Problemy z sąsiadami.

[kwas]

Jak mozna byc takim sku***synem :biggrin: przeciez ten idiota mógł zabić człowieka :buttrock: powinni tego pedała znaleźć i do pierdla wpakować do końca życia !!

[aLLy]

u mnie sasiedzi usmiechaja sie widzac mnie na moto , poniewaz nigdy na podworku nikt nie mail motocykla. Raz mialem tylko incydent , jak przeciskajac sie przez korek stanolem przed sasiadem. Zielone swiatlo , oddalam sie od niego , pozniej mnie dogonil i przez szybe darl na mnie ryja. Czlowiek chyba nie wie o co chodzi , mysli ze motocyklem bede spokojnie stal na koncu , i czekal az wszystki autka przede mna spokojnie sobie rusza :biggrin:

[marzier]

Niestety ja zadarłem mocno z sołtysową bo się postawiłem i pokurwiałem się z nią mocno!! Ja ich pie**ole i satysfakcji zjebom nie dam kupuje przyczepkę i moto będę podwoził tam gdzie mi sie podoba a więc na tor !! :biggrin: oddalony odemnie ok 5 km , fajnie by było polecieć normalnie ale nie da rady bo na suki dzwonią odrazu a ja mam crosa i nic z jazdy!1

narka

A apropo tego siwego co sie wwalił w zasieki zastawione przez jakiegoś debila to gości trzeba namierzyc i mordkę olać i to trzeba zrobić chłopaki bo kiedys ktoś sie naprawdę zabije przez takiego bandziora!!!!!!

[zielorz]

Mnie mowiac szczerze malo interesuje zdanie sasiadow :buttrock: po okolicy jezdze malo, poniewaz kazdy wyjazd konczy sie nie spotykanym wczesniej zainteresowaniem panow z niebieskiego samochodu (lub nie oznakowanego). Czasem tak jak wczoraj wpadam na genialne pomysly rozgrzewania moto o 23:30 przed domem :biggrin: (kolega chcial zobaczyc jak chodzi) ogolnie tak jak pisalem nie przywiazuje uwagi do tego co mowia jesli cos mowia a panom z niebieskiego samochodu mowie NIE i w razie zagrozenia staram sie zrobic tak jak mnie uczono czyli szybko sie ulotnic.

 

Pozdro :buttrock:

[Arma87]

Odkąd mam motor to wielu osobom sie to niepodoba bo glosno chodzi wiadomo 4t. :buttrock: Mieszkam w zadupiu jednym slowem mowiac i malo ludzi widzialo kiedys takie moto wiec wiadomo. Kiedys mialem incydent z jednym dziadkiem ktory chcial mnie bic bo przejezdzam ulica i halasuje normalnie bezsensu, niekumam tych ludzi. :biggrin: Ale teraz sie przyzwyczaili i jest ok jak narazie.

A co do lesniczego to juz mnie opierniczyl za jazde po lesie ale mam to gdzies, natomist jesli chodzi o jazde po lesie to nie jezdijcie za szybko bo ja mialem ostatnio spotkanie z sarna zachaczylem ja blotnikem, mialem cholerne szczescie !!!!

Edytowane 9 Kwietnia 2006 przez Arma87

[predator]

Kurcze, jak tak czytam te wszystkie posty to aż mnie ciarki przechodzą. Ciesze się,że mieszkam tam gdzie ludzie są dla siebie przyjaźni na tyle,że nie podkładają takich pułapek. Kurde jakby nie wiedzieli,że sama jazda na motorze już jest niebezpieczna? Heh,szkoda słow na takich ludzi-niby Polska kraj chrześcijan a tutaj takie świnie potrafią podkładać.

Zapraszam wszystkich do mnie, bo moge Wam zapewnić bezpieczeństwo.

pozdrawiam

[TwisterZG]

i jak potoczyły sprawy ??? :biggrin:

Spoko na razie caly cross team (www.crossteam.pl nie zeby reklama czy cus :buttrock: ...) pojechał do goscia w 40 maszyn i zaorali mu zajbiscie wszystko co miał pod domem.podobno ktos stanął w miejscu i tak rwał ziemie ze kamienie spod kola wybiły dwie szyby :evil: :biggrin: obicie goscia jest raczej niemozliwe bo skoczy szybciutko na pały czego cross team nie chce :buttrock:

[SEBOOL]

NO ja też mam mały problkem z tymi sasiadami :]!

Np. diś sobie jade a jakiś gówniaż syn kolesia który mnie opier***** pakazał mi srodkowy palec :/ Nastepna przygoda był wizyta sasiada ktory miszka odemnie 2 km ze jesżdze po działkach 120 km/h moj Hyosung nie leci nawet 95 :/

A najlepsza była sasiaka która wykopał na mnie rów szeroki i głeboki najakies 5 cm :} to było poprostu śmieszne <hahaha>

pozdro.

[Mr.Maciek]

Mieszkam w małym miasteczku i jeszcze się nie spotkałem z takim chamstwem jak niektórzy, całe szczęscie. Oczywiście są tacy ludzie którzy źle mi życzą bo mam Yamahe, a on ma rometa albo nic nie ma i coś tam dymią jak ide na spacer ale sie nie przejmuje - byłem tylko jeden raz na policji za bójkę :buttrock:. Jak jadę na moto to zwalniam, szczególnie jak ktoś z małym dzieckiem. Sąsiedzi są oky, dołów w lesie na mnie nie robią, żyłek też nie wieszają, tak było dawno jakieś 6 lat temu na myśliwych w nocy wieszali stalowe żyłki!! Ale myśliwi z leśniczymi już to załatwili. Ostatnio jechałem ostro w lesie i patrze jakiś dziadek no to po hamulcach, ale oczywiście mu sie nie spodobało bo głośno wcześniej jechalem i cos pokrzyczyał, ale przejechałem lajtowo bez noża w plecach :biggrin:. Pzdr i uważajcie na siebie!

[PavloS]

konfidenci to mniejsze zło, gorzej jak konfident sie "zdesperuje" wtedy mamy linki stalowe (żyłki :evil: :buttrock:) rozwieszone między drzewami.... A tak pozatym robiono mi sesje fotograficzne gdy sobie jechałem lasem coby potem fotograf amator mógł nie wiem dokogo udać sie z tymi zdjeciami :biggrin: . No ale skoro już robią zdjecia to trzeba jakoś wyjść na nich elegancko, wiec albo dłonią machnać, zasalutować, albo :biggrin: :buttrock: .

Edytowane 9 Kwietnia 2006 przez PavloS

[eloelo]

A tak pozatym robiono mi sesje fotograficzne gdy sobie jechałem lasem .

nam wczoraj lesniczy zrobil zdjecie :biggrin:

[Techniacz]

Odemnie tylko tyle:

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=28520&hl=

 

Pzdr :biggrin:

[sidik]

w sumie usmiechnolem sie czytajac ten temat:)

Niestety dlatego ze ja mam podobnie...

kupilem w styczniu LC4 400 i wiadomo trzba jejzdzic... jednego razu po 15 minutowej jezdzie slajdem po sniegu na ulicy dostalem wieczorkiem taki telfonik:

Ja- hallo??

Gosc- Tu sasiad. Jescze raz kur... tak bedziesz motorem jejzdzil po ulicu to masz wpier....!!

J- ze co kur....?? Kto mowi??

G- SASIAD!! jak sie nie uciszysz to masz wpier....!!!

J- chyba kur.... nie wiesz z kim chcesz tanczyc!!!!- i je*lem sluchawka.... byla juz 22 wiec w sam raz.... 15 minut puzniej zaprosilem 2 CR 250 i Suzi 125 z rozwalonym tlumikiem :biggrin:

Urzadzilismy taki koncert ze niebiescy przyjechali i nieobeszlo sie bez mandaciku (wziolem go na siebie- koledzy bez strat), potem 20 minut cisza i znowu:D i tak do 12 w nocy..... Caly czas czekaly kolo mojej bramy 4 kije hokejowe na "Sasiada" niestety tak jak sie spodziewalismy koles bal sie nawet przedstawic a co dopiero podskoczyc...

Fakt faktem od tamtego czasu cisza ale chec skasowania kolesia ktoremu 15 minutowa jazda (cichym przeciez LC4) przeszkadza, pozostala i tylko poluje teraz ja z ziomami na kolesia....

[na koło]

Ja to mam problem z gościem bo czy jedzie motoryna czy wiekszy kaliber to mu odpierdala szajba.Kiedys jade simsonem to mi wyskoczył z łopatą i bić mnie chciał mowił ze 80jade a simak szedł 60kmh, pyta sie kogo ten motor ja mowie kolegi a on ty go ukradłeś i dzwonie na policje :biggrin: .Wogule gosc potrafi wybiegac z sierpem takim jak sie kiedys kosiło na polu.Policja to cąły czas patroluje osiedle.

[sidik]

Ja to mam problem z gościem bo czy jedzie motoryna czy wiekszy kaliber to mu odpierdala szajba.Kiedys jade simsonem to mi wyskoczył z łopatą i bić mnie chciał mowił ze 80jade a simak szedł 60kmh, pyta sie kogo ten motor ja mowie kolegi a on ty go ukradłeś i dzwonie na policje :buttrock: .Wogule gosc potrafi wybiegac z sierpem takim jak sie kiedys kosiło na polu.Policja to cąły czas patroluje osiedle.

hehehe rozumiem Cie.... :biggrin:

Ja kilka lat temu widzialem fajna sytuacje... bujalismy sie po ulicy motorynka (hehe) i jedna babcia z 16 letnim wnuczkiem wyszla na spacer i na widok " szalejacego motocykla" wybiegla kumplowi na ulice pod kola, chyba w celu wystraszenia go lub sam nie wiem :buttrock: ...

Sytacja switna!!

kolega spanikowal i wiadomo przejechal babcie :biggrin:

Ale spoko nic mu sie nie stalo. Policja po przyjezdzie wlepila mandacik za jazde bez uprawnien, a na babcie spadly koszty remontu za wtargniecie na droge. Dzis na szczescie juz tu nie mieszka bo jak by wpadla pod Enduro kumpla albo podemnie to by bylo gozej :evil:

Edytowane 10 Kwietnia 2006 przez sidik