobiło się chłodno, więc dopięłam koszulkę pod samą szyję... Kilka minut później poczułam, ze coś za nia wpadło i po mnie łazi. Rozpinam i próbuję to coś wytrzepać.

Kiedy zobaczyłam osę, aż zbladłam. Miałam szczęście, że nie użądliła.

 

bo to był pewnie ten OS i było mu tam dobrze, więc po co miał gryźć? Całkiem racjonalne zachowanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem nigdy uczulony na te pieprzone gady. Uwaliła mnie nie raz osa, pszczoła, a nawet szerszeń. Parę tygodni temu ukąsiła mnie osa. Coś mi się zaczęło robić jakoś dziwnie, po chwili spuchłem jak balon i dostałem wysypki. Zacząłem się dusić i w końcu ciemno przed oczami i kompletny odlot. Dobrze, że nie byłem sam, kumpel zadzwonił po pogotowie, karetka, szpital, zastrzyki itp. Teraz muszę jeżdzić ze strzykaweczką i ampułką adrenaliny ( której mi nie brakuje :icon_exclaim: ) i w razie ukąszenia pierdyknąć sobie działkę. Przesrane :icon_question: Uważajcie, bo z tego co lekarze mi mówili w tym roku jest bardzo wiele przypadków uczuleń na ukąszenia, szczególnie przez osy. Kiedyś olewałem te robale, teraz mnie mają :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...