awful Opublikowano 10 Marca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2006 http://www.netcar.pl/x_C_X__P_SAS__P2_3714.html znalazłem spis indeksów laczy... jestem z siebie dumny :buttrock:;) a gdzie moge się dowiedziec więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jajo79 Opublikowano 10 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2006 trochę bez sensu jest wywalać nową oponę. po kupnie następnej też możesz od razu złapać "kapcia". poza tym jeśli opony są bezdentkowe, to nawet nieszczelny kołek nie jest tragedią.w poprzedniej oponce też miałem kołek - wcześniej o tym nie wiedziałem i myślałem, że to coś się do oponki przykleiło, więc chciałem to odkleić (ciemno było :buttrock: )jak się zorientowałem to dopchałem palcem i było po sprawie. no i na takiej łysej i zakołkowanej oponce zjechaliśmy chorwację (motocykl obciążony na maxa). wymieniłem ją dopiero, gdy płótno zaczęło wychodzić. nową niestety też już dałem zakołkować... :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nazirro Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 a masz moze więcej na ten temat do poczytania?sorry ale nie mam .temat znam tylko pobieżnie chociaz pracuje przy oponach, tyle tylko że przy samochodowych.pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario1810 Opublikowano 13 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2006 Swojego czasu jezdzilem na kolkowanej oponce. Kupilem nowke ktora miala dziure poo gwozdziu :/Z tego co sie dowiadoywalem to nikt nie zaleca kolkowania ale jesli juz to tylko na biezniku na spodnije czesci opony ktora ma styk z asflatem .. Kolkowanie boku opony lub w miejscu gdzie opona dotyka asfaltu dopiero przy zlozeniu nie dopuszca sie. Przejezdzilem na tej oponie caly sezon z predkosciami do 220. I kolek trzymal dalej Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafauM Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 Zatem odgrzewam temat.Ostatnio przytrafiła mi się mała śruba w przednim kole - nie na boku a na czole opony. Dziura została zakołkowana, jednak jak polałem wodą miejsce kołkowania to wyraźnie widać, że powolutku cośtam uchodzi z niej. Jestem w zasadzie zdecydowany na wymianę oponki.Opona ma przejechane raptem 2000 km i planowałem ją wymienić na nowy sezon ale z drugiej strony tak będzie bezpieczniej bo jak mi coś pierdolnie w przednim kole przy 200 km/h to będzie niefajnie.Fabrycznie ZRX 1200 jest wyposażony w Bridgestony BT020. Ostatnio wziąłem do ręki nowy "Motocykl" i te oponki wypadły dość mizernie w teście w porównaniu z innymi.Tak się zastanawiam na ile jest test wiarygodny a na ile sponsorowany.Czy wymieniać na tej samej firmy co z tyłu czy też zakładać innej firmy?Generalnie jeśli chodzi o cenę to za nową oponę zapłacę -20% więc powiedzmy, że kwestia kasy zejdzie odrobinę na drugi plan - oczywiście bez przesady :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrew Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Czy wymieniać na tej samej firmy co z tyłu czy też zakładać innej firmy? Na bank musza byc obie tej samej firmy i tego samego typu. Nawet powinny byc mniej wiecej tak samo zuzyte aby prowadzenie nie bylo zroznicowane dla przodu i tylu. Ja tyz kiedys na zakolkowanej jezdzilem - i stalo sie oczywiscie tak, ze przebita zostala jak byla prawie nowka (tyl od czola). Tak wiec zal bylo zmieniac na nowa (tak naprawde to kasy bylo malo). No i zjezdzilem ja do konca i wytrzymala. A jezdzilem "normalnie", tzn. duze predkosci tez przezywala. Najwazniejsze chyba to zrobic taka operacje u fachowca. Ja chyba oprocz kolka mialem jeszcze na kolek jakas specjalna latke naklejona - ale nie dam sobie nic uciac - nie pamietam dokladnie. Cytuj ******************** Triumph Speed Triple :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebeq Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Ja nie polecam ,, miałem zakołkowaną oponę z przodu i dowiedziałem się o tym jak mi strzeliła podczas jazdy ,nie polecam sytuacji jak kiera sama skręca :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zorba Opublikowano 16 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2008 I zas odgrzewam temat...Dzis pod domem (sic!) zlapalem wkreta w czolo tylniej gumy :) W niedziele chce jechac z kolesiami na BMF do Peterborough, wiec jutro musze cos z tym zrobic. Zajade jutro do Suzuki i spytam, czy w ogole naprawiaja tu opony, jesli nie to niestety trzeba wymienic :eek: Przejechalem zaledwie 2000 mil. No trudno :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 Ja w życiu zjeździłem 2 prawie nowe zakołkowane opony - jedną w ZX-6R drugą w R6. Choć do busy chyba już bym się chyba bał coś takiego założyć :biggrin: Po pierwsze masa motocykla po drugie oczywiście prędkośc która kusi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FighteR-600 Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 hejka jeśli kołek jest na środku opony i jest dobrze zakołkowany to bym jeździł :notworthy: jeśli kołek jest na brzegu opony to może się tak stać, że będziesz jeździł i będzie wszystko ok, a może być tak że raz się położysz na winklu no i będziesz sie podnosił z asfaltu - jeśli jeszcze będziesz mógł - odradzam KONKLUZJA- kołek na środku opony - może być- kołek na brzegu opony - NIE POLECAM pozdrawiam :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zorba Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 Dokrecilem wczoraj kolek, a dzis dojechalem spokojnie do serwisu Suzuki i rzeczywiscie wkrecili kolek. Powiedzieli przy tym, ze nie mam sie zbytnio czym przejmowac, bo otwor byl maly i od czola opony. Znalezli jednak kawalek szkla w innej czesci opony, wyjeli i kazali obserwowac, bo bylo blisko przebicia... Sie zobaczy :biggrin: Jesli zas idzie o Hayabuse, to tez bym nie myslal o lataniu, zreszta tam sie zjezdza opony expresowo :flesje: Dobry rider zrobi 5000mil, ale wiekszosc robi zaledwie 3000 i nowa opona...Masa i poteznia sila czynia Buse pozeraczem opon :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 17 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2008 Partacze ten serwis, zadne kolki nie sa dobre do moto w wypadku jak twoj sie zaklada late i nie ma problemu. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4NIEK Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Na kołkowaną do 2oo nigdy bym się nie zdecydował :bigrazz: ...chyba że byłaby to sytuacja szczególna - przebicie na trasie i trzeba jakoś jechać dalej (jak w przypadku Zbycha) Co innego mała łatka (leciutka) na czole po np. b. małym gwoździu w tylnej oponie - dziurka praktycznie niewidoczna gołym okiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ward Opublikowano 23 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2008 (edytowane) Klaniam sie nisko, to moj pierwszy post na tym forum :) . Do rzeczy! Kilka tygodni temu kupilem moje 2. moto - fazerka 600. Stal w garazu 2 tygodnie, tydzien temu zaczalem go intensywnie eksploatowac. Niestety powietrze z tylu uchodzi. Dziurka jest naprawde bardzo mala stosunkowo blisko srodka opony, ale w tydzien cisnienie zdarzylo spasc do 2,a atmosfery (z 2,5). Zastanawiam sie czy latac jakos ta oponke czy poprostu nie przejmowac sie i co kilka dni wpadac na stacje bezynowa do stanowiska z kompresorem. Opona ma jeszcze troche miesa, wedlug DOT jest z polowy 2006 roku. Jesli chodzi o eksploatacje to raczej wiekszych tras niz 300 km nie robie, ale jak juz jezdze to lubie sobie troche odkrecic... Kolkowac czy nie kolkowac? Edytowane 23 Czerwca 2008 przez Ward Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek PbS Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Dzis po powrocie z traski znalazlem 5cm gwozdzia w oponie . Normalnie mozna sie zalamac, opony nowe (lezaki) zrobilem moze na nich tysiaka a tu niespodzianka w postaci dziury. łatać, kołkować? Nie wywale przeciez nowej gumy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.