embe miał wypadek

[gregmoto]

EMBE życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!

niestety nie mogę oddać krwi ale jakbym mógł jakoś pomóc to .... 888 90 88 00 (za tydzień odbiorę Carawelke z naprawy to mogę przewieżć)

Moja żonka chce oddać krew ARh+ ,jeśli odpowiada.

[Techniacz]

Eh procz dobrych wiadomosci o nowym sezonie, sa niestety tez zle... Nie znam mego imiennika, ale pozdrowcie go takze ode mnie :flesje: I szybkiego powrotu do zdrowia :flesje:)

 

Pzdr

[hiszpan]

Kurcze dopiero dzisiaj przeczytałem złe wiesci. Prośba do odwiedzających Michała o przekazanie pozdrowień. Michał szybko wracaj do zdrowia!

PZDR!

[mierzwa2]

Bardzo mi przykro i mam nadzieje że wszystko bedzie OK Trzymam za ciebie kciuki i wracaj do zdrowia EMBE!!!

[Greedo]

Pozdrowienia przekazane, był na prawde wzruszony odezwem i tym, ile osob chce oddac dla niego krew. W jego imieniu dziekuje wszystkim i pozdrawiam. Dzis tez bylismy u niego, ale na krotko, bo jednak odwiedziny meczą. Damian bedzie podawał informacje nt. krwi i inne. Dla tych ktorych to interesuje, wszystko bedzie w tym temacie.

[rad3k]

Dajcie znać jak na luzie będzie można go odwiedzić.

[kamperov]

Szybkiego powrotu do zdrowia i oby to ostatni taki new's w tym sezonie...

Pozdr

[Sofik]

jakby co to ja mam 0 Rh "-" mozna mnie do kogokolwiek podlaczyc i bedzie mu smakowalo

- nie mam HIV i nie mialem zoltaczki ...walic na koma w awaryjnych przypadkach :flesje: ...heh serio mowie ...takiej krwii moze zbraknac .

Edytowane 5 Czerwca 2006 przez Zawalidroga

[Aśka]

kurna...Embe....wracaj szybciutko do zdrowia!!!

[Pietra]

EMBE chopie - trzymaj się - będzie dobrze - dasz radę - jeszcze razem pojeździmy.

 

Pozdrawiam gorąco

[dgree]

czad....

 

a co mu dolega? kosci cale? malo informacji podajecie....

 

to co z ta krwia? kiedy jedziem?

 

najwazniejsze ze zyje....

 

pozdr

[zbyhu]

Czolem!

 

No jesli maja mu skladac miednice na sruby, to chyba niezbyt ciekawie to wyglada ;(.

Ale ciagle czekamy na konkretne wiesci o stanie zdrowia Embe!!

 

Pozdro

[wieczny student]

Odwiedziliśmy go dziś dziś. Przekazaliśmy pozdrowienia, wydruki. Michał nie krył że jest wzruszony, i jak zwykle okrasił swą wypowiedź zgrabnymi i dowcipnymi słowami, jak to zawsze ma w zwyczaju czynić :flesje:. Wesołość ducha go nie opuściła, trzyma isę dzielnie, ma humor, lecz jeszcze brak mu sił na jakiś dłuższe pogaduchy.

Noga (lewa) ma złamanie otwarte (małe, ale jednak otwarte) 5cm nad kostką. Złożyli mu ją już, cała w gipsie. Palcami nogi rusza, więc jest dobrze. Miednica pęknięta w 3-4 miejscach, na razie niczym nie usztywniona. W czwartek ma mieć operację polegającą na "składaniu" miednicy w szpitalu w Otwocku, gdzie ponoć jest lekarz się w tym specjalizujący.

Opowiedział nam dokładnie, na spokojnie co się działo podczas kraksy. Pamięta wszystko, wie co się działo, świadomie walczył i reagował. Pamięta ślizg, pamięta chwilę uderzenia w zimie, pamięta GPZ'ta mijającego go ślizgiem na trawie. Zauważył na zegarach paląca się kontrolnę ciśnienia oleju, i pierwsze co powiedział facetowi który do niego podbiegł to: "niech mi Pan wyłączy silnik, bo się wałki pozacierają" :flesje:.

Najważniejsze jest to, by teraz miał siłę przejść przez to co go czeka, a czeka go troszkę walki. Mnie uspokoiła i pocieszyłą dzisiejsza wizyta, bo widzę, że Michał twardy jest, nie rozpacza, i podchodzi do tego jak do przeszkody rzuconej pod nogi, którą trzeba dzielnie przejść.

 

Tyle zapamiętałem z dzisiejszej wizyty. Mówił, że Wasza reakcja jest niesamowita, i bardzo Wam dziękuje.

[Astarte]

Nie znam chłopaka osobiście, jedynie z wypowiedzi na forum. Jednak także życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Żeby kości szybko mu się pozrastały i nie miał żadnych podobnych przygód w przyszłości..

 

Trzymaj się embe :flesje:

 

pzdr @starte

[Maldi]

Podziwiac ta wewnetrzna sile....chcialbym miec w takich sytuacjach tyle zaparcia co on.

Edytowane 5 Czerwca 2006 przez Maldi