Skocz do zawartości

kołkowane opony... jeździć,czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

trochę bez sensu jest wywalać nową oponę. po kupnie następnej też możesz od razu złapać "kapcia". poza tym jeśli opony są bezdentkowe, to nawet nieszczelny kołek nie jest tragedią.

w poprzedniej oponce też miałem kołek - wcześniej o tym nie wiedziałem i myślałem, że to coś się do oponki przykleiło, więc chciałem to odkleić (ciemno było :buttrock: )

jak się zorientowałem to dopchałem palcem i było po sprawie. no i na takiej łysej i zakołkowanej oponce zjechaliśmy chorwację (motocykl obciążony na maxa). wymieniłem ją dopiero, gdy płótno zaczęło wychodzić.

 

nową niestety też już dałem zakołkować... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu jezdzilem na kolkowanej oponce. Kupilem nowke ktora miala dziure poo gwozdziu :/

Z tego co sie dowiadoywalem to nikt nie zaleca kolkowania ale jesli juz to tylko na biezniku na spodnije czesci opony ktora ma styk z asflatem .. Kolkowanie boku opony lub w miejscu gdzie opona dotyka asfaltu dopiero przy zlozeniu nie dopuszca sie.

 

Przejezdzilem na tej oponie caly sezon z predkosciami do 220. I kolek trzymal dalej

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zatem odgrzewam temat.

Ostatnio przytrafiła mi się mała śruba w przednim kole - nie na boku a na czole opony. Dziura została zakołkowana, jednak jak polałem wodą miejsce kołkowania to wyraźnie widać, że powolutku cośtam uchodzi z niej. Jestem w zasadzie zdecydowany na wymianę oponki.

Opona ma przejechane raptem 2000 km i planowałem ją wymienić na nowy sezon ale z drugiej strony tak będzie bezpieczniej bo jak mi coś pierdolnie w przednim kole przy 200 km/h to będzie niefajnie.

Fabrycznie ZRX 1200 jest wyposażony w Bridgestony BT020. Ostatnio wziąłem do ręki nowy "Motocykl" i te oponki wypadły dość mizernie w teście w porównaniu z innymi.

Tak się zastanawiam na ile jest test wiarygodny a na ile sponsorowany.

Czy wymieniać na tej samej firmy co z tyłu czy też zakładać innej firmy?

Generalnie jeśli chodzi o cenę to za nową oponę zapłacę -20% więc powiedzmy, że kwestia kasy zejdzie odrobinę na drugi plan - oczywiście bez przesady :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wymieniać na tej samej firmy co z tyłu czy też zakładać innej firmy?

 

Na bank musza byc obie tej samej firmy i tego samego typu. Nawet powinny byc mniej wiecej tak samo zuzyte aby prowadzenie nie bylo zroznicowane dla przodu i tylu.

 

 

Ja tyz kiedys na zakolkowanej jezdzilem - i stalo sie oczywiscie tak, ze przebita zostala jak byla prawie nowka (tyl od czola). Tak wiec zal bylo zmieniac na nowa (tak naprawde to kasy bylo malo). No i zjezdzilem ja do konca i wytrzymala. A jezdzilem "normalnie", tzn. duze predkosci tez przezywala. Najwazniejsze chyba to zrobic taka operacje u fachowca. Ja chyba oprocz kolka mialem jeszcze na kolek jakas specjalna latke naklejona - ale nie dam sobie nic uciac - nie pamietam dokladnie.

********************

Triumph Speed Triple :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

I zas odgrzewam temat...Dzis pod domem (sic!) zlapalem wkreta w czolo tylniej gumy :) W niedziele chce jechac z kolesiami na BMF do Peterborough, wiec jutro musze cos z tym zrobic. Zajade jutro do Suzuki i spytam, czy w ogole naprawiaja tu opony, jesli nie to niestety trzeba wymienic :eek: Przejechalem zaledwie 2000 mil. No trudno :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w życiu zjeździłem 2 prawie nowe zakołkowane opony - jedną w ZX-6R drugą w R6.

Choć do busy chyba już bym się chyba bał coś takiego założyć :biggrin: Po pierwsze masa motocykla po drugie oczywiście prędkośc która kusi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka

 

jeśli kołek jest na środku opony i jest dobrze zakołkowany to bym jeździł :notworthy:

jeśli kołek jest na brzegu opony to może się tak stać, że będziesz jeździł i będzie wszystko ok, a może być tak że raz się położysz na winklu no i będziesz sie podnosił z asfaltu - jeśli jeszcze będziesz mógł - odradzam

 

KONKLUZJA

- kołek na środku opony - może być

- kołek na brzegu opony - NIE POLECAM

 

pozdrawiam :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokrecilem wczoraj kolek, a dzis dojechalem spokojnie do serwisu Suzuki i rzeczywiscie wkrecili kolek. Powiedzieli przy tym, ze nie mam sie zbytnio czym przejmowac, bo otwor byl maly i od czola opony. Znalezli jednak kawalek szkla w innej czesci opony, wyjeli i kazali obserwowac, bo bylo blisko przebicia... Sie zobaczy :biggrin: Jesli zas idzie o Hayabuse, to tez bym nie myslal o lataniu, zreszta tam sie zjezdza opony expresowo :flesje: Dobry rider zrobi 5000mil, ale wiekszosc robi zaledwie 3000 i nowa opona...Masa i poteznia sila czynia Buse pozeraczem opon :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kołkowaną do 2oo nigdy bym się nie zdecydował :bigrazz: ...chyba że byłaby to sytuacja szczególna - przebicie na trasie i trzeba jakoś jechać dalej (jak w przypadku Zbycha)

 

Co innego mała łatka (leciutka) na czole po np. b. małym gwoździu w tylnej oponie - dziurka praktycznie niewidoczna gołym okiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Klaniam sie nisko, to moj pierwszy post na tym forum :) . Do rzeczy! Kilka tygodni temu kupilem moje 2. moto - fazerka 600. Stal w garazu 2 tygodnie, tydzien temu zaczalem go intensywnie eksploatowac. Niestety powietrze z tylu uchodzi. Dziurka jest naprawde bardzo mala stosunkowo blisko srodka opony, ale w tydzien cisnienie zdarzylo spasc do 2,a atmosfery (z 2,5). Zastanawiam sie czy latac jakos ta oponke czy poprostu nie przejmowac sie i co kilka dni wpadac na stacje bezynowa do stanowiska z kompresorem. Opona ma jeszcze troche miesa, wedlug DOT jest z polowy 2006 roku. Jesli chodzi o eksploatacje to raczej wiekszych tras niz 300 km nie robie, ale jak juz jezdze to lubie sobie troche odkrecic...

 

Kolkowac czy nie kolkowac?

Edytowane przez Ward
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis po powrocie z traski znalazlem 5cm gwozdzia w oponie . Normalnie mozna sie zalamac, opony nowe (lezaki) zrobilem moze na nich tysiaka a tu niespodzianka w postaci dziury. łatać, kołkować? Nie wywale przeciez nowej gumy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...