marrio Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 temat z cyklu "pier****nie o Szopenie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Edie Opublikowano 28 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2009 jak polowa:d Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 29 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2009 Ja się wczoraj wystraszyłem, czyściłem felgi w moto naftą, i piłem piwo. No i poj**ały mi się butelki i napiłem się nafty, nie wiem może umrę, ale felgi mam czyste. Musiałem się przepłukać wódką. Bedziesz żyć! Mój dziadek miał w butelce po piwie ropę... Ciepło było i raz pociągnął nie z tej butli....... A dziadek ma dobry łyk więc tak prawie pół butelki od razu poszło ! Miał później gazy przez tydzień i rozstrój żołądka ale spoko żyje do dziś... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krycek Opublikowano 29 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2009 Bedziesz żyć! Mój dziadek miał w butelce po piwie ropę... Ciepło było i raz pociągnął nie z tej butli....... A dziadek ma dobry łyk więc tak prawie pół butelki od razu poszło ! Miał później gazy przez tydzień i rozstrój żołądka ale spoko żyje do dziś... :) Kto wie - może to jest rewolucyjna metoda przetwarzania ropy na benzynę bez rafinerii... :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnnysixcannons Opublikowano 2 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2009 No i poj**ały mi się butelki Bolesna pomyłka :icon_mrgreen: Musiałem się przepłukać wódką. A należało mlekiem :icon_mrgreen: Co do moich lęków to boje się w sposób iiracjonalny,że kluczyk wpadnie mi do studzienki kanalizacyjnej ,jak będę podchodził do motocykla. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinn72 Opublikowano 3 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2009 gazy przez tydzien i spalanie stukowe ;-) Cytuj CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frafel1 Opublikowano 6 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2009 Co do moich lęków to boje się w sposób iiracjonalny,że kluczyk wpadnie mi do studzienki kanalizacyjnej ,jak będę podchodził do motocykla. hahaha. Nie no chyba najlepsza odpowiedź w tym temacie <Lol2> ja już sobie wyobrażam taką sytuację :eek: hahaha teraz będe się smiał godzine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 boje sie pękającej ramy i zacierających panewek :P :P :P :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRASS Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Podświadoma obawa, że trzasnę puszką motocyklistę, bo go nie zauważę w lusterku :bigrazz: Cytuj nie M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfral Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Podświadoma obawa, że trzasnę puszką motocyklistę, bo go nie zauważę w lusterku :bigrazz: (pozostając w kanonie) NIE JEDZIJ PUSZKĄ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soniak Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 najwieksza obawa to piach na zakrecie za pozno zauwazony :) no i polisg na asfalcie po deszczu :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soulreaver Opublikowano 15 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2009 Ja boje się przeciskać w korku między puszkami, cały czas myślę że ktoś za chwilę zajedzie mi puszką drogę, szczególnie gdy widzę taxi to jest duża szansa że tak się stanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cielak Opublikowano 17 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2009 a ja w ogóle boję się jeździć na motocyklu w ruchu miejskim :) Poważnie. Jak mam jechać do warszawy, to zaczyna mnie boleć głowa a jak już przejadę przez to paskudne miasto i zsiadam to bolą mnie oczy i głowa ze skupienia a oczy z ciągłego rozglądania się. boję się, że przez jakiegoś debila moje dzieci mogą być sierotami albo co gorsza żona będzie żyła z inwalidą... Boję się i chyba właśnie dlatego tak bardzo uważam. I akurat ten strach sobie cenię, bo wydaje mi się, że dzięki niemu mnie nie poniesie i nic mi nie odwali. Również boję się kolesi na motorach, którzy mijają mnie jadąc 150km/h w mieście. I boję się za każdym razem że za chwilę będę musiał go reanimować. Boję się ich samych i o nich. Oczywiście tak samo boję się podobnych kolesi w autach. Boję się pieszych, czasami, bo już kilka razy przez takiego pieszego miałem wysoki puls. Generalnie boję się jak jadę. Ale nie uważam tego za coś złego. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vizka Opublikowano 21 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2009 A dla mnie największym lękiem związanym z motocyklami jest nie to, że szlifnę, ale to że zanim się z drogi pozbieram, najedzie na mnie jakaś puszka... I nie jest to lęk irracjonalny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość zenoo Opublikowano 21 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2009 ja się boję, że na światłach jakiś TIR mi w dupę wjedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.