Skocz do zawartości

Olej, zakręt,kamizelka - otwarcie sezonu


Pioter
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Helou,

dzisiaj razem z moja dziewczyna otworzylismy sezon motocyklowy. Otwarcie było szczęśliwe, bo żyjemy :)

Jadąc serpentynowatą drogą na jednym z zakrętów spotkaliśmy sie z plamą która ciągneła się chyba z kilometr i jak sie okazało , była plamą oleju. Dlatego myślałem, że to jakieś przebarwienie, woda albo coś i ją olałem... i to był mój błąd :crossy:

Wychodząc z zakrętu przekroczyłem tą plame (ciągneła sie wzdłuż krawedzi jezdni, jakiś metr od niej, wzdłuż drogi) no i moto płynnie położyło sie na boku. Nawet nie zauważyłem kiedy. Bez szarpnięć, walki... poprostu pyk i leżymy- a wsumie suniemy na plecach po asfalcie w kierunku pobocza a moto na przeciwległy pas. Tak naprawde to super uczucie, zupełnie jak po śniegu na sankach :icon_mrgreen: Ale już spróbowałem i mi starczy :)

 

Skutki.

Naszczescie samochod za nami i te z przeciwka zdazyly sie zatrzymac wiec nic po nas nie przejechało. Nic nam sie nie stało. Jedyne szkody to pare dziurek w kurtkach, dziurka w moich spodniach, male obtarcie na .... eee, na pewnej czesci ciala mojej dziewczyny ;) -jechala w zwykłych spodniach, moto ma wygieta klamke obtarte kufry, podnożek itd.

 

Wnioski

-Mieliśmy w sumie farta a nie pecha bo gdyby jechal za nami tir to moglo by być nieciekawie.

-Pomimo, że przejechaliśmy na plecach tylko jakieś 4-5 metrów kurtki i spodnie mają dziurki na wylot, tam gdzie jest materiał, skórzane wstawki tylko są troche podrapane. Jednak co skóra to skóra...

-Odblaskowa kamizelka oprócz polepszenia widoczności spełnia dodatkową funkcje- ochroniła moją kurtke. Mamy takie same kurtki, suneliśmy po asfalcie tyle samo a moja kurtka jest w dużo lepszym stanie. Kamizelka cala sie podarła ale osłoniła kurtke - ma tylko jedna dziurke, a skorzana wstyawka na plecach wyglada jak by sie nic nie stało. w drugiej kurtce sa 2 przetarcia i skora na plecach jest porysowana. Wiec polecam kamizelki :icon_mrgreen:

-kufry fajnie chronią nogi przy glebie, można sie wysunąć spod moto i poszurać spokojnie w innym kierunku :icon_mrgreen:

- Nie myslałem że olej jest tak za*eb...cie śliski. Chyba trzeba samemu doświadczyć żeby uwierzyć. Tyle już razy jeździłem po różnych plamach a tu bęc...

-Na policji dowiedziałem sie (zadzwoniłem żeby przysypali ten olej zanim ktoś sie znowu wyglebi) , że można taką szkode zgłosić i w razie jak złapią sprawce wycieku to dostane od niego odszkodowanie. Ale chyba sobie daruje...

 

To tyle, oby nikomu więcej sezon nie rozpoczął sie w tak efektowny sposób ;) Uważajcie na olej i noście kamizelki

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

O tak, olej sliski jest... Zupelnie jak mokra trawa :icon_mrgreen:. Bo ja wlasnie na niej dwa razy glebnalem (w odstepie 15 minut dwa razy :icon_mrgreen:).

 

Dobrze, ze jestescie z dziewczyna cali, a moto nie ucierpialo zbyt mocno...

 

Zycze, aby byla to ostatnia Wasza przygoda tego typu w tym sezonie, albo i w kilku nastepnych!.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Na policji dowiedziałem sie (zadzwoniłem żeby przysypali ten olej zanim ktoś sie znowu wyglebi) , że można taką szkode zgłosić i w razie jak złapią sprawce wycieku to dostane od niego odszkodowanie. Ale chyba sobie daruje...

 

Zawsze też możesz pociągnąć do odpowiedzialności cywilnej instytucję odpowiedzialną za utrzymanie drogi w należytym stanie.

Do właścicieli gruchotów "znaczących teren" to ja bym normalnie strzelał jak do kaczek. :icon_mrgreen:

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=35741&hl=

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że napisałeś o tej przygodzie, bo wielu miejmy nadzije weżmie ją sobie do serca. Można powiedzieć, że Pioter miełeś podwójne szczęście, że:

-nie jechałes w nocy;

-Ty i Plecaczek nie rozsypaliście się na kawałki.

 

A jak zareagowali na wywrotkę kataramaniarze, którzy byli za wami?

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ten gliniarz mi tłumaczył, że za dziure odpowiadają a olej to w sumie nie ich wina i trzeba ścigać sprawce :icon_mrgreen:

A ta plamawyglądałą tak jak w twoim poście. Potem jechaliśmy za nią aż skręciła w inną ulice i nagle znikneła. Penie pan szofer skumał że czegoś nie domknął :crossy:

Bardzo miłe było to, że nikt z 5 samochodów które sie zatrzymały - zatamowaliśmy sobą i motocyklem ruch, nawet sie nie spytał czy coś nam sie nie stało. Jak tylko go zepchnąłem na pobocze wszyscy pomkneli dalej... :icon_mrgreen: No ale w sumie, to czego sie można było spodziewać? Że ktoś uchyli okno i sie spyta czy nie wezwac pomocy? "Przecież ktoś napewno zadzwoni, a pozatym dobrze mu bo napewno jechał 150"

Powoli zaczynają mnie boleć plecy :icon_mrgreen:

Edytowane przez Pioter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Niestety nawet jak ktoś przeczyta ten wątek to chyba nic mu to nie da. W poniedzialek zaliczylem bardzo podbna glebe. Odrobina deszczu, plama oleju, naprawde delikatne hamowanie przed manewrem skretu na skrzyzowaniu i gleba. Zero ostrzezenia. Zawsze mi sie wydawalo ze poczuje cos w stylu ze ucieka mi ktores z kol i dopiero sie poloze. A to doslownie sekunda byla i lezalem na ziemi. Podobnie jak ty jechalem z plecaczkiem. Naszczescie plecaczek byl ubrany w komplet skór i skonczylo sie na siniaku na udzie.

 

Pisze to dlatego ze ja nawet nie widzialem tej plamy oleju na asfalcie. Dopiero gdy przespacerowalem sie po miejscu zdarzenia to zobaczylem co nas zalatwilo. Nie moglem jechać spokojniej bo z plecaczkiem a juz zwlaszcza w deszczu jezdze naprawde asekuracyjnie. I gdybym jechal ta sama droga dzis to prawdopodobnie tez bym sie sie polozyl:/ Ta swiadomosc troszke mnie martwi.

 

Oczywiscie wiem ze mialem mega duzo szczescia. Ale naszczescie samochod ktory za nami jechal zdazyl wychamowac. Podjechal nawet spytac czy wszystko oki. W przeciwienstwie do kierowcow ktorzy jechali za Toba, ten umial sie zachowac.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nieciekawie, ale mam nadzieje ze jak widzicie takie plamy to zatrzymujecie sie i dzwonicie na straz pozarna ?

 

Szczeze mówiąc nic nie zrobiłem z tą plamą oleju. Chodząc i jeżdząc po ulicach widuje takie bardzo czesto. Ta na ktorej zaliczylem szlifa byla naprawde nie wielka a wlasciwie bylo to kilka małych plam. Do kazdej plamy na ulicy mamy wzywać straz pozarna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to u mnie co kilometr nie ma plamy, sa ale naprawde bardzo rzadko. Wiec nie wiem jak czesto spotkasz plamy oleju na drodze bo ja rzadko i jesli widze ze moze ona zagrazac motocyklista dzwonie na straz od tego sa. Chyba nie chcesz miec kogos na sumieniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie moglem jechać spokojniej bo z plecaczkiem a juz zwlaszcza w deszczu jezdze naprawde asekuracyjnie. I gdybym jechal ta sama droga dzis to prawdopodobnie tez bym sie sie polozyl:/ Ta swiadomosc troszke mnie martwi.

 

Hej, mnie to właśnie najbardziej przeraziło. Siedziałem na moto pierwszy raz w tym sezonie i to z plecaczkiem. Uwazałem jak nigdy - zero przeciskania sie, nawet prędkości nie przekraczałem i zlałem, że mnie wszyscy w mieście wyprzedzają. Poprostu tego dnia gleba nie miała prawa sie wydażyć... A tu j*b, tak poprostu... No ale wszystko dobrze sie skończyło tak jak w Twoim przypadku. Można to potraktować jak prawie darmową lekcje pokory :wink:

 

Co do oleju na drodze to chyba najlepiej zadzwonić na policje, niech pojadą, zobaczą i sami wezwą straż jak stwierdzą, że plama tego wymaga. Ja zadzwoniłem ale nie wiem czy sie tym świństwem zajeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe.... przypomiała mi się moja przygoda.... wprawdzie nie z olejem, ale zakręt też tam był...

lecę sobie pewnego pięknego popołudnia, przede mną zakręcik tak na oko z 80stopni, oj myślę sobie będzie fajna jazda. i faktycznie. z tym że w połowie zakrętu patrzę, a tu stoi sobie przyczepa !!! niewiele myśląc, bo na hamowanie już dawno za późno - poszedłem w zborze....

trzeba było widzieć minę gościa na kombajnie jak mu przed tym dużym z przodu przejechałem.....

kurde, teraz się z tego śmieję, ale wtedy w portkach miałem pełno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...