lukimaster Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Przez tem grysik 2 tygodnie temu mało co nie połozyłem sie z motocyklem. Dużo nie brakowało, całe szczęście wolno jechałem ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sidik Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 przez ten grysik mialem telefon od kumpla "ty przyjedz po mnie bo leze na wojewodzkiej (!!) i moto z rowu nie moge wyciagnac... pojechalem i wyciaglem...a samochod mialem dzieki temu ladnie kamyczkami obity:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychu-985 Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 JAk kladli na krajowej e4 nowy asfalt niestety lezalem. Przejezdzalem droga ktora sie krzyzowala z e4 ( chcialem ja przejechac) W tym miejscu byly 3 pasy ( srodkowy do zjazdu) ja sobie spokojnie jade troche przychamowalem na srodkowym a tu nowka alfalt polozny chwile temu sliski jak skur*** i gleba na srodku krajowej... szybko wstalem na moto i na poobcze wsumie nic mi sie niestalo tylko bylem caly w smole.. Bylo tam starsznie slisko ale nikt niepomyslal zeby jakos to zagrodzic czy cos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chorcio Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Własnie wróciłem z przejazdzki i tez co do żwirku u mnie w miescie instalowali włazy do studzienek i jak ładli asfalt to obsypali go takim grubym piaskiem dobrze ze w jasnym kolorze. Jade sobie zadowolony a tu na sroku drogi na zakrecie 5 studzienek jedna przy drugiej obsypane piaskiem. na szczescie w pore to zauwarzyłem. Znaków oczywiscie brak. Cytuj <p>była mz - była xj600s - była vn800 - była vl 800 - był Road King 1550 - był Fat Boy TC 96 - była Electra TC - był Night Rod - był Heritage Softail TC jest Electra i Softail Springer - malina. :wub: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommi Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Łukasz napisz jak to wygląda w kwestii prawnej. Takie naprawione miejsce na jezdni nie jest w żaden sposób oznakowane. Czy jeśli dojdzie do wywrotki mimo iż stosowaliśmy się do przepisów ruchu drogowego to co wtedy? Próba hamowania na jezdni zasypanej żwirem, a szczególnie w zakręcie to prawie 100% gleba. Widziałem jak u mnie w mieście naprawiali. Żwir czy grys powinien być sypany tylko na łatę, a koleś jak łopatą machnął to całą ulicę w poprzek zasyfił. Na zachodzie po naprawie grys jest wbijany przez walec, a u nas zostawia się swobodnie na jezdni żeby auta wtłoczyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bierano79 Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Co do drog to u mnie w "miescie" byla taka sytuacja ze jednego roku polozono piekny asfalt, by w roku nastepnym zerwac polowe (jeden pas) w celu dokonczenia wodociagu...A teraz po chyba 3 latach jazdy jednym pasem (dziurawym zreszta jak ser) znowu polozyli piekny asfalt...ciekawe co zamierzaja robic za rok...i kto za to placi? Pan placi, Pani placi, ja place...spoleczenstwo... :crossy: :) :buttrock: :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary Sierżant Opublikowano 10 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2006 Za właściwy stan drogi odpowiada właściciel - czyli Zarzad Dróg.Jak złapiecie szlifa , to dzwonic po Drogówkę i najlepiej karetkę, bo na 100% Was coś bedzie bolało. Pokazać policji co było przyczyną i głośno "płakać ".Efekt i póżniejsze odszkodowanie -murowane. Mam dalej tłumaczyć ????Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Pod warunkiem, ze nie wystawili znaku roboty drogowe. Jak wystawili to sprawa sie komplikuje, bo kierowca jest zobowiazany do szczegolnej ostroznosci w zwiazku z pracami i stanem nawierzchni. Tylko czy jadac nawet 30km/h motocyklem jest szansa unikniecia poslizgu jesli przyjdzie hamowac w zakrecie wysypanym grysem? Zapewne trzeba byloby bieglego sadowego sie o to pytac. U mnie oczywiscie znaku nie wystawili. Najgorszy kawalek mam 200m od domu. Moto jeszcze slabo rozgrzane, nerwowo reaguje na gaz a tu czlowiek musi pokonac zakret 90 stopni na drodze opadajacej ostro w dol i calkowicie wysypanej zwirkiem. Na dodatek na koncu tego zakretu jest wyjazd z parkingu... Dzis widzialem tam charakterystyczne slady hamowania katamaranu na grysie - wiodly daleko i skonczyly sie tuz przed chodnikiem. Skoro samochody maja klopoty to nie chce myslec, gdyby komus na dwoch kolkach przyszlo tam hamowac... Od tej chwili zmieniam poranna trase przejazdu - nadloze kawal drogi, ale nie bede ryzykowal szlifa na pieprzonym grysie. Choc w razie wywrotki Zarzad Drog ma u mnie proces o odszkodowanie zagwarantowany! Zobaczymy ile czasu grys bedze tak sobie lezal. Zapewne albo do pierwszego obfitego deszczu, albo do przyszlego miesiaca kiedy znowu pojawi sie na drodze samochod zamiatajacy ulice. Obawiam sie tylko, ze zadna maszyna ani czynniki atmosferyczne nie usuna tego swinstwa na tyle dokladnie, zeby mozna bylo znowu bezpiecznie jezdzic. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Też mam ok 200 m od domu taką droge :eek: ale wyszedłem z miotłą i pięknie zamiotłem spory kawał ulicy :D zastanawiam sie czy z miotłą nie zacząć jeździć ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Na zachodzie po naprawie grys jest wbijany przez walec, a u nas zostawia się swobodnie na jezdni żeby auta wtłoczyły.Nie do końca. W ubiegłym sezonie wybrałem się na przejażdżkę do naszych zachodnich sąsiadów i tam na przygranicznej drodze (bodajże Rosówek-Schwedt) napotkałem kilkanaście km drogi pozasypywanej żwirkiem ;) Znaki były, ale i tak oniemiałem-to mają być Niemcy?!? Może w ramach integracji europejskiej wynajęli ekipę z Polski :D :eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szyman Opublikowano 13 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2006 Ja kiedyś nieświadomy niczego przejeżdzałem kawałkiem ulicy, na której kładziono nową nawierzchnię. Żaden grys, czyściutki świerzutki asfalcik. Kładziony był na jednej połowie, wiec trzeba było na ten świerzy asfalt na sygnalizacji najechać. Wielkie było moje ździwienie, kiedy po przejechaniu 2 km, chciałem delikatnie przychamować przed pasami żeby przepuścić panią z dzieckiem. Jechałem może 50 km/h a wyszła mi taka rybka że już wąchałem zapach asfaltu i połamanej owiewki. Na szczęście gleby nie było ale zatrzymałem się żeby zobaczyć o co chodzi. No i się okazało, że opona okleiła się smołą czy czymś w tym stylu, więc o przyczepności trzeba było zapomnieć. Najgorsze że tą smołę było bardzo trudno usunąć w drogowych warunkach. Tego samego dnia znajomy skasował auto. Okazało się że chwilę przed wypadkiem (uciekł mu tył na zakręcie) też przejeżdzał przez ten asfalt, a oponki.... w smole....Nigdy nie wcześniej nie czytałem o takiej sytuacji więc opisuje ku przestrodze. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 13 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2006 (edytowane) Nie do końca. W ubiegłym sezonie wybrałem się na przejażdżkę do naszych zachodnich sąsiadów i tam na przygranicznej drodze (bodajże Rosówek-Schwedt) napotkałem kilkanaście km drogi pozasypywanej żwirkiem :buttrock: Znaki były, ale i tak oniemiałem-to mają być Niemcy?!? Może w ramach integracji europejskiej wynajęli ekipę z Polski :icon_razz: :banghead: To jest zachodnia technologia! Powierzchniowe utrwalenie robili tam juz bardzo dawno, u nas dopiero od kilkunastu lat. Tyle, że tam puszczają na drugi dzień zamiatarkę, a u nas - samo sie rozniesie. cytat:A poza tym to co to za asfalt jest jeżeli na drodze robionej przez niemców (tzn. pod asfaltem jest kostka brukowa, przez co podłoże jest bardzo dobrze przygotowane) rozpada się i są dziury. Kładzenie asfaltu na kostkę to ZBRODNIA!!!! Nie dziwie się, że się sypie!! Edytowane 13 Maja 2006 przez MarianKa Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 14 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2006 To juz wola o pomste do nieba! Ja rozumiem, ze bieda i na bocznych miejskich uliczkach mozna sobie "kleic" drogi za pomoca żwiru i smoły. Ale taka ekipe widzialem dzis na bardzo ruchliwej trasie. Kazdy glupieje, kamienie strzelaja jak durne, a o zamiataniu drogi oczywiscie nikt z roboli nie pomysli. Robole może są zbyt tępi, żeby pomyśleć, ale przecież mają nad sobą kogoś przynajmniej odrobinę mądrzejszego, kto mógłby wykazać się pomyślunkiem. To nie boli. :icon_razz: W cywilizowanym kraju to na drugi dzien po takiej akcji zarzadca drogi mialby tysiace wnioskow o odszkodowanie za straty w lakierze nadwozia i podwozia pojazdow. My chyba musimy przywyknac do tego, ze zyjemy w kraju 3-go swiata. Jeszcze sporo wody upłynie w Wiśle, zanim polactwo nauczy się dochodzić swego. Skandal i usilowanie morderstwa przejezdzajacych motocyklistow!Ja bym ciuli pociągnął do odpowiedzialności z art. 160 $ 1 kk. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommi Opublikowano 14 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2006 jechałem popołudniu autem i na jednej z większych ulic zauważyłem roboty drogowepodjechałem do specjalistów i pytam grzecznie czy mogliby nie sypać łopatą po całej jezdni a jedynie po łatachspokojnie powiedziałem, że jeżdzę moto i rozsypany grys jest zagrożeniem nie tylko dla nas pan mi powiedział, żeby wolniej jeździć, a na argument, że przy wolnej jeździe też jest źle powiedział żeby sobie jeździć gdzie indziej więc się wku*wiłem i zadzwoniłem na policję, że brak oznaczeń o dokonywanej modernizacji jak również, że cała ulica zasypana żwirem i ledwie wyhamowałem przed dzieckiem, które wybiegło za piłką na jezdniępolicjant przyjął zgłoszenie i wysłał na miejsce radiowóz dzisiaj jechałem i niestety na ulicy cały czas leży grys ale może po takich telefonach coś się zmieni :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 14 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2006 (edytowane) Watpie, zeby cos sie zmienilo. U mnie grys "sam" postanowil zejsc z drogi, bo zadnej ekipy sprzatajacej nie widac. Ewentualnie moznaby naslac na nich "Interwencje" lub jakas inna "Uwage" - moze jak zobacza kamere to cos madrego postanowia. Wczoraj o malo mi dupy samochodu nie skasowali przez taka pieprzona ekipe. Gosc na grysie tak sie przejechal, ze spierniczalem na pobocze. Dobrze, ze bylo miejsce... Edytowane 14 Maja 2006 przez lukasz-aprilia Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.