Skocz do zawartości

Parkingi strzeżone


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jest. Nie ma takiego obowiązku. Parking może być dozorowany i nic nie jest ubezpieczone.

pzdr

Zgadzam się

 

Znam taki przypadek że skradziono samochód ciężarowy stał on przed pargkingem bo się nie mieścił na parking ale był płacony gość miał wszystkie sprawy załatwione jagby stał na parkingu. Po kradzieży okazało się że nie dostanie nijakiej kasy z parkingu więc sprawa trafiła do sądu i sprawe wygrał parking. I koniec. Niestety ale tak jest. (Parking nie byle gdzie Warszawa-Bemowo)

 

POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis rok temu facetowi "zginał" ze strzeżonego parkingu VW passat - dostał odszkodowanie OD UBEZPIECZYCIELA PARKINGU. Sam parking jest na jednym z osiedli w niewielkiej mieścinie na pomorzu (15 tys mieszkańców).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, z tego co wiem, parking strzeżony od zwykłego różni się tym, że chodzi, po nim "stróż", "parkingowy", czy jakby go tam nie nazwać i za to się płaci (wielka ściema) - więcej różnic nie ma. Nie ma żadnej różnicy jak Ci zwiną sprzęta.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam że parking strzeżony powinien mieć wywieszony regulamin, najlepiej z podanym zakresem odpowiedzialności.

 

Parkingi w pełni ubezpieczone od kradzieży pojazdu to nieliczne wyjątki gdyż takie ubezpieczenie jest niezwykle drogie.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt generalizujecie sprawe. Parking moze, ale nie musi miec ubezpieczenia. Wszystko zalezy od zakresu uslug jakie swiadczy dany parking.

 

Jesli jest to zwykly, ogrodzony i platny parking to trudno bedzie uzyskac odszkodowanie w razie utraty pojazdu. Jesli jednak jest to typowy parking strzezony, gdzie parkingowy zobowiazuje sie do dogladania zaparkowanych tam pojazdow - moim zdaniem nie bedzie zadnego problemu z uzyskaniem odszkodowania.

Jesli jest napis "Parking strzezony", ktos tego parkingu pilnuje, bierze za postoj okreslona kwote - to wszystkie okolicznosci wskazuja, ze stawiajac tam pojazd zawieramy swoista umowe o przechowanie rzeczy - w tym przypadku motocykla/samochodu. Kradziez bedzie tu niewywiazaniem sie przez parking z zawartej umowy i na podstawie przepisow o odpowiedzialnosci kontraktowej - wywalczymy nalezne odszkodowanie.

 

Warto jednak zwracac uwage na wszelkiego rodzaju tabliczki i informacje typu: parking nie ponosi odpowiedzialnosci za wartosciowe rzeczy pozostawione w pojezdzie.

 

W razie watpliwosci mozna zawsze zapytac sie, czy parking oferuje wylacznie odplatnie miejsce parkingowe czy rowniez nadzor (opieke) nad pozostawionym pojazdem.

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze ktos sie orientuje gdzie w Gdansku jest dobry parking zeby mozna bylo moto postawic i bylo bezpiecznie, najlepiej taki ktory jest ubezpieczony?

 

Ja na twoim miejscu wybrał bym się na pare pargingów "strzeżonych" i zapytał nikt nie doradzi lepjej jak sam sobie. Już wiesz o co troche chodzi i nacozwrócić uwage.

 

POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt generalizujecie sprawe. Parking moze, ale nie musi miec ubezpieczenia. Wszystko zalezy od zakresu uslug jakie swiadczy dany parking.

 

[...]

Jesli jest napis "Parking strzezony", ktos tego parkingu pilnuje, bierze za postoj okreslona kwote - to wszystkie okolicznosci wskazuja, ze stawiajac tam pojazd zawieramy swoista umowe o przechowanie rzeczy - w tym przypadku motocykla/samochodu

 

i tu jest problem: znakomita większość tzw parkingów strzeżonych to tak naprawdę parkingi dozorowane. napis na znaku drogowym nie przesądza o faktycznej odpowiedzialności za pozostawione pojazdy. jeśli jest coś do wyboru - zapytać, wybrać ten faktycznie strzeżony, który odpowiada za pozostawione pojazdy. tym bardziej, jeśli ma to być kwestia zostawiania motocykla przez dłuższy czas

 

dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę, że motocykl postawiony raz, nawet bez zabezpieczenia, raczej nie zniknie. motocykl stawiany regularnie w tym samym miejscu i czasie ma dziwnie wysoką skłonność do zmiany właściciela... tak przynajmniej wynika z kilkuletnich obserwacji kradzieży wśród netowych motocyklistów

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam sąd sie wypowiedział co do odpaowiedzialności jeśli parking jest oznaczony jako strzezony.

 

Jeśli widnieje na nim strzeżony to niestety ale ma 100% odpowiedzialności, nawet jak w regulaminie parkingu napisze sobie co innego, poszukam tą interpretacje to wkleję, bo o dziwo była sensowna ;)

 

 

 

napis na znaku drogowym nie przesądza o faktycznej odpowiedzialności

 

powiedzcie to gliniarzowi jak np było na znaku 50 a jechaliście 80 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Cześć

I mnie spotkała przykra niespodzianka. Nocuję moto na parkingu strzeżonym na Bemowie.

Otóż pewnego dnia poszedłem na parking po motocykl.

Zauważyłem na pokrowcu przetarcia, co mnie zdziwiło, bo jest prawie nowy. Ale co tam pokrowiec, pojeździłem po mieście.

Wieczorem wracam na parking, chcę przykrywać motocykl i widzę wielką dziurę w owiewce. Przyglądam się bliżej, w miejscach gdzie jest przetarty pokrowiec są ślady na motocyklu.

Idę do strażnika, pytam czy nie wie nic o wywróconym motocyklu, okazuje sie że tak, że 3 dni temu się wywrócił :icon_evil: , to pytam dlaczego nikt mnie nie powiadomił, bo pojechałem na miasto z prawie urwanym kierunkiem. Niestety na to pytanie nie potrafił udzielić mi odpowiedzi.

 

Zrobiłem fotki, mam zeznanie strażnika. Kolega namawia mnie na pozew. Ja się zastanawiam. Idę do gościa, mowie mu że nie chce żadnego odszkodowania, niech mi zrobią prezent, zwrócą za ten miesiąc w którym moto sie wywrócił. Tak po dżentelmeńsku. Niestety, pan wyjaśnił mi że nie odpowiada za pojazdy pozostawione na parkingu, a jak mi sie nie podoba, to na moje miejsce czekają inne motocykle.

 

I weź tu człowieku bądź mądry. Jestem do tyłu na jakieś 1000zł, ale moto stare, co tam.

Irytuje mnie tylko to cwaniactwo.

 

Zastanawiam się jakie mam szanse, ktoś walczył z parkingiem w takiej sprawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest wątek o procesie za skradzionego fazera. proponuję tam poczytać, jest AFAIR wiele przydatnych informacji

 

po drugie: zamieszczasz pytanie w wątku, którego nie przeczytałeś? bo jeśli tak, to brakuje informacji czy faktycznie parking jest strzeżony, czy tylko dozorowany, czy jest wywieszony regulamin i jaka jest jego treść w zakresie odpowiedzialności za pozostawione pojazdy. jeśli te kwestie wyjaśnisz, to możesz pewnie liczyć na sensowną odpowiedź; na razie jakiekolwiek rady to wróżenie z fusów :icon_evil:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...