Skocz do zawartości

Drugi motocykl (sv650, hornet, fazer, cbr, bandit [600tki])


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam mysle ,ze jezeli ktos dobrze opanowal jazde na 500-tce i czuje motor, to moze smialo sie przesiasc na honde XX'a czy kawe 12-tke :D

Bo co poniektorym naprawde brakuje mocy.

 

Znam kolesia z sasiedniej wiochy, co od malego jezdzi na motorach. Zaczynal od komarow, wsk, a potem od razu wsiadl na XX'a 1100 !!! Typ naprawde jezdzi niesamowicie i nadal brakuje mu mocy!

Sprzedal X'a i teraz czeka na 12-tke, w ktorej od razu montuje sportowy wydech, ale nie sama koncowke, tylko caly uklad. Ma zamiar wyciagnac na niej jakies 310 km/h.

Rocznik 2003 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeździ po pasie to...nie dziwne. Kilka kilometrów prostej - tylko przyspieszać. Ale po naszych drogach 310? Niespełna rozumu? Ile przejeździł na CBR? Żeby wsiadać na zx12 trzeba chyba lat jazdy, kilometrów w różnych warunkach. No chyba ża jeździ XXem już kilka lat, zrobił jakieś 50k kilometrów itd. :D Bo Komara nie liczę jako poligonu doświadczalnego dla 180 konnego motocykla :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kolesia z sasiedniej wiochy' date=' co od malego jezdzi na motorach. Zaczynal od komarow, wsk, a potem od razu wsiadl na XX'a 1100 !!! Typ naprawde jezdzi niesamowicie i nadal brakuje mu mocy!

Sprzedal X'a i teraz czeka na 12-tke, w ktorej od razu montuje sportowy wydech, ale nie sama koncowke, tylko caly uklad. Ma zamiar wyciagnac na niej jakies 310 km/h.

Rocznik 2003 :D[/quote']

 

Szkoda forsy na tą 12 - lepiej od razu kupić helikopter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

embe - my/oni jezdza na pas poprostu sie wyzyc! Na normalnych drogach tak nie jezdza. Oni sa za bardzo odpowiedzialni, sami zarabiali na motor i nie chca go stracic.

Nie jezdza zle, wrecz przeciwnie, jezdza dobrze.

A ten co jezdzi na tym X'ie, to smigal na nim ok. 3 lata, lub 4-ry.

 

On poprostu jest zdania - jezeli cos nowego, to nigdy gorszego. Wiec z takich seryjnych zostala mu tylko 12-tka... A wydech wstawia nowy, bo lubie byc pierwszy i oczekuje tych 300 km/h.

 

Dlaczego oczekuje? Poniewaz na X'ie tyle nie wyciagnal i sie zalamal, powaznie.

Typ wazy ok ~ 120 kg i ten motor poprostu sie z nim nie rozpedzi.

Moze jest troche zazdrosny, ze kumpel ,ktory ma GSX-R'a 1000 z tuningowych wydechem i wazy jakies 60 - 70 kg, smiga to swoje 300 km/h.

 

On poprostu tez chce... Ja tez bym chcial, moze to jest jego jakis cel? no nie wiem...

Sami sobie odpowiedzcie, ale o niego sie na martwcie, jezdzi dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na drugie moto dobry jest ZX9R sprzed 1998. Wiem, bo sam tak wybralem. Nie liczac TS 350, ktora mialem 2 m-ce to moj drugi motor. Chociaz jest 1,5 x ciezszy, 2 x szybszy, 6 x mocniejszy i 15 x drozszy od pierwszego - roznica do opanowania. Przy srednich oborotach 6.000 - 7.000 na 6 biegu wyciaga 160 - 180 i to wystarczy.

Pamietajcie, ze w miescie jest juz 50, wiec nie jedzcie 60 jesli ktos ostrzeze przed policja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Witam...

mam obecnie GSa i odczuwam ogromny brak mocy... chce sobie kupić coś "nieco" mocniejszego...

o wszystkich motocyklach słyszałem i czytałem bardzo dużo i im więcej czytam tym większe wątpliwości co wybrać... interesuje mnie cena około 12 tys.

 

Co jest dla mnie ważne??

1. Interesuje mnie sprzęt, który nadawałby się na dalsze wypady i na którym przy prędkości 160 siedziałbym wygodnie i nie musiał zmagać się z wiatrem (tu pytanie: czy zwykła szybka spełni takie zadanie czy konieczne są owiewki). I nie chciałbym się także martwić, że jak przekrocze tę prędkość to motor się zagotuje albo że prędkość taka będzie dla niego niewskazna na dłuższą metę. :D

2. Bardzo ważną sprawą jest jego masa i łatwość w opanowaniu w mieście pomiędzy puszkami oraz wysokość siedzenia (mam tylko 170cm) - i tu bandit podobno ma wileki minus (czy cbr nie jest za trudna do opanowania dla mnie)

3. Dostęp i ceny części które trzeba będzie ewentualnie wymieniać. Co się psuje najczęściej? Wady....

4. Możliwość zamontowania różnych bag'ów na dalsze podrósze (tu hornet daleko w tyle (?))

5. Chciałbym się cieszyć motocyklem przez kilka sezonów... żeby mi się nie znudził po pierwszych tysiącach km (jak było w przypadku obecnej maszynki) [?? :D na koło (jedno i drugie) :D ??]

 

***Mam świadomość, że CBR "lekko" :) nie pasuje do pozostałych.

 

PS. proszę o opinie na podstawie w/w punktów.

Edytowane przez Dzulu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym kupil SV:)

jesli na dalsze wypady to raczej tylko solo.jesli chodzi o mase to jest z najlzejszy ze wszystkich wymienionych. z czesciami nie powinno byc zle biorac pod uwage ze Sv'ki sa coraz popularniejsze obecnie u nas, a i na gume podobno idzie bez problemu, no i ten dzwiek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wymienionych sprzętów pasuje Fazer. SV do turystyki nie bardzo się nadaje, a na pewno nie do większej turystyki we 2 osoby, w Hornecie też bagaży tak łatwo nie zamontujesz, poza tym ma wyższe spalanie. Bandit to już trochę starsza konstrukcja i cięższa od reszty. CBR to w sumie inna bajka. Jak dla mnie - bierz Fazera :D

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy mógłby mi ktoś (właściciel) opisać motocykl na podstawie tych punktów? (szczególnie sv lub fazera)

dziękuje za opinie typu: " SV jest ok " albo "ja bym brał FAZERA" ale to mi nic niestety nie mówi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy mógłby mi ktoś (właściciel) opisać motocykl na podstawie tych punktów? (szczególnie sv lub fazera)

dziękuje za opinie typu: " SV jest ok " albo "ja bym brał FAZERA" ale to mi nic niestety nie mówi...

 

 

Odnośnie SV 650 S '03 mogę Ci coś napisać, bo ujeżdżam taki motocykl 3 sezon.

 

ad1. SV w wersj S nie nadaje się do dalszej turystyki a zwłaszcze we dwoje, pasażeraka bardzo narzeka już po 200 km. Samotnie mogę przejechać jakieś 300 km i zmęczenie też zaczyna być moco odczuwalne. Maksymalnie jednorazowo zrobiłem 600 km ale po tym już nie wiedziałem jak się nazywam. Ochrona przed wiatrem jest OK nawet przy większym prędkościach a kwestia gotowania SV'ki nie dotyczy, to bardzo nowoczesna konstrukcja....

 

ad2. Masa bardzo niska, aczkolwiek nie jest łatwy w manewrowaniu przy małych prędkościach w mieście, bardzo mały skręt + wąska sportowa kierownica (pewnie w gołej wersji jest łatwiej). Mi to nie przeszkadza, spokojnie przeciskam się między samochodami, a po kilku treningach na placu opanowałem nawet egaminacyjną ósemkę (kwestia zgrania sprzęgła, gazu i balansu ciałem) Wysokość siedzenia przy moich 189 cm odpowiednia

 

ad3. Od pewnego czasu szukam stelażu pod siedzenia i nie bardzo mogę znaleźć, a może słabo szukam... Mi się jeszcze nic nie popsuło... Wady... hmmm... złego słowa nie powiem, jak dla mnie rewelacja

 

ad4. Jak chcę coś zapakować to zakładam sakwę tekstylną oksforda na tyle siedzenia i tankbag. Bagażnik pod tylnym siedzeniem symboliczny

 

ad5. Jak już napisałem jeżdże SV'ką 3 sezon i będę jeździł jeszcze długo.... być może nie sprzedam jej nigdy, być może kiedyś jak już będzie mocno zjeżdżona to rozbiorę na śrubki, wyczyszczę wydmucham i wychucham, wypiaskuję i odmaluję a potem złożę i postawię do garażu obok innych sprzętów i będzie mi służyć na niedzielne wypady nad jezioro w słoneczną pogodę....

 

Pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...