LAMASSU Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Jakas godzine temu kolega miał bardzo powazny wypadek na R6 podobno jest z nim ciezko.Udezyl w wyjezdzajacy samochod ,ktory zajechal mu droge. Udezenie bylo tak silne ze samochod wydachowal a z moto szczepy.Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle jak opisuja to swiadkowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Kurde to niedobrze..... masz więcej informacji? Jak zwykle wina samochodu? Fuck prawie zawsze.....to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 jakies 2h temu jechałem przez skrzyżowanie, na zielonym, baba w cieniasie prawie we mnie wjechała (miała zieloną strzałkę) ehh... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Dzisiaj ja też prawie zaliczyłem małą glebe... Na dzisiaj daje se spokój z jeżdżeniem ...Chciałem wyprzedzic jakiegos faceta ktory jechał 30 km/h (dosłownie), była to jednopasmówka, zacząłem wyprzedzac, ale jednak stwierdziłem, że nie mam miejsca, więc przyhamowałem a tam piaseczek przednie koło ucieka, ale jakoś dałem rade... Mój błąd... :D Zycze szybkiego powrotu do zdrowia Twojemu qmplowi LAMASSU !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Volks Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 oby szybko wracał do zdrowia, trzymam kciuki za niego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Dzisiaj mija dokładnie rok od tego jak sie poskładałem... Nie wyjeżdżam niczym z domu. Mam nadzieje ze z kolegą będzie ok! Informuj nas na bieżąco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Jakas godzine temu kolega miał bardzo powazny wypadek na R6 podobno jest z nim ciezko.Udezyl w wyjezdzajacy samochod ,ktory zajechal mu droge. Udezenie bylo tak silne ze samochod wydachowal a z moto szczepy To zdrowo musiał dawać w palnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxv Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Powrotu do zdrówka ...przekaż..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Kurde to niedobrze..... masz więcej informacji? Jak zwykle wina samochodu? Fuck prawie zawsze.....to samo No ja bede nudny, ale wina samochodu zgodnie z prawem - dla mnie 50% co najmniej winy to szybkosc tego kolegi. Kierowca samochodu mial male szanse zobaczenia i wlasciwej oceny szybkosci moto.Juz to poprzednio napisalem - jezdzenie wolniej mniej boli. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 No ja bede nudny, ale wina samochodu zgodnie z prawem - dla mnie 50% co najmniej winy to szybkosc tego kolegi. Kierowca samochodu mial male szanse zobaczenia i wlasciwej oceny szybkosci moto.Juz to poprzednio napisalem - jezdzenie wolniej mniej boli. Popieram! Musiał bardzo szybko jechać, skoro samochód wydachował. Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 W każdym razie życzymy zdrowia twojemu koledze. Oby wszystko było dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Przykre ale prawdziwe i przychylam sie do zdania Adama, mowicie wina puszki tylk ile on musial jechac zeby obrocic ja o 180 stopni... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fat Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 (edytowane) To zdrowo musiał dawać w palnik.Niekoniecznie. Parę lat temu zginęła dwójka moich znajomych, wycedzili w samochód wyjeżdżający z podporządkowanej. Samochód przeniosło kilkanaście metrów dalej, do leżącego na przeciwległej stronie ulicy rowu, motocykl wbity w puszkę tak, że wystawała z niego tylko dupa. Motocykl nie jechał więcej niż 100 km/h. Tak więc taka prośba do wszystkowiedzących forumowych znawców i moralizatorów - nie ferujcie pochopnych wyroków, póki nie będą znane okoliczności wypadku. Dziękuję. Lamassu, koniecznie daj znać co i jak z kumpel oraz jak do tego doszło. Edytowane 20 Maja 2006 przez Fat Cytuj https://www.instagram.com/fat_fabio/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioter_gpz Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 (edytowane) ech ... kolejny wypadek .. mam nadzieje ze nikt nie zginał.. i jak reszta wyzej- informuj co i jak ! szybkiego powrotu do zdrowia Twojemu kumplowi niech sie trzyma dobrze! Edytowane 20 Maja 2006 przez pioter_gpz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 20 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2006 Niekoniecznie. Parę lat temu zginęła dwójka moich znajomych, wycedzili w samochód wyjeżdżający z podporządkowanej. Samochód przeniosło kilkanaście metrów dalej, do leżącego na przeciwległej stronie ulicy rowu, motocykl wbity w puszkę tak, że wystawała z niego tylko dupa. Motocykl nie jechał więcej niż 100 km/h. Tak więc taka prośba do wszystkowiedzących forumowych znawców i moralizatorów - nie ferujcie pochopnych wyroków, póki nie będą znane okoliczności wypadku. Dziękuję. Lamassu, koniecznie daj znać co i jak z kumpel oraz jak do tego doszło. Dokładnie. Umnie tez kolo wycedził w samochód który jeszcze przelatywał ostatkiem sił na puznym zołtym a raczej juz czerwonym, a moj koles ruszył z piz*ą i go ustrzelił na srodku.Miał swiadków i kolo z puszki dostał po dupie.Tez moto skasowane było niezle a puszka ścieła sugnalizacje i tez daszek w rowie zaliczyła. Pozdrow swojego ziomka ode mnie i 3mam kciuki za jego zdrowi bo to najwazniejsze. PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.