bakardi Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=74796&hl= wątek mojego wykonania ;D a może ktoś z was mi powiedzieć co w MZ 150 się może popsuć jak będę zmieniał bez sprzęgła ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szpadi Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Nieprawda. Skrzynie motocyklowe nie są synchronizowane. Za włączanie biegów odpowiadają sprzęgła kłowe, podobnie jak w tokarni :crossy: Łatwiej zmienić bieg bez sprzęgła w skrzyni kłowej niż synchronizowanej, gdzie synchronizator nie pozwoli na przesunięcie tulei sprzęgającej zanim obroty wałka i koła się nie wyrównają. Zaś sprzęgło kłowe huknie, walnie, wyda dźwięk niemiły, lecz umożliwi sprzęgnięcie koła i wałka natychmiast. Przegazówka przy redukcji jest po to, by zmiana biegu odbywała się cicho i bez szarpnięć. Zapraszam do lektury - kryptoreklama:http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...l=przegaz%F3wka to palnąłem jak łysy grzywą :icon_rolleyes: nazywając to synchronizacją.... no, cóż człek całe życie się uczy, dzięki za tą :-). Co nie zmienia faktu, że zmiana biegu bez sprzęgła nic złego nie robi, jeżeli umie się to robić :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 to palnąłem jak łysy grzywą :icon_rolleyes: nazywając to synchronizacją.... no, cóż człek całe życie się uczy, dzięki za tą :-). Co nie zmienia faktu, że zmiana biegu bez sprzęgła nic złego nie robi, jeżeli umie się to robić :-)Moze jednak nie do konca, tak jak u mnie na przyklad. Podczas samej zmiany biegow nie bylo zadnych nieprzyjemnych dzwiekow, wiec mozna przypuszczac ze robilem to dobrze. Dopiero jak sie zatrzymalem na swiatlach i szukalem luzu, skrzynia zaczela chrobotac. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Dopiero jak sie zatrzymalem na swiatlach i szukalem luzu, skrzynia zaczela chrobotac. A jesteś pewien, że to od wrzucania biegów bez sprzęgła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbik Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 (edytowane) Moze jednak nie do konca, tak jak u mnie na przyklad. Podczas samej zmiany biegow nie bylo zadnych nieprzyjemnych dzwiekow, wiec mozna przypuszczac ze robilem to dobrze. Dopiero jak sie zatrzymalem na swiatlach i szukalem luzu, skrzynia zaczela chrobotac. przy zatrzymaniu na światłach, w zasadzie juz przed powinieneś mieć wrzucona jedynkę.. tak mnie GURU uczyli :icon_twisted: bo jak ktos ci bedzie się "w dupe" pakował to tylko patrząc w lustera możesz ja "wypiąć" :icon_mrgreen: hehehea tak możesz się schować za inny samochód , wjechać między itp.Generalnie redukowac do 1 i nie bedzie chrobotania... a i start bedzie wtedy, kiedy trzeba, a nie wtedy kiedy skrzynia na to pozwoli...ot i wsio Edytowane 14 Sierpnia 2007 przez norbik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MadMax997 Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Czytam i czytam i widze, ze konca dyskusji nie widac, wiec wypowiem sie tylko za siebie potrafie motocyklem jak i samochodem (ilu z was to potrafi?? :icon_twisted: )zmienac biegi bez uzycia sprzegla ale skoro ono jest to sie uzywa. kiedys znajomy powiedzial, ze jak sie paluje to nie ma czasu na sprzeglo. Ja tam inie widze, zeby byl w stanie mnie dogonic a na sprzeglo mam czas i na inne rzeczy, ale co ja moge wiedziec 17 lat w siodle to podstawy mam z zamieszchlych czasow a czasy sie zmieniaja :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 potrafie motocyklem jak i samochodem (ilu z was to potrafi?? motocykl tylko w górę, jak należy wykonać zmianę w dół na motocyklu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 A jesteś pewien, że to od wrzucania biegów bez sprzęgła?To pojawilo sie tylko raz, jak kilka razy zmienilem biegi bez sprzegla. Wczesniej tego nie bylo, i teraz jak wrocilem do sprzegla tez juz nie ma.przy zatrzymaniu na światłach, w zasadzie juz przed powinieneś mieć wrzucona jedynkę.. tak mnie GURU uczyli :icon_twisted: bo jak ktos ci bedzie się "w dupe" pakował to tylko patrząc w lustera możesz ja "wypiąć" :icon_mrgreen: hehehea tak możesz się schować za inny samochód , wjechać między itp.Generalnie redukowac do 1 i nie bedzie chrobotania... a i start bedzie wtedy, kiedy trzeba, a nie wtedy kiedy skrzynia na to pozwoli...ot i wsioChcesz powiedziec ze na swiatlach zawsze trzymasz motor na biegu? Reka sie moze troche zmeczyc :notworthy:. Ja zazwyczaj redukuje do dwojki po czym tocząc sie jeszcze wrzucam luz. Nie chce mi sie trzymac caly czas wcisnietej klamki. Poza tym patrzac sie w lusterka ciezko jest ocenic czy zblizajacy sie do ciebie samochod wychamuje czy nie. Zanim bedziesz mial pewnosc ze jednak nie to pewnie bedzie juz za pozno. Jesli chcesz miec pewnosc ze nikt ci w dupe nie wjedzie to najbezpieczniej zatrzymac sie miedzy dwoma samochodami. Ale wtedy nie trzeba juz miec zapietej jedynki :). Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Widze Sliger ze zlapales o co w zmianach z preloadingiem skrzyni chodzi.Jednakowoz nie wszystkie skrzynie na to pozwalaja, np skrzynia mojej BSA nie ma tego minimalnego luzu na dzwigni zmiany pozwalajacego ja napiac - od razu trafiasz na opor, a samo przesuniecie wodzika i ruch dzwigni jest dosc dlugi.Inna rzecz ze kilka razy zmienilo mi sie w niej bieg zupelnie bez sprzegla i bez zadnych zgrzytow czy szarpniec.Lime jestem pewien ze chrobotanie w skrzyni nie mialo nic wspolnego ze zmianami bez sprzegla, a wszystko z proba wlozenia luzu na postoju - staraj sie to robic dojezdzajac do skrzyzowania, kiedy jeszcze kola sie kreca - nie bedzie problemu ani chrobotania.Ja, jako stary facet zawsze odruchowo wciskam leciutko sprzeglo przy zmianach w Suzuki, ale nie sadze ze ma to jakies znaczenie bo to wcisniecie trwa sekunde.Zmiany z preloadingiem specjalnie w skrzyniach Suzuki sa niezbedne podczas ostrego przyspieszania na wysokich obrotach, normalna zmiana z pelnym sprzeglem jest o wiele za wolna i trwa za dlugo, co prawie zawsze powoduje zgrzyty. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Witam... Ja w swoim peugeocie mam ustawione tak sprzęgło, że Xp6 ruszy dopiero jak puszcze 4/5 klamki sprzęgła, czyli pod samą końcówkę... Wtedy gdy zmieniam biegi to nie wciskam klamki do końca tylko wciskam 1/5 klamki . To pozwala na szybką zmiane biegów :icon_twisted: Takie ustawienie sprzęgła może troszkę denerwować, ale można się do niego przyzwyczaić :notworthy: UWAGA!!Proszę mnie nie wyśmiać - to jest tylko i wyłącznie moje zdanie :icon_mrgreen: Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norbik Opublikowano 14 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2007 (edytowane) To pojawilo sie tylko raz, jak kilka razy zmienilem biegi bez sprzegla. Wczesniej tego nie bylo, i teraz jak wrocilem do sprzegla tez juz nie ma. Chcesz powiedziec ze na swiatlach zawsze trzymasz motor na biegu? Reka sie moze troche zmeczyc :(. Ja zazwyczaj redukuje do dwojki po czym tocząc sie jeszcze wrzucam luz. Nie chce mi sie trzymac caly czas wcisnietej klamki. Poza tym patrzac sie w lusterka ciezko jest ocenic czy zblizajacy sie do ciebie samochod wychamuje czy nie. Zanim bedziesz mial pewnosc ze jednak nie to pewnie bedzie juz za pozno. Jesli chcesz miec pewnosc ze nikt ci w dupe nie wjedzie to najbezpieczniej zatrzymac sie miedzy dwoma samochodami. Ale wtedy nie trzeba juz miec zapietej jedynki ;). jak dojeżdżam do skrzyżowania na czerwonym (zawsze) redukuje na 1 - przynajmniej staram się :) , wrzucam na luz jak:już stoję i za mną stąja inne pojazdy i jak światło dopiero co zmianiło kolorek na czerwony, czyli gdy zanosi się na dłuższe czekanie, obserwując światła na przejściu dla piszych żeby nie przysnąć na starcie oraz gdy wjeżdząn przed pojazd stojący juz na swiatłach (na tzw. polposition) ... ach te Warszawskie korki :( trzeba rozładowywać jak się tylko daPS. Odnośnie zauważenia w lusterku, to albo zauważysz że coś nie tak...ja tam czesto w nie lukam, albo usłyszysz, a wtedy to juz nie bedzie czasu na zmiany biegów itp. czego nikomu nie życzę pzdr Edytowane 14 Sierpnia 2007 przez norbik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skoal Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 dzisiaj dzieki Wam odwazylem sie na zmiane biegow bez sprzegla... rewelacja... jedynie z 2 na 3 czuje szrpniecie i dlatego odpuscilem sobie i bede zmienial z lekko wcisnietym sprzeglem...pozniej sprawdzilem co sie dzieje jak sie zmienia bieg ze sprzeglem i bez... faktycznie jest duza roznica... teraz tylko bedzie trzeba szlifowac ten nowy element techniki... mam nadzieje , nie zrezygnuje z niej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 No ja tez dzis troche popałowalem po E7 i pocwiczylem sobie to wszystko co pisaliscie. Na motocyklu w dalszym ciagu dosc ciezko mi sie utrzymac przy duzej predkosci ale jeszcz kilka takich rundek i bedzie lepiej, czasem po prostu zapominalem o sciskaniu baku i trzymaniu motocykla a nie kierownicy :icon_mrgreen: . Ale i tak wychodzi na to ze od 3 wzwyż biegi najlepiej wchodza bez sprzegla, zero problemow :icon_mrgreen: . Tak w ogole to dzis jezdzilo mi sie najlepiej od czasu kiedy usiadlem na moto. Zaliczylem kilka ladnych winkli w ktore wczesniej nie wszedl bym z predkoscia "ponad 100km/h" a dzis bylo bez problemu, wszystko jakos tak plynnie wychodzilo, traska wiodla przez polskie wioski, asfalt rowny, na drodze zero niespodzianek, kierowcy kulturka zjezdzali na bok, no zyc nie umierac. Pozniej przyszla kolej na palowanie po E7 i lykanie samochodow, nawet kilka redukcji bez sprzegla tez mi wyszlo. Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Dawniej myślałem, że moto to fajna sprawa. Wsiada się, gaz i jazda, wystarczy tylko uważać, żeby w nic nie wjechać ani żeby nic we mnie nie wjechało. Problemy się pojawiają gdy człowiek zaczyna czytać... biegi ze sprzęgłem, bez, momenty obrotowe, przegazówka przy zmianie biegów w dół jak i w góre, przeciwskręt, hamowanie przodem, tyłem, trzymanie palcy na klamce, ruszanie pod górkę. Trochę tego za dużo chyba :icon_mrgreen:Na pocieszenie trzeba dodać, że nie ma wstecznego, o tyle łatwiej, że zawsze jedzie się do przodu :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2007 Bo tak kolego bylo jak sie jezdzilo 20-25 lat temu.I sprzety byly inne: Junaki :banghead: Avo Simsony, Kaski, EmkiO japonczykach nikt wtedy nawet nie snil i jazda sprowadzala sie do odpalenia i jechania przed siebie. :crossy: Nawet na nauce jazdy uczyli ze wszystko robi sie delikatnie: wciskasz sprzeglo, wrzucasz bieg, delikatnie puszczasz szprzeglo i jak motocykl zaczyna ruszac dodajesz gazu popuszczajac calkowicie sprzeglo. A potem biegi w gore: sprzeglo, bieg, sprzeglo puszczasz i jazda. I jeszcze oczywiscie osemki z kierunkowskazami ...... reka :icon_mrgreen: .Lewy zakret: glowa w lewo, czy nic nie jedzie, potem reka lewa sygnalizuje zamiar skretu i trzymajac motocykl jedna reka wchodzisz w zakret :wink: :banghead: Kurna !!!! to byly czasy :evil: :banghead: A nie teraz jak czlowiek ma 40 lat to sie musi uczyc od poczatku jezdzic :biggrin: :icon_mrgreen: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.