maniek_7 Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Motocyklowe buty, jeansy, ochraniacze na kolanach, kurtka motocyklwa na koszulke, kask i rekawiczki, a za oknem 34 stopnie. TWARDYM trzeba byc! A gdzie przyjemność z jazdy...?! ;) Cytuj Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 A gdzie przyjemność z jazdy...?! ;) splynela.... hehehe nie no zartuje, jak ktos sie tak ubiera to widocznie lubi wiec mu przyjemnie i trzeba to szanowac. jak bylem w weekend na mazurach to w spodenkach i tszercie sie pocilem a gosc inny wojskwe buty, spodnie dlugie, tiszert i kurtka wojskowa..... nie to zeby byl na sluzbie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Hehe też ostatni 1000 km prześmigałem w zestawie jeansy+koszulka+adidaski+kask&rękawiczki i jako dowód, że jedni mają więcej szczęścia niż inni zapodam foteczki moich spodni i kolana po przedwczorajszym kontakcie z asfaltem (na szczęście mokrym) przy jakiś 60-70 km/h :banghead: Spodnie: http://bikepics.com/pictures/632857/ - podarte niby słabo a jednak na czerwono sie zdrowo zabarwiły :biggrin: Kolanko: http://bikepics.com/pictures/632855/ - boli ;) Na drogę wrócę najwcześniej za 4 tygodnie, bo ortopeda raczej wcześniej mi gipsu nie zdejmie z dłoni na którą upadłem :flesje: Dodam, że gdyby nie lekkie crossowe łapawiczki to teraz nie miałbym skóry na dłoni :lalag: A i polecam jednak używać atestowanych kasków a nie braincapów, bo ja bym już nie żył gdyby nie kask. Przygrzmociłem tyłem głowy tak że mi w oczach pociemniało... Pozdrowienia dla ziomka na niebieskiej R6, który mi pomógł pozbierać siebie i sprzęta ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 uuu, to zycze szybkiego powrotu do zdrowia, moze nam przyblizysz szcegoly wypadku bo pewnie wszyscy beda ciekawi ;) pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxt Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 i ogolilbys kopytka ;) zdrowia, niech sie goi jak na psie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol1001 Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Jechałem z Wawy w stronę Piaseczna Puławską (świeżo po deszczu, mokro jak cholera), przed skrzyżowaniem przy Auchanie są głębokie koleiny wjeżdżone w asfalcie. Jechałem mniej więcej środkiem pasa jakieś 60-70 km/h. Za bardzo się zbliżyłem do puchy przedemną więc bardzo delikatnie dotknąłem przedniego hamulca i przednie koło wpadło w koleinę, złapało uślizg i brzdęk ;) Najpierw sieknąłem do tyłu głową i barkiem po czym mnie podrzuciło i wylądowałem na rękach i kolanie :flesje: Gdybym ćwiczył Judo to może umiałbym prawidłowo upadać, a tak popełniłem błąd podpierając się łapami i w efekcie siedze w gipsie ;) Najlepsze że jeszcze po wypadku wsiadłem na moto i dojechałem do domu na Natolin :biggrin: Adrenalina czyni cuda, bo jechalo mi sie w sumie normalnie i spoko, natomiast kiedy ciśnienie opadło to ręce tak zczęły boleć że nawet nie mogłem telefonu utrzymać :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szulbor Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 witam ja podobnie wymieklem zawsze potepialem jezdzenie w t shirtach ale po prostu zemdlec na moto tez neichce wiec jezdze ale wolniej bo tez mam przed oczami filmiki rozne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Ja od paru dni w tekstylach jeżdżę,bo w skórze jest za gorąco. Kurtkę rozpinam do połowy i robi się w miarę przyjemnie,ale na światłach to i tak masakra :banghead: Nic nie da się poradzić.Spodnie mam rozpięte na dole- też trochę powietrza wleci :icon_mrgreen: Ojciec jeździ w koszulce i spodenkach (Virago 750) i śmieje się ze mnie,ale co tam :banghead: Ja i tak wiem swoje :icon_eek: chociaż... dzisiaj też się przejechałem w krótkim rękawku i wcale dużo lepiej nie było(tylko mniej się spociłem :buttrock: )Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
davgor Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 ja jednak dalej w skorze! No jak stoje na swiatlach to jest przeje**e, i wiem ze przyjemniej by bylo w samej koszulce, ale jednak nie zdejmuje skory-mam zajebiste uczulenie na asfalt, gdyby nie to...pzdrr!właśnie, podpisuję się pod tym jako żywo!, serce rwie się do dresu ale rozum obstaje przy skórze :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 13 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2006 Pierwszy raz od niepamiętnych czasów przejechałem się dziś Banditem w samym T-shircie na króciutkim dystansie (trzeba było motocykl do serwisu na przegląd odstawić). Na chwilę odkręciłem do 110 km/h i nie powiem, żeby było fajnie. Jednak co kurtka, to kurtka.Później jechałem do roboty skuterkiem w koszuli z krótkim rękawem i skórzanej kamizelce. Prędkość jazdy oscylowała w granicach 60-70 km/h. Było całkiem przyjemnie.Jaki z tego wniosek? W upalne dni jazda w krótkim rękawku może przynosić ukojenie. Jednak powyżej pewnych prędkości robi się hardcore - wówczas lepiej się porządnie odziać. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kd200 Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Właśnie sobie kupiłem Utikę "siateczkową" i muszę powiedzieć, że upały przestały doskwierać. Do tego rękawiczki enduro. Polecam. Jedynie pozostaje problem z butami... W moich wysokich daytonach jest trochę ciepło :icon_mrgreen: więc zastępczo po mieście używam zwykłych - nie zakrywających kostki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yuzzek Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 no tak, ja też się poddałem 3 dni temu, ale nie odstawiłem skór tylko moto :icon_mrgreen: najbardziej chyba wymęczył mnie jednak w poniedziałek tor: po powrocie do domu polewałem się przez pół godziny wodą z węża ogrodniczego :buttrock: . W butach chlupot, kombi 2 razy cięższe.No, ale zdaje się, że już po największych upałach... :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Heh, chyba jednak wracam do kompletnych ciuchów. Jadąc w jeansach mam siakieś blokady, zamiast skupiać się na jeździe wszędzie widzę zagrożenia, jadę jak dupa, nie mówiąc o tym że czuję się jakbym był goły... :icon_mrgreen:Od jutra - full skóry. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 14 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Upał zelżał więc od kutra także Skórka :icon_mrgreen: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziur Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 ja zakładam tylko jak jade naprawdę piłowac. Na miasto wyjeżdzam na krótki rękaw. Ale jak ktos lubi się spypłac to skóra na 35 stopniowy upał - czemu nie. Tak apropo wywrotek to na rowerze kolarze zasuwają 60-80 km/h i nikt skóry nie ubiera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.