Sam mam simsona i powiem, że gdybym miał jeszcze raz kupować simsona, to nie dał bym więcej niż te 1000-1200zł i bym go sobie zrobił do porządku. Jimmy, myślę, że jeśli dasz tabliczkę rejestracyjną normalnie pod lampę, wywalisz tą rurkę z kierownicy (to ma wygladać jak poprzeczka, czy co? :lol:), to coś koło licznika wywalisz, odkleisz te diabełki z boczków, wypolerujesz silnik, to dostaniesz za niego przyzwoitą cenę. I nie wiem jak inni, ale ja wolałbym kupić simsona ze zwykłym tłumikiem, a nie od MZ, bo jak wiadomo, taki tłumik nie wpływa korzystnie na pracę silnika. Aha no i wątpię, że ktoś ci da 1500zł za s50. One chodzą tak w granicach 1000zł.