Najgorsze wypadki na motorowerze

[Michałek1992]

moj najgorszy wypadek to był na stelli kumpla .Rozpedzilem sie do v-maxa i wpadłem w jakąs lesna sciezke :) Wpadlem w dol gleboki na jakies 1metr i zlamalem sobie obojczyk i dwa zebra. Miesac w gipsie:(

Ale taraz jak to wspominam to sie smieje a wtedy ...

[markos]

I stwierdzenie że drzewa jednak nie są gumowe

 

 

Spostrzegawcze. :) HEHE

 

W sumie, to ja tu tyle czasu na forum, a swojego wypadku jeszcze nie opisałem. :( no ale cóż, poprawie sie tym razem, a wieć: pokłóciłem sie z dziewczyną (czasem tak bywa), wqrwio...y na maxa jade sobie laskiem, 70 na budziku, patrze, a przedemną taka długa kałuża, ja sobie myśle, "a co tam, powinienem przejechać" no i nie zwolniłem wcale, no i jade, wleciałem w tą kałuże i sie okazało, że była głębsza niz przypuszczałem, mniej wiecej po osie. :D No i standardowo, najpierw mnie rzuciło, potem motor praktycznie sie zatrzymał, ja przeleciałem przez kiere i kaskiem w glebe, całe szczescie, że kałuża była na tyle długa, że po przelocie wyladowałem miekko w w0odzie i nic mi sie nie stało, tylko tyle, że wszystko miałem mokre. :buttrock:

[kratIjUK]

A co z motorkiem sie stało?

[Muma]

Spostrzegawcze. :buttrock: HEHE

 

W sumie, to ja tu tyle czasu na forum, a swojego wypadku jeszcze nie opisałem. :crossy: no ale cóż, poprawie sie tym razem, a wieć: pokłóciłem sie z dziewczyną (czasem tak bywa), wqrwio...y na maxa jade sobie laskiem, 70 na budziku, patrze, a przedemną taka długa kałuża, ja sobie myśle, "a co tam, powinienem przejechać" no i nie zwolniłem wcale, no i jade, wleciałem w tą kałuże i sie okazało, że była głębsza niz przypuszczałem, mniej wiecej po osie. :banghead: No i standardowo, najpierw mnie rzuciło, potem motor praktycznie sie zatrzymał, ja przeleciałem przez kiere i kaskiem w glebe, całe szczescie, że kałuża była na tyle długa, że po przelocie wyladowałem miekko w w0odzie i nic mi sie nie stało, tylko tyle, że wszystko miałem mokre. :lalag:

Witam

I to sie nazywa hamstwo niedość że sie z dziewczyną pokłuciłeś to zachwile jeszcze wkur.... się na jeba.. kałuże.... co tu dużo mówić współczuje to chyba był twój najgorszy dzień w tygodniu:wink:

Pozdrawiam MUMA

[Gość KrzyChules]

jak mialem jeszcze charta to na lotnisku krywlany w poniedzialek wybralem sie z kolega powyglupiac sie troche

wyjechalem na srodek i chcialem z piskaczem tylnym heblem zahamowac .

nie zauwazylem wielkiej plamy oleju (zapomnialem ze co niedziele jest tam palenie gumy )

no i wyrzucilo mnie w druga strone

odrazu wstalem troche obolaly i odrazu do moto czy nic sie nie stalo (chart twarda machineria :buttrock: ) ot taka troche glupia historia

[Muma]

jesteścieciotami,które wy***erdalają sie na byle gównach.Ja maRS50ijeźdże 200km/h po skrzyżowaniach isięniewypier.....

Witam

Kiedyś będzie ten twój pierwszy raz a 4um jest do wypowiedzi i ten temat był stworzony by forumowicze mogli się wypowiadać o swoich wypadkach,stłuczkach...anie wyzywać tych co mieli wypadki!!!kiedyś sie na tym przejedziesz i tyle....

[drops]

Ja maRS50ijeźdże 200km/h po skrzyżowaniach isięniewypierdalam

Od kiedy to rs50 200km/h ciągnie :buttrock:

[Muma]

Od kiedy to rs50 200km/h ciągnie :crossy:

pewnie ma licznik kopnięty albo okulary zamałe :buttrock:

[Dominik Szymański]

Pryszczaty kolega Yohnson już przechodzi do historii tego forum.

Choć nie chce mi się jakoś wierzyć, może miał włam na konto, zobaczymy.

Się nie przejmujcie więc.

pzdr

[markos]

(chart twarda machineria :D )

 

 

Oj żebyś wiedział.. HEHE Jeżdze z kumplem, on na simlu i on go co chwile rozpieprza, a to kolano od wydechu sie urwie, a to amor dobije i błotnik sie wgniecie. ;) a chart. nie do zdarcia maszyna. :biggrin:

 

 

P.S. Muma nie denerwuj sie, wcale nie śmiałem sie z koleżanki, tylko tak. :biggrin: JAk sie obraźiła, to przepraszam, ale to nie było hamskie. :biggrin:

[Marta69]

=) Nikt sie tu nie obraził bo nie ma powodu ;)

 

a tak btw. pozdro dla Wejherowa ^^ to niedaleko mnie.

[Thomaszek]

Ostatnio coś często w dziury wpadałem - drogi u nas są przynajmniej FATALNE. Mam nadzieję, że źle to się nie skończy.

 

A tak przy okazji: Wygadana_bestia - co to za cudo w twoim awatarze? Wygląda jak Quest jakiś. Nie zdziw się, jeśli to będzie jechało 45 km/h po odblokowaniu... Ostatnio coś doganiałem jadąc 55 km/h a to już miało maks mocy ;).

[Marta69]

To nie Quest :biggrin: Nazywa się Jinlun Pepper ^^

Nazwa conajmniej dziwna , osobiście pierwszy raz ją usłyszałam w salonie =) Ale spodobał mi się, stwierdziłam że na początek styknie. Poza tym za niewielką kase [3 000] ^^

I jestem z niego zadowolona. Teoretycznie zablokowany powinien jechać 40-45 km/h, ale czasem rozpędza się nawet do 50 =) [i to nie z górki]

A po odblokowaniu się zobaczy.

[trajka66]

Moje gleby :

 

Motorynka - byl lod na zakrecie a ja na maxa gazu dodałem :biggrin:. I gleba

 

Ogar - tez na lodzie ale za to jak hamowałem to nie opanowałem maszyny.

 

Jawka skuter - gleba parkingowa i położyłem ja na oslony.

 

Na szczescie na zadnym sprzecie nigdy nie mialem jakiegos konkretnego wypadku tylko mini szlify.

 

pozdro

[DiboS60]

Ostatnio mialem mega przypalJechalem z zysiem w lesie.wlatywalem w zakret (okolo 60km\h) nie wyrabialem w niego ale widzialem ze dalej sa tylko krzaki.Wiec mysle sobie przelece przez krzaki i wylece dalej na droge.Mylilem sie....dalej byl pomost i rzeka...Byl betonowy blok,przerwa jakies 1,5 metra i dalej blok.a na dole woda i row.chcialem przeskoczyc no ale sie nie udalo.przelecialem przez kiere a honda spadla jakies 1,5 metra w dol do rowu.;]Mialem taki fart ze nowego lakieru nic nie ruszylo:Pja wyladowalem w pokrzywach i tez mi sie nic nie stalo.przyjechal bari obrocilismy ją jakos,odpalilem i wyciągnelismy ją.Straty-peknieta owiewa z przodu i lusterko;]hehe ale se smialem masa mowi ze jestem na drodze i j*b nagle mnie nie ma i ci sza :D :biggrin: :icon_razz: Brawo dla diba;]